Skocz do zawartości

Oceń numer którego słucha osoba przed Tobą


Recommended Posts

7/10

 

 

Pray for me. Pray for my soul beyond redemption.
Pray for my piss-soaked heart, for the hands that
mould my life so shallow.

 
So shallow
Painted, smiling face
So hollow

 
Self inflicted pain
Noisome life come cut me and bleed me dry.
Rape me. Rape my mind. Rape what's left of me.
Repulsive abuse yet filled with such desire.

 
Desire
Painted, smiling face
Such desire

 
Now watch me fall from grace.
Gagged, violated, forgotten.
Now watch me fall from grace.
My psyche ripped and torn.

 
Infested, my soul burns.
Abandoned, my mind churns.
Human debris, twitching violently.
I carry hate in every vein, my psyche ripped and torn.

 

 

 

 

  • Lubię to 1
Link to post
Share on other sites
W dniu 6.03.2021 o 21:55, zbiku90 napisał:

Zamykam temat bo nikt nie przebije

 

:rotfl: Patetyczna, kiczowata, komercyjna, sztampowa ballada, której najlepszym momentem, ale nie dobrym, jest chyba solo zaczynające się w 7:26. Axl śpiewa tym swoim cipowatym, płaczliwym głosem, Slash udaje, że gra wyrafinowane solówki, a tylko się popisuje, gitarzystą jest co najwyżej przeciętnym. 

Sorry, ale takimi utworami można się zachwycać będąc początkującym słuchaczem rocka. Też nim byłem kiedyś, i też się zachwycałem November Rain, żeby nie było :P

Edytowane przez adi777
  • Smutne 1
  • Że co, proszę? 2
Link to post
Share on other sites

7/10

@ BlackCoffe Nie jest to jeden z moich ulubionych utworów Purpli, ale wersja bardzo energetyczna. Deep Purple - "Made in Japan" (1972) - legendarny koncert. 

Deep Purple - moja pierwsza muzyczna miłość.

 

 

Ogólnie, do takiej muzyki wracam dosyć rzadko, przeważnie pada na Led Zeppelin, a z Purpli właśnie wyżej wklejony utwór, Fools, i bardzo ładne This Time Around / Owed to G.

 

 

Edytowane przez adi777
  • Lubię to 1
  • Dzięki 1
  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

8/10 Bardzo ładna ballada, nie kiczowata, dobrze zaśpiewana, chociaż głosu Iana Gillana lubić oczywiście nie trzeba. Można? Można :D

 

 

Ten Gościu to miał wokal, a raczej WOKAL 8-)

Edytowane przez adi777
  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites
7 godzin temu, adi777 napisał:

 

 Slash udaje, że gra wyrafinowane solówki, a tylko się popisuje, gitarzystą jest co najwyżej przeciętnym. 

Sorry, ale takimi utworami można się zachwycać będąc początkującym słuchaczem rocka. Też nim byłem kiedyś, i też się zachwycałem November Rain, żeby nie było :P

Deep Purple - moja pierwsza muzyczna miłość

@adi777 Deep Purple to moja na zawsze druga miłość muzyczna. Blackmore z jedną z najlepszych solówek ever w "Killing Machine" - :peace: do tej pory potrafi powalić mnie na kolana. Jest prawie tak genialny Gilmour. Pozostaje jeszcze Clapton i Hendrix :) 

Nie zgodzę się jedynie z opinią o Slashu. Osobiście nigdy nie przepadałem za GNR, jednak solo w "Sweet Child O' Mine" jest elektryzujące.

Poniżej masz trochę mniej (?) znanego Pana, który gra Cover Hendrixa 

 

 

 

Edytowane przez DarkSideOfTheMoon
  • Lubię to 2
Link to post
Share on other sites
14 godzin temu, DarkSideOfTheMoon napisał:

"Killing Machine"

 

Co to? :co: Killing Machine kojarzy mi się z "Highway Star". Świetny kawałek, szczególnie w wersji koncertowej z "Made in Japan" 1972. Rozumiem, że Twoja pierwsza miłość to Pink Floyd? :) Lubię ich, ale nie uwielbiam. Gilmour - bardzo dobry gitarzysta, ale i tak najlepsi gitarzyści grali jazz, jazz-rock/fusion. Z rockowych najbardziej lubię chyba Claptona i Frippa, ale pewnie jeszcze o kimś zapomniałem. Clash to rzemieślnik, który dużo się popisuje, takich to ja nie lubię.

Edytowane przez adi777
  • Haha 1
Link to post
Share on other sites
12 godzin temu, adi777 napisał:

 

Co to? :co: Killing Machine kojarzy mi się z "Highway Star". Świetny kawałek, szczególnie w wersji koncertowej z "Made in Japan" 1972. Rozumiem, że Twoja pierwsza miłość to Pink Floyd? :) Lubię ich, ale nie uwielbiam. Gilmour - bardzo dobry gitarzysta, ale i tak najlepsi gitarzyści grali jazz, jazz-rock/fusion. Z rockowych najbardziej lubię chyba Claptona i Frippa, ale pewnie jeszcze o kimś zapomniałem. Clash to rzemieślnik, który dużo się popisuje, takich to ja nie lubię.

7.8/10

 

 

Killing Machine jest miejscem w  "Highway Star" z genialną solówką Blackmore'a. Made in Japan to jedna najlepszych płyt EVER.

 

Pokonałeś system, nie mam nic więcej do dodania :cenzura:. Mój nick Moon to wypadkowa, "Dark Side Of The Moon" Pink Floyd i piosenki "Moonchild" King Crimson. Robert jest genialny :)

Kończąc wątek humorystycznym akcentem, to The Clash raczej nigdy się nie popisywało :rotfl:

 

Edytowane przez DarkSideOfTheMoon
  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites
W dniu 15.03.2021 o 22:35, DarkSideOfTheMoon napisał:

The Clash raczej nigdy się nie popisywało :rotfl:

Ups :facepalm:

W dniu 15.03.2021 o 22:35, DarkSideOfTheMoon napisał:

"Moonchild" King Crimson.

Uwielbiam :jupi:

Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...