030366

@mgcflv, Nie zdziwiłbym się, gdyby za rok wygrało właśnie to co ja podałem. Trudno się nie nabijać z tego "plebiscytu" - mógłby wreszcie ktoś powiedzieć tym emerytowanym dziadkom profesorom, żeby się przynajmniej własnych wnuków zapytali o młodzieżowe słownictwo. Mam wrażenie, że oni to biorą kompletnie z d****y, albo może siedzą przy herbatce i wspominają jak sami byli młodzi XD

Powiedział Mateusz Morawiecki jak w wieku 6 lat zakładał związek zawodowy przedszkolaków…

Chińczyk wpisał w chińskim guglu "Polish music" i wgrał do zabawki te kawałki, które komunistyczna cenzura łaskawie pozwoliła przepuścić przez największy firewall świata. A że nie znał po polsku ani słowa… No cóż. Zagadka rozwiązana, nie dziękuj

Hahahahahahaah XDDD

A czy ktoś cię tutaj siłą trzyma? Jak mi jakieś miejsce nie odpowiada, to po prostu idę sobie gdzie indziej…

Ewentualnie jeszcze Mint - to takie poprawione i bardziej dopracowane Ubu, albo Manjaro - to bazuje na Archu, ale jest od niego o wiele prostsze w instalacji.

Jak chcesz się zainteresować Linuchem na poważnie, to wszystko, tylko nie Ubuntu... Polecam na początek "dziadka" Debiana

Dobrze poszukać, to pewnie też się coś znajdzie

Tak serio to obstawiam uchwyt na kabel Ale mogę się mylić

Ja też się przymierzam

Tak.

Hmmm... Ciekawe... Np. w serwerowniach uptime często liczy się w latach, a rekordziści dobijają do liczb dwucyfrowych, więc Twoja teoria wydaje się być obalona

Dobry artykuł. Ja też lata swojej edukacji spędziłem w małym mieście i przyznam, że dokładnie tak jest. W gimbazie mieliśmy belfra zupełnie bez pojęcia, podczas zajęć klasa robiła praktycznie co chciała, a pan "informatyk" siedział sobie za biurkiem i zajmował się swoimi sprawami, bo tematu chyba nie ogarniał wcale.

Poza tym, prawda jest też taka, że osoba po dobrej polibudzie zwykle ma ciekawsze oferty pracy, niż nauczanie dzieci w szkole, tak więc kij ma dwa końce...

W sumie nie ma co się dziwić. W Polsce jakieś pewnie 90% nauczycieli informatyki to tzw. przekwalifikowani - Nauczyciel matmy/fizyki/techniki/whatever ukończy jakiś śmieszny kurs i mieni się informatykiem - chore A wykształceni informatycy omijają polskie szkolnictwo szerokim łukiem, bo względem kwalifikacji, zarobki są śmiechu warte. Z "inż." można zarabiać całkiem spore pieniądze, jak się chce... Ale nie w PL niestety.

Stare, ale mocne...