Skocz do zawartości

joggy

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    834
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez joggy

  1. Posiadam od dawien dawna ww. grę w tzw. Big Boxie. (swoją drogą bardzo fajna gra) Nigdy wcześniej (ani nawet później) nie widziałem drugiego takiego, nawet na internecie. Jedyne które widziałem na allegro to były oryginały tej gry ale w formie płytki dodanej do jakiegoś czasopisma itp.

     

    Ciekaw jestem ile coś takiego mogło by być warte, w linku poniżej przedstawiam zdjęcia tego Big Boxa, jest on troszkę większy niż Big Box Colina Mcrae 2 którego również posiadam (a tego mniej więcej wiem jakie osiąga ceny, jednak jest bardziej popularny i wydaje mi się łatwiej dostępny).

     

    https://drive.google.com/drive/folders/1JDgLib2mBv12Anx6tizfGsG4CoKmGdit?usp=sharing

  2. Z ekonomicznego punktu widzenia użytkowanie tego komputera w dzisiejszych czasach nie ma większego sensu. Chyba że do zabawy w retro pc to jak najbardziej, ale jak ma to coś robić to... lepiej wyjdzie kupić za 200-300zł taniego i dobrego 8-10 letniego laptopa który weźmie z gniazdka 30-40w a i tak będzie szybszy niż ten komputer który spokojnie ciągnie ze 100w przy niby nie skomplikowanych rzeczach.

  3. Witam,
    Jak w temacie, oddam lub tanio sprzedam zalegające mi graty które być może komuś się przydadzą.
    Jeśli nikogo nic nie zainteresuje to pewnie za jakieś około 2 tygodnie wywalę je na elektrośmieci.
    Nie miałem czasu na porobienie im ładnych zdjęć i nie sprawdzałem wszystkiego czy działa ale gdyby ktoś był zainteresowany jakimś komputerem czy podzespołami myślę że mógłbym znaleźć chwilę by je sprawdzić czy działają.

    są to głównie komputery z ery pentium 2 pentium 3. Od razu zaznaczę że niektórych rzeczy nie chciałbym się pozbywać (a przynajmniej nie tak od razu) np. tej obudowy z flopem 5,25 która przypomina mi kompy na których pierwszy raz uczyłem się informatyki w podstawówce oraz leżącej na niej mechanicznej klawiatury (natomiast części bebechów z niej chciałbym się pozbyć) wszystko kwestia dogadania, jak będę miał chwilę to wyśle więcej zdjęć.

    O co chodzi z tym że nie wszystkiego chciałbym się pozbyć? Ano z tych gratów chciałbym zostawić sobie 1-2 zestawy takich retro PC. Wśród nich znalazłem np. celerona 300a, chyba pentiuma 3 500 i kilka innych. chyba też jest celeron 1,2 czy coś takiego na tualatinie.
    Dla siebie na pewno chciałbym zrobić taki retro overclockerski zestaw na celeronie 300a/pIII500 z płytą główną Abita (nie pamiętam modelu ale to chyba nawet dokładnie ta sama którą zrobiono rekord dla 300A na hwbot) i ze znajdującą się tam grafiką GeForce 2 Ti 64.

    Także zapraszam zainteresowanych po całe kompy jak i po pojedyńcze podzespoły typu napędy DVD, Dyski twarde, płyty główne procesory itp.

    no i Link do pierwszej partii zdjęć gratów:
    https://drive.google.com/drive/folders/1k8HfFzkqD1cYR825BZANkJcTlxNDS31n?usp=sharing

  4. O ile dobrze pamiętam ten laptop i ta grafika nie ma pełnej kompatybilności z windowsem 7 (był to laptop raczej pod vistę i ani ATI/AMD ani Asus nie przygotowywali tego laptopa pod 7 bo jest za stary i oczywiście kup nowy) i trzeba szukać kompatybilnych sterowników aż zadziała. Możesz też spróbować sterowników z visty w jakimś trybie kompatybilności czy coś, lub szukać jakichś zmodyfikowanych sterowników pod 7kę.

  5. Jeśli chodzi o windowsa 10 to jeśli komputer kupiony był z systemem windows wystarczy że zrobisz sobie pendrive z instalką windowsa 10 dostępną na oficjalnej stronie microsoftu pod nazwą: media creation tool.

    W trakcie instalacji ( o ile komputer miał fabrycznie windowsa to klucz licencyjny jest w biosie komputera ) instalator sam wykryje jaką wersję windowsa powinieneś mieć i takową ci zainstaluje. ;) 

    Jeśli chodzi o ram to potrzebowalibyśmy znać parametry twoich obecnych pamięci żeby te nowe 2x8GB były chociaż równie szybkie jak te poprzednie.

  6. Do nowych płyt praktycznie się od PCI już odchodzi więc inwestycja krótkoterminowa. Ja na serwisie mam wspomnianą w poście powyżej i używam jej tylko jako awaryjnej (choć pewnie w stacjonarkach z lat 2000-2008 robiła robotę). Osobiście głównie korzystam z czegoś takiego (sintech 8679):
    http://www.sintech.cn/images/post%20card/ST8679-2.jpg
    Ale to już nieco droższa sprawa, większe możliwości i bardziej praktyczna gdy np. pracujesz na serwisie i przewalasz tych komputerów / laptopów kilka czy kilkanaście dziennie i odpalają one z czarnym ekranem choć teraz trzeba albo znowu szukać czegoś pod M2 lub jak się robi dużo laptopów to kupić drogi programator kbc SVOD3 który czyta kody post po porcie klawiatury laptopa. Dzięki takiemu urządzeniu mniej więcej po komunikacie można rozpracować co jest padnięte lub gdzie szukać.

    Aha i jeszcze jedno, nie każdy sprzęt chce z takimi kartami działać bo nie każdy producent podpina na płycie wyprowadzenia portu 80 ( tzw. również portu LPC ) pod mini pci / pci.

    Także najskuteczniej to działa gdy w karcie masz właśnie wyprowadzenia na kabelki i wlutujesz się kabelkami w odpowiednie miejsca na płycie głównej.

    Jeśli chodzi natomiast o domowy użytek to czy ja wiem... do domowego zastosowania beeper (biosowy brzęczyk) wystarcza w zupełności. Musiałbyś mieć już naprawdę jakiś grubszy problem żeby coś wywnioskować z tych kodów, a jak już to tylko to ci szybciej podpowie że masz jakiś podzespół do wymiany lub do wyjęcia i włożenia raz jeszcze by stykał jak trzeba.

    • Popieram 3
  7. Inny sprawny zasilacz to podstawa do sprawdzenia. Wygląda na to że zasilacz podaje tylko +5VSB.
    Jeśli masz miernik i umiesz się nim posłużyć to sprawdź na wtyczce zasilacza czy podaje pozostałe napięcia na płytę.

    Edit: A no tak, zapomniał bym. Jeśli masz miernik i umiesz się nim posłużyć to możesz pomierzyć te pozostałe napięcia ale najpierw musisz uruchomić ten zasilacz (skoro komp nie odpala).
    żeby go uruchomić musisz zewrzeć zielony przewód z masą:
    http://2.bp.blogspot.com/-juz-11i8XRM/Tx9EIrmNVKI/AAAAAAAAAAU/k8KOqhnrSjs/s400/atx.gif

  8. 2800zł na prawdopodobnie zalany komputer?
    Ciekaw jestem czy twój laptop / stacjonarka tyle kosztowała jako nowe :D

    Generalnie to tak, podświetlenie klawiatury nie działa, przebarwienia na matrycy no mogło by być jakieś zalanie tutaj. Chociaż białe plamki robią się również od dużego nacisku na klapę matrycy (np. połóż coś ciężkiego na zamkniętego laptopa).

    Ja ostatnio miałem okazję kupić acera VN nitro 7 z i7 6700hq 8gb ramu i gtx 960m podświetlaną klawiaturą i 17 calowym ekranem ips FHD za 900-950zł w stanie jak komp powystawowy z półki także... (a nie kupiłem bo nie miałem tyle gotówki, a jak już miałem to się dzień spóźniłem z zakupem, a prawdopodobnie miał tylko uszkodzony dysk lub zasilacz). 2800zł za popsutego maka to nie wiem czy to taka okazja...

  9. Szukasz laptopa dla kobiety czy dla siebie? Pytam bo ten laptop z propozycji ani cenowo się nie trzyma tego co podałeś, ani nie jest mały, ani lekki... i generalnie jeśli to kobieta przed 30stką to tak na 70% bądź pewnym że w ciągu roku będzie już z raz zepsuty. Nie nie wrzucam wszystkich do jednego worka, ale z doświadczenia widzę że kobiety przed 30 lub takie które albo same sobie tego laptopa nie wybrały lub go dostały albo po prostu komputer dla nich to taka właśnie rzecz bo rzecz to nie dbają o to.

  10. mógłby mi ktoś jeszcze napisać jak sprawdzić górną część obudowy ? bo rozumiem to okaże się podczas rozbiórki obudowy lapka ?

     

    Dokładnie, okaże się jak już go delikatnie rozbierzesz i sam zobaczysz czy gwinty zawiasów nie są popękane i czy są na miejscu zarówno na dolnej jak i górnej obudowie. To działa trochę jak taka kanapka, nie pamiętam już jak to było w tym modelu... możliwe że zawiasy są przykręcane do dolnej obudowy ale wracając do kanapki: śruby które idą od spodu i wkręcają się w obudowę górną (palmrest) dociskają do siebie dół z górą i gdy takie coś jest solidnie skręcone na wszystkie śruby wtedy ma to swoją sztywność. Jeśli natomiast zawiasy matrycy będą przykręcone do dolnej bądź górnej obudowy i nie będzie śruby łączącej przez zawias obudowy dolnej z górną to to się będzie rozchodzić i popęka znowu za chwilę.

     

     

     

    Drugie pytanie np na tej aukcji jest napisane - obudowa bez włącznika wifi - rozumiem że ta część odkręce ze starej do nowej obudowy ?

     

    Lenovo w niektórych modelach lubi robić właśnie takie psikusy, że mają 2 wersje obudów, z otworem na ten suwak od wifi i bez otworu suwaka. Czyli nie włożysz tam przełącznika i nie będziesz miał w takiej obudowie fizycznego sprzętowego przełącznika "włącz / wyłącz wifi"

     

    Nie chce ciebie też wprowadzić w błąd (bo nie pamiętam czy w tym modelu tak się da, a w jakimś lenovo kiedyś tak właśnie zrobiłem, bo nie było innej obudowy) ale jeśli nie potrzebujesz używać tego suwaka (a pewnie go i tak nigdy nikt nie używa) to jest szansa że płyta główna wejdzie i się zmieści. Przełącznik od wifi będziesz miał w płycie głównej, tylko że jak zamkniesz ją w obudowie bez otworu to po prostu nie będziesz miał do niego żadnego dostępu. Tak jakby go tam nigdy nie było

  11. Na twoim miejscu sprawdziłbym też obudowę górną, bo tam możesz mieć pourywane mocowania śrub zawiasów przy takim złamaniu...
    Jeśli jeszcze są tam resztki tego gwintu od śruby która dokręca obudowę dolną do palmresta w miejscu zawiasu to można to od biedy podkleić jakimś super glue, ale jeśli chcesz mieć to fabrycznie to praktycznie będziesz musiał szukać i dolnej i górnej obudowy jeśli chcesz żeby nie prędko się to powtórzyło.

  12. W dalszym ciągu nie przedstawiłeś żadnej merytorycznej odpowiedzi ani argumentu dlaczego to nie ma sensu i nie warto sprawdzać tym bardziej że ten sposób nic nikogo nie kosztuje ani nikomu nie robi krzywdy.

    W takim razie czekam na jakiś konkretny argument od ciebie inny niż "bo nie", "bo się nie znasz". A tym czasem skończ robić śmietnik z tematu jeśli skończyły ci się już argumenty i umiesz tylko obrażać innych.

    Wróć jak będziesz miał filmik albo jakiś merytoryczny dowód na to dlaczego to nie ma sensu.

  13. Po twoich niefachowych wypowiedziach i fantazjach wątpię, że jesteś serwisantem, ale masz prawo fantazjować.

     

    Masz tutaj filmik oficjalny od Della o ESD (ta sama procedura o której mówiłem):

     

    Oraz inny losowy film z przypadkiem naładowania elektrostatycznego:

     

    Idź i powiedz to w twarz technikom i supportowi Della że opowiadają bajki i coś takiego nie istnieje. Albo skoro nawet masz oficjalny filmik od Della o tym o czym sam opowiadałem, to dla swojej chorej i nie omylnej zasady idź i wyrzuć na śmietnik swojego Della i kup laptopa od innego producenta który nie opowiada bajek.

     

    Na razie to ja mam twarde argumenty i dowody, a ty tylko mówisz swoje "nie bo nie i już" i nie przedstawiasz na to żadnych dowodów a się tylko wymądrzasz i obrażasz ludzi w internecie choć nie masz o tym zielonego pojęcia i po raz kolejny wprowadzasz ludzi w błąd. Teraz ty przedstaw swoje argumenty i dowody (ale takie poważne a nie że "bo nie i już", " bo to jest niemożliwe" ) dlaczego naładowanie statyczne lub włącznik nie może powodować takiej usterki jaką ma autor tematu. Jeśli nie znajdziesz takowego to proszę nie udzielaj się więcej na forum komputerowym i skończ się ośmieszać.

  14. @@roman106,

    Ty to jednak widzę lubisz przez swoją niewiedzę być dojony :rotfl:.

    Jeśli z identycznym lub podobnym przypadkiem będziesz musiał się zmierzyć i nie poradzisz sobie "bo to nie może być przycisk" to żaden super serwis jak to nazywasz nie będzie miał problemu żeby ciebie skasować na "naprawę układu zasilania" za 100 czy 200 zł zamiast wymienić ci włącznik i powiedzieć ci za to od 20 do 50zł bo w uszkodzony włącznik nie uwierzysz, ale to już twoja sprawa. A i tylko nie narzekaj potem że serwisy takie złe i złodzieje :rotfl: :rotfl: :rotfl:

    Takimi właśnie babolami panie profesjonalisto się tylko ośmieszasz bo nie dość że profesjonalnie tego nie sprawdzisz poprzez np. test odłączenia od płyty przycisku zasilania to jeszcze znowu wprowadzasz ludzi w błąd bo przecież tak być nie może bo to zaburza twój światopogląd.

    Ty mi niczego nie musisz udowadniać, "magią i czarami" jak ty to nazywasz naprawiłem co najmniej 3 komputery które miały różne objawy od totalnego trupa zaczynając na właśnie samoczynnym włączaniu się kończąc.

    Takie usterki jak ta czy np. wymiany włącznika to są bardzo rzadkie przypadki i tak jak mówię pamiętam że przez ostatnie 3-4 lata wymieniłem 2-3 przyciski zasilania i jak wyżej wspomniałem "magią" czyli wyjęciem baterii, baterii bios bez podłączonego zasilacza "pompując" przez minutę we włącznik naprawiłem też co najmniej ze 3 komputery, i nikogo ta naprawa nic nie kosztowała. A mało tego w jednym przypadku był w laptopie dobry dostęp do wszystkiego więc zrobiłem to w 2 minuty na oczach klienta.
    Przyszedł z problemem bo komputer był całkowitym trupem i nie chciał się wcale włączyć, zrobiłem to co zrobiłem na jego oczach, poskładałem i uruchomił się i działał.
    Klient podobnie jak ty popatrzył na mnie z szokiem i nie dowierzaniem że działa i był bardzo szczęśliwy że nic za to nie będzie płacił "no bo za co ja będę brał od pana pieniądze za taką drobnostkę" i powiedziałem że w razie gdyby znowu coś się stało to proszę przyjść to obejrzymy do wtedy dokładnie, a jak działa to niech działa i służy.

    A ty @@roman106, normalnie jak typowy Janusz:
    Prawdziwemu typowemu Januszowi jak zrobi się dziura w wydechu w jego super Passacie 1.9 TDI koniecznie B5 w kombi to on z tym nie pójdzie do żadnych serwisów ani spawaczy bo to złodzieje są i skasują kupe forsy. I tak zamiast pójść do jakiegoś lokalnego serwisu czy spawacza który mu to czasem nawet zrobi za darmo albo weźmie 20 zł to NIE.
    Typowy Janusz pójdzie do sklepu budowlanego, kupi jakąś obejmę z którą sam będzie się męczył pod samochodem i ona i tak zaraz odpadnie. Ale będzie miał satysfakcje bo powie dumnie innym somsiadom że nie dał zarobić tym złodziejom i serwisantom i poszedł i załatwił sprawę obejmą i jeszcze dzielnie walczył ze sprzedawcą żeby z 30zł urwać cenę na 25zł. :D

  15. Jak dla mnie jeśli wykluczyliśmy zasilacz i na innym jest to samo, to pozostaje moim zdaniem to co w sumie tutaj wszyscy wspólnie podpowiadamy: przycisk zasilania, jakieś dziwne naładowanie kondensatorów płyty i ewentualnie coś z biosem. Jednak skoro na 2 różnych płytach dzieje się to samo a zmieniła się pora to to jest bardzo sensowne z tym przyciskiem. On jeden nie był wymieniany a może tak być że w samym przycisku wystąpiło jakieś zmęczenie materiału i w samym przycisku gdzieś może rezystancja się zmniejszyła lub jeszcze coś innego i i być może po odpowiednim naładowaniu kondensatorów zawsze o konkretnym momencie przeskakuje przez niego impuls do włączenia go.
    A to że płyta była zmieniona mogło wpłynąć na zmianę czasu naładowania kondensatorów by ten impuls przeskoczył.

  16. Robi się mały offtop, ale żeby samemu tak całkiem się do tego nie przyczyniać to powiem że kolega @@gepardmak, słusznie moim zdaniem podpowiada że może (nie musi) to być wina przycisku i jak się tego nie sprawdzi to się człowiek nie dowie. Czasami psują się różne dziwne rzeczy a efekty tego mogą wydawać się wręcz niewiarygodne.
     

     

    Pokazanie filmu to sianie paniki? Zainteresowany sam oceni czy będzie rozbierał pokrywę czy nie. Nie każdy ma zdolności manualne do takich rzeczy, jeden powie "bułka z masłem", drugi nie będzie się za to zabierał.


    Filmik panie kolego pokazałeś i chwała ci za to, ale wcześniej zanim to zrobiłeś wprowadzasz panikę u człowieka bo to nie jest takie proste (wręcz można odnieść wrażenie czytając ciebie że to strasznie trudne) bo są zatrzaski i trzeba uważać.
    Ja mam trochę doświadczenia jak już wspomniałem i o otwieranie tego laptopa przez kogoś kto ma trochę pomyślunku jestem spokojny bo to jest Dell i to nie jakiś tam najniższych lotów tylko już taka średnio lepszej klasy maszyna, a więc o solidność obudowy się bym nie martwił jeśli ktoś robi to z głową. To nie jest lenovo, acer, czy samsung (szczególnie w przedziale do 2-2,5tys zł max gdy był nowy) który się zaraz połamie od patrzenia na niego.
     

     

    Ale bzdury wymyślasz, zwrócenie uwagi na zatrzaski w obudowie to sianie paniki? Miałeś bardzo ciężki dzień?

    Dzień miałem w porządku, dziękuję za troskę ;) Zwrócenie uwagi na zatrzaski to nie jest sianie paniki, ale mówienie że to nie jest takie proste już tak.
    Można było powiedzieć że trzeba uważać na zatrzaski i robić to delikatnie i ewentualnie dodać filmik? Można.
    Z dorosłymi jest podobnie jak z dziećmi, powiedz 8 latkowi że nigdy nie będziesz piłkarzem bo to trudne i weź się lepiej do nauki to tylko zepsujesz chłopaka. Powiesz człowiekowi z forum że to trudne to rzuci tego laptopa w kąt i nie będzie robił bo to trudne albo odda do tak znienawidzonego przez ciebie serwisu. Więcej wiary w ludzi, rozebranie laptopa to nie jest nauka rakietowa. Każdy kto tylko chce może sobie naprawiać na własną rękę, jak czegoś nie wie od tego jest forum żeby się zapytał i żebyśmy podpowiedzieli a nie zniechęcali do działania.
     

     

    Widać, że w swoim super extra serwisie nie spotkałeś się z naprawami po kimś

     

    Jeśli to co opisałeś jest na prawdę najstraszniejszą rzeczą robienia po kimś to prawdopodobnie jeszcze mało w życiu widziałeś, ale naprawdę nie chodzi tutaj o licytowanie się kto ma więcej doświadczenia a kto mniej i ile więcej zrobił napraw po kimś i jak bardzo strasznych.
    Tu sprzedam ci kilka porad bo wnioskuję że serwisantem nie jesteś tylko hobbystą komputerów lub kimś po technikum bądź studiach informatycznych który składał komputery i czasem coś wymienił i się udało jak go ktoś o to poprosił.
    1 zasada: nie można wierzyć we wszystko klientom.
    2 zasada: nie mówić przy kliencie panie kto panu tak spie*****ł.
    Te zasady się ze sobą oczywiście łączą, bo np. klient wcale nie musiał zanieść laptopa do jakiegoś serwisu czy kogoś kto zajmuje się komputerami ( i nie, nie zamierzam tu bronić serwisów bo jest różnica między jakimś tam serwisem a dobrym serwisem i macie dużo racji, ale nie można wszystkich wrzucać do jednego worka). Mógł zabrać się za to samodzielnie, trochę sam zepsuł, trochę nie wiedział jak coś wyczyścić zrobił tak jak umiał.
    Przyjdzie potem taki do świetnego serwisanta pana @@roman106, i powie panie kto to panu robił? Ja bym mu więcej komputera do ręki nie dał. I tak właśnie straciłeś klienta, nawet jeśli wszystko zrobiłeś dobrze i profesjonalnie jak trzeba.
    Ale oczywiście was rozumiem ten medal ma dwie strony i macie dużo racji, sam pracuję w tej branży i wiem że jest wielu którzy dużo mówią czego to oni nie potrafią naprawić i jakimi są super informatykami a potem różnie to wychodzi. "Januszy" serwisu jest wielu, a faktycznie specjalistów i profesjonalistów jest może ze 20-30% ogółu. I ci co faktycznie potrafią na takich "Januszach" niestety tracą bo klient nie patrzy że ktoś konkretny zrobił coś źle tylko mówi "wszystkie te serwisy to złe, oszuści i złodzieje".

     

     

    Nie muszę kupować, dostałem taki za darmo, ale znacznie młodszy.


    To jak kiedyś się robiło laptopy a dziś to są dwa różne światy ;) Dzisiejsze, szczególnie te dla rynku konsumenckiego to często bardzo proste konstrukcje do rozbierania.
     

     

    W domu okazało się, że to dell 17" w bardzo dobrym stanie i to ledwo po gwarancji. Znajomego teściowa była z nim w serwisie i tam powiedzieli, że nie da rady, że za drogo itp. (czyżby to super ekstra serwis? :)) Cały laptop był już rozebrany, śrubki w woreczku, bo w serwisie już nie skręcali. Naprawa wyniosła 200zł, zatrzymałem go sobie i jest użytkowany w domu.


    Słuchaj to bardzo fajnie że sobie poradziłeś, cieszę się twoim szczęściem ( może nawet wiedzą i doświadczeniem? :) ) i mówię to całkiem serio. Co do serwisów to naprawdę, zależy na kogo się trafi. Z czystej szczerej ciekawości zapytam, co mu dolegało i jak sobie z tym poradziłeś?
     

     

    Mam nadzieję, że w tym super ekstra serwisie jutro nie będziesz miał ciężkiego dnia i napadów paniki czytając benchmarka


    Spokojnie, tylko po prostu można się czasem załamać jak ktoś tak jak ty pisze swoje porady. Czytając ten wątek chyba 2 albo 3 razy negujesz rzeczy bo wg. ciebie "nie mają one sensu", i odrzucasz pomysły innych ludzi moim zdaniem zupełnie nie potrzebnie. Profesjonalista powinien w każdym przypadku sprawdzić wszystkie nawet najgłupsze możliwości przyczyny usterki. To że coś ci się wydaje że nie ma sensu już świadczy o twoim braku profesjonalizmu do tematu bo to czy tamto na pewno nie jest możliwe, ale to tylko twoim zdaniem.

    Weź tu przykład z kolegi @@gepardmak, i weź sobie do serca jego radę:

     

    Czasem warto zasięgać drugiej opinii. Nie działać pochopnie.


    Na koniec dodam że kurczę... TO KTO TU JEST TYM ZŁYM "SUPER" SERWISANTEM??? :D

    Ja jako serwisant teoretycznie to JA powinienem właśnie powiedzieć człowiekowi który założył temat żeby nie rozbierał tego laptopa tylko oddał do serwisu i dał zarobić ludziom którzy się tym zajmują, a tym czasem to ja zachęcam go do dokonania przez niego samodzielnej naprawy a TY wręcz odwrotnie :D -Może miałeś w tym jakiś interes ? :D Nie no tak się śmieję z tej sytuacji.
    Wypowiadam się na tym forum nie za pieniądze, nigdy nikogo z forum nie zapraszałem do siebie do serwisu, wolę komuś pomóc i doradzić by miał satysfakcję że sam coś zrobił, czegoś się nauczył nie wydając przy tym pieniędzy ale zarobił doświadczenie. Nie jestem osobą nie omylną, błędy czy pomyłki zdarzają się nawet najlepszym ( nie uważam siebie za kogoś najlepszego a wręcz przeciwnie) i korzystam (ostatnio rzadko) z tego forum ale po to by pomóc komuś dobrowolnie bez żadnych profitów i samemu się czasem czegoś dowiedzieć i nauczyć co pomoże mi stać się kimś lepszym w pracy.

    Ale co do ciebie, widać nawet w tym temacie co najmniej dwukrotnie moim zdaniem złe i nie profesjonalne podejście do tematu przez ciebie@@roman106, Uważasz się za osobę nie omylną i na wszystko patrzysz z góry a zdarzało ci się na tym forum popełnić kilka dużych gaf w temacie działania komputera sugerujące że nie do końca wiesz jak coś działa.

    Przypominasz mi trochę jednego klienta który zarzucił mi że jestem złodziejem i naciągaczem bo przecież jak wtyczka od ładowarki czy gniazdko mogło zrobić zwarcie i uszkodzić płytę główną? I tu rzucił do mnie z tekstem: "BO przecież prąd jest przemienny i nie ma znaczenia czy prąd (w domyśle napięcie, +19V) popłynie plusem czy minusem bądź jednym i drugim na raz, i to nie mogło uszkodzić elektroniki" :D

    Także na koniec przypomnę ci jeszcze raz mądre słowa kolegi:

     

    Czasem warto zasięgać drugiej opinii. Nie działać pochopnie.
  17. @@roman106, Jeśli to jest dla ciebie za trudne to zostaw to ludziom którzy z tego mają chleb, albo przynajmniej nie siej paniki w ludziach którzy chcą się za to zabrać. Wszystko jest dla ludzi, tylko trzeba powoli, rozważnie, z pomysłem.

    Nawet nie będę oglądał tego filmiku bo tak się składa że i bez niego poradziłem sobie z rozebraniem identycznego laptopa od klienta którego dostałem 2 dni temu do wymiany klawiatury po zalaniu, wyczyszczenia płyty głównej po zalaniu, wyczyszczenia i przepastowania procesorów i grafik a także podniesienia systemu z ważnymi dla klienta danymi i programami potrzebnymi mu do pracy po ostatniej aktualizacji do której nie był przystosowany antywirus i uniemożliwiał nawet odpalenie systemu w trybie awaryjnym (czyli coś na czym człowiek który mi go przyniósł przedstawiając się jako ktoś kto już jest po studiach informatyki, ale się na tym wyłożył i woli nam to przynieść, zapłacić nie męczyć się z tym i mieć świadomość że będzie to zrobione dobrze i w miarę szybko). I nie, nie wykonałem przeinstalowania systemu. Siedziałem 2 dni by to wszystko zrobić i przywrócić ten system z zainstalowanymi na nim ważnymi programami i dokumentami, tak jak się to powinno profesjonalnie robić.

    Nie lubię się tym chwalić i chyba napiszę to na tym forum oficjalnie pierwszy raz. Tak się składa że jestem serwisantem sprzętu komputerowego w jednej Lubelskiej firmie, swego czasu nawet można by powiedzieć kultowej w tym mieście acz dzisiaj trochę zapomnianej... Czyli jakieś tam drobne pojęcie na temat tego o czym się wypowiadam chyba mam. Nie wspominając już o tym że zanim zacząłem tam pracować kilka lat temu to oczywiście zajmowałem się tym hobbystycznie (od tego w sumie się zaczęło).

    Ale nie o to tutaj chodzi. Chodzi o to by szczerze pomóc człowiekowi rozwiązać problem z komputerem i podzielić się czy też wymienić na tym forum z ludźmi doświadczeniem, a ty siejesz w ludziach panikę albo wprowadzasz ich w błąd.

     

    Aż się tak czasem człowiek zastanawia jak ciebie czyta, czy ty tak na poważnie czy tylko jesteś trollem.

    Ps. weź sobie kup na allegro czy znajdź na złomie jakiegoś topornego laptopa z przed 2007-8 roku, najlepiej to chyba praktycznie każdy laptop do 2005 i wcześniej roku i rozkręć go i złóż i zdefiniuj jeszcze raz tego della czy to było takie trudne w porównaniu do tych starych laptopów.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...