Skocz do zawartości

Recommended Posts

Na razie skierowanie do ortopedy i przepisane tabletki na ból i stan zapalny (Dicloduo) + zwolnienie na dwa tygodnie. Zobaczymy, jak sytuacja się rozwinie.

 

Na dzień dzisiejszy ból prawie całkowicie minął, pełna ruchomość, dlatego ponawiam pytanie: objawy dalej się pokrywają? :P

Link to post
Share on other sites

a co powiedział na to ortopeda?

natomiast jak masz solidny najszerszy i okolice to samo się mogło "nastawić" bez pomocy


 

 

4500 kcal ? to się da w ogóle przerobić bez sterydów ?

 

da się, ale jak nie zbalansujesz ogromną objętością treningów to efekt jest jak wyżej, sam wpadłem swojego czasu w tą pułapkę, przy 4k kcal dziennie i siłowych treningach obwodowych po 2-2,5h 3-4 razy w tygodniu

Link to post
Share on other sites

Dobra wyszło mi według kalkulatora 4250kcal aby utrzymać wagę zwiększam stopniowo ilość cardio oraz obetnę 300kcal głównie z węgli.

Aby utrzymać wagę:

4250 kcal
15% białka: 638 kcal = 160 g
55% węglowodanów: 2338 kcal = 585 g
30% tłuszczu: 1275 kcal = 142 g

Link to post
Share on other sites

@KoksarPL Ty jakimś chyba super ektomorfikiem jesteś .. u mnie równowaga kaloryczna to około 2500 kcal (92 kg / 190 cm / 11% BF) :D albo ja taki efektywny jestem w wykorzystaniu dostępnych kalorii hehe. Może to z racji wieku, 30 już na karku ;) Nie za mało tego białka masz ? Tradycja niby nakazuje koło 1,8 - 2 g/kg białka, przy 112 kg to 160 g to tak bardzo skromnie.

Link to post
Share on other sites

Kalkulatory pokazuja czasem ogromne bzdury mnie to chyba kaze kolo 3500 jesc a ja potrzebuje 2500 takze bym sie tym nie sugerowal, raczej sprawdzilbym sam na sobie  jakies 3 - 4 tyg trzymania stalego poziomu kcal i stalego poziomu wysilku w tygodniu i jaki to ma efekt na wadze. Jakis mega dziwny kalkulator ze pokazuje 15% bialka i az tyle wegli.

Link to post
Share on other sites

Przy tętnie 190 to ja bym zemdlał ;p

 

 

Nie robiąc treningów interwałowych regularnie lub wcale pewnie tak :P

 

http://i.imgur.com/KE4VepN.png

 

 

 

 

 

 

 

Ubyło wagi przez tydzień - 160.5 funta > 159.

Edytowane przez okar19
Link to post
Share on other sites

Dobra, koledzy Bęczmarkowcy, sprawa wygląda następująco:
Genetycznie moje ciało jest skonstruowane tak, że większość tłuszczu odkłada mi się w brzuchu (taka rodzinna przypadłość). Z jego nadmiarem w pozostałych częściach ciała nie ma żadnego problemu, bo tego nadmiaru nie ma. Innymi słowy gruby nie jestem, nadwagi nie mam a brzuszek jest, co mnie bardzo irytuje. I teraz zastanawiam się jak się tego cholerstwa pozbyć?
Mój zasadniczy plan był taki, żeby kupić karnet na siłownię i śmigać na zmianę - jednego dnia bieganie, rowerki i inne aeroby oporowo, kolejnego odpoczynek, żeby się nie przeforsować i ewentualnie wtedy też trochę poćwiczyć mięśnie - klata, plecy, brzuch, ramiona, żeby podmienić tłuszcz na więcej mięśni, bo schudnąć chcę max 5kg.
I tu się pojawia pytanie do bardziej doświadczonych kolegów - czy coś takiego ma sens? Jeśli nie to jak to inaczej rozplanować? Może dorzucić do tego jakąś specjalną dietę, żeby ćwiczenia były bardziej efektywne?

Z góry dziękuję za pomoc.

Link to post
Share on other sites

Zmiana nawyków żywieniowych w tym przypadku to podstawa. To + trening aerobowy i tyle w kwestii pozbycia się sadła z brzucha. Jeśli do tego chcesz jeszcze zbudować masę mięśniową to ćwiczenia siłowe na siłowni.

Edytowane przez mabrothrax
  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Zmień nawyki żywieniowe. Jak najmniej pieczywa, albo w ogóle. Jedzenie przygotowuj sam, nie kupuj gotowych. Smaż na oliwie bądź oleju kokosowym. Jedź drób, dużo dużo warzyw, makarony razowe, ryż brązowy, nie biały. Unikaj sosów z proszków itd. I wcinaj warzywa, podkręcają metabolizm. Najlepiej też unikać wędlin sprzedawanych w sklepach, serów, mleka itd.

Edytowane przez mabrothrax
  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites

Nie musisz się bawić w układanie diety, ale proponuję na początek wpisać sobie to, co jesz, do Dziennika Posiłków i porównać z wzorcem:

http://www.darkthorn.republika.pl/dp.htm

 

Będziesz zaskoczony :). Dopasuj ilości różnych składników tak, żeby się wpasować w założenia i wiesz już jak jeść. W dużym uproszczeniu (ale wystarczy)

1. 100% białko, 0% ww, 0% tłuszczu - ryby (poza wybitnie tłustymi typu łosoś/halibut), mięso, twaróg

2. 0% białko, 100% ww, 0% tłuszczu - ryże, makarony, kasze, pieczywo

3. 0% białko, 0% ww, 100% tłuszczu - orzechy, oliwa, olej kokosowy itp.

4. 0% białko, 0% ww, 0% tłuszczu - zielone warzywa (szpinak, brokuły, fasolka szparagowa, kalafior...); można jeść do oporu

5. białko + tłuszcz - łosoś, jaja

6. warzywa, które trzeba liczyć - wszystko, co pod ziemią: marchew, buraki, ziemniaki, bataty itp.

 


Zmień nawyki żywieniowe. Jak najmniej pieczywa, albo w ogóle. Jedzenie przygotowuj sam, nie kupuj gotowych. Smaż na oliwie bądź oleju kokosowym. Jedź drób, dużo dużo warzyw, makarony razowe, ryż brązowy, nie biały. Unikaj sosów z proszków itd. I wcinaj warzywa, podkręcają metabolizm. Najlepiej też unikać wędlin sprzedawanych w sklepach, serów, mleka itd.

 

1. NIE SMAŻYMY NA OLIWIE! Oliwa na zimno jak najbardziej, ale do smażenia się nie nadaje. Smażyć najlepiej na... smalcu. Olej kokosowy też jest OK.

2. Pieczywo jest OK - ale razowe, najlepiej żytnie. I nie z Lidla, tylko z porządnej piekarni. W składzie powinna być: mąka żytnia, woda, sól. Ewentualnie drożdże. Nic więcej.

3. Makarony - najlepiej unikać pszennych: ryżowe, gryczane, żytnie, ew. orkisz (też pszenica, ale lepsza).

4. Sery jak najbardziej - im więcej wapnia, tym lepiej, twaróg do oporu, z żółtym trzeba trochę uważać, oczywiście topione itp. syf odpadają. Jogurty naturalne (takie bez mleka w proszku w składzie) też śmiało.

Edytowane przez radosuaf
  • Popieram 2
Link to post
Share on other sites

 

 

Smażyć najlepiej na... smalcu. Olej kokosowy też jest OK.

 

+1 za smalec

i dorzucę rzepakowy

 

 

 

im więcej wapnia, tym lepiej

 

ale z tym się nie zgodzę, nadmiar nabiału nie jest niczym dobrym, podobnie jak wapnia

 

 

 

Mit obalony

 

tak bo te zwęglające się na dziesiątą stronę podczas smażenia związki organiczne, obecne w oliwie, za to nie obecne we wspomnianych olejach czy smalcu są mega-zdrowe... niech sobie lepiej flaszkę obalą

Link to post
Share on other sites

Hej wszystkim!
Mam parę pytań. Otóż mam dość duże uda, łydki ogólnie całe nogi. Zaczęło mnie to wkurzać odkąd z trudem znajduje sobie spodnie do użytku codziennego. Znacie może jakieś ćwiczenia/tipy które pomogłyby mi z tą przypadłością?
Od piątku również chodzę na siłownie. Podczas biegania na bieżni po pewnym czasie zauważyłem że moje tętno jest dość duże (170-180) Wspomnę że mam 16 lat. Jaka jest bezpieczna granica dla mojego wieku?
Mam ok. 196 cm wzrostu a ważę 108 kg... Jaki cel co do wagi sobie ustawić? 
Z góry dzięki za odpowiedzi :D
 

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...