Skocz do zawartości

Pomocy!!! Uderzenie pioruna podczas pracy na komputerze !


Idź do rozwiązania Problem ogarnięty przez buli615,

Recommended Posts

Uderzenie pioruna podczas pracy na komputerze

witam wszystkich
Panowie no mam taki problem otóż wczoraj oglądałem sobie transmisje online meczu na kompie.
Gdzieś na początku drugiej połowy pech chciał że rozszalała się dosyć silna burza. Burza jak burza jak każda inna, nigdy się nimi nie przejmowałem dlaczego miałbym i teraz? tak samo jak nigdy nie wyłączałem nic podczas burzy, ja długo żyje nigdy się nic nie stało. Pod głosiłem głośniki i oglądałem dalej, a tu w mniej więcej w dziesiątej minucie drugiej połowy dosyć głośno grzmotnęło, cały sprzęt jaki miałem podłączony do kontaktu zgasł. Byłem tak zaskoczony i zdziwiony że dopiero po dłużej chwili doszło do mnie co się stało. Pomyślałem sobie tylko, NO cóż kiedyś zawsze musi być ten pierwszy raz.
dwa komputery! jeden tydzień temu kupiony ponad 2000 zł a drugi dwu latek ale sprawny i drogi bo  często go modyfikowałem jeszcze nie dawno wpakowałem w niego nowy dysk 1tb i kartę grafiki, bo miałem go dać rodzicom. to właśnie na nim oglądałem transmisję.
Drugi Nie wiem czy to ma w ogóle jakie kol wiek znaczenie, był podłączony do gniazdka ale był wyłączony nie używany w tym momencie.
Live box , sprzed nagłaśniający do komputera za którego dałem 250 zł, nowiuśka komórka, się akurat ładowała. jak nic koło 3600 zł jestem w plecy.
I  tak siedzę i myślę jeszcze nie do końca wierząc w to co się przed chwilą stało. Dotarło do mnie że przecież światło górne nie zgasło tylko się świeci. dlaczego ono nie zgasło?. Coś mnie tknęło i poleciałem do bezpieczników w ścianie no i widzę że bezpiecznik odpowiedzialny za prąd w kontaktach został wybity (ale czemu od górnego nie wybiło? dziwna sprawa) więc włączam ten bezpiecznik i mam cicha nadzieję że może się nic nie stało.
I tak wszystko po kolei najpierw listwę przeciw przepięciową (słaba za 40 zł)
Live box daje sygnał działa, komórka daje sygnał zaczęła się na nowo ładować działa, nagłośnienie głośniki do kompa diody się zaświeciły, również działają. Wciskam power w komputerze na którym oglądałem transmisję, Windows się normalnie wgrał. Wyskoczył pulpit.
Teraz najważniejsze najnowszy komputer ten nie dawno kupiony co prawda był włączony do gniazdka ale nie  pracował  był wyłączony, kiedy rąbnęło, ale zapewne przy uderzeniu pioruna nie ma to znaczenia. włączam zastartował,  Windows się wgrał i nic nadzwyczajnego się nie działo. Wyskoczył pulpit.
Trochu mi ulżyło, żeby być pewnym zapuściłem ściąganie na jednym i drugim kompie tak żeby przez całą noc pracował, Rano zobaczę czy dalej będzie działać.
Dzisiaj rano normalnie wszystko chodzi, jak ściągał tak ściąga dalej, no wygląda że wszystko chodzi  normalnie. Ale żeby być jeszcze pewniejszym, powyłączałem wszystko i ściągnąłem obudowy żeby przynajmniej ogólnie sprawdzić czy jakieś kondensatory nie napuchnięte na płycie grafice i nie widzę niczego nie po kojącego. Zasilacz sprawdzałem ale tylko na tyle na ile można dostrzec przez te otwory od wiatraka nie rozkręcałem bo gwarancja, dodam że zasilacze to jeden to fortron  a drugi to korsarz 650 w.
Dźwięk jak i internet działa karty graficzne działają sprawdzałem to na grze tomb raider 2013 bo wiem jak działał wcześniej tak więc i tu nie widzę nic niepokojącego gra działa tak ja działała przed uderzeniem pioruna . Też nie zauważyłem żeby kompy zaczęły przymulać (kiedyś czytałem na jakimś forum że to też może być objawem wysokiego i nagłego porażenia elektrycznego pc) działają jak działały przed uderzeniem, tak jak obserwuję to nie zauważyłem żadnych różnic przed i po uderzeniu w ogólnym działaniu komputerów.


I teraz mam do was trzy takie pytania.

Czy stało się coś komputerom? czy miałem farta i komputery przeżyły i nic im nie jest i nie mam się czym przejmować?


Jakie jeszcze podjąć kroki w celu dokładniejszego sprawdzenia że komputerom nic się nie stało ?

Czy może zaistnieć taka sytuacja że o teraz wszystko chodzi , a dopiero po jakimś czasie zaczną objawiać się skutki ?

 

I czy jak komputer jest podłączony do gniazdka ale nie jest uruchomiony to przy rąbnięciu pioruna mimo wszystko może ulec uszkodzeniu?
 

No i ostatnie pytanie co sprawdzać na początek i co robić kiedy piorun uderzy w słup energetyczny a komp mimo wszystko się uruchamia i nie wskazuje na pierwszy ogień nic niepokojącego ? tak żeby pewność mieć że nic się nie stało? że żaden podzespół nie jest uszkodzony.


Pozdrawiam !!!




 

Link to post
Share on other sites

Dobre zasilacze mają zabezpieczenie, które podczas skoku napięcia go wyłącza.

 

No ale nie podczas takiego skoku. Te zabezpieczenia są od małych przepięć w sieci a nie od pioruna.

Uderzenie pioruna liczy się w tysiącach A i milionach V. Przy takich prądach to te zabezpieczenia topią się na popiół.

 

Jak nie chcecie płakać po swoim sprzęcie to radze go wyłączać podczas burzy.

Odłączać sprzęt od zasilania.

A zwłaszcza odłączyć od niego wszystko co wychodzi na zewnątrz budynku, linie telefoniczne, anteny, kable sieciowe do sąsiada itp.

 

Raczej nie wierzyłbym że pomoże tu jakaś dobra listwa przeciwprzepięciowa. Przy tak dużych napięciach pokonanie przez piorun metr czy dwa powietrza to nie problem, a co mamy w takich listwach, milimetr czy dwa przerwy w przewodniku ?

 

Osobicie widziałem taka sytuacje: piorun strzelił w drzewo koło domu, popłynął po sznurze do prania rozwieszonym między drzewem a domem, wybił szybę w oknie i rozwalił kawał ściany w domu.

Edytowane przez Slawlos
Link to post
Share on other sites

Miałeś niezłego farta, ja zawsze wyłączam jak widzę, że zbliża się burza. Mojemu wujkowi spaliło dosłownie wszystko w komputerze jak uderzył piorun a był wyłączony, tylko wtyczka była w gniazdku.

Ja znowu (na szczęście komputer był odłączony zarówno od anteny jak i od prądu) po uderzeniu pioruna w pole ~50m od domu miałem spaloną antenę na dachu (od internetu ;)) i bezpiecznik w sterowniku dmuchawy z centralnego (jedyna rzecz nie odłączona z prądu, tylko wyłączona przyciskiem).

Kurcze ale się wtedy cieszyłem, że zdążyłem wszystko odłączyć bo czasem mam lenia i nie robię tego od razu :P

Edytowane przez MasterBarti
Link to post
Share on other sites

Wtrące tu kilka zdań. Piorun jest zjawiskiem tak nieprzewidywalnym, że żadne zabezpieczanie elektryczne wymyślone przez człowieka nie jest w 100% pewne. Pioruny pokonują barierę powietrze-przewodnik i potrafią przeskoczyć z jednej instalacji na drugą np. z linii telefonicznej lub lan na instalacje elektryczną i w drugą stronę. Nawet fizyczna przerwa jaką jest np. wyłącznik listwy czy UPSa nie stanowią problemu dla tego fenomenu. Piorun potrafi uszkodzić urządzenia w naszym domu przenikając do instalacji elektrycznej po przez uziemienie czyli od strony ziemi co wydaje się wręcz nie możliwe, ale już spotkałem się z takimi przypadkami. Nie wiem dlaczego wśród ludzi panuje przekonanie, że UPS zabezpiecza przed piorunem. To urządzenie choć dobrze zabezpieczone przed typowymi awariami instalacji elektrycznej lepiej niż listwy antyprzepięciowe przed piorunem nie zabezpieczy naszego sprzętu. Do tego UPS trafiony piorunem też się uszkodzi a jego naprawa do najtańszych nie należy. Najsensowniejszym rozwiązaniem jakie znam chroniącym przed piorunem jest wyłącznie urządzeń z gniazdka elektrycznego przed burzą, rozłącznie przewodu lan od karty sieciowej komputera. Odłączenie routera ADSL od linii TP, opięcie anteny routera domowego WiFi zamontowanej na dachu. Antenę odbiornika TV też trzeba wypiąć. Jest to może uciążliwe rozwiązanie ale najskuteczniejsze. Inne rozwiązania typowo elektryczne(przemysłowe) jak instalacja odgromowa na budynku, wyłączniki różnicowo-prądowe, ochronniki przepięć, listwy antyprzepięciowe są wstanie ochronić przed wyładowaniami, pod warunkiem odpowiedniego doboru zabezpieczeń i poprawnego wykonania instalacji. Niestety taka instalacja jest dość kosztowana i całkiem skuteczna jednak nie w 100%. 

Edytowane przez gepardmak
Link to post
Share on other sites
  • Rozwiązanie

No to kamień z serca, Panowie teraz to ja już solidnie dbać będę jak burza będzie się zbliżać o to żeby wszystko było powypinane z gniazdek elektrycznych, antenowych i internetowych. Już się wyleczyłem z ignorowania sił natury na zawsze do końca swoich dni.

 

Wielkie dzięki za pomoc !!!

 

Temat do zamknięcia.

Link to post
Share on other sites
Gość
This topic is now closed to further replies.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...