Z innej beczki, samochód do 10 tysięcy

[mr.Mad 33]

Witam!

Może to nie jest najlepszy na świecie pomysł żeby zapytac na forum głównie dotyczącego elektroniki o samochód, ale podejrzewam że znajdę tutaj więcej osób które znają się na rzeczy z własnego doświadczenia i nie ulegają sterootypom itp.

Mianiowicie, na co dzień woże tyłek Lanosem z motorem 1.5 8v, mimo że niby ma pojemnośc "tylko" 1.5 to sobie spali swoje nie dając w sumie za dużo w zamian. Więc czas na zmianę.

 

Mam budżet 10 tysięcy już mocno naciągnięty więc nie jestem w stanie nic więcej dołożyc do tej puli.

Otóż niedaleko mnie ( 5 km drogi) stoi sobie Ford Probe II, z motorem 2.5 V6 i właściciel chce za niego niecałe 4 tysiące złotych. Jechałem z przekonaniem że wrócę nią do domu już bo cena atrakcyjna, ale właśnie, wolę coś w stylu sedan/limuzyna, od zawsze marzy mi się seriia 7 BMW ale to niestety nie ten pułap cenowy

Spalanie nie robi na mnie jakoś wrażenia, tzn.bez przesady, głównie jeżdżę do pracy i z powrotem (14 km w obie strony), na siłownie czyli łącznie robie dziennie maks 40 km, miesięcznie to wychodzi około 600 km, w porywach do 700 km. Niewiele, ale jednak, gdyby auto paliło mi nawet 12/13 litrów na 100 to i tak mam dodatkowo 100 - 150 zł więcej na benzyne, szału nie ma, raczej diesle na taką jazdę odpadają.

Z góry piszę że Hondy oprócz Accord w grę nie wchodzą, wiecie jaką mam tutaj mentalnośc kupic Honde przemalowac felgi na czarno wydech rynna i się woźic. Zbrzydły mi niesamowicie te samochody.

E36 "nieschamiona" to fajne autko, ale ma poważną wadę na zimę. Tj, napęd na tył bez ESP, e46 już ma ten bajer i z tego co wiem jazda zimą nie jest tragiczna, natomiast mój kumpel z pracy ma e36 i to z nieduzym silnikiem bo 1.6 i ma problemy w zimę.

Widziałem na alledrogo już E46 w pułapie 10 tysięcy z 2 litrową benzynką, osiągi fajne i ten dźwięk R6 - to by już było warte grzechu.

Audi A6, A4. Aluminiowe zawieszenie nie cieszy się zbytnio dobrą opinią.

Passat. "Kto jest królem polskiej wsi? Passat Highline w TDi", też fajne samochody, ale mnóstwo tego jeździ po drogach.

 

I wisienka na torcie. Znajomy ma właśnie E38 serii 7 z 3 litrowym dieslem na sprzedaż. Wizualnie auto jest piękne, wnętrze ma także zadbane, manualną skrzynię i problem z motorem. Uszczelka, bądź głowica. Chce za to 5 tysięcy. Myślałem nad nią poważnie, ale nie wiem czy by mi to drugie 5 tysięcy na remont starczyło. Samochód jeździ normalnie, odpala itp czasami nawet gdzieś się nim przejedzie ale trzeba by było z tym zrobic bo inaczej mógłby skończyc na szrocie.

 

Ale się rozpisałem Dosc gadanie, macie jakieś sugestie? Może ktoś stał przed podobnym dylematem?

 

[ArteK86 527]

 

 

Z góry piszę że Hondy oprócz Accord w grę nie wchodzą, wiecie jaką mam tutaj mentalnośc kupic Honde przemalowac felgi na czarno wydech rynna i się woźic. Zbrzydły mi niesamowicie te samochody.

Kup sobie Golfa 3/4/5/6, będzie lepiej .

 

Pytanie podstawowe czy potrzebna Ci rodzinna krowa, czy raczej auto do przemieszczania się, dające do tego jakąś frajdę z jazdy?

 

Tak jak wspomniałeś: jeśli mieszkasz na wsi to tylko Passat w TDi. Jakbys juz kupił to pamiętaj żeby postawić w widocznym miejscu żeby sąsiedzi widzieli.

[spider_1987 5488]

W kwestii E36 pisz do Sony156- z pewnością coś doradzi.

E46 nie w tym budżecie, powiedziałbym, że od 15 wzwyż

[pir4nia 54]

E46 w tej cenie to pewnie z niemiec od turka, chyba, ze "zaby" z silnikiem poniżej 2l, ale to i tak jest wyzwanie.
Naleśniki (e38) są fajne i fajnie lubią zjadać paliwa, nie wiem jak diesel.
Znajomy miał e39 z 97r. poszła za 12k pod koniec roku w stanie praktycznie idealnym, silnik 2.5l w pb. Komfort względem e46 nieporównywalnie lepszy i szukał bym właśnie w tych modelach jeśli chodzi o BMW. Co do e36 ojciec kupił kiedyś matce coupe w automacie i była tam kontrole trakcji i inne bajery, niestety skrzynia padła, a naprawa była nieopłacalna. Mi osobiście nie podobało się prowadzenie "gokarta", a kontrola trakcji nie daje takich osiągów w zime co system stabilizacji toru jazdy. Napęd na tył trzeba ogarnąć, a dopiero później się bawić bokiem  
W tej cenie polecam Renault Lagune 2 (w rodzinie od ponad 10 lat i zero problemów, nawet z czujnikiem ciśnienia), znajdziesz coś dobrego, z fajnym wyposarzeniem oraz dużo tańszymi częściami niż w bmw. Sam z doświadczenia oraz opinii ojca(mechanik) wiem, że nie warto słuchać ludzi przy wyborze marki samochodu. Na każdy model/markę można powiedzieć złe słowo lub je też przeczytać, ale czy wiemy kto wcześniej i w jaki sposób dbał o auto?

[spider_1987 5488]

 

 

polecam Renault Lagune 2

Akurat określenie "królowa lawet" nie wzięło się z niczego  

[ArteK86 527]

Akurat określenie "królowa lawet" nie wzięło się z niczego

Wzięło się od ludzi, którzy nie potrafią korzystać normalnie z auta. Może faktycznie awaryjność Laguny jest delikatnie wyższa od konkurencji ale wszystko zależy też od tego jak ktoś takim autem jeździł wcześniej i jak o nie dbał. Równie dobrze można kupić wspaniałe BMW, VW, Audi czy co tam jeszcze w modzie jest i potem tylko dokładać.

 

Znajomy jeździ Laguną i śmieje się z ludzi, którzy śmieją się z francuskich aut, te dzięki takiej "reklamie" szybko tanieją i można mieć dobre auto za małe pieniądze. IMO przy ograniczonym budżecie można się skusić na Lagunę, do 10000 można znaleźć sztukę w super stanie. Tak jak jednak wcześniej wspomniałem zależy to też od preferencji samego użytkownika odnośnie funkcjonalności, komfortu, frajdy, itp.

[pir4nia 54]

Niby tak samo jak:
Fort gó**o wort, a fiat to jego brat
BMW - będziesz miał wydatki
Peugot - pug - pchaj ile wlezie/puknij się w łeb
Alfa Romeo - ale rzęch
Honda - ch**a worta
itp...
Większość z tych bredni wzięło się z tego, że ktoś nie miał tego auta i widział jak sądziad wymienia klocki hamulcowe, albo kupił igiełke w okazyjnej cenie z cofniętym licznikiem o 2x, spawanymi belkami, naprawionymi elementami na sprzedaż. W każdej historii jest ziarnko prawdy... Ale w reno większość ludzi narzeka na elektronikę, szkoda, że jest ona z Bosha i jest wzięta z niemieckich samochodów...

Kolega wyżej mnie wyprzedził. Mam takie samo zdanie jak on, wcześniej też napisałem, że dużo zależy od poprzedniego właściciela pojazdu (mowa o autach używanych).

Inny przykład z racji tego, że jest to forum poświęcony bardziej PC'tom, ja i Ty kupiliśmy używane karty graficzne w tej samej cenie od tego samego producenta, obie niby w idealnym stanie. Ty kupiłeś od kogos kto dba o sprzęt, a ja od kopacza. Moja grafa padła, Twoja działa jak ta lala, więc ja napisze, że to złom, opinia idzie w świat przez poczte pantoflową i jest powielana przez osoby trzecie, a karta tego producenta zbiera negatywne opinie. Wiem, że przykład głupi i nie na temat, jednak obrazuje to, co wszędzie jest spotykane.

Edytowane 19 Marca 2015 przez pir4nia

[helfi 82]

Audi A6, A4. Aluminiowe zawieszenie nie cieszy się zbytnio dobrą opinią.

Wszystko ma jakieś wady. Za to części z koncernu VAG są łatwo dostępne i w niezłych cenach w stosunku do np. Renault.

 

E36 "nieschamiona" to fajne autko, ale ma poważną wadę na zimę. Tj, napęd na tył bez ESP,

Jak jesteś kobietą albo 18 latkiem mającym IQ 6 latka to lepiej kupić rower. Jak nie kwalifikujesz się do tej grupy, a masz normalny dojazd do garażu czy parkingu nie przejmował bym się specjalnie. Fajnie się parkuje RWD w zimę

Passat. "Kto jest królem polskiej wsi? Passat Highline w TDi", też fajne samochody, ale mnóstwo tego jeździ po drogach.

Nie bez powodu. B4 zanim przestał jeździć musiał naprawdę sporo przejść ale tak samo znajdzie się samochód każdej innej marki, który przeżyje oczekiwany okres eksploatacji jak Renault Laguna czy Alfa z silnikiem JTD.

Edytowane 20 Marca 2015 przez helfi

[lolekw660i 54]

Z Alfą jest jak z Lidlem, co tydzień coś nowego

[Dakero 8]

popatrz może tez, jak co nie przeszkadza hatchback, na renault clio 2 pH 1 lub 2 w sporcie 2.0 16v 172km. Silnik nie dość że mało pali, osiągi bardzo dobre, to i mało awaryjny, sama buda lekka (1100kg) części dostępne od ręki w dobrych cenach, a u można coś przymodzić w takim autku.

Lekki OT, w krk powstaje clio 2 pH 1 z silnikiem z megane 3, 2.5 v6 turbo, będzie rakieta.

[mr.Mad 33]

I tu właśnie by się przydała jakaś kontrola trakcji w moim przypadku zimę, mam dosyć sporą górkę do domu i znajomy właśnie z e36 nie dał rady ani razu pod to wyjechać, mniejsza z tym też dużo zależy od ogumienia. Na łysych to by nawet Patrol nie podszedł.

Faktycznie E46 w tej cenie to raczej trupy, chodź nie raz się zdarza trafić perłę za małe pieniądze Ale raczej to zadanie niewykonalne, z drugiej strony za 20 tysięcy też można trafić na zajeżdżoną e46. Tak jak kolega kilka postów wyżej wspomniał wszystko zależy jak kto auto traktował.

Ja się do grupy ślizgająych po parkingach pod tesco nie zaliczam, lubie mieć zapas mocy pod nogą to wszystko

I dlatego też upatruję coś w stylu sedan/limuzyna, zawsze mi się podobały takie krowy (nie ze względu na rodzinę czy coś) typu E38, S80 i S-klasy, ale kupić limuzynę to jedno, utrzymać potem takiego potwora gdzie pompa paliwowa kosztuje więcej niż zarabiam to dopiero sztuka

np. Volvo S40, pułap spełnia a podoba mi się to auto, co np. sądzicie o Saabach? Też szwed i to podobno niezły, ma ktoś może takie auto np. 9-3? jak się to spisuje?

[pir4nia 54]

Może nie o Szwedach, bo z tymi nie miałem do czynienia, ale o BMW... bez trakcji tez da rade, wystarczy opanować auto, mieć pełny bak oraz coś cięższego w bagażniku i jest od razu lepiej jak tył coś dociąża
Polonezów kiedyś też było pełno, zero elekroniki, napęd tył i jeździli ludzie w zime z workami cementów czy też cegłami, teraz zamiast tego do bmw czy innego rwd można wsadzić zasiłke, jakąś skrzynie basową (ladnie tupie, karmann jest sredni, a radio oryginalne...), sprzęt do naprawy w skrzynce(dodatkowo coś przydatnego to jest) oprócz oryginalnych kluczy, które są w schowku w bagu. To nie jest nic głupiego. Inny sposób na pokonywanie tylnionapędowcem stromych wzniesień to po prostu jazda na wstecznym. Oczywiście nie wiem jak wygląda u Ciebie sytuacji z tym wzniesieniem itp. to są tylko moje podpowiedzi
Napęd na tył, gdzie z przodu jest silnik = lekki tyłek. Dociążysz i problem jest mniejszy.
Co do perełek za małe pieniądze... takie auta zostają w rodzinie.

[hiiiiih 0]

Ostatnio sprzedałem Volkswagena Jette z roku 2004, gdyby nie fakt, że chciałem mieć już coś bardziej współczesnego to samochodu bym nie sprzedał. Egzemplarz sprowadzony z USA, nie wymagał żadnych nakładów finansowych poza zwykła eksploatacją. Spalanie na poziomie 5 litrów (1.9 TDi). Mogę śmiało takie autko polecić. Jest to identyczny samochód jak produkowana w Europie Bora. Warto o tym pomyśleć.

[helfi 82]

 

 

bez trakcji tez da rade, wystarczy opanować auto, mieć pełny bak oraz coś cięższego w bagażniku i jest od razu lepiej jak tył coś dociąża

Dokładnie, śmiesznie się parkuje prostopadle w zimę jak łódką. Słabo jak są równoległe miejsca i ulica skuta śniegiem z lodem.

 

 

 

Warto o tym pomyśleć.

1.9 TDI dobre silniki ale szansa, że autor by znalazł w tej cenie auto z nie cofniętym o 200k km licznikiem jest niska. Przy autach sprowadzanych z USA warto zwrócić uwagę czy światła są zmienione na europejskie żeby nie było w przyszłości problemów przy kontroli policji lub na przeglądzie okresowym.

 

 

 

Z Alfą jest jak z Lidlem, co tydzień coś nowego

No właśnie był wcześniej bardzo mądry post dotyczący stereotypów. Alfy z silnikami JTD to nie są złe samochody.

 

 

 

Też szwed i to podobno niezły, ma ktoś może takie auto np. 9-3

Możesz szukać info do Opla Vectry to jest to samo ;]

[dodo 20721]

 

 

Mam budżet 10 tysięcy już mocno naciągnięty więc nie jestem w stanie nic więcej dołożyc do tej puli.

 

Pamiętaj jeszcze o serwisie, ewentualnej wymianie rozrządu często z pompa, opony, ubezpieczenie itp.

 

 

 

sądzicie o Saabach?

 

Jaki silnik?

 

 

 

 

Trochę Ci współczuje, znalezienie auta w dobrym stanie któremu można zaufać (przebieg itp) w Polsce to spory wyczyn. 

[Maniak_Cpu 19]

Z Alfą jest jak z Lidlem, co tydzień coś nowego

 

 

5 lat i nic nowego kolego chyba nie posiadał samochodu tej marki i powtarza stereotypy, ja mam 2 w rodzinie (benzyniaki 156 230tyś km, 159 130tyś km)

 

159 również po 3 latach eksploatacji żadnej awarii, tylko podstawowa eksploatacja.

 

A wśród znajomych co chwilę, a to silnik się zatarł, a to turbina poszła, wtryski leją, i tak w kółko

[king2127 71]

o alfie , moje marzenie , jechałem 156 sportwagon 1.9 jtd 105 koni 2000 r , w zakrętach spoko, siedzenia i zegary wypas , ale zawsze ale , było parę nie doróbek i nie kupiłem i pozostaje w sferze marzeń    

[radosuaf 807]

Duże samochody = droga eksploatacja. Tak to niestety działa...

[Fenio 1708]

@@mr.Mad,

I co kupiłeś ? 

[mr.Mad 33]

Wybór padł na BMW E39 520i 2002 rok Motor M54B22 czyli 2.2 L R6 170 km, oczywiście manualna skrzynia, tyłka nie będzie urywać ale za to mam ja w pakiecie exclusive - podgrzewane fotele, jasna skóra w środku, kierownica i drażek biegów M-Pakiet, "Angel Eyes" i mnóstwo innych bajerow których nie bedę w stanie wykorzystać kolor to zgnita zieleń

Trafiła się mi okazja, samochód ze Szwecji i od Szweda, wujek mi ją kupił bezpośrednio od właściciela więc nie ma mowy o ingerencjach żadnych "januszów", po tych szrotach które tu oglądałem stwierdziłem że zadzwonie do wujka, skoro siedzi na miejscu mógłby coś popatrzeć i trafiła się, ksiażka serwisowa do końca, jeden właściciel, po numerach VIN bo sprawdzalem wszystko się zgadza nawet ten mpakiet w środku bo myślałem że ktoś sobie po prostu dołozył a tu zonk - faktycznie fabrycznie zamontowany Przebieg niecałe 240 tysięcy, jak na 13 letnie autko nieźle.

Cena? Ja zapłaciłem 18500 koron - niecałe 8 tysięcy złotych plus przerejestrowanie to mam 11 tysięcy. Jak za pół darmo bo w polsce widziałem że koło 20 trzeba dać za taką wersje z tym wyposażeniem

Widać że szwedzi naprawde dbają o auta, skóra nie wytarta a sam samochód się prowadzi jakbym z salonu wyjechał, nie wybite zawieszenie i magiczny przycisk od ASP, wyłączasz i można lecieć bokiem

 

Edytowane 3 Września 2015 przez mr.Mad

[beem85 13]

Może ja się podepnę pod temat. Szukam auta do 10000 zł, w miarę mało awaryjne, na benzynie i czterodrzwiowe, skrzynia najlepiej manualna. Auto raczej do jeżdżenia po mieście i okazyjnie na jakieś wypady poza. W tym pułapie można już trochę przebierać, a ja nie jestem zbytnio obeznany w tym temacie. Ktoś ma jakieś sugestie?