Skocz do zawartości

Czym sie rozbijasz?


Recommended Posts

To jest/był mój poldolot. 1.4@1.8 Rover. Szedł jak burza. Ale tak jak amerykański samochód bał się zakrętów. Poza tym ślisko było :D

Chłopaki do tej pory nie chcą ze mną jeździć samochodem. Wtedy jechaliśmy we czech.

 

PS.

Jakbym tą fote na fejsa wrzucił to ładne recenzje by zebrała szczególnie od tych dwóch pasażerów.

Edytowane przez lukson
Link to post
Share on other sites

Miałem takiego Poloneza, ah to było moje drugie auto i drugie z tylnym napędem!

 

niezły dzwon. dobrze że nic Ci się nie stało...

 

a tu obiecana poprzednia fura

E65 przod 255/35/21 tył 295/30/21

spalanie 20-25l

w trasie schodziła do 15l:D

http://img112.imageshack.us/img112/1834/foto20283aoi1.jpg

http://images34.fotosik.pl/199/e0cd81a3dff038eb.jpg

 

a tu w parze ze św. 528... moja srebrną perełeczką :(

http://images23.fotosik.pl/185/3318811583ab5310.jpg

Link to post
Share on other sites

Zacna furka.

Niestety jeszcze nie wyrosłem z szaleństw. Na warsztacie stoi B2Q 2.2T z silnikiem do remontu. Nie mam na razie kasy, żeby coś ruszyć z naprawami. Chłopaki z Audi Turbo quattro trochę pomogli w załatwieniu tanich części ale jeszcze brakuje najważniejszych (głowica 20V).

Jak wrócę na kwadrat to zrobię foty niuńki pod prześcieradłem.

Link to post
Share on other sites

@BIGPUN

 

Mega auto. Limuzyny rządzą, a nie te duże coupe.

 

@Lukson

 

Te polonezy coś mają w sobie. Kolega kiedyś chciał podobnym zrobić na płaskim parkingu (suchym) ten klasyczny obrót "tył-na-przód". Postawiło go na dach.

Link to post
Share on other sites

A ja takie pytanie o Priusa mam, czemu wszyscy uważają że on taki ekologiczny i elektryczny ?

Tak ostatnio z nudów przysiadłem i z czysto fizycznego punktu widzenia ta niby hybryda ma większe straty niż normalne auto, dla przykładu:

Prius: Silnik spalinowy ->Silnik Elektryczny ->koła

Byle Co: Silnik spalinowy ->koła

 

Czyli wychodzi no to że zwykłe mają sporo mniej strat bo nie muszą zamieniać energii silnika spalinowego na elektryczną by tą dopiero napędzić koła, czyli co w nich niby ekologicznego jak pewnie Polo 1.0 LPG w rzetelnym teście wypadłby lepiej ?

 

a tu obiecana poprzednia fura E65 przod 255/35/21 tył 295/30/21

Jak dla mnie ohyda :) Auto takie zacne, dość masywne, a zamiast koła sama felga, akurat w tym wypadku brakuje mi opony :)
Link to post
Share on other sites

Jeżeli ktoś ogląda top gear to ma bardzo sprecyzowane zdanie na temat Priusa. Pomijając odcinek w którym jeździł po torze z M3 (albo M5) i to BMW było bardziej ekologiczne. No i jeszcze wyprodukowanie baterii do Toyoty - pięć razy okrążają świat w paliwożernych samolotach nim trafią pod maskę.

Link to post
Share on other sites

@elkey

 

Ja się w zakręcie wyłożyłem. Ślisko było i mi przednie koło zblokowało przy 140 przez co poldek w poślizg wpadł. Nawet Colin by go nie odratował.

 

@Ethreivis

 

To było nowe M3 E90.

Link to post
Share on other sites
Gość Kotecek

Ja się w zakręcie wyłożyłem. Ślisko było i mi przednie koło zblokowało przy 140 przez co poldek w poślizg wpadł.

Zakręt...140 km/h ... droga, która nie wygląda na autostradę.... ehhh...

 

Pewien znany człowieczek ponoć kiedyś powiedział:

"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej."

 

Samochody to zuooooo.... no może nie zuoooo ale niektórzy ludzie nie dorośli do tego aby się niemi posługiwać. A potem jak wsiadam do auta to ZA KAŻDYM RAZEM zastanawiam się czy dojadę bezproblemowo z punktu A do B czy jakiś kamikaze samobójca zaszkodzi mojemu zdrowiu, mieniu lub życiu... Na prawko powinny być testy psychologiczne aby samobójcom nie dać legalnego pozwolenia na prowadzenie samochodu...

 

Co do Priusa... to chyba dosc skomplikowane auto. Widziałem w necie, ze ktoś na zachodzie przerobił Honde Insight 1,3 na LPG :) Sam brałem takie coś pod uwagę ale stopień skomplikowani pojazdu był by chyba olbrzymi. Skończyło się na Alto 1.0 które powinno nyć bardzo ekonomiczne i zapewne ekologiczne przy okazji też. A tak swoją droga z tym LPG to jest tak, ze to rzeczywiście jest dobre dla środowiska? Nie ma z tego szkodliwych salin?

Edytowane przez krolik_beny
Link to post
Share on other sites

Testy psychologiczne miałyby tu małą wartość, nie ma metody by przewidzieć kto będzie a kto nie będzie szalał na drodze choć wydaje mi się, że znaczne podniesienie wieku wymaganego na prawo jazdy byłoby skuteczne (dla bezpieczeństwa bo gospodarki już nie). Nie jest to zasadą ale prawidłowość jest taka, że z wiekiem człowiek staje się roztropniejszy na drodze, już pomijam kwestię doświadczenia i tego, że nie można być dobrym kierowcą z rocznym czy nawet dwuletnim doświadczeniem.

Link to post
Share on other sites

Warto jednak pamiętać o tym, że nie tylko wiek wpływa na wysoką ilość wypadków na drogach, ale i sam fakt posiadania pierwszego samochodu. Obawiam się, że gdyby prawo jazdy było od 25 lat, to statystyki nie zmieniłyby się. Dodatkowo to starsi ludzie powodują najwięcej wypadków.

Link to post
Share on other sites

Ethreivis, a jak przebiega podział statystyczny ? Czy przypadkiem grupa "starsi ludzie" nie jest po prostu dużo obszerniejsza niż "młodzi" kierowcy ? Nawet jeśli jest tak jak piszesz to z dużym prawdopodobieństwem częstszym powodem u młodych będzie czynnik "głupoty i brawury", a więc coś na co mamy jakiś wpływ. Myślę, że z wielu powodów ciężej wpływać na poprawę tej grupy starszych.

Link to post
Share on other sites

Nie ma z tego szkodliwych salin?

Powiedz jakim cudem miałoby być mniej spalin skoro te baterie musisz naładować silnikiem spalinowym ? Chyba że liczysz moment gdy jedziesz tylko na baterii którą wcześniej ładowałeś ale można to porównać do jazdy na rozruszniku z odciętym paliwem.

Jak dla mnie robienie ludzi w ****, a ludzie niestety się dają.

 

Pomijam auta w pełni elektryczne ładowane z gniazdka, tam elektrownie i tak pracują więc może ciut wyższy jest współczynnik EKO ale co z produkcją akumulatorów ?

Link to post
Share on other sites

Ja bardziej się boję starszych ludzi. Jeżdze ze znajomymi zaraz po prawku i tętno mi nie przyspiesza(są wyjątki), ale jak jadę z dziadkiem czy inną starszą osobą to mam stracha. Z obserwacji widzę że starsze osoby często nie staje na STOPie, nagminnie jeźdzą pod prąd, sypią przez miasto 40km/h ale to jest stabilna prędkość, zakręty 90stopni 40, stop gdzie tam 40, 2 pasy prosta droga 40. Elkey ma rację nie zmienisz przyzwyczajeń nabranych przez 40lat. Co do limitu np:25 lat to nie wytrzymałbym tyle, za bardzo lubię jeździć. Trenowałem od kiedy tylko byłem w stanie wyjżeć za kierownicę i już czekanie na 18kę było trudne. Teraz studia a autko zostaje w domciu i jak wrócę raz na miesiąc to mam 2 dni żeby się przejechać :(

Link to post
Share on other sites

Dla mnie dobrym rozwiązaniem byłoby powtarzania prawa jazdy po 5latach, ale nie na tych chorych zasadach WORD by tylko kasę trzepać, ale na zasadzie co 5lat 100zł za egzamin praktyczny i jeśli faktycznie radzisz sobie płynnie to prawko zostaje.

Ale znając życie byłoby że zaparkowałeś 3mm od koperty, albo starsza pani chciała być może przejść :/

Link to post
Share on other sites

Co 5lat to może przesada ale po 60 roku życia powinien być jakiś egzamin sprawdzający sprawność. Co do egzaminów praktycznych to są do bani, można uwalić za czynniki niezależne praktycznie od ciebie. Kupmel uwalił przez debila na pasach. Droga 5 pasów, jechał czwartym a na pierwszy wjechał kolo na rowerze chociaż nie powinien, spokojnie by przejechał 5x zanim tamten dojechałby na jego pas ale egzaminator po hamulcu i dziękuje spróbuj ponownie.

Link to post
Share on other sites

Wydaje mi się że odsetek ludzi starszych którzy nie powinni jeździć i młodych co jeżdżą tak jak nie powinni jest podobny, zresztą nie tylko młodzi. Mało razy mi się zdarzało że zatrzymuję się na pasach a idiota w super sportowej Octawi wymija mnie bo co on, stać ma ? A ja tylko siedzę i puszczam sygnał by pieszy się cofnął, bo co innego mogę zrobić ?

Dlatego co 5lat powtarzanie, może nie wyeliminuje to w 100% nie spełnionych snów Kubicy ale po części zaradzi bo na egzaminie będzie miał odruchy o wtedy wiadomo że do uwalenia.

Link to post
Share on other sites

@bullseye

 

Święta racja z tym prawkiem i ponownym egzaminem co 5 lat.

Mój wuj - maszynista od ponad 30 lat - co 2 lata ma badania okresowe, aby dalej mieć licencję. Tutaj link do rozpiski: http://bip.transport.gov.pl/pl/bip/projekty_aktow_prawnych/projekty_rozporzadzen/rozp_transport_kolejowy/proj_rozp_licencje_maszynisci/px_rozporzadzenie___maszynisci___licencje_v_3_04_09_2008.pdf

 

Zobaczcie sobie wymogi zdrowotne!

Jakby takie coś było wymagane przy prawku to ilość kierowców zmalałaby o 30-40%. Niestety w przypadku prawka idzie się do lekarza, zamiast dać 50zł daje się stówę i badania załatwione. Tutaj to niestety nie przejdzie.

Dopóki stare dziady siedzą i pierdzą w stołki w rządzie do póty będą wypadki. A to zasnął a to zasłabł. W telewizji o tym nie mówią ale jak rozmawiałem ze znajomym policjantem z Radomia to najczęściej zatrzymują ludzi około 50 roku życia!!!

A to na czerwonym przejebał a to bez pasów (bo po co!?) a to wyprzedzanie na podwójnej, parkowanie, prędkość itd. Młody co najwyżej za prędkość mandat zbierze bo się pilnuje żeby za głupoty kasy nie wydawać.

 

W moim przypadku (wypadek), powodem rozbicia się była tarcza hamulcowa - pękła (nowa!!!) - przez co koło się zablokowało. Jak już puściło to było za późno na ratunek.

Jedynie cieszę się z tego, że to mi się stało a nie moim rodzicom (też jeździli tym samochodem).

Tak więc nie oceniajcie jak kto jeździ bo wypadek nie musi być z winy kierowcy.

 

PS.

Uprzedzam fakt. Jeśli tarcza Ci pęknie w trakcie hamowania na prostej to albo lecisz w rów (wariant optymistyczny o ile jest rów i nie ma drzew) albo na czołówkę. Samochód jest nie do opanowania no chyba, że 40-50km/h lecisz.

 

Co do Priusa to już kiedyś udowodniono, że duży silnik w samochodzie = ekonomia.

Zagadka:

Co w mieście spali mniej? BMW 750i czy Subaru Impreza STi?

Link to post
Share on other sites

Niestety w przypadku prawka idzie się do lekarza, zamiast dać 50zł daje się stówę i badania załatwione.

O czym ty piszesz ? Ja 5 lat temu miałem badanie lekarskie w ramach kursu, pan zapytał jakiego koloru jest długopis i tyle, nawet nie miałbym szansy dać mu w łapę (hipotetycznie).

 

Nigdy nie twierdziłem że wszystkie wypadki są z winy kierowcy, ale nie ma co się oszukiwać, duża część na pewno.

 

Strzelam że BMW za sprawą tego że nie ma turbiny :)

Link to post
Share on other sites

Lukson czyli chcesz się wyeliminować z grona kierowców, skoro latasz poldkiem po śliskim 140 to jesteś pierwszy do odstrzału, nie chcę Cię spotkać w starej Beemce V6 jadącego z naprzeciwka.

Co do BMW vs Impreza to Subaru spali mniej, trurbinka to śmiganie na wysokim momencie obrowowym, nie trzeba kręcić silnika wysoko więc mało pali pozatym tylko 4 cylindry.

Link to post
Share on other sites

Wysoki moment mamy tam gdzie turbinka już dmucha sporo, czyli kręcić wyżej niż te 2200. A jak turbinka dmucha to i wtryski leją :)

W 200SX jak jechałem do 2200rpm to palił w normie 15L (4cylindry, 1.8L), jak kręciłem wyżej to koło 17-18 bez pałowania.

Link to post
Share on other sites

Mniej spali BMW.

W mieście 12l, w korkach dochodzi do 20l.

 

Subaru:

W mieście 14,2l, w korkach 18-25l

 

Im większy silnik tym większy moment obrotowy przy niskich obrotach.

 

PS.

Nie lubię pojazdów z Monachium, dlatego mam niuńkę z Ingolstadt.

Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...