Zjarana karta graficzna

[angelus01 69]

Witajcie.

W zeszłym tygodniu złożyłem sobie nową puszkę:

Procesor: AMD Ryzen 9 5900X
Płyta główna: ASUS X570 TUF Gaming
Karta graficzna: Gigabyte  RTX 3070 Aorus 8GB
Pamięci: IRDM PRO  3600MHz CL17
Obudowa: Phanteks Enthoo Pro 2
Zasilacz: Seasonic GX 750W

Chłodzenie: be quiet! Pure Loop 360mm

 

Wczoraj chciałem sobie pograć do oporu w Cyberpunka 2077 i niestety, ale opór pojawił się nie z mojej strony, a puszki. Dokładnych parametrów, takich jak napięcia, użycie GPU,CPU, prędkość wiatraków nie pamiętam. Do tej pory, czyli przez tydzień i kilka już godzin grania w Wiedźmina 3 i CP2077, było wszystko ok i nic nie wzbudzało moich podejrzeń. W pewnym momencie, komputer po prostu zgasł. Przestał reagować na klawisz power. Niewiele myśląc, wyłączyłem zasilanie, odczekałem chwilę, podłączam i próbuje włączyć. Wyglądało że płyta wstała, wiatraki na obudowie zaczęły się kręcić, tak samo i chłodzenie procka. Ale też zaczęła świecić się karta graficzna, bynajmniej w miejscu niepożądanym, bo zaczęła się ORDYNARNIE JARAĆ żywym ogniem. Szybka akcja i wyłączenie wszystkiego. Wyciągnąłem grafikę i moim oczom ukazał się taki widok jak na zdjęciu.

Teraz moje zasadnicze pytanie, co się mogło odjaniepawlić?

Byłem już w serwisie komputerowym i podłączał tam zasilacz do jakiegoś testera. Werdykt - zasilacz pracuje z idealnymi napięciami. Ale koleś powiedział mi jedną rzecz. Ponoć te grafiki (30xx i nawet 20xx) potrafią mieć jakieś piki w zasilaniu, dlatego koleś polecił mi mimo wszystko zamianę na większy zasilacz. Jest sens?

Co generalnie dalej byście polecali? Czy mogło polec coś jeszcze, w sensie np.: mobo? Testować nie mam jak, bo nie mam integry, a wkładać inną grafikę? RMA do Komputronika na grafikę już poszło i czekam na nich.

Edytowane 19 Grudnia 2020 przez angelus01

[raiders 2494]

Z tym zasilaczem to chyba już przesada ...   może od razu wsadzić 2kW  .

Kumpel ma 3070  od MSI na  seaseonicu 550W gold i śmiga  bez problemu .

 

A czy coś jeszcze poszło z dymem ... jak nie sprawdzisz to się nie dowiesz ,bez tego to wróżenie z fusów .

 

Co do samej reklamacji to pisz od razu do producenta i  dystrybutora ,bo  załatwiając  sprawę tylko przez sklep to poczekasz sobie na   grafikę .

Edytowane 19 Grudnia 2020 przez raiders

[zbiku90 3655]

Tak bym zrobił, pisz od razu do Gigabyte i podeślij im zdjęcie i specyfikację.

[xardas228 280]

Trzecia ? uszkodzona 3070 na forum i trzecia na seasonic-u. Nie chciałbym tworzyć teorii spiskowych, ale wygląda to nieciekawie. Albo 3070 ma jakąś wadę, albo nie lubi się z tymi zasilaczami.

[angelus01 69]

Ciężko mi powiedzieć. Nie wiem na ile to jest prawdą. Ponoć te zasilacze mają jedną z najlepszych opinii co do jakości.

Zgłoszenie do Gigabyta poszło już, ale niestety - COVID, święta...raczej nie wróżę sobie szybkiego terminu jakichkolwiek wieści.

Co do mocy zasilacza, to powinna przecież wystarczyć i być z zapasem. Procek nie był mocno obciążony w tamtym momencie (w ogóle na wykresach pokazuje mi że w CP2077 to kręci się na jakieś 30%), także zasilacz jako taki nie miał jakiegoś mega poboru prądu.

Teoretycznie mogę oddać jeszcze ten zasilacz do x-koma w ramach 14dniowego zwrotu. Tylko pytanie na ile jest sens? Czy kupowanie teraz 850W Seasonica, czy np be quieta miałby sens?

 

Zasilanie karty było oczywiście podpięte dwiema osobnymi liniami z zasilacza

Edytowane 19 Grudnia 2020 przez angelus01

[janek20 1251]

Mnie ciekawi ta sekcja zasilania tj od czego jest ?Pradzik z płyty głównej ?czy do vram ?

Chyba nie ma co tworzyć teorii ze za dużo prądu przez pcie jak to ma 2x 8 pin

 

Po prostu strzelony element wlutowany w fabryce i rma

[wodego 1335]

Ciężko ocenić po zdjęciu, ale wygląda mi to na spalony MOSFET.

 

[zbiku90 3655]

Jak we wrześniu pisałem że prądożerność Amperów może źle wpłynąć na ich żywotność to ludzie mnie wyśmiewali że przecież prąd tani i to różnica kilkunastu złotych na rok No mam nadzieję że to jakieś pojedyncze wady fabryczne które ominęły QC, a nie poważniejszy błąd w konstrukcji. Seasonic chyba nie ma nic do rzeczy, po prostu są ostatnio popularne jak ludzie zaczęli brać zasilacze z wyższej półki.

[angelus01 69]

Akurat to mnie nie przeszkadzało. Jest zalecenie 650 i i tak wziąłem ciut większy. Jakby było zalecenie 750 to brałbym 850...

 

Cały dzień myślałem co zrobić dalej z moim fantem. Oczywiście, ta karta idzie na gwarancję - to nie podlega dyskusji.

Plan mam taki:

- oddaje ten zasilacz w ramach 14 dni od zakupu. Jeśli sklep mi go przyjmie i odda kasę, biorę 850W. Tylko pytanie, czy seasonica czy np.: jakiegoś be quieta?

- podłączam jakiegoś starego radeona 5770 (?) który od ponad 10-12 lat leży lub kupuję cokolwiek w sklepie (wolałbym starą użyć - koszty, ale w razie czego najgorszą padakę widziałem za 200zł). Jeśli komp wstanie, wejdzie do biosu i parametry procka i pamięci będą "normalne", czyli nie nagle 1pamięć zamiast 2, czy taktowanie procka na poziomie zegarka - będzie można uznać płytę za sprawną.

Czy gdzieś moje myślenie ma błąd i inaczej do tego podejść? Jakieś testy live można zrobić żeby procka przegonić? ale bez windowsa nie będę widział choćby temperatur

Pany, jak ewentualnie można sprawdzić czy płyta na złączu nie daje zbyt wysokiego napięcia? Szczególnie, że jest to złącze gdzie podłącza się grafikę...samo podpięcie innej załatwi sprawę?

Jeszcze jedno. Tego dnia dołożyłem przedłużki do zasilania-zwykły kabel z tym że w szmacianym oplocie. Ale tam jest przecież tylko kawałek plastiku i kawałek kabla...

Edytowane 19 Grudnia 2020 przez angelus01

[angelus01 69]

Edit sytuacji z dnia 12.01:
Po licznych telefonach do kompuzloma i dopytywania się co jest z moją reklamacją-cokolwiek się ruszyło. W sobotę 9.01 dzwoniłem pytać się co słychać. Babka na infolinii powiedziała ze to dziwne że nic nie ma i w końcu ktoś napisze do serwisu.
We worek 12.01 ponownie dzwonię i się dowiaduje, że 11 pojawiła się informacja o wysłaniu karty do serwisu. Czyli po 14dniach roboczych od zgłoszenia dopiero cwaniaczek w Komputroniku w Reducie raczył wysłać kartę dalej. Oczywiście nigdzie dodzwonić się nie można, a pisząc na do serwisu - odpisuje koleś z salonu który przyjmował reklamacje.
Żeby tego było mało, nijaki Łukasz K., podpisujący się jako kierownik salonu twierdzi, że w tym okresie było dużo dni wolnych, ograniczenia i restrykcje pracy galerii, ma biedak okrojony skład pracowników bo kwarantanny itp i bardzo prosi o wyrozumiałość i cierpliwość „bo przeciez nikt nikomu nie chce robić nic na złość”

Także sytuacje mam taką, że gniot z komputronika przeleżał sobie 3tyg w salonie, cała infolinia miała to głęboko gdzieś i nie ma żadnej możliwości jakiegokolwiek wglądu i sprawdzenia co się dzieje z oddanym sprzętem. NIGDY WIĘCEJ KOMPUTRONIKA

[zbiku90 3655]

7 minut temu, angelus01 napisał:

kierownik salonu twierdzi, że w tym okresie było dużo dni wolnych, ograniczenia i restrykcje pracy galerii, ma biedak okrojony skład pracowników bo kwarantanny itp i bardzo prosi o wyrozumiałość i cierpliwość

To akurat może się zgadzać, potrzeba trochę wyrozumiałości w tych pokręconych czasach.

9 minut temu, angelus01 napisał:

NIGDY WIĘCEJ KOMPUTRONIKA

To samo można powiedzieć o wszystkich sklepach w PL. Nie żebym ich jakoś specjalnie bronił ale wszyscy mają coś za uszami

[angelus01 69]

To akurat może się zgadzać, potrzeba trochę wyrozumiałości w tych pokręconych czasach.

Kolego, nawet i byłbym w stanie to zrozumieć, ze np. ma ludzi na kwarantannie...
Do jasnej *****, tak trudno było napisać maila, zadzwonic cokolwiek?! Naprawdę to nie byłby problem odebrać kartę i zawieźć do któregokolwiek innego salonu bo jest taka sytuacja. A nie towar przeleżał gdzieś pierdykniety w kat i NIKT ani się nie ruszył z tym, ani nie było możliwości sprawdzenia co się dzieje.

To samo można powiedzieć o wszystkich sklepach w PL. Nie żebym ich jakoś specjalnie bronił ale wszyscy mają coś za uszami

Kupiłem „nową” kartę, która jak się okazało po otworzeniu miała już zagietego śledzia (co wówczas zbagatelizowałem bo wystarczyło ścisnąć kombinerkami i było ok), po tygodniu zjarała się dosłownie, a teraz takie klocki? Fakt, nie obracam się w sprzęcie komputerowym tak, żeby obracać towarem i serwisami co miesiąc po kilka szt, ale różne rzeczy w życiu oddawałem na gwarancje i nigdy nie miałem takiej przygody.

[zbiku90 3655]

17 minut temu, angelus01 napisał:

jak się okazało po otworzeniu miała już zagietego śledzia (co wówczas zbagatelizowałem bo wystarczyło ścisnąć kombinerkami i było ok)

To teraz pewnie przyklepią uszkodzenie mechaniczne

18 minut temu, angelus01 napisał:

różne rzeczy w życiu oddawałem na gwarancje

Oddaje się na rękojmię z żądaniem wymiany towaru na sprawny. Wtedy sprzedawca ma ustawowy obowiązek ustosunkować się do twojego żądania w ciągu 14 dni lub żądanie zostaje z automatu uznane za podstawne. Reklamację to może sobie w regulaminie napisać że ma pół roku na rozpatrzenie i gó**o mu zrobisz.

[angelus01 69]

Śledź to nie problem bo to było przy śrubce a nie na płytce.

Mądry Polak po szkodzie. Mam nauczkę na całe zycie

[Pawel7 880]

47 minut temu, zbiku90 napisał:

Oddaje się na rękojmię z żądaniem wymiany towaru na sprawny.

Ty możesz tak żądać, ale jeżeli nie ma możliwości takiej wymiany (choćby obecny brak kart), to oddadzą tyle ile za nią zapłaciłeś i spróbuj sobie za to coś kupić

[angelus01 69]

no kurde nie mogę uwierzyć, cud się stał !!

 

a raczej nie cud tylko czas. Wczoraj minęło 28dni roboczych od złożenia reklamacji i cudownie "Oczywiście z racji upłynięcia terminu naprawy sprzęt trakujemy jako nienaprawialny. " Tylko niestety, żeby szczęścia nie było za wiele, twierdzą że nie ma kart u producenta i nie mogą mi przesłać nowej, tylko oddadzą mi kasę. Z tym brakiem to bujda bo jeszcze dzisiaj widziałem na stronie, że mieli te karty dostępne. Strata dla mnie jest taka, że jak ją kupowałem to zapłaciłem 3500, a teraz ASUS TUF kosztował mnie 4500 - czyli na opieszalstwie i ignoranctwie kompuzłoma jestem 1000zł w plecy (tyle dobrego bo mogłem być 8000).