Skocz do zawartości

Gornik Steve

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    898
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Komentarze pod blogami dodane przez Gornik Steve

  1. Najbardziej w grach nie lubię EA. Dla tego też podczas grania w Red Alert 3 lubię słuchać fragmentu Hell Marchu, a tak dokładnie "EA sucks big cock!"

     

    Potem rzygam od dwóch gier - BF3 i C&C4 Tiberian Twilight (tak, na pełną nazwę nie zasługują).

     

    Teraz "prowadzenia za rączkę",  DLC i gier, w których podobno "można grać za darmo".

     

    A w przyszłości na pewno się coś znajdzie.

     

    PS: Jestę wpiserę

    • Popieram 2
  2. Też to zaobserwowałem (kilka miesięcy po premierze BF3).

    Battlefield 3 w porównaniu do Battlefielda 2142 jest wręcz grą dla debili - mnóstwo broni easy-to-use (czyt. Noob weapon) i mapy w których każdy typ broni jest dobry okazują się całkowicie niszczące rozgrywkę i sprawiają, że "najlepsi" gracze często prawie tyle samo mieli zginięć i zabić.

     

    W Battlefield 2142 czasami wybierałeś broń strasznie długo nie wiedząc, która bardziej się przyda, na przykład najpopularniejszy karabin L-KS Voss miał barzo dużą skuteczność na bliskich odległościach, ale z dalsza nie dało się nim w nic trafić. CK-S Baur był zaś dobry na dalekie dystanse jeszcze lepszy na średnie, ale niska szybkostrzelność i duży odrzut sprawiały, że na bliskich dystansach wygrywała strzelba Clark-12, albo właśnie Voss. Największy dylemat był przy karabinach snajperskich, gdzie można było wybrać mocniejszy, ale z 4 pociskami na magazynek, albo słabszy, który miał (o ile się nie mylę) 6 pocisków. Każda broń zabijała headshotem, ale ta pierwsza nie była bronią one shot = kill. Wtedy trzeba było przeanalizować sytuację na polu walki, zerknąć na rankingi i na podstawie tego określić, czy będzie wystarczająco dużo graczy, którzy mieli od 88 punktów życia w dół (Zeller-H z czterema pociskami zostawiał 11HP graczowi z pełnym życiem). Nie było też sytuacji w której gracz biegnoł "na chama", na wroga i znajdował osłonę, za którą się leczył, ponieważ życie bez apteczki się nie regenerowało. Wszystko to sprawiało, że jeden mecz potrafił trwać wiele godzin, albo gracze mieli gdzieś (przynajmniej większość) punktów i wszyscy koncentrowali się na jednym. A w Battlefieldzie 3 takie coś nie może mieć miejsca przez, jak to nazwali panowie od marketingu, "realistyczne pole bitwy".

    • Popieram 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...