raiders

Niezła ciekawostka, aż bym się pokusił o zakup.... tylko mam zapewne skraplacz dziurawy, bo po 3 mc potrafi syczeć a nie chłodzić.

I wtedy przydałoby się w układzie całkiem próżnię zrobić i nabić po bożemu... 

Chociaż na pewno byłoby to tańsze niż 250 zł za "serwis", jak ostatnio co chłop sprawdzał szczelność "paaanie, szczelne, ciśnienie czyma" a na jesień już syczy "pod deską".

Poczytaj komentarze, ludzie ogólnie zadowoleni, poza pewnymi wyjątkami.

Sam nie wiem, kusi bardzo.

Pytanie co z zawartością przy ew. serwisowaniu w zakładzie. Nie wiem jakie oni mają procedury, czy odessany czynnik nie wraca przypadkiem gdzie do obiegu, a ja se nabiję jakimś "zamiennikiem" i się nie przyznam

Ciężko jest sprawdzić gdzie jest ta nieszczelność jeśli jest ona niewielka. By trzeba samochód zostawić na noc w warsztacie, a koszt by zależał od tego jak dużo by musieli samochodu rozbierać aby to zlokalizować.

U mnie tak w poprzednim samochodzie było od lat że coraz krócej czynnik pozostawał w układzie. Niby też wymieniłem przewód wysokociśnieniowy (utleniony), a on sam chyba 600 zł kosztował. Oczywiście to pomogło, ale po prawie roku znowu czynnika nie ma. Najlepsze, że po miesiącu pojechałem aby mi sprawdzili ubytek czynnika i ewentualni gdzie. To usłyszałem, że jest tyle ile nabili.

Najlepsze, że nawet przed wymianą węża ciśnienie na próbie trzymało.