Witajcie,
Spadł mi ze stołu głośnik i teraz mam z nim problemy. Wszystko jest spoko, a nagle włącza się max volume i "pierdzi". Gałka od głośności przestała reagować (mogę w sumie jedynie włączyć lub wyłączyć). Po jakimś czasie przy wyłączonych głośnikach jest ok, a potem znowu wraca.
Pytanie: Czy to da się naprawić czy raczej głośnik już do wymiany (ewentualnie naprawa tyle kosztuje co nowy...). Służyły mi przez 4 lata i byłem mega zadowolony
Pozdrawiam,
S.