Tafari 5 Napisano 25 Maja Udostępnij Napisano 25 Maja Czy moge liczyć na waszą pomoc w wyborze słuchawek z mikrofonem dla 10 latka, jakie modele warto brać pod uwagę? Cytuj Link to post Share on other sites
daniel55 4 Napisano 27 Maja Udostępnij Napisano 27 Maja Najlepiej żaden. Dzieciak spędzi dziennie kilka godzin ze słuchawkami na strzelankach, potem non stop słuchając Spotifaja w autobusie, na siłowni, na rowerze. A za rok czy dwa się okaże, że będzie miało znaczący ubytek słuchu. Cytuj Link to post Share on other sites
FeX 6329 Napisano 28 Maja Udostępnij Napisano 28 Maja To co przeczytałem powyżej to taka głupota, że szkoda szczempić ryja.Wracając do tematu. Przewodowe/bezprzewodowe? Jaki w ogóle budżet? Pod co te słuchawki będą podłączane? 1 1 Cytuj Link to post Share on other sites
Tafari 5 Napisano 28 Maja Autor Udostępnij Napisano 28 Maja ze względu na budżet raczej przewodowe, budżet 150-250zł, podłączone bezpośrednio do PC, wstępnie na celowniku hyperx cloud alpha Cytuj Link to post Share on other sites
daniel55 4 Napisano 28 Maja Udostępnij Napisano 28 Maja 4 godziny temu, FeX napisał: To co przeczytałem powyżej to taka głupota, że szkoda szczempić ryja. Wracając do tematu. Przewodowe/bezprzewodowe? Jaki w ogóle budżet? Pod co te słuchawki będą podłączane? W Polsce 20% dzieci cierpi na zaburzenia słuchu. Czy uważasz, że dziecko noszące kilka godzin dziennie słuchawki na głowie nie jest narażone na takie ryzyko? Czy uważasz że jakiekolwiek dziecko przykręci basy głośność aby oszczędzić swój słuch? Tafari - twoje dziecko , twój wybór. Kupisz, to za parę lat dziecko będzie miało przytępiony słuch. Osobiście polecam rolki, rower, piłkę czy zestaw do badmintona. Ja tydzień temu już trzeci taki kupiłem. Cytuj Link to post Share on other sites
Tafari 5 Napisano 28 Maja Autor Udostępnij Napisano 28 Maja w pełni się zgadzam, ale nie odchodźmy od tematu, bo dziecko dziecku nie równe - jak dziecko umie korzystać z umiarem to nie powinno być problemów :) 1 Cytuj Link to post Share on other sites
cooger 2074 Napisano 28 Maja Udostępnij Napisano 28 Maja Alfa szału nie robi, a z Cloud II ostatnio z jakościa jest słabo. Za ok 170 masz Genesisy Toron 531 i je mogę polecić. Zwróciłbym tylko uwagę, że i Torony i Cloudy to są stosunkowo duże słuchawki, sprawdź czy nie za duże. W Genesisie mniejsze w tym stylu to Toron 301, bardziej funowe granie niż 531, ale można wymienić pady na materiałowe gdyby była taka potrzeba. 1 Cytuj Link to post Share on other sites
FeX 6329 Napisano 28 Maja Udostępnij Napisano 28 Maja 9 godzin temu, daniel55 napisał: W Polsce 20% dzieci cierpi na zaburzenia słuchu. Czy uważasz, że dziecko noszące kilka godzin dziennie słuchawki na głowie nie jest narażone na takie ryzyko? Czy uważasz że jakiekolwiek dziecko przykręci basy głośność aby oszczędzić swój słuch? Tafari - twoje dziecko , twój wybór. Kupisz, to za parę lat dziecko będzie miało przytępiony słuch. Osobiście polecam rolki, rower, piłkę czy zestaw do badmintona. Ja tydzień temu już trzeci taki kupiłem. Też natknąłem się na tę informację o 20%, ale w żaden sposób nie wskazuje ona powodu i z czego te zaburzenia wynikają. Słuch można zniszczyć na różne sposoby, a jednym z nich jest przebywanie w hałasie. Tylko teraz uwaga, słuchawek można słuchać na różnym poziomie głośności. Także jeżeli nie będzie przekraczać progu hałasu wszystko będzie ok. Poza tym od tego też ma rodzica, który jakby nie patrzeć powinien zadbać o wychowanie i uzmysłowienie problemu. Uważam, że wszystko jest kwestią konkretnego egzemplarza i nie można wrzucać wszystkich dzieciaków do tego jednego worka. Oczywiście, że znajdą się takie dzieciaki, które będą przeginać, ale rozumiem, że chcesz zakazać wszystkim, bo któryś z nich może przegiąć. Wiadomo, że każdy może mieć swoją opinię, tylko warto żeby jeszcze miała one jakieś pokrycie w argumentach. Sam od wielu lat słuchałem słuchawek i dziwnym trafem mam nadal zdrowy słuch, co w sumie jest dziwne, bo im starszy człowiek tym słuch gorszy. W każdym razie zabranianie kupna słuchawek, to jak zabranianie kupna komuś noża, bo zaraz kogoś nim dźgnie albo sam się zatnie. Co do zasady to najbardziej problematyczne (jeśli tak to można ująć w poruszonym aspekcie) są wysokoskuteczne słuchawki dokanałowe tzw. IEMy (in-ear monitors), które z małych mocy potrafią wygenerować dość sporą głośność. Głośność + sposób ich aplikacji rzeczywiście tutaj pozwala przekraczać próg hałasu i to znacznie, jak ktoś rozkręci potencjometr na dobrym źródle. Jednak nawet i takie słuchawki wcale nie muszą zagrać głośno jeśli będą podłączone do słabego źródła z niskim wzmocnieniem. Kolejna sprawa to właśnie wspomniany zestaw/źródło dźwięku do którego dzieciak będzie podłączał słuchawki. Umówmy się, zazwyczaj to będzie gniazdo jack/dongiel z telefonu lub integra w pececie/laptopie. Niestety albo stety takie źródła zazwyczaj nie potrafią wygenerować mocy potrzebnej, aby słuchawki zagrały na miarę swoich możliwości. Nie dość, że nie będą aż tak głośne to bardzo często powyżej pewnej głośności dźwięk będzie przesterowany i nie będzie miało sensu słuchanie na takim poziomie. Wszystko jest względne. Raczej nikt dziecku nie będzie kupował wzmacniaczy. Cytuj Link to post Share on other sites
Tafari 5 Napisano 28 Maja Autor Udostępnij Napisano 28 Maja 7 godzin temu, cooger napisał: Alfa szału nie robi, a z Cloud II ostatnio z jakościa jest słabo. Za ok 170 masz Genesisy Toron 531 i je mogę polecić. Zwróciłbym tylko uwagę, że i Torony i Cloudy to są stosunkowo duże słuchawki, sprawdź czy nie za duże. W Genesisie mniejsze w tym stylu to Toron 301, bardziej funowe granie niż 531, ale można wymienić pady na materiałowe gdyby była taka potrzeba. Spoko propozycja, warto dopłacać do hyperX alpha? wyraźne różnice? brzmienie czy wykonanie? Cytuj Link to post Share on other sites
cooger 2074 Napisano 29 Maja Udostępnij Napisano 29 Maja IMO Alfy to kiepski dźwięk: https://www.envytech.pl/hyperx-cloud-alpha-test-recenzja/#brzmienie Cytuj Link to post Share on other sites
daniel55 4 Napisano 29 Maja Udostępnij Napisano 29 Maja (edytowane) 15 godzin temu, FeX napisał: Wiadomo, że każdy może mieć swoją opinię, tylko warto żeby jeszcze miała one jakieś pokrycie w argumentach. Sam od wielu lat słuchałem słuchawek i dziwnym trafem mam nadal zdrowy słuch, co w sumie jest dziwne, bo im starszy człowiek tym słuch gorszy. W każdym razie zabranianie kupna słuchawek, to jak zabranianie kupna komuś noża, bo zaraz kogoś nim dźgnie albo sam się zatnie. Ależ ja nikomu nic nie zabraniam. Twoje dziecko, twój wybór. Tak się składa, że przez parę lat pracowałem w firmie, gdzie godzinami trzeba było gadać przez telefon. Firma żałowała na porządny zestaw bluetooth do auta i kupowała słuchaweczki na kabelkach czy na bateryjki. Czowiek był młody, głupi, trzeba było samemu sobie zestaw Nokii kupić. Nigdy nie słuchałem muzyki na walkmanie, nie grałem w gry na słuchawkach, nie oglądałem filmów ze słuchawkami, nie dorabiałem jako grajek na weselach. Parę lat i średnio godzina rozmowy na telefonie dziennie zrobiła swoje. Mam od laryngologa wyniki, ale to dokumentacja medyczna więc nikomu nie będę pokazywał. Alkoholikom wódka nie niszczy wątroby, palacze nie dostaną raka, otyli nie dostaną cukrzycy. Mój sąsiad też jest nieśmiertelny. Wczoraj pryskał ziemniaki od stonki. Oczywiście bez maski, bo przecież trucizna, która zabija robactwo człowiekowi nic nie zrobi. Edytowane 29 Maja przez daniel55 Cytuj Link to post Share on other sites
wodego 1366 Napisano 29 Maja Udostępnij Napisano 29 Maja W dniu 28.05.2024 o 10:15, daniel55 napisał: Osobiście polecam rolki, rower, piłkę czy zestaw do badmintona - rolki - możliwość urazów łokci i kolan, - rower - j/w, dochodzą jeszcze poważniejsze urazy z powodu większej szybkości i większej wysokości upadku. Dochodzi możliwość zderzenia z przeszkodą, - badminton - możliwość przeciążenia stawów. Tak więc nie wiem czy to dobre prezenty. 1 1 Cytuj Link to post Share on other sites
daniel55 4 Napisano 29 Maja Udostępnij Napisano 29 Maja (edytowane) 20% dzieciaków ma problem ze słuchem. Rolki, rower, barminton byłyby złym prezentem, gdyby w Polsce było co najmniej 1400 000 dzieci z urazami łokci, kolan czy stawów. Prawa jest taka, że mamy 1 400 000 do 2 000 000 dzieci z urazem jakim jest .... nadwaga i otyłość. Więc tych rolek, rowerów i barmintonów jest wręcz za mało. A gwoli ścisłości to zapomniałeś dodać, że badminton grozi ślepotą. Przecież lotka może oczy powybijać. Prawdopodobieństwo nieodwracalnej ślepoty jest istotnie większe niż godziny przy komputerze. Edytowane 29 Maja przez daniel55 Cytuj Link to post Share on other sites
FeX 6329 Napisano 30 Maja Udostępnij Napisano 30 Maja Tak się składa, że przez parę lat pracowałem w firmie, gdzie godzinami trzeba było gadać przez telefon. Firma żałowała na porządny zestaw bluetooth do auta i kupowała słuchaweczki na kabelkach czy na bateryjki. Czowiek był młody, głupi, trzeba było samemu sobie zestaw Nokii kupić.A teraz wytłumacz mi jakie znaczenie ma jakość słuchawek w aspekcie utraty słuchu? Parę lat i średnio godzina rozmowy na telefonie dziennie zrobiła swoje. Mam od laryngologa wyniki, ale to dokumentacja medyczna więc nikomu nie będę pokazywał.Co ma wspólnego 1 godzina rozmów dziennie (zakładam, że nie drzesz się do słuchawki podobnie, jak Twój rozmówca) z zaburzeniem słuchu? Co w zwykłej rozmowie przez telefon może powodować zaburzenia? Cytuj Link to post Share on other sites
daniel55 4 Napisano 30 Maja Udostępnij Napisano 30 Maja (edytowane) Jakość słuchawek nie ma wiele do rzeczy. Jak na tanich słuchawkach będzie słuchał cicho, to być może nic mu się nie stanie. Jak na drogich głośno to prawdopodobnie straci słuch. Tak jak pisałem: nie grałem w gry na słuchawkach, nie dorabiałem jako grajek na weselach, nie pracowałem jako DJ na dyskotekach. Jedyne co to sporo gadałem przez telefon. Skoro mam przytępiony słuch i jedynie na co byłem narażony to telefon, to widocznie miało to wpływ. nauczyciele też mają problem ze słuchem jak muszą słuchać non stop darcia jap na przerwach. Jeszcze raz: 20% dzieciakow ma problem ze słuchem. Zakładając, że połowa użytkowników tego forum gra ze słuchawkami, ogląda netflixy, słucha spotifajów, to w tej grupie osób ten odsetek jest prawdopodobnie znacznie wyższy. Proponuję z ciekawości sam się udaj do laryngologa. Popatrz na wyniki i pogadamy. Bo na razie dyskusja jest rownie merytoryczna jak rozmowa z krową o czarnych dziurach. Wczoraj na rowerze widzialem paru panów koszących trawę na rowie. Oczywiście oni też mają pancerny słuch, ani jede. Tym bardziej, że markowe Stihle, więc ktoś musiał o te wszystkie normy zadbać. . Edytowane 30 Maja przez daniel55 Cytuj Link to post Share on other sites
FeX 6329 Napisano 30 Maja Udostępnij Napisano 30 Maja Czy Ty jesteś poważny? Tak chcesz dyskusje prowadzić? Ty masz słuch przytępiony od rozmów telefonicznych przez godzinę dziennie, a ja często słucham muzyki po kilka godzin i totalnie nic mi się nie dzieje. Badałem się rok temu po przebytym półpaścu i mam zupełnie dobry słuch bez żadnych zaburzeń. Wszystko w granicach normy.Nie przyszło Ci do głowy, że po prostu masz genetycznie słaby słuch i jest on skłonny do zaburzeń, a lista czynników mających na to wpływ jest znacznie większa niż sam fakt, że ktoś używa słuchawek lub nie? Twoja dedukcja genezy zaburzenia słuchu mnie zaintrygowała.No rzeczywiście zachorujesz się jak wspomniana krowa. 1 1 Cytuj Link to post Share on other sites
adivxv 2880 Napisano 31 Maja Udostępnij Napisano 31 Maja W dniu 29.05.2024 o 12:07, daniel55 napisał: Tak się składa, że przez parę lat pracowałem w firmie, gdzie godzinami trzeba było gadać przez telefon. Firma żałowała na porządny zestaw bluetooth do auta i kupowała słuchaweczki na kabelkach czy na bateryjki. Czowiek był młody, głupi, trzeba było samemu sobie zestaw Nokii kupić. Nigdy nie słuchałem muzyki na walkmanie, nie grałem w gry na słuchawkach, nie oglądałem filmów ze słuchawkami, nie dorabiałem jako grajek na weselach. Parę lat i średnio godzina rozmowy na telefonie dziennie zrobiła swoje. Mam od laryngologa wyniki, ale to dokumentacja medyczna więc nikomu nie będę pokazywał. To wygląda mi bardziej na ukrytą wadę słuchu ale oczywiście łatwiej jest zwalić na słuchawki, które słuchane niegłośno, nie mają prawa, aż tak bardzo zniszczyć tego narządu. 1 1 Cytuj Link to post Share on other sites
daniel55 4 Napisano 1 Czerwca Udostępnij Napisano 1 Czerwca (edytowane) FeX, adivcv udajcie się do laryngologa i sobie słuch zbadajcie. Wtedy sobie pogadamy o czymś merytorycznym a nie o wydawaniu się. Alkoholik też twierdzi, że alkohol mu nie szkodzi..... Wy wiecie lepiej, nie jesteście lekarzami, nie badaliście mi dwukrotnie słuchu ale wiecie na 100% Edytowane 1 Czerwca przez daniel55 Cytuj Link to post Share on other sites
FeX 6329 Napisano 3 Czerwca Udostępnij Napisano 3 Czerwca A czy Ty mi badałeś? Naprawdę tak chcesz argumentować swoją opinię? Dowodami anegdotycznymi? Podałem Ci mój przykład, który pokazuje zupełnie co innego, a ja słuchawkami to się bawię już z dobrych 10 lat i słucham często. Teraz powiedz mi, na jakiej zasadzie chcesz określić, który z tych argumentów anegdotycznych (Twój, czy mój) ma więcej wspólnego z rzeczywistością? Badałem słuch rok temu i wiem, że wszystko jest ok, więc chcesz mi powiedzieć, że jednak nie jest? Jesteś lekarzem jasnowidzem, czy działasz zdalnie? Nie wiem z czym Ty chcesz polemizować, bo słuchawki same w sobie nie niszczą słuchu, niszczy je hałas. Widzisz informację, że 20% dzieciaków ma zaburzenia słuchu i chcesz zakazać używania słuchawek, a dla przykładu 60% osób w Polsce ma otyłość lub nadwagę, więc należy reglamentować żywność? 1 1 Cytuj Link to post Share on other sites
cooger 2074 Napisano 4 Czerwca Udostępnij Napisano 4 Czerwca 16 godzin temu, FeX napisał: należy reglamentować żywność? Żywność nie, ale ilość cukru w niej tak. Tu jest dobra analogia - słuchawki nie, ale SPL już tak. I tak się składa, że tak już nawet jest, tyle, że dotyczy to w praktyce słuchawek na BT. Większość osób zapewne zauważyło, że po przekroczeniu pewnej głośności (85dB) telefon pyta czy aby na pewno zwiększać ją dalej bo grozi to uszkodzeniem słuchu. I na to jest norma testowa EN50332. 1 Cytuj Link to post Share on other sites
adivxv 2880 Napisano 4 Czerwca Udostępnij Napisano 4 Czerwca W dniu 1.06.2024 o 15:11, daniel55 napisał: Alkoholik też twierdzi, że alkohol mu nie szkodzi..... Jak już wpadamy w skrajność, to nikt nie powinien zaczynać picia piwa, bo od tego może się zacząć się alkoholizm. 1 Cytuj Link to post Share on other sites
daniel55 4 Napisano 5 Czerwca Udostępnij Napisano 5 Czerwca W dniu 3.06.2024 o 15:56, FeX napisał: A czy Ty mi badałeś? Naprawdę tak chcesz argumentować swoją opinię? Dowodami anegdotycznymi? Podałem Ci mój przykład, który pokazuje zupełnie co innego, a ja słuchawkami to się bawię już z dobrych 10 lat i słucham często. Teraz powiedz mi, na jakiej zasadzie chcesz określić, który z tych argumentów anegdotycznych (Twój, czy mój) ma więcej wspólnego z rzeczywistością? Badałem słuch rok temu i wiem, że wszystko jest ok, więc chcesz mi powiedzieć, że jednak nie jest? Jesteś lekarzem jasnowidzem, czy działasz zdalnie? Nie wiem z czym Ty chcesz polemizować, bo słuchawki same w sobie nie niszczą słuchu, niszczy je hałas. Widzisz informację, że 20% dzieciaków ma zaburzenia słuchu i chcesz zakazać używania słuchawek, a dla przykładu 60% osób w Polsce ma otyłość lub nadwagę, więc należy reglamentować żywność? Widzę, że tytuł eksperta, zobowiązuje: można się z innych nabijać i podśmiewać, no bo przecież masz więcej postów, więc na pewno twoja racja jest bardziej twojsza niż moja. Gwoli ścisłości. Mój dowód "anegdotyczny" to podwójne badanie u laryngologa w odstępie paru lat. Generalnie swój pogląd oceniam również na badaniach, które mówią, iż 20% dzieci ma problem ze słuchem. Bynajmniej nie wyklucza to sytuacji gdzie ty, mimo, że od 10 lat korzystasz ze słuchawek , masz słuch w 100% zdrowy. Jako ekspert, zapewne jesteś świadomy, iż incydentalny przypadek (mam na myśli twój zdrowy słuch) bynajmniej o niczym nie świadczy. Przebadaj całą społeczność benchmarka, potem w następnym badaniu sprawdź ile kto godzin dziennie słucha przez słuchawki, odrzuć z takiej próby 5% skrajnych przypadków, potem oblisz wspóczynnik korelacji między tymi dwoma cechami i chętnie porozmawiam na ten temat w sposób merytoryczny. W sumie każdy inny sposób niż obecnie prowadzona dyskusja bęzie bardziej merytoryczny. Kazik jest głuchy jak but, mój wujek który pracował cały PRL w fabryce jest głuchy jak but, ja po używaniu słuchawek mam przytępiony słuch. Te wszystkie osoby łączy jedna cecha: narażenie na nadmierną emisję hałasu. A w twoim przypadk słuch po atakowaniu setkami godzin mega bassami jest sprawny i nic mu nie dolega. Oczywiście jest to możliwe. Oczywiście jak ktoś kupi słuchawki swojemu dziecku jest możłiwe iż to nie wpłynie na głuchotę. Ale bynajmniej prawdopodobienstwo głuchoty nie jest zerowe..... Cytuj Link to post Share on other sites
BlackCoffe 13938 Napisano 5 Czerwca Udostępnij Napisano 5 Czerwca @daniel55 autor wątku jest świadomy wszystkich zagrożeń i podjął decyzję, że mimo wszystko chce swojemu dziecku kupić ten headset więc powinieneś uszanować jego decyzję i nie robić offtopu. Poza tym każdy człowiek ma różne geny i różne predyspozycje do różnych chorób i problemów ze zdrowiem co oznacza, że to, że w twojej rodzinie panuje skłonność do głuchoty nie oznacza, że u każdego tak jest. Wracajmy do propozycji headsetów dla autora wątku. 1 Cytuj Link to post Share on other sites
Tafari 5 Napisano 5 Czerwca Autor Udostępnij Napisano 5 Czerwca Jak to w życiu, możesz gadać o pewnych rzeczach do znudzenia, jeden wyciągnie wnioski i poprawi swoje podejście do tematu, drugi nieważne co się wydarzy nadal pozostanie ignorantem. I nie chodzi tylko o słuchawki, a o wszelkie tematy. Co do słuchawek, zamówiłem na promce Genesis Toron 531 za 149zł, widać że budżetówa, ale syn zadowolony, spełnia oczekiwania, zaoszczędzona kasa poszła w lepsze podzespoły do nowego kompa. Także sprawa załatwiona :) 2 Cytuj Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.