Skocz do zawartości

sebbo98

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    682
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez sebbo98

  1. Trzeba było przytoczyć całą wypowiedź :) miałem świadomość tego, że wystawiam podzespoły na próbę. Poza tym aby powstała iskra musi być tarcie, jakis ruch ? Chyba, że się mylę. Przyczepione elementy były nieruchome i żaden wentylator nie obcierał.

    Pora zakończyć tę w gruncie rzeczy bezsensowną wymianę zdań, w każdym razie dobrze, że poruszyłeś ten temat. nie myślałem, że jest to aż tak niebezpieczne..

  2. Właściwie to tekst o gimnazjalistach jest naprawdę zbyteczny, szczególnie, że masz taki, a nie inny stereotyp o ludziach w tej grupie wiekowej.

    Odnośnie tych całych iskier, piorunów czy innych wyładowań-wierzę w moją karmę, póki co nie zawiodłem się na niej ;) Nie wydaje mi się, by to było realne zagrożenie. Może przywiązałbym do tego jakąś uwagę, gdyby była odpowiednia motywacja (sprzęt..). Trzeba się cieszyć, że nic się nie stało, pomimo tego, że komputer chodził przez jakąś godzinkę "bo tak ładnie świecił"  %-)

  3. No to ja coś wrzucę  :D
    http://screenshu.com/static/uploads/temporary/71/jy/j7/j7ig8s.jpg
     
    Trochę więcej fotek ;)

    http://i.imgur.com/SPJTKOX.jpg

     

     

    http://i.imgur.com/1JXVi6j.jpg

    I niezbyt dobrej jakości po ciemku
    http://i.imgur.com/FBp93bu.jpg

     

     

     

    Przebieg całego "tworu" :

     

    Najpierw bebechy:

    CPU: Amd Athlon 64 x2 3800+

    GPU: GeForce gt 9400
    PSU: Cooler Master m500
    CASE: Dobre pytanie.. jakiś tracer  :wariat:

    RAM: 2x1gb Kingston ddr2
    HDD: 160gb Seagate

     

    Jak widać du*y nie urywa ;) .

     

    Rzeczy wykorzystane do mojej choinki:

     

    http://i.imgur.com/F4qbW8c.jpg

     

    Zatem na początku był chaos.. może nie dosłownie, ale kable na to wskazywały:

     

    http://i.imgur.com/EOJMrHH.jpg

     

     

     

     

    Coś z tym trzeba było zrobić więc przy pomocy opasek zaciskowych poukładałem wszystkie kabelki, a właściwie powciskałem tam, gdzie ich nie widać.. Jak to się mówi każdy orze czym może, niestety w mojej budzie brakuje miejsca na ładne ułożenie kabli.

     

     

    http://i.imgur.com/Ak56OVp.jpg

     

     

     

     

    Następnie zabrałem się za przymocowanie tego czerwonego węża czy jak to się tam nazywa. Z pomocą przyszły powyginane spinacze biurowe  8-) Problem sprawiły lapmki, które podłączyłem pod molexy tak, aby przy włączaniu komputera lampki zapalały się wraz z nim. Musiałem odciąć końcówkę i trochę pobawić się z lutownicą. Niestety nie przyszło mi do głowy uwiecznić tego na zdjęciach :/ 

    Mam nadzieję, że opłacało się, bo moja matka była nieźle wkurzona, za "zniszczone" lampki, kiedy zamiast wtyczki do gniazdka zobaczyła molex  :rotfl:

     
     

     

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...