Skocz do zawartości

Co ostatnio kupiliście?


Recommended Posts

Gość Kotecek

Dawno nie pisałem więc:

 

- trochę alko... Redd's, Perła, Fresco, Gingers :wariat: W sobotę impreza to znowu trzeba będzie coś kupić.

- koszyk do roweru... nie pasuje do mojego... trzeba będzie specjalnie montować.

- klocki hamulcowe do roweru.

- Hyundai M-Box R3250S - fajna zabawka :)

- Przejściówka aby do cudo podłączyć do mojego TV razem z odtwarzaczem DVD złączem RCA (cinch). Pod SCART jest podłączony magnetowid VHS to nie bardzo już było gdzie...

- HDD Samsung F4 2TB

- 17,82 l. LPG. Wyszło dokładnie 6 l. LPG/100km. Dawno tyle nie było... Czy ten samochód nie ma opamiętania? Za dużo jeżdżenia na dystansach 3 km. Teraz only rower.

- światła do jazdy dziennej, tzn. 2 białe diody LED z przodu (łącznie chyba 8W). Po następnym tankowaniu już na logikę nie może tak wysoka średnia wyjść jak światła mijania (przód i tył) sa wyłączone.

- Troche oleju Mobil One aby mu wymienić po wakacjach. Do tego filtr oleju.

- Kilka płyt DVD9

- Naprawa MiniDisc'a

- Sony Stereo Cassette Deck TC-K600ES z 1989r. - wymieniłem nieco starszego Sansui na tego. Jakość wykonania powala. Oglądałem nowe amplitunery (ok. 700-1.500 PLN) i Blu-Ray'e (250-600 PLN) to żadnego bym nie dostawił do mojej wieży bo te nowe jakością wykonania to przypominają zabawki z odpustu. Po kiego ten polerowany/błyszczący plastyk dosłownie na wszystkim?

- Rozgałęźnik i przejściówkę do kabla telefonicznego. I teraz mam fajny "kręcony" telefon z lat 80. :)

Edytowane przez krolik_beny
Link to post
Share on other sites

- 17,82 l. LPG. Wyszło dokładnie 6 l. LPG/100km. Dawno tyle nie było... Czy ten samochód nie ma opamiętania? Za dużo jeżdżenia na dystansach 3 km. Teraz only rower.

 

Co masz za auto że Ci spala 6l gazu? Mój pali 12l pb, więc nie narzekaj %-) Edytowane przez sfistn
Link to post
Share on other sites

Co masz za auto że Ci spala 6l gazu? Mój pali 12l pb, więc nie narzekaj %-)

 

Sorry ale nie wierzę w spalanie 6L gazu na 100km. Nawet najnowsze silniki z najnowszymi instalacjami sekwencyjnymi przy oszczędnej jeździe nie zejdą poniżej 6L ... Chyba że ciągle jeździłbyś w trasie ze stałą prędkością, ale zaprzeczyłeś temu. Ktoś tu kręci i to moco :>:>
Link to post
Share on other sites

Najzwyklejsze ze Spokey'a, taki sklep sportowy niedaleko mojego domu :wariat: Za 30zeta dwie rakietki i trzy piłeczki :pajac:

 

Do moich zastosowań (tj. raz dziennie z kolegami na osiedlu około 2godziny poszpilać w biegańca i debla) wystarczają :menda:

Link to post
Share on other sites
Gość Kotecek

Co masz za auto że Ci spala 6l gazu? Mój pali 12l pb, więc nie narzekaj %-)

 

6 l. LPG to o 6 l. LPG za dużo... no może o 5... a samochód co pali 12 (czegokolwiek) to pozbył bym się z miejsca. No ale cóż, auto to zło konieczne... We współczesnym świecie wymagane do sprawnego funkcjonowania.

 

Ale tak na serio nie lubię jak mi 6 l. osiąga bo to dla tego auto raczej dużo. Zwykle koło 5,7-5,8 jest. nie jest do duża różnica ale sęk w tym, ze jest. Więc jest gorzej a mam świadomość, że mogło być lepiej. Nie spisał się on i ja jako kierowca... Nawet było by mnie stać aby mieć auto co pali 12l. LPG czy nawet tej PB tylko po co. takie marnotrawstwo pieniędzy i zasobów mineralnych naszej planety... Cóż, taki ból bycia perfekcjonistą.

 

Samochód: Opel Astra Classic I gen, sedan,1999, 1,4 gaźnik chyba, 60 KM, ok. 157.000 km przebiegu. Instalacja LPG II gen.

 

http://img828.imageshack.us/img828/5390/myastra.jpg

 

Fotka z lipca 2010 jeszcze przed robieniem rdzy. macher źle dobrał lakier i teraz mam po każdej stronie 2 elementy w lekko innym odcieniu. Ale jeździ w porządku, co najważniejsze.

 

Sorry ale nie wierzę w spalanie 6L gazu na 100km. Nawet najnowsze silniki z najnowszymi instalacjami sekwencyjnymi przy oszczędnej jeździe nie zejdą poniżej 6L ... Chyba że ciągle jeździłbyś w trasie ze stałą prędkością, ale zaprzeczyłeś temu. Ktoś tu kręci i to moco :> :>

 

Nie musisz wierzyć... aczkolwiek nie mam powodów aby ściemniać.

 

Najwięcej zależy od kierowcy i sprawności technicznej auta. Mój kolega ma ten sam model co ja z tym samym silnikiem i tez z gazem i jemy spala ok. 10l. Ale on jeździ bez żadnych zasad...

 

Oszczędny silnik i ekstremalny EcoDriving robi swoje. Instalacja II generacji z 2002r. (elektronicznie regulowany skład mieszanki, reduktor i gaźnik przy silniku). Żadna tam sekwencja. Jeżdżę ze stałą prędkością na każdym odcinku. Co chyba, ze ciągnik czy rower się pojawi przede mną to trzeba zwolnić albo ktoś skręca i zahamuje to też. A jak mam prostą np. 3 km to dobijam do prędkości docelowej i jeśli wspomniane wcześniej przypadki nie wystąpią to przejeżdżam z prędkością zamierzoną wcześniej, dobraną do długości odcinka i jakości nawierzchni taką o której wiem, ze na danym odcinku drogi po rozpędzaniu na pewno utrzymam do zakończenia odcinka (zakręt, skrzyżowania, światła). Widełki 60-80 km/h na 5 biegu w zalżśności czy ładna szeroka droga i długi odcinek czy jakiś wypierdziel wąska, gdzie mijając się z kimś można lusterko stracić. W mieście i na odcinkach krótkich (100-600m) 40-55km/h na 4 biegu lub jak dłuższy odcinek i min 50km/h to na 5 biegu przy rozpędzaniu mam wtedy 4 jeszcze. Prędkość 90 km/h to prędkość autostradowa i najwyższa ekonomiczna. W praktyce nie do utrzymania na ładnej drodze wojewódzkiej. Tak więc jazda do tego przepisowa i legalna. Mandat raz dostałem za brak pasów i raz jak wymusiłem przez nieuwagę pierwszeństwo i stłuczka była (w pierwszym roku posiadania prawka). Żadnych przyśpieszęń o 5 km/h ani zwolnień. Prędkość trzymana jak skała. Zmiana biegów przy rozpędzaniu ok. 2500RPM. Jazda docelowa ok. 2000RPM. Wszystkie zasady EcoDrriving zachowane. Samochód w pełni sprawny i serwisowany, minimalne obciążenie elektryczne (światła i czasem wentylacja w zależności od pogody, czasem wycieraczki jak mokro), zamknięte szyby, napompowane opony, długość rozpędzania auta dobrana do długości odcinka z jaką mam przejechać docelową prędkością, przewidywanie sytuacji na drodze, gaszenie silnika na przejazdach kolejowych i dłuuugich światłach przy robotach drogowych, hamowanie silnikiem, planowanie trasy itd. Nie lubią ze mną jeździć (i dobrze bo nie znoszę pasażerów) bo tak jest nudno przy jednostajnej prędkości i nieszybkiej jeździe a do tego muszą czystość zachować nie marudzić. Ale latem spalenie w widełkach 5,4-6,2 gdzie już punkt 6 jest dużo. Zimą litr więcej.

 

Pisząc, że jeździłem na krótkich odcinkach miałem na myśli jakieś warunki miejskie (do miasta i po mieście to komunikacją publiczną trzeba) tylko jazdę drogami lokalnymi (wsie) na małe odległości rzędu 3-6 km. Zwykle na takie dystanse do 10 km rowerem pokonuję ale zdążyło się ze 4 razy tak musiałem jechać to silnik się nagrzał i już trzeba było wyłączać go... Do tego jeden wyjazd do miasta, i dwa razy natknąłem się na roboty drogowe i związane z tym konieczności przyhamowania, i dodatkowego rozpędzania auta często na bardzo niskich biegach w stylu biegu nr 3. A na takie odcinki 500m czy 1 km to a nigdy auta nie używam. Dopóki mam dwie sprawne nogo to będę z nich korzystać :)

 

Benzyny późną zimą wyszło mi 5,5 l. to latem pewnie z 5 albo lekko mniej. trzeba tylko chcieć. Ja mam spalanie katalogowe dla rubryczki autostrada, po której nie jeżdżę :) A sam samochód wielki - Opel Astra I gen. sedan. Bycze to to, waży tonę i zaparkować w mieście ciężko. Następne będzie Aygo, Picanto lub inne tego typu cudo z LPG. VW UP jest fajną koncepcją. Ma wejść do sprzedaży chyba tym roku.

 

jak to powiedział Albert Einstein...Nie da się czegoś zrobić, dopóki nie przyjdzie ktoś, kto nie wiem ze nie da się tego zrobić i to robi :) jak by chrabąszcz wiedział, ze jest za ciężki do latania i jego skrzydła nie dadzą rady to by nie latał. Ale tego nie wie i lata :)

 

Zawsze można spróbować i się okaże, ze te auta od 12l. spalają raptem 7 :) Ale to dość trudny styl jechania i nie ma żadnego iści ana łatwiznę ani świrowania autem. trzeba panować idealnie nad pojazdem i zwłaszcza nad samym sobą.

 

Można mi wierzyć albo i nie. Lata mi to.

 

Ciężko mi się pisało ten tekst, bo wczoraj impreza była też ciężka :) A co za tym idzie były zakupy:

- chipsy

- bułki

- kiełbaski

- kubeczki

- napoje

- wódka

- może coś nie wymienione ale moja głowa i żołądek dzisiaj słabiej ogarniają.

 

Pozdro

Edytowane przez krolik_beny
Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...