Skocz do zawartości

Mayhems Aurora 2- Beta


Recommended Posts

Miałem na początku Tharsis Red Clear... nic się z nim nie działo. Później pojawiła sie Aurora 2...dolałem do niej około 100ml wcześniejszej Tharsis Red bo mi tyle zabrakło... nic się nie działo. Aurora jedynie co to zanikała, jej efekt ale to norma. 

Teraz mam już około tygodnia Pastel Red...odpukać jest jaki ma być. 

 

http://i722.photobucket.com/albums/ww221/drumbre/DSC_0646_zpstdqcgmss.jpg

 

Przed zalaniem KAŻDY element płukałem wodą z kranu a na koniec przelewałem wszystko obficie destylką. Tyle.

Link to post
Share on other sites

Ten filmik jest o pastelu a nie o aurorze. O żółtym pastelu który zmieniał gościowi kolor na brązowy. Jak zwykle najprawdopodobniej przez pH. Ciężko jest przywrócić układ do neutralnego pH po wyczyszczeniu go kwasem... Zwłaszcza jak uszkodzi się nim uszczelki. Natomiast aurora 2 w dużych loopach to bardzo zły pomysł o czym pisałem wielokrotnie. Z właścicielem mayhemsa miałem kontakt przez pewien czas i to faktycznie raczej prosty gość. Nie jest to pierwsza gównoburza którą wywołał swoją dziecinadą.


Osobiście używam ich produktów od ponad 3 lat. Nadal mam wszystkie płyny jakie kupiłem przez ten czas. Zielony pastel który miałem kiedyś w CMce nadal wygląda jak w dniu zabarwienia- 3 lata temu. Biały który kupiłem później służy mi do dziś. Jakiś rok temu zabarwiłem go na niebiesko. Wszystko z nim w porządku. Klucz? pH 7.0. Trzeba pamiętać że wiele dupiatych wód demineralizowanych ma obniżone pH... Osobiście mam pH-metr ale nawet papierki lakmusowe nadają się do upewnienia się że loop jest gotowy na zalanie pastelem.

Link to post
Share on other sites

@up

 

Pracuję w laboratorium. Swój układ zawsze badałem pH-metrem. Kupiłem kiedyś "lepszą" demineralkę z carrefoura i miała pH 6. Gówniana demineralka ze stacji miała idealne 7. Obecnie biorę sobie miliQ z labu do płukania układu i nigdy nie miałem problemów ze zmianami kolorów a stosuję te płyny od 3 lat. Poskładałem z nimi 3 własne loopy i 5 loopów dla znajomych. Jako że byłem beta testerem aurory miałem też styczność z innymi produktami mayhemsa. Nie twierdzę że to na 100% wina destylki. Równie dobrze może to być jakiś zapyziały i przyschnięty syf w chłodnicy (o tym co można znaleźć w fabrycznie nowych chłodnicach pisałem już wielokrotnie). Dlatego polecam tanio i łatwo sprawdzić pH układu (obecnego płynu lub destylki która w nim kilka dni pochodziła) z pomocą papierka lakmusowego z apteki. Przynajmniej zweryfikuje się jeden z czynników.

Link to post
Share on other sites

Biafra nie będę się rozpisywał, że oba filmiki są gości robiących moding i lc zawodowo od ładnych kilku lat, raczej wiedzą co robią i jak. Oba filmiki miały jednoznaczny wydźwięk, że kierownictwo mayhem to buraki i jak coś Ci nie pójdzie z ich produktem to dostaniesz zjebe za to, że jesteś głupi a nie pomoc. 

Link to post
Share on other sites

 

 

Z właścicielem mayhemsa miałem kontakt przez pewien czas i to faktycznie raczej prosty gość. Nie jest to pierwsza gównoburza którą wywołał swoją dziecinadą.
 

 

@UP

 

Wiem że gość jest burakiem. O tym tutaj pisałem. Była już gównoburza po dość pradawnej akcji z wężami tygona z których te płyny wypłukiwały plastyfikator. Wtedy dopiero były kwiaty jak całe układy zatykały się plastikowym glutem. Potem była fala brązowych/ czerwonych pasteli. Za każdym razem reakcja mayhemsa była skandaliczna. Absolutnie nie neguję że support (pseudo support bo ta firma to w praktyce jeden gość) jest tragiczny. Goście z filmików mają absolutną rację. Zamiast jednak kopać się z koniem staram się wytłumaczyć na podstawie swojego doświadczenia jak radzić sobie z pastelem. Wielu użytkowników forum używa pastela od lat bez najmniejszego problemu- Jacek, ja, Karol, natsu, Adrian itd. Dlatego też zalecam podstawowe kroki które pozwolą cieszyć się trwałym i bezproblemowym płynem. To jednak jest ewenement żeby jeden płyn nawet po kilkukrotnym zlaniu działał w układzie przez 3 lata bez problemu. Ja jeszcze pamiętam czasy destylki z nuką którą trzeba było zmieniać co 6 miesięcy żeby uniknąć ataku glonów. 

Link to post
Share on other sites

Mam wrażenie, że wrażliwość Pastel'a jest zależna od koloru... nie słyszałem o kłopotach z białym (miałem i też było wszystko ok), czy niebieskim (siedzi u mnie od ok. pół roku, bez problemów). Zaznaczam, że jakoś specjalnie nie płukałem chłodnic, czy bloków... raz w kranie i raz destylką w układzie. Z punku widzenia chemika pewnie Biafra powiesz, że to nie ma sensu? Czy barwa może mieć jakieś znaczenie? :)

Link to post
Share on other sites

Tak jak napisał ernorator- biały to był podstawowy kolor pastela. Te problemy absolutnie muszą być związane z barwnikami ponieważ pastel nie traci zazwyczaj efektu (nie staje się przejrzysty) tylko zmienia kolor. Efekt tracił dopiero jak wypłukiwany z węży plastyfikator wytrącał nanocząstki z płynu. Od tego czasu zmieniły się już całe szczęście węże a i rozdrobnienie nanocząsteczek w pastelu jest teraz większe. Oczywiście kluczem w pastelu jest to że nanocząstki są o wiele mniejsze niż "perła" z aurory. Tym samym nie opadają i nie wytrącają się z roztworu. Co do barwników- zawsze było tak że pewne barwniki są trudniejsze i bardziej czułe od innych. Trzeba jednak pamiętać że nawet "trudny" red służy u natsu w układzie od dłuższego czasu.

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Tym samym nie opadają i nie wytrącają się z roztworu. Co do barwników- zawsze było tak że pewne barwniki są trudniejsze i bardziej czułe od innych. Trzeba jednak pamiętać że nawet "trudny" red służy u natsu w układzie od dłuższego czasu.

W takim razie co to jest to białe? Po ~24h bezruchu płynu. Mój układ, pastel gotowy z 1l butelek, około tygodnia w układzie.

Miałem o to już zapytać wcześniej ale okazja jeszcze lepsza.

 

http://i722.photobucket.com/albums/ww221/drumbre/Mobile%20Uploads/IMAG4638_zpsgtrxwbqp.jpg

 

http://i722.photobucket.com/albums/ww221/drumbre/Mobile%20Uploads/IMAG4637_zpsj3mkgvz7.jpg

Link to post
Share on other sites

Oczywiście że też delikatnie opada ale musiałbyś to zostawić bez ruchu kilka miesięcy żeby zobaczyć przejrzysty płyn i osad. Trzeba zrozumieć że to jest zawiesina mikroskopijnych białych cząsteczek która zabarwia się barwnikiem. Jak swoje odstoi to te małe ilości osadu zobaczysz ale nie powinno być problemu z poderwaniem tego. Zostaje Ci ta mgiełka czy rusza z obiegiem?

Link to post
Share on other sites

Rusza, mam to samo co Patryk i pewnie każdy użytkownik Pastel'a (chociaż u siebie przeźroczystej wody nie widziałem, po dwóch tygodniach w białym pastelu ciecz była odrobinę, odrobineczkę przeźroczysta, ale wciąż biała). Zawsze po dłuższym czasie spoczynku tak się dzieje, ale tak jak mówisz... wystarczy uruchomić obieg i wszystko gra. W aurorze pewnie te cząsteczki są cięższe (? - jak głupota to wybaczcie) i większe, więc pewnie dlatego trudniej je wprowadzić ponownie w ruch?

Tak czy inaczej wiem, że kolejna zmiana cieczy u mnie będzie katorgą... obecny obieg robiłem na szybko i w nerwach (już Primo chciałem przez balkon wyrzucać...), nie zrobiłem kranika do spuszczania, więc zaleję pewnie całą budę... a i po dwóch latach pastel'a pewnie bloki będzie trzeba wyczyścić, co też nie będzie łatwym zadaniem.

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

 

 

Zostaje Ci ta mgiełka czy rusza z obiegiem?
 

Znika po kilku sekundach. 

W górnej części reza płyn się oddziela jakby robił się clear i taka warstwa ma 1cm grubości. Pewnie im dłużej by płyn stał tym bardziej uległby sedymentacji. 

Link to post
Share on other sites

U mnie u szczytu reza mieszanie jest kiepskie i jak komp stoi dłużej to po uruchomieniu widać jak miesza się tam ponownie kolor. Normalne. Tak jak napisał Karol- cząstki aurory są większe i mocniej ze sobą oddziałują więc dużo trudniej je poderwać.

Link to post
Share on other sites

Panowie, ja przecież "czyściłem" Aurorę dzięki jej właściwością opadania cząstek :D

Miałem "bordowy" kolor z którego po kilku dniach potrafiłem zrobić np białą Aurorę :menda:

Do szczęścia wystarczyły mi cząsteczki A2, które odzyskałem z kolorowego płynu  + destylka  + barwnik

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites
  • 5 miesięcy temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...