Skocz do zawartości

Realtek ALC 1020 vs Karta dzwiękowa


Recommended Posts

W dniu 24.06.2022 o 18:18, FeX napisał:

MELE można powiedzieć są bliżej Panasow, bo mają tę górę mocniej wyciętą. Grają ciepło i basowo, ale nie są w tym przesadzone, jak HJE

No to skoro tak, to teoretycznie powinny być dla mnie perfecto :) Bo tak jak pisałam, nie lubię ostrej góry, wole takie bardziej ciepłe/basowe/głębsze granie.

 

@FeX Czy dostałeś już te słuchawki, które zamówiłeś? Jeżeli tak to jak Ci wyszły testy? Najbardziej jestem ciekawa Blon 03 vs MELE (jedne z nich będę prawdopodobnie mogła nie długo sama przetestować.)

 

PS. Znalazłam ciekawy film MELE vs BLON 03, tylko praktycznie nic z tego nie rozumiem, może Ty oglądniesz i podzielisz się swoimi konkluzjami? :)

 

 

 

 

Edytowane przez PatrycjaHotala
Link to post
Share on other sites

Konkluzja jest właściwie w podsumowaniu tego filmiku, czyli MELE to raczej basowe słuchawki bez agresywnego charakteru z wycofaną górą. Blony mają trochę mniej basowy charakter i bardziej detaliczny przez nieco większą ilość góry. ESX przyszły i to chyba najlepsze strojenie dla Ciebie ze wszystkich KZtów. Najlepiej strojone, bez żadnych oznak ostrości, całkiem niezły bas, nieźle wypełnione, nie brzmią chudo.

 

Powiem Ci szczerze, tak czy siak, cokolwiek bym nie napisał, nie jesteś w stanie stwierdzić, jak one zagrają. Czy to MELE, czy BL-03 czy ESX, musisz którejś z par posłuchać i wtedy mogę Ci powiedzieć, jak grają inne na zasadzie porównania. Teraz nie masz żadnego porównania, więc niewiele takie pisanie zmieni, a każda para z tych słuchawek jest warta zakupu.

Link to post
Share on other sites
W dniu 8.07.2022 o 16:18, FeX napisał:

Konkluzja jest właściwie w podsumowaniu tego filmiku, czyli MELE to raczej basowe słuchawki bez agresywnego charakteru z wycofaną górą.

To nazwa im się prawie udała. Chociaż poprawnie byłoby MULE (tłumaczę: muł) ;)

Link to post
Share on other sites
W dniu 8.07.2022 o 16:18, FeX napisał:

Powiem Ci szczerze, tak czy siak, cokolwiek bym nie napisał, nie jesteś w stanie stwierdzić, jak one zagrają. Czy to MELE, czy BL-03 czy ESX, musisz którejś z par posłuchać i wtedy mogę Ci powiedzieć, jak grają inne na zasadzie porównania. Teraz nie masz żadnego porównania, więc niewiele takie pisanie zmieni, a każda para z tych słuchawek jest warta zakupu.

Miałam styczność z kilkoma wymienionymi przez Ciebie modelami i myśle, że mogę napisać po krótku swoją subiektywną recenzję.

KZ-EX (4 miejsce)

Praktycznie podobne do tych niżej, tylko jeszcze agresywniejsze.

 

KZ-EX PRO (3 miejsce)

Nie plączą się, ładnie tłumią zewnętrzne hałasy, fajne do electro i jak na cenę przeszło 40zł bardzo dobry dzwięk, ale niestety dla mnie zbyt agresywny i wysoka góra. 

 

BL-03 (2 miejsce)

Antonim o funkcjonalność jeżeli chodzi o KZ, co chwile się plączą i przez swój specyficzny kształt gorzej tłumią zewnętrzne dzwięki (ale to najmniej istotne.) Jeżeli chodzi o sam dzwięk brakuje mi w nich ewidentnie basów. Tak samo dzwiek jest tak jakby nie zrównoważony, że po kilku godzinach słuchania moje uszy chcą odpocząć. Nie wiem, czy to kwestia przypadku, ale używając ich musiałam co utwór zmieniać nieco głośność, bo w jednym kawałku brakowało mi detali, w drugim natomiast góra była zbyt wysoka i trzeba było ściszać. W moich mitycznych HJE mimo, że mam pełno kategorii muzycznych nigdy nie mam praktycznie tego problemu, bo wszystko gra podobnie, a słuchać mogę nawet 10godzin i wcale nie mam uczucia zmęczenia moich małżowin usznych, a tutaj ten efekt potrafił być już po kilkudziesięciu minutach słuchania :D. Więc mimo, że trzeba przyznać, że w porównaniu z HJE dzwięk jest ewidentnie czystszy i wyrażniejszy, ale aż za bardzo, co potrafi być męczące i ma odwrotny skutek. To dlatego jednak na dłuższą metę preferuję wciąż moje 20x tańsze HJE co jest trochę paradoksem, bo to niby jedne z lepszym słuchawek w cenie 200~zł (w internecie też widziałam same superlatywy na ich temat.)

 

MELE (1 miejsce)

Najlepsze ze wszystkich wyżej. Fajnie tłumią zewnętrzny hałas, wygodne. Jeżeli chodzi o sam dzwięk podobne co prawda do BL-03, tylko tutaj już czuć większy bas co jest dla mnie atutem no i to chyba wszystko. Ale optymalnymi tak czyś jak bym ich nie nazwała, wciąż chyba ta góra jest zbyt wysoka. No i jest chyba ten sam problem co z BL-03, że potrafią zmęczyć trochę ucho i często trzeba zmieniać głośność w stosunku do kategorii muzycznej, czy piosenki (oczywiście zaznaczam, że wszystkie mam wyregulowane do tylu samych dB.)

 

 

Więc jeżeli miałabym zostać nawet przy MELE to nie wiem, czy bym się do nich przyzwyczaiła. Tak jak pisałam chyba wciąż ta góra jest za wysoka przez co na dłuższą metę potrafią być dla mnie męczące. Moje ukochane HJE mają to do siebie, że może dzwięk jest nieco bardziej przytłumiony to nie ma tego efektu, że w jednym utworze musisz ściszać w drugim zgłaśniać, bo wpasowują się w każdą kategorie muzyki.

Jest coś jeszcze co mogłabym przetestować? Pisałeś o ESX, jak one wypadają w stosunku do MELE i BL-03, bo KZ to już nawet nie ma co porównywać, dla mnie to typowe 'agresory' głównie do muzyki elektronicznej :D

 

Edytowane przez PatrycjaHotala
Link to post
Share on other sites
Teraz, PatrycjaHotala napisał:

Tak samo dzwiek jest tak jakby nie zrównoważony, że po kilku godzinach słuchania moje uszy chcą odpocząć. Nie wiem, czy to kwestia przypadku, ale używając ich musiałam co utwór zmieniać nieco głośność, bo w jednym kawałku brakowało mi detali, w drugim natomiast góra była zbyt wysoka i trzeba było ściszać. W moich mitycznych HJE mimo, że mam pełno kategorii muzycznych nigdy nie mam praktycznie tego problemu, bo wszystko gra podobnie, a słuchać mogę nawet 10godzin i wcale nie mam uczucia zmęczenia moich małżowin usznych, a tutaj ten efekt potrafił być już po kilkudziesięciu minutach słuchania :D.

 

Twoje ukochane HJE są nieco upośledzone (a nie przytłumione xD) i będzie ciężko im przekazać dynamikę utworów. Właściwie pozbywasz się jej w ten sposób, masz jednolitą papkę, dlatego potem, gdy masz słuchawki, które mają dynamikę na lepszym poziomie odbierasz to w ten sposób, że coś jest zbyt głośno. Na tym polega muzyka, to jest normalne, że różne kawałki się od siebie różnią i będą brzmiały inaczej, jedne ostrzej inne mniej ostro, ale to już najczęściej kwestia samego utworu, masteringu. Jeżeli chcesz to wszystko wyrównać to musisz mieć zmulone słuchawki, które totalnie wszystko wytną co wybija się ponad.

 

Jeżeli MELE są za ostre to ja po prostu nie znam słuchawek na adekwatnym poziomie jakościowym, które są zwyczajnie szerzej uznane za dobre i będą Tobie pasować charakterystyką. Jak dla mnie jesteś w jakimś dziwnym miejscu w rozkładzie normalnym i Twój gust zupełnie nie wpasowuje się w jakiekolwiek zestandaryzowane założenia :D

  • Lubię to 1
Link to post
Share on other sites
1 godzinę temu, FeX napisał:

Twoje ukochane HJE są nieco upośledzone (a nie przytłumione xD) i będzie ciężko im przekazać dynamikę utworów.

To subiektywna ocena, sama zaznaczałam, że te wymienione wyżej mają bardziej 'wyrazisty' dzwięk, czy jak Ty to nazywasz większą dynamikę, ale dla mnie jest to trochę problematyczne, bo skoro słucham muzyki po kilka godzin dziennie ta wyrazistość, brak chociaż lekkiego przytłumienia w połączeniu ze średnimi basami potrafią być troszkę męczące dla ucha na dłuższą metę.

 

1 godzinę temu, FeX napisał:

Jeżeli MELE są za ostre to ja po prostu nie znam słuchawek na adekwatnym poziomie jakościowym, które są zwyczajnie szerzej uznane za dobre i będą Tobie pasować charakterystyką. Jak dla mnie jesteś w jakimś dziwnym miejscu w rozkładzie normalnym i Twój gust zupełnie nie wpasowuje się w jakiekolwiek zestandaryzowane założenia :D

Tak jak pisałam MELE nie są złe, tylko dalej mi coś nie pasuję... Też brakuję mi fachowego słownictwa i ograniczam się jedynie do określeń "wysoka góra, niskie/wysokie basy", więc trudno wyrazić mi moje wszystkie odczucia podczas testów. Też pewnie do mojej oceny ma to do siebie, że do HJE jestem mocno przyzwyczajona i moja percepcja odsłuchu do tych dynamicznych przez to wygląda na ich nie korzyść. No, ale lubię po prostu takie przytłumione (niech będzie, że upośledzone) :D,  bo jak się słucha tyle godzin dziennie muzyki to ta dynamika staje się męcząca. Więc myślę, że optymalne dla mnie słuchawki to takie HJE, tylko z ciut większą dynamiką i górą i z podobna głośnością, bo te wszystkie wyżej mają powyżej 100dB co oznacza, że podgłośnienie jakiegoś utwory o kilka % jest zbyt drastyczne w zmianie i męczące jest dopasowywanie każdego utwory co do %, żeby nie grało za głośno, czy za cicho.

 

Jest taki wykres jak wrzucałeś, żeby porównać np. HJE + MELE + ESX? 

I skoro wiesz już mniej więcej czego szukam to może jakiś inny model jeszcze po za tymi?

Edytowane przez PatrycjaHotala
Link to post
Share on other sites
W dniu 26.01.2022 o 09:26, FeX napisał:

917c8db9d3c297bc28978.png

 

Powyższy wykres zamieszczałem wcześniej, ale jak wspominałem nie mam pewności, że to na 100% są HJE no i kolejna sprawa to fakt porównywania wykresów z różnych aparatur i o różnych podziałkach. Ten wykres jest dość stary, bo Goldenears już od dłuższego czasu nie istnieje. W każdym razie co widać na wykresie? No dokładnie to co słyszę, bo sam je posiadam. Mamy tutaj dudniący bas bez kontroli, czyli to wielkie podbicie +12dB na 150Hz, a do tego braki w średnicy między 1-5kHz i ścięta góra powyżej 10kHz, która w żaden sposób nie może się wybić ponad ten bas. Bas jest tutaj karykaturalny, tak po prostu, brzmienie podobne do tego, jak brzmią subwoofery w zestawach za 100zł. No inaczej ja tego opisać nie potrafię. Każde słuchawki, które posiadam wybiorę ponad HJE, bo te nie dają mi żadnych detali, żadnych szczegółów, które lubię, a tym samym przyjemności ze słuchania.

 

MELE też mają podobny spadek na wysokich, ale mają znacznie bogatszą średnicę i ułożony choć nadal mocny bas, który nie zalewa pasma, tak jak to ma miejsce w HJE. MELE to są słuchawki, które są najbliżej tego co chcesz osiągnąć i które znam. Dla mnie dalsze przytłumianie MELE już nie bardzo ma sens, bo one w swej fabrycznej postaci już według mnie łagodnie obchodzą się ze słuchaczem i szkoda ucinać im cokolwiek, mi momentami wręcz brakuje im tej góry, ale to taki typ po prostu.

 

Oczywiście można powiedzieć, że to subiektywne odczucia, bo w końcu każdy może lubić coś innego, ale są pewne granice, gdzie dla mnie coś przestaje mieć jakiś swoisty charakter, który trzyma się całości i na tyle rozjeżdża, że słuchawki brzmią po prostu źle. HJE w dłuższym wymiarze czasu są dla mnie asłuchalne przez męczący i dudniący bas, co z resztą zaczyna mi przeszkadzać praktycznie od razu po zmianie z wspomnianych MELE na HJE.

 

Mimo przeglądania wielu wykresów nie znam tak bardzo basowych i wyciętych słuchawek. Ja po prostu przestaję widzieć sens w kontynuowaniu tematu, bo poświęciłem sporo czasu, który właściwie sprowadził nas do punktu wyjścia czyli do znalezienia klona HJE.

  • Lubię to 1
  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...