Samoistne restary komputera

[Sentymentalny 77]

Witam,

 

Od wczoraj "coś" zbuntowało się w moim komputerze i doświadczam losowych restartów systemu. Czasem po kilku, po kilkunastu czy kilkudziesięciu minutach od uruchomienia. Gdy ów restart nastąpi, to PC wpada w spiralę, tj. podczas ładowania Windowsa następuje kolejny restart i tak w kółko, aż nie odłączę mu zasilania i nie odczekam dłuższej chwili. Wtedy znów można go włączyć i popracować jakiś czas.

 

Jeśli chodzi o OC, to podkręcony jest tylko RAM na 1866 MHz. Procek jedzie na stocku.

 

Wykonywałem też Memtest86, ale nie udało się go dokończyć poprzez restart, który wystąpił w czasie trwania testu.

 

W załączniku przesyłam log z HWiNFO - czy jest tam coś niepokojącego? Tak na szybko to rzuca się w oczy linia 12V i brak stabilności, duże spadki nawet poniżej 10V.

 

Specyfikacja:

Intel i5-5675C

MSI Z97-G43

EVGA GTX 1660

Goodram 2x4GB

Toshiba P300 500GB

SeaSonic Focus Plus Platinum 550W

 

Komp w powyższej konfiguracji działa od około dwóch lat.

 

hw.CSV

[sznib 887]

Włącz test OCCT Power Supply i zobacz czy nie zresetuje komputera.

[BlackCoffe 13468]

Pasuje to na problemy z zasilaczem, masz możliwość pożyczenia od kogoś jego zasilacza do testów?

[Sentymentalny 77]

Będę miał taką możliwość, ale najwcześniej we wtorek. Co jeszcze mogę zrobić do tego czasu, aby wyeliminować innych podejrzanych?

 

 

39 minut temu, sznib napisał:

Włącz test OCCT Power Supply i zobacz czy nie zresetuje komputera.

 

Zrobiłem na początek test 15-minutowy. Resetu nie było, ale napięcie na linii 12V miało tendencję spadkową (do ok. 10,3V pod koniec testu). Poniżej log. Wzrost napięcia pod koniec wykresu to efekt zakończenia testu.

 

hw2.CSV

[BlackCoffe 13468]

Spadki do ok 10,3V są powodem  by móc założyć, że zasilacz się kończy. 

 

[Sentymentalny 77]

Problem rozwiązany. Pomiar multimetrem potwierdził znaczące spadki na linii 12V, zarówno w spoczynku jak i pod obciążeniem. Reklamacja uwzględniona, otrzymałem następcę: PX-550.

[marik81 1109]

Podepnę się pod temat, bo mam dokładnie ten sam problem, ale jeśli to kłopot, to założę nowy.
Otóż od paru dni mam problem z losowymi restartami kompa. Po prostu gaśnie, bez bluescrinów czy ostrzeżeń.
Dzieje się tak w losowych sytuacjach nawet sprawdzając logi systemu, czyli bez obciążenia.
Mój komp:
Zasilacz: SilentiumPC Vero L2 500W
Płyta Główna: ASRock B550M pro4
Procesor: Ryzen 5 3600
GPU: EVGA GTX1070
RAM: Patriot Viper 4 DDR4
16GB (2x8GB) 3200MHz

Ostatnio aktualizowałem BIOS i zmieniałem ustawienia by ustawić bezpieczny rozruch.
Zmieniałem partycję dysku z MBR na GPT.
I teraz najgłupsze. Córce szwagra nie startował laptop i chciała odzyskać dane z dysku. Wymontowałem go z laptopa i przez stację dokującą przez USB podłączyłem do mojego komputera. Z ciekawości sprawdziłem co ona tam naściągała i zacząłem otwierać foldery w Pobranych. Wiem, że to głupie ale zrobiłem to odruchowo. Na jednym mój antywirus Panda Cloud zasygnalizował zagrożenie ale zneutralizowałem. Dziś po włączeniu kompa rano znów alert. Zdziwiłem się, bo przecież było zneutralizowane. Przeskanowałem kompa Malwerbytesem i znalazł jeszcze trzy zagrożenia, które usunął.
Nie wiem czy wiązać to z tymi restartami ale już nie wiem co o tym myśleć.
Zrobił te trzy rzeczy i nagle zaczęły się problemy z restartami.
Ktoś ma jakiś pomysł jak to ugryźć?
Mam jakiś miernik cyfrowy ale nie bardzo wiem jak zmierzyć napięcia na zasilaczu.