Skocz do zawartości

FALLOUT NV


Recommended Posts

A grałeś w trybie "jestem hardkorem" jak Cougar? Ja skończyłem zaledwie na 27 levelu

Jestem na 24lvl ale robię praktycznie wszystkie questy i skrupulatnie zwiedzam mapę. Dostałem perk, który odkrywa wszystkie lokacje. Nic tylko zwiedzać.

 

Muszę przyznać, że miałem nadzieję na trudniejszy poziom. Na tym levelu i z pomocą boone'a i ED-E gra jest średnio trudna. Rozważam pozbycie się towarzyszy, ale przydają się jako tragarze, co w trybie "jestem hardcorem" jest nie bez znaczenia.

 

Czy wy też po zabiciu Matki Szponów dostaliście tylko 50xp??? Namęczyłem się z nią co nie miara (by zabić ją i nie umrzeć +nie dać zginąć towarzyszom) Liczyłem na minimum 200xp :)

Link to post
Share on other sites

Witam, mam zamiar kupić sobie Fallouta New Vegas. Niestety naczytałem się o ogromnej ilości błędów, bugów, niektóre nawet uniemożliwiały ukończenie gry. Mam pytanie do osób które posiadają tę grę. Czy rzeczywiście gra jest tak zepsuta i czy wyszły już patche które umożliwiają komfortową grę?

Link to post
Share on other sites

Mam pytanie do osób które posiadają tę grę. Czy rzeczywiście gra jest tak zepsuta i czy wyszły już patche które umożliwiają komfortową grę?

Gram już xx godzin w tą niekończącą się grę. Póki co miałem jednego buga (Mr.House nie oddał mi platynowego sztosa, co uniemożliwiłoby zakończenie gry w stronnictwie w/w Pana House)

Nie jest to jednak bug krytyczny gdyż:

A) zawsze można skończyć grę w innym stronnictwie

B) można wpisać w konsoli odpowiednią komendę i sztos magicznie pojawia się w naszym ekwipunku (tak właśnie uczyniłem) Oczywiście konsola i komendy tylko w wersji PC.

 

Jeżeli lubisz Fallouta lub po prostu dłuuuugie i ogrooomne gry bardzo nieliniowe. to nawet się nie wahaj.

 

 

Jako minus póki co stwierdzam, że gra jest jednak za łatwa. Nawet w trybie HARD+Jestem Hardkorem gra nie stanowi od 20lvl większego wyzwania. Dzięki skrupulatnej eksploracji mam 28 lvl a jestem może w połowie gry.

Obciążenia trybu "Jestem Hardkorem" są bardziej upierdliwe niż podnoszące poziom trudności.

Link to post
Share on other sites

bugów w porównaniu do fallout 3 jest o 90% mniej kupuj niczym się nie przejmuj ja skończyłem grę i jedyne co mi przeszkodziło to to że jedno zadanie poboczne jest zbudowane i nie da się go dokończyć podobno w wersji ang idzie to jakoś obejść ja to olałem i grałem dalej bo gra jest świetna i tyle

Link to post
Share on other sites

Mogę się jedynie przyłączyć do powyższego chórku wyśpiewującego pochwalne peany pod adresem FNV. Bugi się zdarzają, patrz załączony przeze mnie zrzut, ale ja nie uświadczyłem niczego, co uniemożliwiałoby ukończenie gry. Ponoć zaraz po premierze było cienko, ale wyszedł update a potem jeszcze jeden czy więcej i obecnie gra jest na przyzwoitym poziomie (jeśli chodzi o błędy). Poza tym jest to kawał bardzo solidnej, rozbudowanej, oferującej rozrywkę na poziomie gry, o której będziesz myślał w szkole/pracy/podczas rozmowy z panną czy kim tam. Tylko będziesz czekał na moment, w którym będziesz mógł zasiąść. Wady? Owszem, nie daje spać (spytaj Cougara) i mocno uzależnia.

Link to post
Share on other sites

Gdzie tych bugów jest 90% mniej? Gra jest do du*y zoptymalizowana. Czasami buguje się wykrywanie wrogów. Co jakiś czas trzeba dwa razy do ludzi zagadywać. I jeszcze wiele innych ale gra się przyjemnie bo świat jest bardzo rozległy.

 

Chętnie bym sobie jeszcze pograł ale właśnie dostałem zlecenie...

Link to post
Share on other sites

no porównując 3 do nv to w tamtej jak sobie przypomnę moje qrwowanie było totalna porażka a tutaj znacznie lepiek to co że jezioro wisi w powietrzu, że możesz wejść w skałę? idzie ominąć poprawili się znacząco odnośnie 3 i gra jest warta tych pieniędzy

niestety bugi zła optymalizacja to bolączka wszystkich gier dla mnie to po prostu skandal jak można wypuszczać taki chłam na rynek powinny być jakieś kontrole bo oni nas naciągają sprzedając wybrakowany towar,za bugi uniemożliwiające ukończenie gry powinny być kary pieniężne :):P:D

Link to post
Share on other sites

Hmmm Ja F3 przeszedłem łącznie 3 razy (raz z dodatkami) Nie miałem ani jednego buga poważnej rangi (jak ten który spotkał mnie w NV)

Takie niedoskonałości jak przenikanie jakiejś skały itp? Owszem ale nie ma możliwości w tak rozległej grze przetestować każdy skrawek terenu. To nie COD. Moim zdaniem jak na gry tego pokroju to bugów mają stosunkowo niewiele.

 

A ten problem z kartami Nv w New Vegas? Poprawili wreszcie?

Link to post
Share on other sites

Problem z niskim framerate występował tylko bezpośrednio po premierze i szybko wyszedł do tego fix, który później wszedł w skład większej aktualizacji. Na moim blaszaku występują minimalne przycięcia (cykliczne), ale w nim siedzi już dość leciwy GTX 260 a gram na ustawieniach ultra i nie przeszkadza to w grze. Wg mnie optymalizacja jest przyzwoita i nie ma na co narzekać. Co do bugów to w jednym queście na terenie the Strip miałem problem, bo według wskazań mapy stałem przed celem a jego tam nie było. Innym razem zaciąłem się "w skale" łażąc po górach i nie mogłem wyjść a jeszcze innym Rex czy Boone zawiesili się przy jakimś drzewie czy cuś, ale to są rzeczy do wybaczenia.

Link to post
Share on other sites

Wg mnie optymalizacja jest przyzwoita i nie ma na co narzekać.

Tak niech dowodem będzie mój config na którym gram na ultra high wypas edition 1680x1050 z średnim 40fps.

Z drugiej strony grafika jest delikatnie mówiąc technicznie uboga :) Całość robi dobre wrażenie ale jak przyjrzeć się szczegółom to bieda oj bieda...

Mam nadzieję, że po premierze nowego TES'a (na którego też czekam) pomyślą o Falloucie 4 na nowym engine.

 

Innym razem zaciąłem się "w skale" łażąc po górach

Tak to jest nagminne. Na szczęście zawsze można użyć szybkiej podróży.

Link to post
Share on other sites

Wiem, że bardzo krótko po premierze wyszedł update do shader'ów dla kart Radeon. Po jego zainstalowaniu zakończyły się moje problemy z optymalizacją. Gra wręcz śmiga. FPS z 60 schodzi tylko w New Vegas w pobliżu świateł na kasynach. Wystarczy poszukać chwilę w necie.

Pzdr

Link to post
Share on other sites

Bractwo stali tylko pozornie dobrze się kojarzy. Ja też ich tak z początku postrzegałem, jeszcze w F3, ale jeśli grałeś w trójeczkę, to pamiętasz pewnie, że ci goście są lekko zaburzeni i odrobinę fanatyczni. Nawet nie miałem początkowo zamiaru wysadzać ich bunkra, ale jak dotarłem do ich miejscówki to od razu byli zaznaczeni na czerwono jako wrogowie i tak też byli do mnie nastawieni, więc wybiłem wszystkich a bunkier zniszczyłem. A co.

Link to post
Share on other sites

Właśnie skończyłem grę po stronie Mr. House'a. Lvl 34, ale gdybym chciał zwiedzić 100% lokacji to pewnie byłby z 36. Na oko odwiedziłem 70% lokacji.

Pomimo przełączenia gry w połowie na very hard (jestem hardkorem włączone) i pozbycie się Boon'a gra była po prostu za łatwa (powyżej 20lvl). Niewłaściwe zbalansowanie trudności gry uważam za jej największą wadę.

Gra jednak kozacka. Nie zawiodłem się.

 

Za jakiś czas wracam by stanąć po stronie legionu i siać zniszczenie i chaos :D

Link to post
Share on other sites

He, dla mnie gra jest trudna. Zagraj sam główny wątek jestem w Bractwie Stali i 14 lvl, hardkor. Nie mogę zabić ani jednego, nawet jak zaminuję ich.

 

No ja tam byłem około 30 poziomu dopiero. Wszystkich wytłukłem Młotem "oh maleńka"

:D Poszło jak z dziećmi.

 

Za to finalne bitwy owszem, dały w kość. Z części walk wykpiłem się retoryką.

Link to post
Share on other sites

He, dla mnie gra jest trudna. Zagraj sam główny wątek jestem w Bractwie Stali i 14 lvl, hardkor. Nie mogę zabić ani jednego, nawet jak zaminuję ich.

Wykonując tylko zadania z głównego wątku, pomijasz ogromną ilość questów pobocznych, mniejszych i większych a tym samym mocno ograniczasz rozwój postaci. Już nie mówiąc o tym, że tracisz część zabawy.

Obecnie gram od jednego z save'ów zrobionych przed ukończeniem gry, pośmigałem trochę i przy kolejnym awansie (na 28. level) wziąłem sobie perk odkrywający wszystkie lokacje. Wcześniej sądziłem, że nie będę z niego korzystał, bo zepsuje frajdę eksploracji itd., ale teraz wiem, że to było dobre posunięcie. Dzięki temu mam kupę nowych miejsc do zwiedzenia, w tym masę jaskiń, na które trudno byłoby trafić tak przypadkiem, podróżując na ślepo. W jednej z nich siedzi nawet rogaty jegomość, co się zowie Legendary Deathclaw, który wygląda jak belzebub. Duże i twarde bydle a do tego szybkie. Polecam wszystkim podróżnikom wybranie tego perka.

Link to post
Share on other sites

@up: ok. ja rozumiem, ale wyższe parametry postaci są wręcz niezbędne na dalszych etapach gry (na przykład, żeby pogonić kota zakutym w ciężkie pancerze żołnierzom Bractwa Stali), natomiast do zwiedzania mniej ważnych lokacji i robienia małych questów pobocznych mocna postać nie jest konieczna. Robiąc więcej questów stopniowo i równolegle z postępami w wątku głównym gra się łatwiej i moim zdaniem przyjemniej. Ale przecież nie będzie ci nikt mówił jak masz grać, przecież to nie zupa pomidorowa, że musi być wg przepisu.

Link to post
Share on other sites
Gość
This topic is now closed to further replies.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...