Skocz do zawartości

zieloczek100

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    609
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez zieloczek100

  1. Cześć,

    Od ponad 1,5 miesiąca korzystam z niedrogiej kamery samochodowej – Alfawise G70 i postanowiłem dokonać krótkiego przeglądu jej możliwości – szczególnie dla osób zainteresowanych zakupem niedrogiego sprzętu do rejestrowania często dziwnych i niebezpiecznych sytuacji na drodze.

    Moją kamerkę kupiłem w Gearbest - https://www.gearbest.com/car-dvr/pp_009287746255.html?wid=1101231&lkid=56726561
    Dlaczego wybór padł na ten model? Wybrałem Alfawise, ponieważ mam transmiter FM marki Alfawise https://www.gearbest.com/car-charger/pp_009458009216.html?wid=1433363&lkid=56730662 (z jakości dźwięku, którego jestem bardziej zadowolony niż z Xiaomi).

    Kamera dostarczana jest w dosyć dużym opakowaniu (jak na rozmiary samej kamery), ciekawostką jest, że na odwrocie napisali „Wyprodukowano w PRC” – pierwszy raz spotkałem się z napisem w języku polskim.
    1-Copy.jpg

    2-Copy.jpg

    3-Copy.jpg

    4-Copy.jpg

    Zestaw akcesoriów jest całkiem pokaźny, szczególnie, że sprzęt jest raczej z tych tanich
    - kamera
    - kabel USB
    - ładowarka z długim kablem USB i portem do podłączenia innego urządzenia (szczerze to ani razu nie podłączyłem tej ładowarki, korzystam z krótkiego przewodu i transmitera FM od Alfawise)
    - uchwyt z taśmą (do przyklejenia) – w zestawie zapasowa taśma przylepna
    - uchwyt na szybę z przyssawką
    - dwie naklejki antystatyczne na szybę – żeby nie zostawiać śladu po kleju na szybie
    - instrukcja obsługi
    5-0-Copy.jpg

    5-1-Copy.jpg

    6-Copy.jpg

    Korzystałem jedynie z uchwytu na szybę z przyssawką – też z tego powodu kupiłem tą kamerkę, do wielu kamer dodają jedynie przyklejane uchwyty. Kamera trzyma się pewnie, nic nie trzeszczy, jednak jest mały luz po jej zamontowaniu (widoczne na filmie na samym początku)
    10-Copy.jpg

    7-Copy.jpg

    8-Copy.jpg

    9-Copy.jpg

    Od góry znajdziemy właśnie miejsce do zamontowania kamery oraz przycisk włączający kamerę. Kamera nie jest wyposażona w akumulator a jedynie w kondensator (podobno ma być to bezpieczniejsze rozwiązanie, jeżeli kamera jest w rozgrzanym samochodzie) i funkcja włączania niepodłączonej kamery do źródła zasilania raczej nie istnieje
    11-Copy.jpg

    12-Copy.jpg

    Na pozostałych bokach inne wejścia oraz slot na karty pamięci – podobno obsługuje do 64Gb, nie sprawdziłem, ponieważ mam karty o pojemności do 32Gb. Warto dodać, że kamera jest dobrze spasowana, wykonana z solidnego plastiku, nawet przykładając sporo siły – obudowa jest nadal cicha.
    13-Copy.jpg

    14-Copy.jpg

    15-Copy.jpg

    16-Copy.jpg

    17-Copy.jpg

    18-Copy.jpg


    Na froncie podobno znajduje się sensor od Sony – IMX323
    19-Copy.jpg

    Wszystkie opcje opisane są w instrukcji obsługi, dziwi mnie fakt, że z poziomu kamery nie możemy obejrzeć nagranych filmów. Musimy pobrać aplikację LuckyCam – w razie „W” można z tego skorzystać, wszystkie pozostałe sytuacje, łatwiej podłączyć kamerę do np. laptopa.
    20-Copy.jpg

    21-Copy.jpg

    22-Copy.jpg

    23-Copy.jpg

    24-Copy.jpg

    25-Copy.jpg

    Kamerę podłączamy do zasiania i po włączeniu zaczyna nagrywać – to cała obsługa. Podczas nagrywania blokowane są klawisze, jeżeli chcemy zmienić coś w opcjach, klikamy przycisk OK.- kamera przerywa nagrywanie i wtedy możemy wejść do menu.
    26-Copy.jpg

    O nagrywaniu poinformuje nas czerwony kolor – znany z innych kamer, a po wygaszeniu wyświetlacza niebieska dioda.
    Kamera nie ma opcji nagrywania, gdy wykryje ruch (bez zasilania z poziomu samochodu) – np. jeżeli ktoś uderzy w nasz samochód, gdy nie jesteśmy w środku, ale jest możliwość ustawienia nagrywania w samochodzie, gdy jedziemy, na postoju może nie nagrywać – jednak ja osobiście mam ustawione ciągłe nagrywanie.
    Mamy możliwość włączenia lub wyłączenia nagrywania dźwięku – jeżeli zastanawiacie się jak nagrywa dźwięk – nadzwyczaj dobrze, na filmie wyciszyłem dźwięk z kamery – radio, muzyka, prawa autorskie..
    27-Copy.jpg

    28-Copy.jpg

    Przejdźmy do najważniejszej części, czyli samego nagrywania, wrzucam 10-minutowe nagranie, sami musicie ocenić czy warto wydać te 39USD - ja nie żałuję, nie potrzebuję jakości dobrego kompaktu czy lustrzanki - od czasu do czasu zdarzają sie sytuacje niebezpieczne, a z bliska bez problemu rozpoznamy rejestrację samochodu jadącego przed nami czy nawet nadjeżdżającego z przeciwnej strony (w dobrych warunkach oświetleniowych).

    https://www.youtube.com/watch?v=5PjzcYFR0bg


    Dzięki za uwagę.
    Pozdrawiam
    Eryk
  2. Witam,

    sprzedam kilka rzeczy:

     

    Link do allegro: https://allegro.pl/uzytkownik/Andrzej-A406?bmatch=baseline-var-cl-n-dict4-sort-sqm-bp-uni-1-2-0517 (na prośbę mogę wystawić przedmioty, ale wtedy cena + prowizja)

     

    1. Utorch UT30 Lampa smart sufitowa LED. Sterowanie lampą z aplikacji Smart Life (możemy wyłączyć lampkę nie będąc w jej pobliżu, za pomocą telefonu). Lampka ma możliwość ustawienia temperatury barwowej (2700-6500K) oraz jasności. Lampa jest nowa, tylko podłączyłem do prądu w celu sprawdzenia czy jest sprawna. Sprzedaję cały zestaw od producenta.


    Poza allegro - wysyłka w cenie :)

     

    2. Smart lampka na biurko, zasilana bezpośrednio z USB. Możemy podłączyć pod USB w komputerze, czy do oddzielnej ładowarki. Sterowanie za pomocą aplikacji na telefon - Smart Life (możemy wyłączyć lampkę nie będąc w jej pobliżu, za pomocą telefonu). Lampka ma możliwość ustawienia temperatury barwowej (2700-6500K) oraz jasności. Używana kilka dni (jak nowa) - jedna z tych “zamówię z ciekawości”. Cena 50zł


     

     

    Zapraszam do kontaktu PW.

     

    Ceny wysyłek: 13zł polecony, 15zł kurier, paczkomat 14zł,. 

    Odbiór osobisty w okolicach Żyrardowa.

     

    Pozdrawiam 

  3. Witajcie,

    Dłuższy czas myślałem o wyborze lampki na biurko do pokoju. Początkowo myślałem o Blitzwolf, mam ładowarkę do telefonu i kilka kabli tego producenta, są świetnie wykonane, odstraszyła mnie błyszcząca obudowa (zbieranie kurzu i mikro ryski).
    Ostatecznie padło na jedną z dwóch lampek:
    Mijia PHILIPS Eyecare Smart Table Lamp 2 - https://www.gearbest.com/table-lamps/pp_009157622429.html?wid=1101231&lkid=19932389 (wysyłka z Polski (brak VATu) oraz bardzo dobra cena porownując do innych sklepów)
    Oraz
    Xiaomi Mijia Yeelight MJTD01YL - https://www.gearbest.com/table-lamps/pp_363779.html?wid=1101231&lkid=19932391

    To prawda… w internecie znajdziemy dziesiątki recenzji obu produktów, tysiące zdjęć, masę opinii, ale brakuje skupienia uwagi na najważniejszym elemencie – zdjęć tego jak świeci.
    Podobnie jak Wy, też miałem dylemat, która z nich jest lepsza, wydawało by się, że Yeelight dominuje nad produktem wyprodukowanym przez Philipsa, ponieważ możemy ustawić barwę 4000K (czyli barwę z produktu Philipsa) oraz inne np. 2700K, 3500K, 5500K, 6500K oraz własne ustawienia, ale czy na pewno ten pojedynek wygrywa Yeelight?
    Ze względu na brak rzetelnych recenzji postanowieniem zamówić obie lampki na biurko i porównać. Nie będzie to typowa recenzja, nie będzie masy zdjęć itp. Przedstawiam jedynie różnice w sterowaniu i sposobie świecenia obu produktów.
    Balans bieli i ISO w przypadku obu produktów ustawiłem identycznie, zmieniłem jedynie czas naświetlania (z blisko i z daleka – tylko w tych dwóch przypadkach).

    Lampa Yeelight – 2700K
    1-y-Copy.jpg

    Lampa Yeelight – 3500K
    2-y-Copy.jpg

    Lampa Yeelight – 4000K
    3-y-Copy.jpg

    Lampa Philips Xiaomi 4000K – tutaj warto na chwilę zatrzymać się, ponieważ już na zdjęciu widać różnicę w barwie obu produktów. Philips świeci neutralnie, bardzo przyjemnie. Yeelight to również świetny produkt, ale warto zauważyć, że w tej barwie widoczne jest dużo różu. To nie jest nic złego, jeżeli wybieramy lampkę do lasu, ale czy to pożądany „kolor” w tego typu lampce, która stoi na biurku i spędzamy z nią sporo czasu? Wydaje mi się, że jednak nie. 
    4-P-Copy.jpg

    Lampa Yeelight – 5500K
    5-y-Copy.jpg

    Lampa Yeelight – 6500K
    6-y-Copy.jpg

    Lampa Yeelight – jasność kolejno 1, 25, 50 i 100% oraz tryb „ambilight” – swoją drogą ten tryb wygląda dużo lepiej niż ten z produktu Philipsa, w którym z tyłu znajdziemy dedykowaną lampę „ambilight”
    10-Copy.jpg

    11-Copy.jpg

    12-Copy.jpg

    13-Copy.jpg

    14-Copy.jpg


    Drugi zestaw zdjęć przedstawia sposób świecenia lampy od Philipsa – nie ustawiałem z aplikacji tylko z kropek na dotykowej obudowie, ostatnie zdjęcie przedstawia lampę główną + ambilight
    20-Copy.jpg

    21-Copy.jpg

    22-Copy.jpg

    23-Copy.jpg

    24-Copy.jpg

    Patrząc na zdjęcia różnica jest minimalna, niestety jasność i dużo białych elementów skutecznie zacierają różnicę między tymi produktami.

    Różnicę możecie zobaczyć na tych dwóch zdjęciach zrobionych telefonem:
    Philips:
    30-Philips-Copy.jpg

    Yeelight
    31-yeelight-Copy.jpg
    Te dwa zdjęcia świenie przedstawiają w jaki sposób świeci Yeelight ustawiony na 4000K i Philips, który „ma” 4000K. Philips jest bardziej neutralny i w jego barwie nie uświadczymy różu. W rzeczywistości Yeelight świeci nieco bardziej neutralnie (ale zupełnie inaczej niż Philips).

    Wybierając jedną z tych dwóch lamp, warto odpowiedzieć sobie na pytanie, czy barwa 4000K z Philipsa nie będzie za zimna? W mojej ocenie nie, używam jej od około 2 miesięcy i pozostanie ze mną na dłużej.

    Sterowanie:
    Obie lampy możemy sterować przy użyciu aplikacji 
    dla Philipsa – aplikacja MiHome
    dla Yeelight – aplikacja Yeelight
    Lampa Philipsa posiada dotykowy panel, który pozwala wybrać jasność, włączyć lub wyłączyć ambilight, możemy włączyć lampę jedynie w trybie ambilight przytrzymując około 1 sekundy włącznik (nie mamy takiej możliwość z aplikacji !!!) oraz tryb działający z użyciem czujnika światła.
    Lampa Yeelight pozwala sterować jasność obracając pokrętło lub zmienić barwię (bez użycia aplikacji) wciskając i obracając pokrętło.
    Sterowanie jest bardzo intuicyjne i to raczej kwestia indywidualna.

    Wykonanie – bardzo dobre. W Yeelight wykonanie jest z metalu, podstawka jest plastikowa.
    Philips, wykonany z plastiku (w internecie można przeczytać, że szkielet wykonany jest z metalu dla wzmocnienia konstrukcji) a element ruchomy z silikonu (wytrzymałość według producenta 100000 użyć), dodatkowo ma być odporny na żółknięcie, ale o tym się przekonamy za kilka lat.
    Obie wykonane są w sposób nienaganny.
     

    Pełny pokaz możliwości lampy Philips:

    https://www.youtube.com/watch?v=zMfmkc2KjLU&feature=youtu.be

    https://www.youtube.com/watch?v=zMfmkc2KjLU

     

    Yeelight:

    https://www.youtube.com/watch?v=CkS-1u-Bbg0&feature=youtu.be

    https://www.youtube.com/watch?v=CkS-1u-Bbg0

    (niebieska barwa zimnych kolorów to jedynie nieprawidłowe ustawienie balansu bieli przez kamerę)



    Podsumowując:
    Philips świeci bardziej neutralnie, Yeelight pozwala na lepsze dopasowanie barwy, ale i sama barwa jest bardziej „różowa”. Wykonanie w obu jest na bardzo wysokim poziomie, wygląd to raczej indywidualny wybór każdego z nas, mi bardziej podoba się Yeelight, ale Philips jest mniejszy i posiada dotykowy panel. 
    Wadą z pewnością jest brak portu USB do ładowania urządzeń czy ładowania bezprzewodowego dla nowszych telefonów. 
    Warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden parametr – diody. O ile w przypadku Philipsa z pewnością otrzymamy dobre jakościowo diody, spełniające normy „zdrowego światła” o tyle w przypadku Yeelight nie mamy takiej pewności. W internecie można znaleźć informacje, że zastosowane diody pochodzą od firmy Osram – jeżeli tak jest, to również możemy mieć taką pewność. 
    Jasność? – jest wystarczająca, osobiście lampy Philips oraz Yeelight używałem w najniższym trybie świecenia. 

    I najważniejsze pytanie, którą wybrać? 
    Ja zostawiam sobie produkt Philips, zapewnia bardziej neutralne światło, po konsultacji z osobami zakochanymi w świetle – ten rodzaj „świecenia” jest bardziej odpowiedni do domu. 
    Wybierając Yeelight pamiętajcie o dokupieniu wtyczki Europejskiej do gniazdka. W zestawie otrzymujemy jedynie ładowarkę z wtyczką Chińską.
    Obojętnie, którą z nich wybierzecie – mogę Was zapewnić, będziecie w 100% zadowoleni.

  4. Cześć,

    Od dłuższego czasu myślałem o zmianie oświetlenia w moim pokoju. Wybór padł na produkt Xiaomi, a dokładniej - Yeelight JIAOYUE YLXD05YL 480 LED w wersji Starry Lampshade czyli „Gwieździsty klosz”.
    2200lm, 2700-6500K, CRI 95 (wskaśnik oddawania barw – dla słońca 100) i efekt gwieździstego nieba (to tylko efekt na lampie, a nie na suficie).
     
    Lampę zamówiłem tutaj: https://www.gearbest.com/flush-ceiling-lights/pp_1119165.html?wid=1101231&lkid=18911138 . Fast-08 to magazyn znajdujący się w Polsce z darmową dostawą. Sklep jest zloklalizowany w Chinach – polecam płatność przez PayPal. 
    Gwarancja rok czasu (w tym 180 dni ochrony PayPal od momentu zakupu) realizowana prawdopodobnie w Chinach lub Holandii (serwis telefonów Xiaomi, nie wiem, jak wygląda dla tego typu produktów).

    Czy było warto? Postaram się znaleźć odpowiedź na to pytanie.

    Lampa zapakowana jest w sporych rozmiarów tekturowe opakowanie.
    1-Copy.jpg

    W środku zabezpieczona jest styropianem
    2-Copy.jpg
    3-Copy.jpg

    Oprócz lampy w opakowaniu znajdziemy:
    - pilot do zdalnego sterowania (bluetooth)
    - instrukcję w języku chińskim
    - zestaw montażowy
    4-Copy.jpg
    5-Copy.jpg

    Po wyjęciu pilota z pudełka należy zdjąć tylną klapkę i wyciągnąć zabezpieczenie baterii
    6-Copy.jpg

    7-Copy.jpg

    8-Copy.jpg

    Moja wersja to wersja z gwiazdkami, lampa wygląda świetnie, szczególnie wieczorem. Możemy ustawić niski tryb świecenia, przechodząc obok lampy widzimy jak w przepiękny sposób mienią się gwiazdki – coś fantastycznego!
    9-Copy.jpg
    10-Copy.jpg


    Montaż:
    Zamontowanie lampy jest banalnie proste. Od spodu znajduje się element, który przykręcamy do ściany. Musimy ściągnąć do siebie czerwone elementy, odskoczy środkowa część.
    U siebie nie musiałem wiercić nowych dziur w suficie, udało mi się zamontować ten element do miejsc montażowych poprzedniego żyrandola. 
    Po podłączeniu przewodów i przykręceniu do ściany wystarczy, że wciśniemy lampę – nie polecam naciskać jej na środku, ponieważ materiał jest dosyć elastyczny i możemy go w ten sposób uszkodzić. Cały montaż powinien trwać nie dłużej niż 15-60 minut w zależności czy musimy wywiercić nowe otwory, czy nie. 
    Lampa jest odporna na kurz – IP50. Do wyczyszczenia lampy, wystarczy, że ściągniemy do siebie dwa czerwone elementy, wyczyścimy lampę i ponownie ja zamontujemy. 
    Zapomnijcie o niewygodnym czyszczeniu starych kloszy http://www.torch.pl/forum/Smileys/default/smiley.gif
    11-Copy.jpg

    12-Copy.jpg

    13-Copy.jpg

    14-Copy.jpg

    15-Copy.jpg

    16-Copy.jpg

    Zacznę od obsługi i sparowania pilota.
    Parowanie pilota z lampą – włączamy lampę (do prądu), na krótką chwilkę wciskamy przycisk OFF i M – dioda w pilocie zacznie błyskać, po chwili lampa zacznie przygasać – to znak, że pilot został połączony z lampą.
    Proste? – proste. Całość trwa kilka sekund.
    Obsługa:
    - OFF wyłączy lampę,
    - ON – włączy lampę (w ostatnim zapamiętanym ustawieniu),
    - znaczek księżyca – zmieniamy temperaturę barwową, ciekawostką jest, że w aplikacji Yeelight możemy wybrać jedno z gotowych ustawień (2700K, 3500K, 4000K, 5500K, 6500K), a pilot pozwala na wybranie jednego z: 2700K, 4000K, 5500K, 6500K, pomijając najbardziej optymalne ustawienie (w mojej ocenie) – 3500K. To nie jest problem, ponieważ możemy z poziomu aplikacji ustawić w jakim trybie nasza lampa włączy się, ale o tym później,
    - M – zmienia pomiędzy trybem księżyc (noc) i słońce (dzień),
    - plus i minut – to chyba oczywiste.

    W aplikacji Yeelight jest możliwość ustawienia trybu nocnego, ustawimy sobie tryb nocny w godzinach np. 1-7 i w tych godzinach każdy przycisk na pilocie aktywuje lampę w trybie nocnym, a czas ustawiony w aplikacji (np. po 1, 3 itp.) minutach wyłączy lampę.
    Na początku myślałem, że z moją lampą jest coś nie tak, ponieważ wieczorami (miałem ustawione inne godziny) w trybie nocnym – dla przyjemnej barwy 2700K i niższej intensywności światła lampa wyłączała się po kilku minutach
    6-Copy.jpg

    Lampą możemy sterować za pomocą aplikacji
    M Home - https://play.google.com/store/apps/details?id=com.xiaomi.smarthome&hl=pl
    Lub Yeelight - https://play.google.com/store/apps/details?id=com.yeelight.cherry&hl=pl

    Omówie tą druga aplikację, ponieważ od początku korzystałem własnie z tej aplikacji (Yeelight). Czy jest lepsza od Mi Home? – tego jeszcze nie wiem, dopiero zaczynam testy – Yeelight wydaje się bardziej rozbudowana.

    Po zainstalowaniu aplikacji musimy zalogować się do konta Xiaomi.
    Następnie klikamy dodaj urządzenie, wybieramy „Lampa sufitowa księżyc LED”, klikamy Następny i z listy wybieramy naszą lampę.
    17-Screenshot-2018-12-02-20-15-18-800-co

    18-Screenshot-2018-12-02-20-15-29-855-co

    19-Screenshot-2018-12-02-20-15-39-864-co

    20-Screenshot-2018-12-02-20-15-57-946-co

    Wybieramy sieć WiFi z którą nasza lampa będzie nawiązywać połączenie, i czekamy kilka sekund.
    21-Screenshot-2018-12-02-20-16-20-406-co

    22-Screenshot-2018-12-02-20-16-24-081-co

    23-Screenshot-2018-12-02-20-16-53-537-co


    Cały proces łączenia lampy z aplikacją trwał niespełna 2 minuty + ewentualny czas na założenie konta Xiaomi.

    Po włączeniu aplikacji i przejścia do zakładki Urządzenie, na liście widzimy dostępne urządzenia i obecny stan.
    Po kliknięciu w naszą lampę mamy dostęp do ustawień zaproponowanych przez producenta.
    24-Screenshot-2018-12-02-20-16-59-024-co

    25-creenshot-2018-12-02-20-17-10-389-com

    26-Screenshot-2018-12-02-20-17-16-551-co

    27-Screenshot-2018-12-02-20-17-18-892-co
     
    W tym miejscu jest mały błąd aplikacji. Jeżeli nasza lampa ustawiona jest w trybie „Słońce” i klikniemy tryb Sunrise to lampa nie przełączy się w tryb nocny. Musimy wcześniej włączyć tryb księżyc (lub inny tryb, który zmieni grupę trybów na nocny – np. Night Mode) i wtedy lampa będzie działać w trybach nocnych. Podobnie jest z trybem Sunset czy Candle Flicker.


    Do codziennego użytkowania lampy możemy wykorzystać opcję Słońce lub Księżyc + dostępne zmiany jasności. 
    28-Screenshot-2018-12-02-20-17-52-620-co

    29-Screenshot-2018-12-02-20-17-59-338-co


    Z prawej strony na dole znajdziemy strzałkę do wyciągnięcia menu lampy, jeżeli już jestem zmuszony skorzystać z aplikacji, korzystam własnie z tego menu. Najczęściej klikam tryb – 3500K, ustawiam jasność i to wszystko.
    - Mamy możliwość ustawienia ulubionych ustawień (czyli np. 3500K i maksymalna jasność),
    - Harmonogram (godziny włączania i wyłączania lampy + w jakich trybach)
    - Odliczanie (po jakim czasie lampa wyłączy się)
    - Tryb nocny – opisywałem go przy opisie pilota
    - Zdalne sterowanie – z tego poziomu możemy odłączyć pilota lub sterować aplikacją tak jak sterujemy pilotem
    - Opaska Mi – teoretycznie lampa powinna wiedzieć, kiedy usypiamy i wyłączyć się. Niestety z moją opaską nie działa. Aplikacja wykrywa opaskę, zapisuje ją, ale nie chce współpracować. W najbliższych dniach będę testował aplikację Mi Home – być może to wina aplikacji. 
    - Domyślna lampa – w tym ustawieniu mamy możliwość ustawienia co lampa ma zrobić jeżeli fizycznie włączymy ją (przyciskiem do włączania światła w pokoju). Ciekawe, że aplikacja pokazuje np. tryb Sunrise itp., ale nie pozwala wybrać żadnego trybu. Najlepiej ustawić wybraną jasność i temperaturę barową, wejść w tą opcję i zapisać ustawienie.
    Ja u siebie mam ustawioną jasność 100% i 3500K. Na co dzień nie muszę korzystać z pilota, robię tylko pstryk i lampa włącza się w takim ustawieniu.
    - Aktualizacja oprogramowania – od czasu do czasu pojawia się nowsze oprogramowanie
    - Sterowanie przez LAN – to dla tych, którzy jeszcze bardziej chcą dostosować lampę
    30-Screenshot-2018-12-02-20-18-33-233-co

    31-Screenshot-2018-12-02-20-18-40-288-co

    32-Screenshot-2018-12-02-20-18-44-710-co

    33-Screenshot-2018-12-02-20-19-28-684-co


    Poniżej umieszczam film, nagrałem krótkie rozpakowanie i sterowanie lampą przy pomocy pilota i aplikacji. 
    Pod filmem znajdziecie link do lampy i kod rabatowy (jeżeli taki znajdę).



    Kilka słów podsumowania.
    W pierwszym momencie po rozpakowaniu lampy pomyślałem sobie – myślałem, że będzie inaczej wyglądać. Podłączyłem na krótko, żeby sprawdzić, jak świeci i jak działa, minęło kilka chwil zanim sparowałem pilota, następnie połączyłem z aplikacją. Nie miałem czasu, żeby ją zamontować i lampa leżała przez kilka dniu na biurku. 
    Wcześniej miałem zwykły żyrandol a w nim 3 lampy (potocznie nazywane żarówkami) LED Philips 5,5W i 470lm każda (łącznie 1410lm), temperatura barwowa 2700K i CRI ponad 80.
    Producent Yeelight dla lampy w wersji 480 LED podaje do 1,5 (dla trybu księżyc) do 2200lm (prawdopodobnie dla zimej barwy), regulację temperatury barwowej 2700-6000K (aplikacja podaje do 6500K) oraz bardzo ważny parametry – CRI na poziomie 95 (podejrzewam, że dla barwy 2700K, dla zimniejszych będzie nieco niższy).
    Czym jest CRI? - https://pl.wikipedia.org/wiki/Wsp%C3%B3%C5%82czynnik_oddawania_barw

    Mój pokój ma 13,5m2, poprzednio używane 3 lampy Philipsa dobrze oświetlały mój pokój, ale teraz uważam, że jest bardzo jasno, czasami nawet zbyt jasno – do tego stopnia, że przyciemniam lampę pilotem.  Jasność wersji 480 LED ze spokojem wystarczy do pokoju ok. 15m2.
    Jakość światła – tego byłem najbardziej ciekawy. Dane na papierze mogą wyglądać lepiej lub gorzej, podobnie jest z lampami Philipsa (żarówkami), CRI 80+, barwa 2700K – czyli taki standard. Chwilę potem włączyłem lampę Xiaomi, ustawiłem na 3500K – okazuje się, że różnica w jakości światła to przepaść. 
    Macie podobne „żarówki” LED w domu? Spróbujcie przyjrzeć się jak świecą – a zauważycie sporo zielonego w tym świetle, odmienną barwę poszczególnych egzemplarzy itp. 
    Xiaomi Yeelight nie jest tanią lampą, w zamian oferuje świetnej jakości światło, sterowanie pilotem i aplikacją oraz świetny wygląd – wystarczy, że zostawicie lampę w najniższym trybie (nawet 1,5lm) lub nieco jaśniejszym i ktoś wejdzie do pokoju – uśmiech na twarzy gwarantowany, szczególnie ilość gwiazd, które mienią się różnymi kolorami.
    Czy jestem zadowolony? – jestem bardzo zadowolony, gdybym miał zmienić lampę to jedynie na wersję 650 LED z Ambilight – cóż... różnica w cenie pomiędzy jedną a drugą lampą jest zbyt duża.

    34.jpg

  5. Kolego Nowaj, pamiętam jak w 2015r wrzucałeś zdjęcie fotela, masz może gdzieś link zapisany do niego ? ; )

    I jak tam Twoje plecy i pośladki po 3 latach? 

  6. Z co z GPS jest nie tak w wersji ze snapdragonem?

    Ja korzystam z LeTV z mediatekiem i nie przypominam sobie żebym do celu nie dojechał

     

    Osobiście zamówiłem jakiś czas temu Note 4 Global z Gearbest, i czekam na przesyłkę. W tej cenie ciężko o coś wydajniejszego, lepiej wykonanego i z takim wsparciem. 

     

    Weź pod uwagę zakup w PL https://www.sferis.pl/smartfon-xiaomi-redmi-note-3-dual-sim-16gb-szary-46xiaominote3-16grey-p495869

    Gwarancja na miejscu. 

  7. Witajcie,

     

    Dzisiaj kolejny test klawiatury z Chin. Tym razem jest to James Donkey 612 z przełącznikami BLACK. Do porównania posłuży mi testowany wcześniej Motospeed CK104.

     

    https://youtu.be/PQzgog8MvJE

    W opisie filmu umieściłem linki do produktów i kody rabatowe, które obniżają w pewnym stopniu cenę klawiatury. Jest mi po prostu łatwiej edytować ewentualnie nowy kod w jednym miejscu.

    Klawiatura James Donkey 612 przychodzi do nas w czarnym ładnie wykonanym opakowaniu. Od góry informacja o modelu, natomiast na jednym z boków znajdziemy informację o producencie.  Produkt jest dobrze zabezpieczony na czas podróży.

    image.jpg

     

    Karta gwarancyjna w języku chińskim i szczypce do wyciągania klawiszy - to jedyne co znajdziemy w opakowaniu

    image.jpg

     

    Klawiatura po wyjęciu z opakowania

    image.jpg

     

    Od góry w znacznej części wykonana jest z plastiku. Szkoda, że producent nie pokusił sie o zastosowanie aluminium. Mimo to klawiatura jest świetnie spasowana, masywna, nigdzie sie nie ugina, trzeszczy itp. Całość wygląda na prawdę dobrze.

    image.jpg

     

    Jedynie boki klawiatury wykonane są z aluminium, na lewej stronie znajdziemy informacje o producencie klawiatury. Małostkowe podejście.

    image.jpg

     

     

    James Donkey dostępna jest z klawiszami w kolorze niebieskim i czarnym. Moja klawiatura to czarne przełączniki. Charakteryzują się one na prawdę cichą pracą (ciszej niż cherry brown w mojej klawiaturze), cichszą niż RED w motospeed, ze względu, że są to klawisze Black, pracują również z większym oporem.  Klawiatura nie posiada podświetlenia RGB. Podświetlenie to kolor pomarańczowy. Świetnie wygląda szczególnie w nocy, moim zdaniem robi to dużo lepszy efekt WOW niż choinka RGB ;)

    image.jpg

     

    Pozłacana wtyczka i kabel w oplocie - czyli standardy zachowane

    image.jpg

     

    Od spodu niewiele się dzieje. Kilka informacji o samej klawiaturze

    image.jpg

     

    O wiele ciekawiej wygląda kwestia zabezpieczenia przed ślizganiem się klawiatury. Porządne gumowe stopki, które przyklejone są do aluminiowych elementów, które jak możecie zauważyć, są możliwe do zdemontowania.

    image.jpg

     

    Waga James Donkey 612 to aż ponad 1100 gram

    image.jpg

     

    W porównaniu do niewiele ponad 750 gram Motospeed CK104 - to robi wrażenie.

    image.jpg

     

    Tą zdecydowanie większa masę czuć gdy przypadkowo chcemy przesunąć klawiaturze po blacie, co jest niemalże niemożliwe, przenieść itp

     

    Więcej zdjęć w pełnej rozdzielczości do zobaczenia pod tym linkiem:

    https://drive.google.com/drive/folders/0B2m6JuI1fzzqWkJiZDE1akZSQ3M?usp=sharing

     

    Krótkie podsumowanie,

    Podobnie jak w przypadku recenzji Motospeed CK104, tą klawiaturę z pełnym podświetleniem RGB i aluminiową górą kupimy za ok 45USD. Za James Donkey musimy zapłacić jednak nieco więcej, i nie dostaniemy podświetlenia RGB i wykonanie z plastiku. CK104 dostępna jest z przełącznikami chociażby RED i BLUE, natomiast "612" z Black i Blue.

    W opisie filmu na youtube umieściłem kod rabatowy -20% na klawiaturę James Donkey. Po użyciu kodu jej cena spada do ok 230zł. W tej cenie z pewnością w Polsce znajdziemy kilka interesujących produktów, bez ryzyka VAT i gwarancją realizowaną na miejscu. Osobiście gdybym miał wybierać pomiędzy klawiaturą Motospeed i Donkey, w sytuacji kiedy CK104 kupimy za ok 160-170zł a James za ok 240zł, mimo wszystko zostałbym przy Motospeed. Klawiatura również jest świetnie wykonana, i jej bardzo dobry stosunek  cena/jakość pozwalają przymknąć oko na takie wady jak bardzo mocne diody informujące o np klawiaturze numerycznej, brak kabla w oplocie, brak gumek antypoślizgowych czy niską wagę.

    Żadna z tych wad nie występuje w klawiaturze od James Donkey. Oczywiście, jeżeli komuś z Was przypadła do gustu  klawiatura James Donkey 612 gorąco zachęcam do zakupu. Wiele osób obawia sie zakupów w Chinach, myślę, że nie ma czego się obawiać, znajdziemy tam często świetnie wykonane produkty w o wiele niższych cenach, wystarczy szukać w sprawdzonych miejscach i sprawdzonych produktów !

    image.jpg

     

    Udanych zakupów !

    Pozdrawiam

     

     

     

    • Popieram 2
  8. image.jpg

    Witajcie,

     

    Po tygodniu testów klawiatur mechanicznych Motospeed CK104 z przełącznikami RED i klawiatury E - 3LUE K751 z przełącznikami niebieskimi postanowiłem powiedzieć kilka słów o tych klawiaturach.

    Link do mojej recenzji na youtube:

    Motospeed CK104 i E - 3LUE K751 RGB

     

     

    W opisie umieściłem linki do produktów.  Jeżeli znajdę jakieś kody rabatowe, umieszczę je w opisie pod filmem.

    Obie klawiatury posiadają pełne podświetlenie RGB, z możliwością wybrania chociażby jednej z opcji podświetlenia (a jest ich wiele).

    Klawiatura Motospeed CK104 przychodzi do nas w czarnym opakowaniu  (tak wygląda moje opakowanie potraktowane przez przesyłkę kurierem DPD)

    image.jpg

     

    W opakowaniu oprócz klawiatury znajdziemy również instrukcję obsługi (nawet w języku PL, tłumaczona prawdopodobnie jakimś translatorem) i szczypce do wyciągania klawiszy. Klawiatura od góry wykonana jest ze szczotkowanego aluminium.

    image.jpg

    image.jpg

     

    Natomiast E - 3LUE K751 zapakowana jest w bardzo kolorowe opakowanie

    6_0.jpg

     

    W opakowaniu oprócz klawiatury znajdziemy instrukcję obsługi w języku angielskim, i podpórkę pod nadgarstek. Klawiatura od góry wykonana jest ze szczotkowanego aluminium.

    image.jpg

     

     

    CK104 dostępna jest z przełącznikami firmy OUTEMU  w kolorze niebieskim i czerwonym. Moja to przełączniki czerwone. Same klawisze pracują dosyć cicho, posiadają bardzo przyjemny klik. Niebieskie przełączniki są zdecydowanie głośniejsze.

    11_1.jpg

     

    E - 3LUE K751 może być wyposażona w niebieskie lub czarne przełączniki firmy XINDA. Moja posiada niebieskie, i muszę przyznać, że są głośne. Mają bardzo przyjemny klik gdy piszemy, natomiast pod względem "klikania", są zbyt głośne jak dla mnie. Z drugiej strony, taka jest specyfika niebieskich przełączników.

    image.jpg

     

    Dodatkowo E - 3LUE K751 posiada podpórkę pod nadgarstek, z napisem "MAZER", czy coś on Wam przypomina?

    image.jpg

     

    CK104 od spodu jest w pełni czarna, bez żadnych niepotrzebnych elementów. Mówiąc o elementach, brakuje niestety gumek antypoślizgowych, te znajdują się natomiast na stopniu podwyższający. Oczywiście ten brak można łatwo naprawić, lecz warto o tym wspomnieć.

    image.jpg

     

    E - 3LUE K751 jak sama nazwa podpowiada "blue" posiada od spodu niebieskie podświetlenie, które możemy wyłączyć. Tutaj natomiast brakuje gumek na stopniach podwyższających klawiaturę.

    image.jpg

    image.jpg

     

    Kabel w CK104 gruby, lecz bez oplotu - szkoda

    image.jpg

     

     

    E - 3LUE K751 - gruby kabel w oplocie, podobnie jak w CK104 nie jest odłączany

    image.jpg

     

    I na koniec waga CK104 760 gram, natomiast E - 3LUE K751 960 gram. Oprócz różnicy w wadze, można to odczuć, głównie gdy przypadkowo przesuniemy klawiaturę - w E - 3LUE jest to niemalże niemożliwe, w CK104 bez podniesionych nóżek, niestety klawiatura bardzo łatwo ślizga się po blacie.

    image.jpg

    image.jpg

     

    Więcej zdjęć w pełnej rozdzielczości do zobaczenia pod tym linkiem:

    https://drive.google.com/drive/folders/0B2m6JuI1fzzqWlVpbG4tMU9aMW

    Linki do produktów znajdziecie w  recenzji na youtube, a dokładniej w opisie pod filmem.

     

    Krótkie podsumowanie.

    Patrząc  z perspektywy Motospeed CK104, możemy ją kupić w cenie ok 44USD. W tej cenie raczej ciężko o tak dobrze wykonaną klawiaturę, z pełnym podświetleniem RGB, i dobrymi czerwonymi przełącznikami. W Internecie jest wiele recenzji tej klawiatury, wiele osób korzysta z niej ponad rok czasu i nie znalazłem ani jednej negatywnej opinii na temat tej klawiatury.

    Sytuacja wygląda nieco inaczej w przypadku E - 3LUE K751, gdzie kosztuje ona więcej niż Motospeed, oferuje co prawda lepsza jakość wykonania, podświetlenie od spodu, podpórkę pod nadgarstek, natomiast nie jest dostępna z czerwonymi przełącznikami. Osobiście uważam to za wadę, natomiast wiem, wiele osób myśli inaczej. Pomijając kwestię wyboru przełączników w K751 dopłacamy za lepszą jakość wykonania i tym samym większe wymiary samej klawiatury.

    Podtrzymuje obiegową dobrą opinię na temat Motospeed, uważam, że w cenie, w której jest oferowana to świetny wybór. W momencie gdy zainteresowałem się E - 3LUE K751 kosztowała ona 43.99USD i wówczas była realną konkurencją dla Motospeed. Obecnie kosztuje +/- 10USD więcej niż CK104 i stojąc ponownie przed wyborem jednej z prezentowanych klawiatur osobiście wybrałbym klawiaturę Motospeed z przełącznikami czerwonymi. Oczywiście to jest moje zdanie, i nie musicie sie z nim zgodzić ;) . Decydując sie na E - 3LUE - polecam zainteresować się czarnymi przełącznikami, pracując z większym oporem, ale są zauważalnie cichsze.

    Obie klawiatury pochodzą ze sklepu w Chinach, pamiętajcie, że kupując w sklepach w Chinach w bardzo wielu przypadkach są dostępne kody, czy punkty (które musimy zbierać), które pozwalając znacznie obniżyć końcową cenę.

     

    Udanych zakupów!

    Pozdrawiam 

    • Popieram 2
  9. Cześć,

    Koleżanka szuka urządzenia wielofunkcyjnego laserowego, monochromatycznego, z opcją ksero i najlepiej duplexem.
    Przeglądam różne modele, ale ciężko jest się na coś konkretnego zdecydować.
    Drukarka do domu, wydruki ok 100/miesiąc.

     

    Budżet do 1000zł, ale wydaje mi się, że przy takiej ilości wydruków, nie ma sensu kupować tak drogiego urządzenia.

    Na, które modele warto zwrócić uwagę? Zależy nam oczywiście na najlepszym stosunku jakości do ceny i na taniej eksploatacji.

    Pozdrawiam 

  10. Ja w mojej R2 sprzedałem wszystkie oryginalne wentylatory i wymieniłem na Enermax UCTB12. Same wentylatory są bardzo ciche, i przy takich samych obrotach wydajniejsze od Fractalowskich. Co prawda nie są to 140mm, ale kupiłem swoje w bardzo dobrej cenie. Gdybyś zdecydował się na Enermaxy pamiętaj, że często terkoczą w poziomie, w pionie są bardzo ciche. Mam tez jednego Be Quieta, ale nie pamiętam modelu. Bardzo cichy, ale i mniej wydajny od Enermaxów (no i raczej nie cichszy, po prostu nie terkocze w poziomie). 

    Chcąc zachować cisze nie będziesz miał wydajności ;)

  11. Cześć,

     

    Po odesłaniu mojego Xeroxa 3040 na gwarancję w ramach wymiany dostałem Xerox 3260.

    Zastanawiam się czy warto zostawić ta drukarkę? Gdy wysyłałem mojego Xeroxa na gwarancję miałem nadzieję, że zostaną zwrócone mi pieniądze i że kupię sobie HP P1102W. Drukarka tania w eksploatacji, żywotna, tonery po ok 30zł razem z bębnem. 

    Jak wypada porównanie Xeroxa do tego HP?

    Xerox przyznam szczerze, że ma swoje zalety w postaci szybkości wydruków, głośności pracy i to, że można schować papier w całości w środku, ale wyższe są koszty eksploatacji. 

     

    Dodam, że drukarki używam do drukowania materiałów na studiach i drobnych wydruków dla domowników. 

     

    A może lepiej sprzedać i kupić coś polesingowego?

  12. Cześć, 

    Oto kilka rzeczy, które mam na sprzedaż:

     

     

    1. MiniPC Pipo X7s, można powiedziec, że jest nowy, ma przepracowane ok 100-150 godzin, calkiem wydajne urządzenie, dobra specyfikacja, więcej info w linku allegro. 

    GRATIS ! - dla osoby, które zdecyduje się na zakup poza allegro lub z odbiorem osobisty, nowa karta pamięci 32GB GRATIS !

    Cena 480zł (+ gratis poza allegro)


     

    2. Powerbanki w kształce: banana lub taki "zwykły", cena 10zł za sztukę. 

    Banan nie jest do końca jak nowy, ponieważ w dotyku z jakimś materiałem (nie wiem jaki) zrobiły się takie plamy jak widać.


     

    3. Etui do LeTV x600



     

    4. Kołowrotki:




     

    5. Nowy folder Ganzo G727M pomarańczowy, cena poza allegro 80zł


     

    6. NiteCore EC4S – nowa, w zestawie 2 ogniwa Samsung IMR18650-35E 3400mAh + PowerBank 2200mAh gratis !

    Poza allegro 350zł za komplet 


     

    7. Latarka czołowa Nitecore HC30, nowa, kupiona 2-3 miesiące temu, i od tego czasu używana tylko i wyłącznie do zrobienia zdjęć.

    Gratis ogniwo z rozbiórki laptopa. Cena poza allegro 200zł,  żeby nie robić konkurencji ;)


     

    8. Tablet Chuwi HI8 +   oryginalne ETUI Chuawi z klawiaturą BlueTooth. Cena poza allegro, mogę sprzedać za 450zł


     

    9. Tablet Dell Venue 7 3730. Na gwarancji jeszcze przez 2 miesiące. W bardzo dobrym stanie.  Cena poza allegro 290zł


     

    10. Nowa drukarka Xerox 3260 - 430zł poza allegro


     

    11. Zasilacz komputerowy Fortron FSP500-60GLN cena 80zł

    Dla chętnych wstawię zdjęcia.

     

     

    Poza allegro zawsze kilka złotych taniej, do paczek należy doliczyć ceny przesyłek i tak: list piorytetowy 9zł, paczka piorytetowa 11zł, kurier 15zł, przy większym zamówieniu na PW ustalamy konkrety. 

     

    Wszystkie zdjęcia zgromadziłem tutaj:


     

    Pozdrawiam

  13. Po blisko dwóch miesiącach testów chciałbym zaprosić Was drodzy forumowicze do krótkiej recenzji MiniPC z Chin o wdzięcznej nazwie Pipo X7.

     

    MiniPC sprzedawany jest w wersji Android 4.4.4 + Windows 10 (nie wiem dlaczego ja dostałem z 8.1).

    W komputerku został zastosowany procesor Intel Z3736F o taktowaniu 1.33 GHz, a w trybie boost do 2.16 GHz.

    Oprócz tego mamy do dyspozycji 2GB pamięci Ram DDR3L i 64GB pamięci ROM, która możemy rozszerzyć za pomoca kart MicroSD lub podłączając zewnętrzny dysk.

    Pod względem łączności mamy do wykorzystania moduł WiFi 802.11 b/g/n, Bluetooth 4.0, i port Ethernet 10 / 100M.

    Wymiary tego maleństwa to 188 x 150 x 24mm i waga 400g.

     

    Specyfikacja:
    CPU: Intel Atom Z3736F Quad Core 1.33GHz (up to 2,16GHz)
    GPU: Intel HD Graphic
    2GB RAM + 64GB ROM
    Windows 8.1 with Bing (lub Windows 10 Home)
    Support 1080P full HD (HDMI)
    Bluetooth 4.0

    4 porty USB
     

     

    MiniPC dostajemy w takim opakowaniu (nie wiem dlaczego mam informację, że Without office 365, nie sprawdzałem czy aktywuje się u mnie Office 365):

    ]http://wrzucaj.net/images/2016/02/09/2033ee802045171b0081a5b5e2afcd26.jpg[/img]

    http://wrzucaj.net/images/2016/02/09/a8092233abdf15c84b0f6230ef4b4c74.jpg

    http://wrzucaj.net/images/2016/02/09/c8d16c47eba00938e0d5b3c50b649223.jpg

    http://wrzucaj.net/images/2016/02/09/f1c333327a11d9137e6052adc5507572.jpg

     

    W opakowaniu znajdziemy, karte gwarancyjną:

     

    http://wrzucaj.net/images/2016/02/09/674b4951d609ebceba5aaff7ad74f5a4.jpg

    http://wrzucaj.net/images/2016/02/09/eef82aa8cae657a280874f1f3ab474f2.jpg

     

     

    Oprócz samego urządzenia producent dołaczył jedynie ładowarkę 12V 2.4A

     

    http://wrzucaj.net/images/2016/02/09/6cc25fcc29de30679f0b130132a5f6b7.jpg

    http://wrzucaj.net/images/2016/02/09/2b82309567a471c40c46a1d702278c58.jpg

    http://wrzucaj.net/images/2016/02/09/b967086da48cd8ab7a3da8571627ac47.jpg

     

     

     

    Urządzenie prezentuje się następująco, jest bardzo dobrze wykonane, ze świetnej jakości aluminium, całość wygląda na prawdę bardzo solidnie, dodatkowo na bokach zamontowano siatki, które mają zapobiegać dostawanie się róznego rodzaju śmieci do środka:

     

    http://wrzucaj.net/images/2016/02/09/3b0200fbbe7a3cb91e4614cf4e8a7c0d.jpg

    http://wrzucaj.net/images/2016/02/09/d367221fdf74acb28f8a98bfd70c6cae.jpg

    http://wrzucaj.net/images/2016/02/09/aba7a31d9993dbe30a25d6f0abe7cada.jpg

    http://wrzucaj.net/images/2016/02/09/2a76f519b14cf4f99d85a7db9ec93c6a.jpg

    http://wrzucaj.net/images/2016/02/09/d70ea26b5895470eef11e3dccfa5a327.jpg

     

     

    Na froncie urządzenia znajduje się przycisk do uruchamiania komputera, dioda sygnalizująca pracę urządzenia, dwa porty USB w standardzie 2.0 i wejście słuchawkowe 3,5mm

     

    http://wrzucaj.net/images/2016/02/09/90149a5043ded653ae4c80b4c0508842.jpg

     

    Na tyle urządzenia znajdziemy slot na karty pamięci, dwa porty USB w standardzie 2.0, wejście HDMI, LAN i wejście ładowarki

     

    http://wrzucaj.net/images/2016/02/09/88113846c4253e6e38ec74647ee5987c.jpg

    http://wrzucaj.net/images/2016/02/09/395ca7a7064296419e35890273a8a737.jpg

     

     

    W celu zapewnienia najlepszej jakości odbieranego sygnału WiFi, producent wyposażył urządzenie w zewnętrzną antenę WiFi.

     

    http://wrzucaj.net/images/2016/02/09/9ca8158ab6e89190ed06303e2e764082.jpg

     

    Dioda sygnalizująca prace urządzenia:

     

    http://wrzucaj.net/images/2016/02/09/3871147734c483dc1772936438bbd30f.jpg

     

     

    Teraz przejdziemy do kwestii oprogramowania. Urządzenie uruchamiamy za pomocą jednokrotnego naciśnięcia przycisku na froncie urządzenia. Na ekranie ukazuje się nam okno bootowania systemu. Mamy do wyboru Windowsa lub Androida. Okno wyboru pokazuje się przy każdym starcie urządzeni, no chyba, że zmienimy sobie opcje bootowania w biosie.

     

     

     

     

    http://wrzucaj.net/images/2016/02/09/7ad256c7a3a7964ddd2d8be0dd580b9b.jpg

     

    Mamy tutaj doczynenia ze standardowym systemem Windows 10 w wersji Home:

     

    http://wrzucaj.net/images/2016/02/09/12774b3f9ed5573e1827c8a943a5763b.jpg

    http://wrzucaj.net/images/2016/02/09/734056c48db27b8b6559c09e3682af38.jpg

     

    W mojej ocenie bardzo dobrze pod względem wydajności wypadają zastosowane w urządzeniu pamięci:

     

    http://wrzucaj.net/images/2016/02/09/46a1953cbdf80c072eace77aae301da6.jpg

     

    Tak jak wspomniałem na początku, pamięć możemy rozszerzyc o karty pamięci lub pamieć zewnętrzną podłączoną do portu USB. Na czystym systemie mamy do dyspozycji prawie 34GB pamięci (podczas czyszczenia zapomniałem usunąć kilka rzeczy i u mnie jest jak widać nieco ponad 20GB). Z tego co wiem, można usunąc system android, jeżeli ten nie będzie komuś potrzebny, tym samym pamięć zwiększy się do ok 50GB miejsca dla użytkownika.

     

    http://wrzucaj.net/images/2016/02/09/013f2380fc5a977fa129d1a1ce1cf3af.jpg

     

    Pod względem wydajności jest na prawde bardzo dobrze. Jest to mój drugi miniPC którego testuję, i musze przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczony szybkością działania systemu. Obciażając Pipo X7s wieloma kartami przeglądarki Chrome, system pracował stabilnie, bez większych przycięć, czy lagów. Nawet próbowałem odpalić tutaj CS GO, udało się, lecz o płynności rozgrywki nie było mowy. Do zastosowań typowo multimedialnych typu przeglądanie internetu, pisanie prac, oglądania filmów, to urządzenie spełni 100% wymagań, myslę nawet wymagających użytkowników.

     

    http://wrzucaj.net/images/2016/02/09/fee3316241d8a0ef2feca8762538cecf.jpg

     

     

    Przełączmy się na system Android. Nie znalazłem opcji szybkiego przelączenia, i prawdopdpobnie musimy zrobić po prostu Reboot systemu.

    Mamy do dyspozycji praktycznie czystego Androida w wersji 4.4.4

     

    http://wrzucaj.net/images/2016/02/09/2803f721c9e42b2b1119df8a3f4b6f3c.jpg

    http://wrzucaj.net/images/2016/02/09/bd2d7f97c4e8145d3c968442fe0181db.jpg

    http://wrzucaj.net/images/2016/02/09/3daedfbcdd843bb400a422020aaade36.jpg

    http://wrzucaj.net/images/2016/02/09/ce97cadabfe90ab266a616221ee3ac7a.jpg

     

     

    W tym przypadku dla użytkownika zostaje do dyspozycji 11GB na aplikacje i inne dane.

     

    http://wrzucaj.net/images/2016/02/09/b6e8a5e71cf06aa776f5e0157163ed73.jpg

     

     

     

     

    Przeglądarka, odtwarzacz filmów itp działają szybko i bez przycięć. Problemem są jednak gry na androida. Te często nie chcą współpracować z naszą zwyklą klawiaturą, czy myszką. Muszę przyznać, że w przypadku tego urządzenia, gry raczej średnio mnie interesowały i nawet nie próbowalem szukać rozwiązania w internecie, czy można coś zrobić, aby te gry lepiej współpracowały z myszką i klawiaturą.

     

    http://wrzucaj.net/images/2016/02/09/b5aea5045dd9f28fc39043a9ebfa2200.jpg

     

    Na sam koniec test popularnego benchmarka Antutu, w którym Pipo X7s osiągnął ponad 50tyś punków. Ten wynik dosyć mnie zaskoczył, ale skoro jest dobrze, to niech tak zostanie ;)

     

    http://wrzucaj.net/images/2016/02/09/5670b5d7dbabda4292475487ea31ef96.jpg

     

     

     

    Podsumowując:

    Podobnie jak urządzenie Vensmile W10, Pipo X7s testowałem głównie pod kątem pracy biurowej. W przeciwieństwie do Vensmile W10, na Pipo odpaliłem nawet grę CS GO, ponieważ chlodzenie jest zdecydowanie lepsze niż w poprzednim testowanym MiniPC. Mówiąc, krótko wszędzie tam, gdzie Vensmile W10 radził sobie dobrze, Pipo X7s działa jeszcze lepiej ze względu na szybsze pamięci, wydajniejszy procesor i lepszy system chłodzenia.

    Przez cały okres testów (czyli normalnego uzytkowania przez blisko 2 miesiące, czasami po kilka godzin dziennie (oczywiście nie dzień w dzień) nie miałem najmniejszych problemów z WiFi, Bluetooth (przez cały ten okres korzystałem z klawiatury Bluetooth).

    W mojej ocenie, urządzenie to świetnie sprawdzi się w małym biurze, sklepie i wszędzie tam, gdzie nie potrzebujemy ekstremalnej wydajności, a zależy nam na możliwości sprawdzenia poczty, odpaleniu aplikacji typowo biurowych (np pakiet office) czy chociażby zastosowania tego urządzenia jako opcję SmartTV do starszych telewizorów.

    Tak swoją drogą, zdecydowanie wolałbym zakupić tego typu urządzenie, niż dopłacać do opcji Smart TV w telewizorze.

     

    Mój MiniPc zakupiłem dokładnie z tego linku:

    http://www.banggood.com/PIPO-X7s-X7-Quad-Core-2GB64GB-Intel-Windows-8_1-Android-4_4-TV-Box-Mini-Smart-PC-p-984466.html

    Obecnie jest niedostępne, mozna to samo urządzenie znaleźć w innych sklepach internetowych, pamiętajcie jednak, aby wybierać wersję 64GB.

     

    Plusy:
    + wykonanie na wysokim poziomie
    + procesor Intel
    + wbudowana pamięć RAM i ROM

    + 4 porty USB
    + bezgłośna praca
    + wymiary


    Minusy:
    - 12 miesięcy gwarancji realizowanej w Chinach
    - długi czas oczekiwania na przesyłkę (średnio 8-15 dni)

     

     

    Gorąco Polecam:

    http://wrzucaj.net/images/2015/06/27/logo.png

     

     

    Pozdrawiam

    zieloczek100

    • Popieram 2
  14. Cena również odpowiednio wyższa ;) (do tego rozdzielczość ekranu w Acerze)

    Chuwi gdy odpali już wszystkie programy działa trochę lepiej. Nie jest to demon wydajności i na pewno nie sprawdzi się w pracy na wielu programach w jednym czasie, ale dla przeciętnego Kowalskiego wydaje mi sie, że będzie wystarczający ;)

     

    Nigdy nie lubiłem Firefoxa, może dlatego, że często miałem z nim problemy w postaci wieszania się zakładek lub całej przeglądarki. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...