Skocz do zawartości

cesasz

morus
  • Liczba zawartości

    6616
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez cesasz

  1.   

    29 minut temu, Karister napisał:

    semi-premium (bo tak bym określił Bossa)

    powiedzmy, że tak można tą markę określić, to już nie bedzie jakieś wielkie nadużycie

    29 minut temu, Karister napisał:

    Organoleptycznie bez problemu czuję, że materiał w koszuli czy chino Bossa jest zdecydowanie solidniejszy i gęstszy od tych z Resreved lub Zary (raczej bezsensowne porównanie) czy marek typu Pako Lorente lub Lee Cooper

    Porównanie do pierwszych dwóch jest faktycznie bez sensu, bo mimo wszystko w innego klienta te marki celują. Pako Lorente jest ściekiem i dobrego materiału tam nie uświadczysz. Dobry materiał znajdziesz zaś w produktach VRG, które często są dużo tańsze. W "markach Premium" VRG da się znaleźć taniej i o wiele lepiej niż w bossie - zdarzają się rzuty w kolekcję koszul szyte np. z angielskich tkanin. Na ogólną jakość produktu oczywiście nie wpływa sama tkanina, ale w VRG da się znaleźć produkty starannie odszyte.

    29 minut temu, Karister napisał:

    Akurat w ofercie Bossa znajdziesz produkty z kaszmiru, owczej skóry i innych dobrych jakościowo materiałów, ale one nie leżą na półce w salonie i trzeba specjalnie zamawiać.

    Leży to, co w danej chwili jest określane jako kolekcja sezonowa i troche całorocznej - boss tutaj nie stosuje żadnej wyszukanej techniki sprzedaży. Dobrą tkaninę jak sie postarasz to i w HMie znajdziesz, tylko będzie kosztowała troche więcej niż basic.

     

    29 minut temu, Karister napisał:

    często nie występuje w 100%. Bywa dodatek lnu.

    Nieprawda, akurat bawełna 100% jest pospolitym produktem i w sporej ilości produktów jest(btw, to, że nie pozwalają dokładnie sobie tego wyfiltrować na stronie to jest nieporozumienie) To, że w bossie w tańszych występuje z kilkoma procentami elastanu raczej nie ujmuje jej klasy, a wpływa na eksploatacje. To, że bawełne łączy sie z lnami czy jedwabiami jest normalne ale to jednak mała część produktów bossa, raczej nie przyjmowałbym tego jako normę. Zjawisko znane w całej branży ubraniowej .

     

    29 minut temu, Karister napisał:

    Ostatnia sprawa to to, że w salonie Bossa masz od razu mierzenie i przeróbkę krawiecką, jeśli sobie zażyczysz.

    To też nie świadczy o niczym - w większych salonach VRG masz mierzenie, przeróbkę i szycie na miarę(natomiast jeśli ktoś w takim miejscu jak salony VRG czy BOSS czy jeszcze innej sieciówce szyje na miarę, to raczej niezbyt dobrze o nim świadczy[jedynym plusem jest to, że przy szyciu na miarę, każda z tych firm ma kilka próbników z nienajgorszymi tkaninami)

     

    29 minut temu, Karister napisał:

    Często fajnie wyglądają, ale źle mi się je nosi przez poudziwniane podeszwy. Trafia się też krzywe klejenie.

    Buty ze sklepów tekstylnych to temat, który powinno się pominąć ;) To też tyczy się chociażby tego VRG, którego się teraz uczepiłem - też sprzedają gó**o. 

     

    Chodzi mje o to, że boss nie jest żadną niewiaodmo jaką wyjebaną w techno marką - tylko najzwyklejszą w świecie sieciówą, która jest troszeczkę droższa.

     

    Z butami, jak chcesz faktycznie dobry but skórzany, to producentów jest niewielu i żaden z nich się tu w rozmowie nie pojawił. Druga droga to szewc, w tej odnodze branży akurat nie ma czegoś takiego jak wybór :)

    O butach z syntetyków się nie wypowiem, przez ostatnie 5 lat kupiłem raptem 2 pary - jedną na siłke, drugą do wyprowadzania psa xD

     

  2. Nie oburzaj sie szyjacieló. Chciałem po prostu wiedzieć co masz na myśli. Bo to, że w bossie czy innej troszkę lepiej ceniącej się marce można dostać 100% bawełny nie jest zaskoczeniem i być nie powinno. Dobrej jakości bawełna jest tania, po prostu. Tshirt można se kupić.

    Patrząc na ich droższe produkty - koszule czy marynarki, płaszcze czy garnitury - krojem są niczym standardowe tanie sieciówki, w żaden sposób się nie wyróżniają. Część produktów jest poprawna, część raczej nigdy nie powinna się pokazać. Jeśli chodzi zaś o jakość, raczej nie kojarzę by boss brał materiały od renomowanych, dobrych tkalni, a utwierdzam sie w tym patrząc na składy tego co mają na stronie. Kilkukrotnie zaglądając do sklepów po oględzinach organoleptycznych byłem w stanie stwierdzić, że pojawiają się słabe mieszanki. Więc z określeniem ubrań jako "pewne" byłbym wstrzemięźliwy. To, że coś jest poprawnie uszyte i się nie rozpada, nie znaczy, że jakościowo jest dobre.  

    Ba, miałem okazję "pomacać" produkty bossa sprzed i z czasu wojny, one faktycznie były dobrej jakości, ale wtedy nie stosowano poliestrów. Przed wojną szyli u siebie, w trakcie szyli w polsce i francji oraz innych państwach podporządkowanych III Rzeszy. Dziś Boss w mniej niż 20% produkty "zszywa" sam, we własnych fabrykach. Dla bossa robią polacy - szwalnie bytomia, turcy, włosi i wielu podwykonawców z egzotycznych miejsc - to już pozwala zweryfikować na czym polega ich krzykliwe określanie się jako "premium" :)

     

    a i najważniejsze, opinia jest jak du*a, każdy ma swoją więc nie traktuj tego jak ataku, a raczej jako opinię nic nie znaczącego dla Ciebie człowieka z internetu, którego nigdy na oczy nie widziałeś i nawet nie zapowiada się byś zobaczył ;)

  3. Obsługa UX nie powinna być jakimś skomplikowanym procesem dla sprzętu.

    LR (ten z nowym interfejsem) dziala troche lepiej, ale on nie ma połowy ważnych funkcji, a zarządzanie plikami i katalogowanie prac nie istnieje.

    Teraz, zbiku90 napisał:

    No dobra ale na jakim sprzęcie? Tym z sygnaturki?

    pieca z sygnaturki nie ma, przeczytaj wyżej 

     

     

  4. Nie, to nie jest przyczyna. Poważny klient nie patrzy na to czym pracujesz tylko na to, co możesz mu zaoferować. Po prostu na windowsie w LR często się zdarza, że klikasz coś i nie reaguje. Na macu tych problemów nie ma, po prostu apka działa.

    O ile jak puścisz eksport to czas mielenia może być rzeczą drugorzędną, bo możesz wstać i robić coś innego, o tyle podczas klikania jest to zupełnie inne odczucie. W LR pliki RAW do 25 mb działają spoko na windowsie, ale budowanie podglądów i modyfikacja pliku z takiego Eosa R5 czy innego aparatu z gęstą matrycą, gdzie dostajesz pliki w okolicach 50mb to już udręka - każdy podgląd w zakładce develop trwa chwile i apka jest przez chwile nieklikalna. 

    Uwierz, że to już jest ogromna różnica w odczuciu pracy.

  5. 10 minut temu, kajtek. napisał:

    Ale z jakim sprzętem porównujesz tego M1?

    M1 jest mniej więcej z tych czasów :) Apple wypuściło juz kolejny chip - nie testowałem, nie wypowiem się.

    Weź pod uwagę, że prócz syntetycznych słupków są też bardziej odczuwalne elementy pracy w różnych środowiskach. 

  6. wystarczy że wpiszesz w google frazę m1 vs i7 lightroom, apki pod apple są świetnie zoptymalizowane, w szczególności pakiet adobe.

    Ja pracuję na trzech bardzo mocnych sprzętach

    Stacja HP Zbook i7 9750h + 64 Gb + nv quadro

    Lapek Dell z i7 11750h + 32 + RTX

    Macbook Pro 16 z M1 + 32GB

    Oczywiście wszystko spięte z monitorem - w szybkości eksportów lapki z windowsem nie mają nawet podejścia, zresztą ogrom fotografów i filmowców siedzi w apple - powodów jest wiele

×
×
  • Dodaj nową pozycję...