Skocz do zawartości

[RECENZJA] Słuchawki Sharkoon SGH2


Recommended Posts

Niemiecki Sharkoon wprowadził ciekawe słuchawki dla graczy ze złączem USB zamiast z typowym jackiem 3.5mm. Całość może działać na dowolnym komputerze PC, z konsolą PlayStation 4 lub na laptopie wiadomo z wolnym portem USB typu A. Są to typowe słuchawki do zastosowania w domu – czyli do gier, oglądania filmów lub słuchania muzy w zaciszu pokoju. Poniżej przedstawiam moje wrażenia dotyczące SGH2 po prawie roku użytkowania. 

 

awsp9p2.jpg

 

Konstrukcja/wygląd

 

Kiedy spojrzymy na zawartość opakowania to wiemy, że nie zakupiliśmy dodatkowej przede wszystkim pary dodatkowych poduszek na uszy lub torby do przechowywania zestawu słuchawkowego, ale dobrze wyglądające słuchawki. Mamy poczucie jakby to był model bardziej w okolicach 200zł, a nie 120zł. Tym, co czyni SGH2 wyjątkowym, to łatwe podłączenie USB zamiast standardowego jack 3,5 mm, co oznacza, że mamy w nich wbudowaną kartę dźwiękową. Z jednej strony jest to bardzo ciekawe zastosowanie zwłaszcza, jeśli masz tanią kartę / układ dźwiękowy wbudowaną w płytę, która najczęściej kosztuje mniej niż 1 dolar - z drugiej trochę nas ogranicza  – nie można ich podłączyć do standardowego smartphona i słuchać swoich ulubionych utworów w podróży. Nie zapomnijmy jednak, że są to przede wszystkim  słuchawki gamingowe i tutaj sprawują się jak dla mnie i patrząc po komentarzach w necie – rewelacyjnie. No ale o tym za chwilę.

Pod względem budowy SGH2 są po prostu solidne i dość lekkie – nie tak jak poprzednik SGH1, ale nadal „urywają głowy”. Mimo, że są one dość tanie, wykonano je z ładnej jakości materiałów.  Pałąk porusza się elastycznie i dostosowuje do kształtu głowy – czego brakowało w jego poprzedniku. Dzięki czemu nadają się one zarówno dla dorosłych, jak i młodszych użytkowników – mój młodszy brachol ciągle mi je podkrada, co jest szczerze mówiąc wkurzające. Natomiast lepszy rozkład nacisku daje niezły komfort noszenia. Sprawia to, że nawet po całej nocy grania, nie odczuwa się negatywnych skutków ich używania – no może oprócz nie wyspania, ale coś za coś. Słuchawki SGH2 mają wbudowane niebieskie podświetlenie, po włączeniu daje to fajny efekt, który podnosi wygląd zestawu słuchawkowego na wyższy poziom. Sharkoony są wyposażone w przetworniki (głośniczki) 50 mm, dający głęboki bas i wyraźne tony. Mikrofon dookólny z elastycznym ramieniem mikrofonu zapewnia idealną transmisję głosu i jest on zdecydowanie jednym z najlepszych na rynku co potwierdziło wielu nawet upierdliwych youtuberów.

Łatwo dostępna regulacja głośności za pomocą pokrętła na lewym kolanku jest przydatna podczas gry. Pleciony kabel USB ma długość 250 cm, zapewniając wystarczającą swobodę podłączania do komputera nawet jak leżymy czasami na łóżku.

 

3Tk3rl6.jpg

 

Dźwięk/mikrofon

 

Wbudowane 50-milimetrowe przetworniki zostały według producenta specjalnie zaprojektowane, aby sprostać wymaganiom wymagających graczy i mają zakres częstotliwości od 20 do 20 000 herców z maksymalną mocą 50 miliwatów. W praktyce mamy sensowną jakość jak przy słuchawkach w okolicy 200zł lub więcej. Dołączony mikrofon zapewnia wielokierunkowe użytkowanie i gwarantuje naturalne przekazywanie głosu nie tylko podczas grania, a także podczas rozmów głosowych. Także nadają się one zarówno do rozmów z teamem podczas meczu, jak i do rozmów na Skype.  Elastyczny mikrofon jest zawsze dostosowany do indywidualnych potrzeb – jedyny minusik za to, że nie można go odłączyć. Dzięki swoim obwodowym kształtom, wyjątkowo duże wkładki uszne skutecznie przyczyniają się do tłumienia hałasu otoczenia – młodsze rodzeństwo, remont u sąsiada, nic nie jest w stanie zakłócić nam gry.

 

nipx7qv.jpg

 

SGH2 naprawę daje dobre dźwięki w grach, moim zdaniem lepsze niż niektórzy dziwni "zdobywcy nagród" Edifier G10 czy Creative Blaze, o których komentarzy w necie jakoś dziwnie mało jest. Osobiście jestem fanką reagge, tak więc dla spokojniejszych nut SGH2 jest super wyborem, chociaż zawsze będzie to kwestia osobista. W grze sprawdzają się dobrze – słychać wystrzały, dźwięk silnika, a nawet skradanie się z boku przeciwnika – czego chcieć więcej?

 

2OG0D24.jpg

 

To, co zawsze jest nielubianym punktem w budżetowych zestawach, to to, że mikrofon może być niewystarczający – bez obaw. Po długim użytkowaniu dochodzę do wniosku, że ten mikrofon jest po prostu wypaśny - jesteś łatwy do zrozumienia i nie słychać jakiś dziwnych szumów czy zakłóceń, także spokojnie – nie będziesz narzekać. Tutaj Sharkoon chyba znany jest z tego co przeglądałam w innych reckach. Owszem odgłosy w tle są obecne, ale musimy być realistami i zrozumieć, że za te pieniądze nie mamy co marudzić, bo nie mamy studyjnego filtru POP.

 

XzOmlBA.jpg

 

Wnioski

Zdecydowanie najważniejszą zaletą zestawu słuchawkowego Sharkoon Skiller SGH2 jest wysoki jakość w porównaniu do innych słuchawek w tej cenie. Za 120 zł dostajemy sprzęt, który na oko i na ucho jest wart powyżej 200zł.

SGH2 jest głównie silny w zakresie jakości dźwięku w grach - nie jest on zły w niskich i wysokich tonach w porównaniu do jego ceny, używałam gorszych słuchawek, mimo, ze były znacznie droższe. Konstrukcja i dość luksusowy wygląd zestawu, sprawia, że człowiek jest zadowolony. Spokojnie można mieć świadomość, że kupuje się je na długi okres czasu – nie wygląda to jak tani plastik i raczej nie rozwalą Ci się po miesiącu użytkowania.

Jako miły akcent dostajesz również niebieskie oświetlenie na obu stronach słuchawek, co daje niesamowite połączenie z czarnym kolorem, chociaż sama osobiście bym wolała czerwone podświetlenie.

Podsumowując: jest to dobry sprzęt do gier i dla kogoś kto lubi czasami posłuchać muzy, ale wiadomo także sprawdzą się kiedy zechcesz odpalić serial, czy też film wieczorem. Nie musisz wydawać nie wiadomo jak dużo pieniędzy, aby mieć urządzenie dobrej klasy i tutaj brawa firmie za takie podejście.

Link to post
Share on other sites

Rewerans.

 

Słowem wstępu.

uchawki te są owiane absurdalnym pomrokiem bliźniego modelu SGH1, który degraduje ich eskalowany patos w powyższym poście.

 

Konstrukcja/wygląd

Kiedy spojrzymy na zawartość opakowania to wiemy, że nie zakupiliśmy dodatkowej przede wszystkim pary dodatkowych poduszek na uszy lub torby do przechowywania zestawu słuchawkowego, ale dobrze wyglądające słuchawki. Mamy poczucie jakby to był model bardziej w okolicach 200zł, a nie 120zł. Tym, co czyni SGH2 wyjątkowym, to łatwe podłączenie USB zamiast standardowego jack 3,5 mm, co oznacza, że mamy w nich wbudowaną kartę dźwiękową. Z jednej strony jest to bardzo ciekawe zastosowanie zwłaszcza, jeśli masz tanią kartę / układ dźwiękowy wbudowaną w płytę, która najczęściej kosztuje mniej niż 1 dolar - z drugiej trochę nas ogranicza  – nie można ich podłączyć do standardowego smartphona i słuchać swoich ulubionych utworów w podróży. Nie zapomnijmy jednak, że są to przede wszystkim  słuchawki gamingowe i tutaj sprawują się jak dla mnie i patrząc po komentarzach w necie – rewelacyjnie. No ale o tym za chwilę.

Pod względem budowy SGH2 są po prostu solidne i dość lekkie – nie tak jak poprzednik SGH1, ale nadal „urywają głowy”. Mimo, że są one dość tanie, wykonano je z ładnej jakości materiałów.  Pałąk porusza się elastycznie i dostosowuje do kształtu głowy – czego brakowało w jego poprzedniku. Dzięki czemu nadają się one zarówno dla dorosłych, jak i młodszych użytkowników – mój młodszy brachol ciągle mi je podkrada, co jest szczerze mówiąc wkurzające. Natomiast lepszy rozkład nacisku daje niezły komfort noszenia. Sprawia to, że nawet po całej nocy grania, nie odczuwa się negatywnych skutków ich używania – no może oprócz nie wyspania, ale coś za coś. Słuchawki SGH2 mają wbudowane niebieskie podświetlenie, po włączeniu daje to fajny efekt, który podnosi wygląd zestawu słuchawkowego na wyższy poziom.

Łatwo dostępna regulacja głośności za pomocą pokrętła na lewym kolanku jest przydatna podczas gry. Pleciony kabel USB ma długość 250 cm, zapewniając wystarczającą swobodę podłączania do komputera nawet jak leżymy czasami na łóżku.

 

*Sharkoony są wyposażone w przetworniki (głośniczki) 50 mm, dający głęboki bas i wyraźne tony.*

*Mikrofon dookólny z elastycznym ramieniem mikrofonu zapewnia idealną transmisję głosu i jest on zdecydowanie jednym z najlepszych na rynku co potwierdziło wielu nawet upierdliwych youtuberów.*

Mnogość błędów asumptu niekompetencji, jest tutaj doprawdy bogata.

Redagując pierwszy szereg, naprawdę stwierdziłem, iż pokrywał się z rzeczywistym ujęciem jakości słuchawek, gorycz natomiast poczułem czujnie punktując dalszą część.

"Pod względem budowy SGH2 są po prostu solidne i dość lekkie – nie tak jak poprzednik SGH1"

"Pałąk porusza się elastycznie i dostosowuje do kształtu głowy – czego brakowało w jego poprzedniku"

Absurd.

SGH1 wykorzystują dokładnie ten sam mechanizm pałąka, a ich finalna waga jest niemalże o sto gramów mniejsza, co naturalnie wzmaga nobilitowanie stopnia ergonomii - SGH1 uchodzą za wygodniejsze słuchawki.

Brak anegdoty dotyczącej otwartości słuchawek, jest nieprawdopodobną ugodą, mianowicie...

Słuchawki nie tłumią absolutnie żadnych dźwięków, co sparowane z naprawdę szpetną sceną, kreuje dobitnie kaprawe miano.

Podświetlenia nie da się wyłączyć - warto to teraz wtrącić.

Zmieniłbym lokację wyjętych z kontekstu, podkoloryzowanych zdań.

Dźwięk/mikrofon

Wbudowane 50-milimetrowe przetworniki zostały według producenta specjalnie zaprojektowane, aby sprostać wymaganiom wymagających graczy i mają zakres częstotliwości od 20 do 20 000 herców z maksymalną mocą 50 miliwatów. W praktyce mamy sensowną jakość jak przy słuchawkach w okolicy 200zł lub więcej. Dołączony mikrofon zapewnia wielokierunkowe użytkowanie i gwarantuje naturalne przekazywanie głosu nie tylko podczas grania, a także podczas rozmów głosowych. Także nadają się one zarówno do rozmów z teamem podczas meczu, jak i do rozmów na Skype.  Elastyczny mikrofon jest zawsze dostosowany do indywidualnych potrzeb – jedyny minusik za to, że nie można go odłączyć. Dzięki swoim obwodowym kształtom, wyjątkowo duże wkładki uszne skutecznie przyczyniają się do tłumienia hałasu otoczenia – młodsze rodzeństwo, remont u sąsiada, nic nie jest w stanie zakłócić nam gry.

"W praktyce mamy sensowną jakość jak przy słuchawkach w okolicy 200zł lub więcej."

Kontrahenci z działu audio, właśnie zbezcześcili Twój piedestał.

"Dzięki swoim obwodowym kształtom, wyjątkowo duże wkładki uszne skutecznie przyczyniają się do tłumienia hałasu otoczenia – młodsze rodzeństwo, remont u sąsiada, nic nie jest w stanie zakłócić nam gry."

Napomknąłem wcześniej wybitnie słabą filtrację otoczenia.

SGH2 naprawę daje dobre dźwięki w grach, moim zdaniem lepsze niż niektórzy dziwni "zdobywcy nagród" Edifier G10 czy Creative Blaze, o których komentarzy w necie jakoś dziwnie mało jest. Osobiście jestem fanką reagge, tak więc dla spokojniejszych nut SGH2 jest super wyborem, chociaż zawsze będzie to kwestia osobista. W grze sprawdzają się dobrze – słychać wystrzały, dźwięk silnika, a nawet skradanie się z boku przeciwnika – czego chcieć więcej?

"...moim zdaniem lepsze niż niektórzy dziwni "zdobywcy nagród" Edifier G10 czy Creative Blaze, o których komentarzy w necie jakoś dziwnie mało jest."

Bądźmy dla siebie prawdomówni, nie posiadasz organoleptycznego porównania wspomnianych słuchawek.

Wytwór Edifiera nie istnieje na rodzimym rynku, a Creative Blaze opiniowane były prawie sto razy, i to na samych Morelach.

Strojenie SGH2 to profanacja dla uszu, brzmią sztucznie, są niekonsystentne i odrealnione, szczególnie w wysokich i niskich tonach, plugawiej niż najtańszy model - H10.

To, co zawsze jest nielubianym punktem w budżetowych zestawach, to to, że mikrofon może być niewystarczający – bez obaw. Po długim użytkowaniu dochodzę do wniosku, że ten mikrofon jest po prostu wypaśny - jesteś łatwy do zrozumienia i nie słychać jakiś dziwnych szumów czy zakłóceń, także spokojnie – nie będziesz narzekać. Tutaj Sharkoon chyba znany jest z tego co przeglądałam w innych reckach. Owszem odgłosy w tle są obecne, ale musimy być realistami i zrozumieć, że za te pieniądze nie mamy co marudzić, bo nie mamy studyjnego filtru POP.

 

Aksjomat, mikrofon jest naprawdę dobry, zgoda pełną piersią.

 

Wnioski

Zdecydowanie najważniejszą zaletą zestawu słuchawkowego Sharkoon Skiller SGH2 jest wysoki jakość w porównaniu do innych słuchawek w tej cenie. Za 120 zł dostajemy sprzęt, który na oko i na ucho jest wart powyżej 200zł.

SGH2 jest głównie silny w zakresie jakości dźwięku w grach - nie jest on zły w niskich i wysokich tonach w porównaniu do jego ceny, używałam gorszych słuchawek, mimo, ze były znacznie droższe. Konstrukcja i dość luksusowy wygląd zestawu, sprawia, że człowiek jest zadowolony. Spokojnie można mieć świadomość, że kupuje się je na długi okres czasu – nie wygląda to jak tani plastik i raczej nie rozwalą Ci się po miesiącu użytkowania.

Jako miły akcent dostajesz również niebieskie oświetlenie na obu stronach słuchawek, co daje niesamowite połączenie z czarnym kolorem, chociaż sama osobiście bym wolała czerwone podświetlenie.

Podsumowując: jest to dobry sprzęt do gier i dla kogoś kto lubi czasami posłuchać muzy, ale wiadomo także sprawdzą się kiedy zechcesz odpalić serial, czy też film wieczorem. Nie musisz wydawać nie wiadomo jak dużo pieniędzy, aby mieć urządzenie dobrej klasy i tutaj brawa firmie za takie podejście.

 

"Zdecydowanie najważniejszą zaletą zestawu słuchawkowego Sharkoon Skiller SGH2 jest wysoki jakość w porównaniu do innych słuchawek w tej cenie. Za 120 zł dostajemy sprzęt, który na oko i na ucho jest wart powyżej 200zł."

Poruta.

Świadomy, dokonany zakup SGH2, podyktowałbym wyłącznie mikrofonem.

"SGH2 jest głównie silny w zakresie jakości dźwięku w grach - nie jest on zły w niskich i wysokich tonach w porównaniu do jego ceny, używałam gorszych słuchawek, mimo, ze były znacznie droższe. "

Proszę, wymień je, w końcu to recenzja - celujmy w solenność.

 

Wspomniane na początku tyrady SGH1, są zdecydowanie intratniejszym i racjonalniejszym wyborem.

Dodatkowo, bardzo fajną rzeczą są dwie pary padów, w końcu nieczęsto budżetowa fabrykacja prezentuje się nieskalanie po dwunastu miesiącach - twoje trzymają się zadziwiająco dobrze.

 

Reasumując, tak... chciało mi się wyprostować całą recenzję, wszakże sumienie nie pozwoliłoby mi spać, podsuwając imaż osoby w stanie afektu, dokonującej zakupu tychże Sharkoonów.

Chciałbym, żeby mnie ktoś teraz uszczypnął i rzekł: "Hej, tutaj nie ma krzty komercji, wszystko zostało opisane pragmatycznie.", no ale bezsensownych kryptoreklam, może nawet nieświadomych (?), ciąg dalszy.

Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...