Skocz do zawartości

Przeglądarki internetowe zacinają się przy dysku mSSD


Recommended Posts

Cześć,

ostatnio doświadczam dosyć nietypowego problemu, każda przeglądarka, z której korzystam dłużej niż godzina nie nadaje się później czegokolwiek. Rozwinę:
1. Mam laptop MSI GP60 Leopard PRO 2PF z 8GB RAM, Intel i5 i GTX850. Chodził na HDD przez blisko 2 lata. Teraz dokupiłem do niego mSSD Samsung 850 EVO 120GB.

2. Oczywiście czysta instalacja Win10 Enterprise, nie zaśmiecałem niczym systemu czy nawet samej partycji która obejmuje cały dysk mSSD.

3. Po zakończeniu wszystkich aktualizacji systemowych zainstalowałem Firefox'a. Wow, jaka szybkośc, internet 50mb/s bez spadków, wow co się dzieje. Po 2 godzinach w świecie facebooka i innych internetów zaczęło dziać się coś bardzo dziwnego. Przeglądarka łapie freeza na 1-2 sekundy. Nawet pisząc ten post zacina się, ale tekst wklepuje tak jak na klawiaturze wpisano, czyli niby okey. Ale jest to strasznie irytujące.

4. No nic, zainstalowałem Chrome. Wow działa, nie ma zacięć... Godzinka w internetach - to samo. Identycznie wręcz...

5. Pogrążony w smutku i rozpaczy odpaliłem Edge (ulepszonego Internet Explorera dla Win10). Tak fajnie i płynnie działał, że zacząłem przenosić wszystkie swoje zakładki myśląc, że jest to wina samego systemu i Edge to jakoś obchodzi. Nie nacieszyłem się za długo. Było jednakowo jak z dwoma poprzednikami.
 

Posiadam zainstalowany Kaspersky Internet Security 2017 wersję testową. W przeglądarkach obowiązkowy ABP i automatycznie wgrany i aktywowany plugin Kasperskego go blokowanie śledzenia i syfu. Próbowałem wyłączać/usuwać. Edge był pozbawiony wszystkich dodatków a i tak się zaczął ścinać. Pomysły co może być problemem?
Z tego co pamiętam to na HDD nie miałem tego problemu, wszystko chodziło wolniej ale zawsze kółeczko ładowania kręciło się bez zacięć.
Gdzie szukać przyczyny? Walnięty RAM? Walnięty SDD?
Ps. Podczas freeza mogę normalnie kursorem przejechać na pasek zadań i otworzyć dowolny inny program bez żadnego spadku wydajności.

Dzięki z góry za pomysły :)

 

-----

Edit

Zauważyłem, że owe ścinki są w dołach które widać na wykresie stanu pracy procesora. I faktycznie słychać, że obroty wentylatorka spadają do minimum i łapie freeza. Wtem, po krótkiej chwili wentylator wskakuje na zdecydowanie wyższe obroty i wszystko się odcina. Stąd mój wniosek (nie znam się, ale się wypowiem), że coś nie ten teges z procesorem. Porady jak to naprawić?

(obrazek = https://1drv.ms/i/s!Ag5mVJ2593-dhE342dO5e66gYdOJ)

Edytowane przez LolQ9
Link to post
Share on other sites

W pierwszych fazach włączenia przeglądarki jest jeszcze spoko, ale po 10 minutowej pracy nie da się płynnie pracować. Łapie freezy a jak klikam jak głupi gdzie się da to (brak odpowiedzi) na kilka sekund i znowu wraca do pracy, aby po chwili się zaciąć. Łapcie screeny po kilkunastu takich ścinach:
https://1drv.ms/i/s!Ag5mVJ2593-dhFA388A3Y9ODTOPM
https://1drv.ms/i/s!Ag5mVJ2593-dhFHXifnFf_s5la6E

Link to post
Share on other sites

Nie wiem co może powodować taki drenaż ramu w twoim przypadku.

 

Z ciekawości zrobiłem eksperyment na 2 kompach uruchomiłem 10 zakładek oraz yudupa z Kenem Blockiem w Dubaju. Maksymalnie 1.4 GB w sumie, za to u mnie występuje drenaż dysku. Win 7 i Win 10 zachowują się tak samo. 

 

Także nie wiem, albo grasz w coś w tej przeglądarce, albo masz 100 kart otwartych. Albo użyłeś jakisz magicznych ustawień w systemie i to co normalnie przeglądarka powinna na dysk pakować u Ciebie siedzi w Ramie.

Link to post
Share on other sites

Czyli to nie kwestia procesora, a ramu. Hm, szczerze to mam otwarte standardowo FB, YT, jakieś formu, usos i strona głownie z tekstem.
Podczas instalacji systemu wszystkie opcje, które miałby coś tam do MS wysyłać wyłączone, m.in. SmartScreen itp itd... Na zwykłym HDD nigdy nie miałem takich problemów :/. Problem występuje tylko na przeglądarkach, natomiast jakieś tam gierki typu Garrys Mod działają normalnie. Inne programy również.

Jakieś sugestie?

 

 

-----------

edit:

Ha, najprostrze rozwiązanie okazało się najskuteczniejsze. Wyłączyłem Kaspersky na sztywno i wszystkie problemy znikły. Z mojej metody dedukcji wynika, że Kaspersky wszystkie dane jakie przelatują przez komputer wrzuca na RAM i je sobie skanuje w międzyczasie. Słabe rozwiązanie sobie wymyślili. Nic no, dziękuje za zainteresowanie, pozdrawiam wszystkich :)

Do zamknięcia

Edytowane przez LolQ9
  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...