Skocz do zawartości

Własny sklep komputerowy.


Recommended Posts

Witam.

Za 3 miesiące kończę szkołę (Technik informatyk), poszedłem do tej szkoły z zamiłowania i wiele się w niej nauczyłem, ale nie o tym chce mówić.

 

Nie chce się dalej edukować lecz marzę o własnej działalności jaką jest sklep/serwis komputerowy.

Po szkole wyjeżdżam za granicę na kilka miesięcy, żeby zarobić na start. 

Miejscowość w której chce założyć ten sklep liczy blisko 10 000 mieszkańców.

 

Mam kilka pytań odnoście prowadzenia takiej działalności.

 

Przewiduję na start zainwestować w firmę 50 000 - 60 000 tyś. zł (Wziąłem pod uwagę już dofinansowanie z bezrobocia). Na początku będę wszystko inwestował w tą działalność ponieważ nie będzie mi potrzebne nic na moje utrzymanie, ponieważ mieszkam z rodzicami. Czy taki kapitał początkowy wystarczy? Mam zamiar wynająć lokal o powierzchni 50-60 m2

Wystarczy? Czy dużo za mało? (Odnośnie kapitału)

 

Okoliczne miejscowości to jakieś kolejne 5 000 - 7 000 mieszkańców. 

Tam gdzie chcę założyć sklep istnieje już coś takiego, lecz to totalna lipa. Nie prowadzą tam serwisu, i ogólnie więcej tam drobiazgów. Jak rozmawiam ze znajomymi to albo nie wiedzą o istnieniu tego sklepu, albo nie korzystali z niego nigdy.

 

Chcę sprzedawać różne rzeczy. Komputery, monitory, laptopy, myszki [...] suszarki, telewizory (Oczywiście dopiero jak się rozwinie, żebym miał za co kupić), (Pod zamówienie nawet lodówki)

 

Czy jest szansa, że mi wypali?

 

 

Jakie mogą być dochody z takiej firmy? 

Wiadomo, że na początek będę inwestował, ciężko będzie wyrobić najniższą krajową. 

Ale chodzi mi tak, po dwóch latach prowadzenia takiej działalności. Jakie są przychody? (Oczywiście patrząc pesymistycznie).

 

Ps. Mam nadzieję, że dobry dział :)

Pozdrawiam :3

Link to post
Share on other sites

Wszystko zależy od jednego czynnika, popyt. Może nie korzystali z tamtego sklepu bo nikt nie potrzebował. Zrób najpierw rozpoznanie w terenie, czy ludzie potrzebują, ilu ludzi byłoby zainteresowanych twoimi usługami, jakimi dokładnie usługami itp.

Link to post
Share on other sites

Teraz dużo ludzi zamawia z internetu, morole, esc, techplanet itd. Skąd będziesz brał towar? Czy będzie taniej niż w internecie? 10.000 to malutkie miasteczko. Jak wygląda rynek pracy? Ludzie mają kasę czy raczej bieda w koło? Policz sobie średni miesięczny obrót - koszty (prąd, czynsz, podatki, zus itp.) - ile musiałbyś miesięcznie sprzedać tych zestawów, części, rzeczy? Wg mnie za mały rynek zbytu - lepiej otwórz sklep internetowy, i serwisuj sprzęt w domu lub w piwnicy - zobacz ile klientów dziennie będziesz miał w tym serwisie. Czy masz szanse na podpisanie jakiejś umowy na serwis sprzętu z jakimiś firmami w okolicy?

Link to post
Share on other sites

Co do tego sklepu, to raczej tam nic nie ma. Ale w sobotę przejdę się tam i zobaczę jak u nich sytuacja wygląda i dyskretnie popytam co i jak u nich :3

 

Co do zamawiania z internetu, z tego co mi się o uszy obiło, to ma być nałożony podatek na sklepy internetowe, na to że będą czynne w niedziele i święta. Przez co produkty mogą podrożeć, więc może to poprawi sytuację w normalnych sklepach.

Podatki, będzie można troszkę ograniczyć, wystarczy, że będę inwestował w firmę, tyle ile wpadnie mi do kieszeni (Żeby dochód wynosił zero zł :)) a ja będę zarabiał z tego, co nie sprzedam na paragon :)

A serwisowanie w domu, raczej nie ma za bardzo sensu, bo mieszkam w miejscowości obok.

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Z punktu widzenia człowieka prowadzącego własną firmę od kilku lat powiem tak: powiedzenie o spadaniu z wysokiego konia nie ma przełożenia na rzeczywistość w przypadku prowadzenia biznesu.

 

Sytuacja w naszym kraju nie sprzyja przedsiębiorcom, to na pewno. Po pierwsze, nie bierz za pewnik dofinansowania z urzędu pracy/urzędu miasta czy skąd tam jeszcze możesz je dostać (jest kilka rodzajów grantów przyznawanych przez różne instytucje, na BIPie powinieneś znaleźć aktualną listę): nie będziesz na bezrobociu długo, będziesz posiadał wykształcenie wystarczające do podjęcia pracy w zawodzie (technik informatyk z tego co rozumiem), nie będziesz samotną kobietą po trzech urlopach macierzyńskich (za to wszystko są bonusowe punkty przy przyznawaniu dotacji). A nawet jeżeli dotację dostaniesz, to może być ona mniejsza niż ci się wydaje (zazwyczaj nie jest to więcej niż 15-20 tysięcy), musi być dokładnie rozliczone po jakimś (wcześniej określonym) okresie i może być wydana tylko na konkretne rzeczy (najczęściej połączone bezpośrednio z przedmiotem działalności).

 

Po drugie, same surowe koszty nawet na początek działalności są spore. Ulgowy ZUS (dwa lata) to prawie 500zł, kolejne 150-200zł to obsługa księgowa/prawna (można próbować robić to samemu na początku, ale od pewnej ilości faktur robi się to robota na cały etat, zwłaszcza jak się nie znasz). Przyjęcie pracownika (z płacą minimalną) to już koszt ~2,5k. Do tego dochodzi koszt najmu (w dużym mieście metraż ~50m2 zaczyna się od 1,5k, ale w mniejszej miejscowości powinno być mniej), media (tu się można łatwo przeliczyć, zwłaszcza z prądem jak się patrzy na zużycia domowe bo firmy mają najczęściej wyższe stawki i większe zużycia - prąd w biurze gdzie działa 10 kompów + serwer + urządzenia biurowe/drukarki/plotery to około 1000-1200zł na dwa miesiące, przynajmniej ja tak płacę + 100zł za wodę + 500zł za gaz - tu akurat tyle, bo lokal jest ogrzewany gazem), benzyna + reszta kosztów utrzymania samochodu + materiały ekspoatacyjne (ja na przykład miesiąc w miesiąc płacę za papier i tusze/tonery około 2k-3k). Większość tego to koszty, które ponosisz, niezależnie od tego, czy masz obrót, czy nie. Co oznacza, że w przypadku, kiedy ci się nie powiedzie, całe odłożone pieniądze rozejdą się w pół roku na "życie", a wzięcie dotacji najczęściej wymaga utrzymania działalności przez określony czas (najczęściej dwa lata, rzadziej rok lub 18 miesięcy) i utrzymywania przez ten czas zdeklarowanej ilości miejsc pracy. Co oznacza, że jedziesz na kredyt. Co może bardzo łatwo pogrążyć człowieka w długach na całe życie.

 

Ale to nie jest tak, że nie da się i już. Da się. Proponuję jednak zaczynać z mniejszym kalibrem. Wynająć pokój od rodziców, założyć działalność polegającą na kasowaniu hajsu za składanie zestawów z dostarczonych elementów lub/i pomoc w doborze i zamówieniu, serwis i troubleshooting w przypadku awarii (masz małe koszty więc możesz mieć konkurencyjne ceny, bo w tak małej miejscowości rynek jest niewielki i pewnie mocno zmonopolizowany) i budować od tego.

 

Myślę, że stacjonarne sklepy komputerowe nadal mają szansę zaistnieć, bo nie wszyscy użytkownicy komputerów ufają zakupom w internecie i/albo nie wiedzą, co kupić i potrzebują porady i pomocy, żeby w ogóle mieć pojęcie co kupują (tego nie dostaniesz na morele), co widać chociażby po tym, ilu ludzi przychodzi na to forum żeby pytać o rady. Ale ludzie muszą wiedzieć, że jest taki ktoś, kto im pomoże i doradzi i nie zedrze z nich jak za zborze, jak zbudujesz sobie renomę, to ludzie będą przychodzić nawet jak nie będziesz najtańszy.

Edytowane przez iamnotreal
  • Popieram 3
Link to post
Share on other sites

A więc już odpowiadam na twoją wiadomość.

W razie jak mi się nie uda dostać dofinansowania będę mógł liczyć na rodziców. Lecz w Podkarpaciu stawiają na przemysł informatyczny, więc mam większe szanse dzięki temu. Na bezrobociu długo nie będę, prawie nic bo zaraz po szkole jadę za granicę, żeby zarobić na firmę. Z tego co wiem, będę miał duże szanse, na dostanie 20 000 dofinansowania. Wiem, że to dofinansowanie musi być na konkretny cel (np. na sprzęt który chce sprzedawać dofinansowania nie mogę wykorzystać).

 

O kosztach wiem.. Tata prowadził już firmę i będę mógł liczyć na jego pomoc. Mamy znajomą księgową (Wyniesie mnie około 100zł). Co do przyjęcia pracownika, to chce sobie na początku sam robić. W razie gdy nie dam rady, to będę mógł liczyć na pomoc brata. Nie jest to duże miasto, więc lokal dużo mnie nie wyniesie. Media.. No tutaj myślę, że nie będzie aż 10 komputerów. Ale wiadomo, że troszkę będzie to wynosić. Z tego co wiem, to po dofinansowaniu będę musiał utrzymać firmę przez rok.

 

Biorę pod uwagę, że może się nie udać. Więc chce zacząć bardzo skromnie, ale z rzeczami najbardziej potrzebnymi (Podstawowe rzeczy na sprzedaż, serwis). Dlatego, też chce wyliczyć wszystko tak, żeby w razie jak się coś nie uda, żebym mógł zamknąć działalność po roku, bez żadnych długów. 

 

Do tego co napisałeś na końcu. Mam pytanie do Ciebie. Jak widzisz sklepy internetowe po tym jak wprowadzą nowy podatek?

 

Jaką masz firmę, i jak mogę się z tobą skontaktować?

Dzięki za odzew ;)

Link to post
Share on other sites

Przecież ten podatek tyczy się wszystkich sklepów i zależeć ma/miał(trwają wciąż pracę nad tym) od obrotu więc czy stacjonarny czy internetowy i tak zapłacisz jeśli wejdzie w życie.

Link to post
Share on other sites

Zapewne zostanę zaraz zjechany za demotywowanie ale w przypadku startu z interesem trzeba przyjmować złe a nie dobre scenariusze. Tym bardziej, że pomysł sklepu jest banalny i gdyby się dało każdy by takowy zakładał. Bez wielkiego budżetu rzędu kilku milinów złotych szanse są małe bo żeby zaoferować ceny konkurencyjne do morele czy innych sklepów musisz kupić towar z najtańszego źródła w dużej ilości.

Szanse niewielkie - miasto maleńkie, cen konkurencyjnych w porównaniu do sklepów niskomarżowych zaoferować w stanie nie będziesz, przykład: karta graficzna kosztująca w dużych sklepach 1500zł u Ciebie kosztować będzie 1800 (a raczej więcej). Coraz więcej osób korzysta z Internetu i w efekcie kupują produkty możliwie tanio. Ze sprzedażą drogich sprzętów szans raczej nie masz bo z budżetem takim jak wspomniałeś nie masz opcji nabyć produktów w takich cenach aby konkurować z dużymi sklepami. Żadna tania hurtownia 10 kart Ci nie sprzeda (jedynie takie, które realizują Twoje zamówienia [Ty w nich tylko pośredniczysz]- w efekcie masz duże ceny ale sprzedajesz tylko przez Internet).

Co do serwisu pytanie czy potrafisz serwisować sprzętowe usterki, jakiś czas temu miałem do naprawy laptopa z przysmażonym gniazdem procesora - duże serwisy zaoferowały wymianę płyty głównej co po prostu było nieopłacalne [ale duży serwis może sobie na to pozwolić] - znalezienie serwisu który to naprawi trochę zajęło ale wyszło opłacalnie (i działa do dziś).

Może się udać sprzedawanie drobnych pierdółek które często potrzeba nagle i koszt wysyłki których zamazuje opłacalność zakupu (przykład: kable, przejściówki, konwertery, akcesoria do czyszczenia)

 

Reasumując, nawet jak to ruszy to nie spodziewałbym się dużych zysków - może pomyśl o nauce czegoś co da Ci pewne i stabilne zatrudnienie.

Link to post
Share on other sites

Masz całkowitą racje. Przy tworzeniu biznesplanu będę patrzył pesymistycznie.

"karta graficzna kosztująca w dużych sklepach 1500zł" - ciekawsza sytuacja jest taka, że za dużo sklepów takich nie ma w okolicy.

Jest taki Alsen - ale każdy narzeka, że drogo tam jest.

Co do serwisowania, to podstawy umiem. A coś takiego jak lutowanie, to będę musiał się uczyć (Oczywiście na jakimś swoim starym sprzęcie, a nie na klientach :D)

 

@orbik - Ma być wprowadzone coś takiego, że sklepy internetowe będą płacić podatek większy, za to, że są czynne w niedziele i święta :)

Link to post
Share on other sites

Nie jestem jakimś znawcą w dziedzinie biznesu, ale miasteczko 10K i stacjonarny sklep komputerowy... No może 15-20 lat temu byłoby to OK, ale dziś spora część handlu sprzętem elektronicznym poszła w internety... Zwłaszcza w małych miasteczkach, gdzie o pracę zazwyczaj ciężko, więc mieszkańcy pewnie liczą każdy grosz.

Może zamiast na wstępie rzucać się na głębokie wody poważnej przedsiębiorczości, zacznij od rzeczy bardziej przyziemnych, np. składać/serwisować komputery znajomym/sąsiadom, nawet za to piwo i kebaba na początek... Na jakąś grubszą działalność przyjdzie jeszcze czas, a i może się okazać, że to jednak nie jest dla Ciebie.

Edytowane przez 030366
Link to post
Share on other sites

 

Własny sklep komputerowy

W tej sytuacji nie mogę polecić nic innego niż wyjazd do UK i właśnie tam rozpoczęcie swojej działalności. Przynajmniej nie zejdziesz na zawał w młodym wieku. ;) No i... zarobki pozwolą ci kupić chleb i takie tam...

 

Polska nie sprzyja przedsiębiorcom, dziadkowie prowadzą dość dużą hurtownie, miesięczne obroty to +/- 2 miliony pln, niestety zarobki rzadko kiedy przekraczają 4 k.

Link to post
Share on other sites

 

 

No może 15-20 lat temu byłoby to OK, ale dziś spora część handlu sprzętem elektronicznym poszła w internety...

I tak jest nawet taki dziadek jak ja potrafi złożyć kompa czy poradzić sobie z awariami sprzętu czy softu nie mówię o młodzieży dla której złożyć Pc to bułka z masłem mam na myśli oczywiście to że z roku na rok jet takich więcej(You tube,fora komputerowe jak to :D pomogą itd.. wszystko jak na dłoni lub gwara) i coraz więcej ludzi tak robi.Każdy patrzy na ceny, jak miałbym złożyć kompa z elementów kupionych w takim sklepie jak chcesz otworzyć a mam takich u siebie trochę i już to przerabiałem to cena zestawu wzrasta około 25%, idąc do takiego sklepu mam zapisane ceny interesujących mnie części  i wiecznie słyszę że te ceny co im podaję są mniejsze niż oni mają z hurtowni, a kupuję tylko przez neta , nawet z oddaniem sprzętu jest mniejszy problem.Twoja szansa to jak zaznaczyłeś service sieci w firmach i bieżące naprawy czy wymiana sprzętu,ale jak do tej pory wszyscy sobie radzili jeśli piszesz że w okolicy nie ma żadnego servisu :?: .

Link to post
Share on other sites

Musisz sam wybadać teren jeśli jest tylko jeden service to masz szansę zaistnieć tylko z rozwagą jak napisali koledzy, powoli naprawa i składanie bez większych inwestycji a potem będziesz miał większe rozeznanie w terenie i będziesz świadomy następnych kroków w branży.Ja życzę Ci powodzenia.

Link to post
Share on other sites

 

...nie mówię o młodzieży dla której złożyć Pc to bułka z masłem mam na myśli oczywiście to że z roku na rok jet takich więcej(You tube,fora komputerowe jak to :D pomogą itd.. wszystko jak na dłoni lub gwara) i coraz więcej ludzi tak robi.
Nie chcę cię martwić, ale jest zupełnie odwrotnie. "Młodzież" za 10 lat nie będzie umiała połączyć się z Wi-Fi.Dostawałem już komputery które "coś nie chcą działać" od młodych ludzi. W środku syf, Windows stoi od 5 lat nie ruszany. Albo zdrzało się się dostać do skonfigurowania nowy laptop.Są też tacy co ogarniają ale jest ich tyle samo co w latach '90, szkoda że nie procentowo :D Wtedy każdy kto miał komputer był komputerowcem. Dziś młodzi albo są "gejmerami" albo scrollują facebooka. A w tym czasie ją przygotowuję się do stawiania Arch Linuxa :DCo do tematu i autora tematu. Mieszkam na wsi i teoretycznie jakby wszyscy wiedzieli że potrafię coś tam działać z komputerami (i jakbym chciał to robić) to i tu klienci by się znaleźli. Kilku osobom coś tam robiłem ale to raczej jako przysługa. Z drugiej strony to nawet nie wiem czy i gdzie jest jakiś sklep komputerowy we Włocławku (ok. 100 k mieszkańców). Także przy 10 k mieszkańców może być ciężko ze sklepem, serwis już lepiej ale raczej nie wyżyjesz, chyba że będziesz serwisował dla firm.
  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

@ DREWANIAK

Ale od tej ilości osób które przynosiły Ci kompy bo coś nie działało na pewno nie przeżył a 10-15 lat temu podejrzewam że tak, a sam wiem(jeszcze 10 lat temu nie złożyłbym kompa ,czy zmienił coś w biosie np: OC) , widzę (może moja wieś jest bardziej rozgarnięta) i słyszę od osób prowadzących w/we sklepy że tylko naprawy sprzętu (laptopy w dużej mierze) sprzedaż drobiazgów (który z racji kosztów przesyłki nie opłaca się kupować przez neta ), servis firmowy i zrobienie stronki to główny czynniki zarobkowania i utrzymania się.

Dostawałem już komputery które "coś nie chcą działać" od młodych ludzi. W środku syf,

To tylko świadczy o lenistwie i człowieku, bo nie wierzę że odkręcenie 4 śrubek  to już jego szczyt możliwości.

 

 

Z drugiej strony to nawet nie wiem czy i gdzie jest jakiś sklep komputerowy we Włocławku (ok. 100 k mieszkańców).

Nie wierzę 

Link to post
Share on other sites

Co do zamawiania z internetu, z tego co mi się o uszy obiło, to ma być nałożony podatek na sklepy internetowe, na to że będą czynne w niedziele i święta. Przez co produkty mogą podrożeć, więc może to poprawi sytuację w normalnych sklepach.

Podatki, będzie można troszkę ograniczyć, wystarczy, że będę inwestował w firmę, tyle ile wpadnie mi do kieszeni (Żeby dochód wynosił zero zł :)) a ja będę zarabiał z tego, co nie sprzedam na paragon :)

A serwisowanie w domu, raczej nie ma za bardzo sensu, bo mieszkam w miejscowości obok.

 

Apropo owego podatku

http://www.wykop.pl/link/3041625/sklepy-internetowe-w-tym-zagraniczne-jednak-bez-podatku/ 

Edytowane przez Tankersss
Link to post
Share on other sites

Handel ogólnodostępnym sprzętem jest obecnie nieopłacalny, bo prawdę mówiąc nowy sklep wchodzący na rynek konkurencyjny na pewno nie będzie. Największe sklepy internetowe najczęściej nie posiadają na własność sprzedawanych sprzętów, a jedynie pośredniczą w sprzedaży mając niewielkie marże, stąd ceny mają niskie i bazują głównie na obrocie. Jeśli masz zamiar zakupić towar, który potem sprzedasz to musisz liczyć się z tym, że ceny są płynne, może okazać się, że grafiki kupione teraz za 2 miesiące już będą tańsze na rynku o 10%, a ty nadal masz je na stanie, bo nikt ich nie kupił. Ciężki kawałek chleba :)

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

 

 

większych inwestycji

 

Tak tak.. Nie chcę zaczynać z rozmachem. Zrobię to, co jest najbardziej potrzebne. Na początku bylebym wychodził na zero.

 

 

 

Nie chcę cię martwić, ale jest zupełnie odwrotnie
 

 

Znam to po moich kolegach, którzy są na innych profilach, takich jak mechanik.. itd.

 

 

 

nowy sklep wchodzący na rynek konkurencyjny na pewno nie będzie

 

Jednak znam dużo osób, co kupuje przez internet, tylko dlatego, że w okolicy nie ma, nic taniego (dalej chodzi mi o ten jedyny sklep, Alsen, co są kosmiczne ceny).

 

 

Chciałem jeszcze wszystkim podziękować, że tak chętnie się udzielacie. Dziękuję za wsparcie, ale równie ważna jest dla mnie krytyka. :)

Link to post
Share on other sites
  • 11 miesięcy temu...

Witam.

Za 3 miesiące kończę szkołę (Technik informatyk), poszedłem do tej szkoły z zamiłowania i wiele się w niej nauczyłem, ale nie o tym chce mówić.

 

Nie chce się dalej edukować lecz marzę o własnej działalności jaką jest sklep/serwis komputerowy.

Po szkole wyjeżdżam za granicę na kilka miesięcy, żeby zarobić na start. 

Miejscowość w której chce założyć ten sklep liczy blisko 10 000 mieszkańców.

 

Mam kilka pytań odnoście prowadzenia takiej działalności.

 

Przewiduję na start zainwestować w firmę 50 000 - 60 000 tyś. zł (Wziąłem pod uwagę już dofinansowanie z bezrobocia). Na początku będę wszystko inwestował w tą działalność ponieważ nie będzie mi potrzebne nic na moje utrzymanie, ponieważ mieszkam z rodzicami. Czy taki kapitał początkowy wystarczy? Mam zamiar wynająć lokal o powierzchni 50-60 m2

Wystarczy? Czy dużo za mało? (Odnośnie kapitału)

 

Okoliczne miejscowości to jakieś kolejne 5 000 - 7 000 mieszkańców. 

Tam gdzie chcę założyć sklep istnieje już coś takiego, lecz to totalna lipa. Nie prowadzą tam serwisu, i ogólnie więcej tam drobiazgów. Jak rozmawiam ze znajomymi to albo nie wiedzą o istnieniu tego sklepu, albo nie korzystali z niego nigdy.

 

Chcę sprzedawać różne rzeczy. Komputery, monitory, laptopy, myszki [...] suszarki, telewizory (Oczywiście dopiero jak się rozwinie, żebym miał za co kupić), (Pod zamówienie nawet lodówki)

 

Czy jest szansa, że mi wypali?

 

 

Jakie mogą być dochody z takiej firmy? 

Wiadomo, że na początek będę inwestował, ciężko będzie wyrobić najniższą krajową. 

Ale chodzi mi tak, po dwóch latach prowadzenia takiej działalności. Jakie są przychody? (Oczywiście patrząc pesymistycznie).

 

Ps. Mam nadzieję, że dobry dział :)

Pozdrawiam :3

To może mieć sens, ale tylko w przypadku, gdy połączysz sprzedaż stacjonarną ze sprzedażą internetową. Zakładając sklep internetowy trzeba się liczyć z kosztem, ale niekoniecznie dużym - http://pasejo.pl/ umożliwia rozpoczęcie sprzedaży zupełnie za darmo.

Link to post
Share on other sites
  • 2 lata później...

Plan brzmi całkiem sensownie.

Ponadto zgodzę się z moim poprzednikiem, że warto połączyć sprzedaż stacjonarną z internetową. To wręcz obowiązek przedsiębiorcy w dzisiejszych czasach, jeśli chce, żeby jego biznes się rozwijał :P

 

Nie zapomnij też o wszelkich kwestiach prawnych.  znajdziesz informacje na temat umów elektronicznych. Warto się z tym zaznajomić przed uruchomieniem sprzedaży internetowej.

Edytowane przez adivxv
Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...