HegemoN 62 Napisano 14 Maja Udostępnij Napisano 14 Maja Cześć, może ktoś rzuci sugestią jakąś. Bo skrzynka umarła, powstała i znowu umarła ale jednak nie do końca bo piszę z klawiatury. Obraz z piątku na sobotę wyłączyłem złoma standardowo. Wróciłem wieczorem w sobotę odpalam i ciemno. Dokładniej na ekranie ciemno bo w skrzyni świeci i buczy. Brak sygnału na ekran na płycie nic nie świeci z błędów. Jedynie wentylatory chodzą z cpu na spokojnie z karty szybko być może 100% bo one tak mają, że jak nie załaduje systemu to wkręca obroty. Teraz najciekawsze resety nic nie dawały, za to ni z ten odpalił za którymś razem jak dłużej trzymałem "włącznik" w sensie poszło normalnie, wentylatory w górę, a jak zaczął ładować to karta poszła w pasywny, cpu na spokojnie i tak sobie chodził. W Niedzielę z grubsza powtórka ale też odpalił. W poniedziałek wracam po robocie po 23 i nie rusza. Próbowałem tych samych sztuczek i nic, powypinałem wszystko prócz zasilania i monitora, nic. Wyciągnąłem baterie, nic. Diody na płycie migają cpu, vga, boot i gasną. Wentylatory chodzą obrazu ni ma. VGA raczej nie bo jak wypiąłem zasilanie z karty to wtedy już VGA na płycie świeci ciągiem. W każdym razie już miałem rano jechać dać skrzynie na serwis bo nie mam sprzętu żeby zrobić podmiankę i ogarnąć co się chrzani. Obstawiałem procka albo płytę. No ale odpalił tak po 3h i nie zliczonej ilości prób. Najgłupsze, że jak już odpali to zero objawów. Żadnej zwiechy, krzaków na ekranie, totalnie nic. No zgłupiałem co robić bo pewnie za 2h go zgaszę, a po robocie znowu nie wstanie. Skrzynia: Ryszard 5800X nie kręcony od roku RAM 3600 chodził na chyba 4200, zostawiony na 2133 od roku Karta RX 6750XT nie kręcona Płyta B450 Tomahawk MAX II Zasilacz Vero L2 600W W sumie z oryginału to została już tylko buda, zasilacz i monitor. Bo w 7lat było R5 1600, R7 2700, RX 560, RX 580 SE, RAM 2400, płyta zmieniona z rękojmi. Szczerze to się zastanawiam czy zasilacz nie zabija mi płyt, tylko problem w tym, że znowu zero objawów żadnego migotania, krzaków czy czegokolwiek. Jak wymieniłem kartę i procka taki ostatni upgrade powiedzmy to trochę się bawiłem OC i 3D Markiem. Wg. monitora jak się zbytnio zagalopowałem buda żarła ~500W z czego 230 to była karta. I nic się nie działo, w gierkach też nic. Od roku w sumie nie gram, także ten upgrade to był świetny pomysł bo zrobiłem, pokręciłem i przestałem grać. A teraz objawy jak na samym początku. No i ku zaskoczeniu ponownie odpalił od strzała. Zgłupiałem totalnie bo mam wrażenie jakby to była tykająca bomba, a włącznik jak zapalnik. Nie wiadomo kiedy **bnie. Cytuj Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.