Skocz do zawartości

HiszpańskiInkwizytor

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    505
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez HiszpańskiInkwizytor

  1. Cześć!

     

    Próbuję skonfigurować miracast pomiędzy moim PC a telewizorem. Telewizor oczywiście odbiera Miracast (chyba że nie potrafię tego uruchomić). Na PC z Windowsem 10 widnieje natomiast informacja o tym, że PC tego nie obsługuje. Tutaj rodzi się pytanie: czemu? Podobno trzeba zainstalować sterowniki od Intel HD 4000, który mam na pokładzie ale nie mogę ich zainstalować, bo mam podłączonego GTX 670 także integra nie jest widoczna.

     

    Czy może się mylę i po prostu moja karta sieciowa nie obsługuje Miracastu?

    Czy ktoś próbował w ogóle strumieniować obraz na telewizor?

     

    Pozdrawiam! 

     

    PS: Specyfikacja techniczna w stopce, w spoilerze (pierwszy komputer).

  2. 1. Tak, tylko lutownicy do tego nie potrzebujesz a opalarki i nowych kości.

    2.~100zł za naprawę, więc sam sobie odpowiedz(cena może się różnić od regionu). Z założenia producenci kart nie bawią się w serwis tylko wysyłają nową sztukę.

    3. GTX 970 obecnie jest opłacalną jednostką, więcej dowiesz się w dziale przeznaczonym kartom graficznym :)

     

     

    1/2. Karta już po gwarancji (oczywiście...). 100 - 150 zł za naprawę, to mało. Lepsze to, niż kupować nowe GPU a niestety są ważniejsze wydatki. Jest tu na forum jakiś spec od takich napraw na terenie Warszawy? Jeszcze raz dzięki!

  3. Akurat link, który podał nie był przez przypadek  :) Zapomniałem napisać, że istnieje jeszcze jeden program czyli EVGA OC Scanner, który zamieściłem w poradniku ze względu na to, że potrafi obciążyć VRAM (czyt. funkcja Artifact scanner). VMT wykonuje test ale problem jest taki, że tylko pierwszy 1GB bo reszty nie widzi(nie jest zaprogramowany na >1GB). Możesz jeszcze ściągnąć starą wersje OCCT 3.1, która posiadała jeszcze memtest. Jak programy wywołają artefakty to będziesz miał odpowiedź.

     

    Dzięki za odpowiedź! Widać, że masz spora wiedzę na te tematy.

     

    OCCT 3.1 zawiesza kompa w pierwszej sekundzie testu memtest, choć artefakty nie występują. Softu od EVGA ściągnąć nie mogę, bo oczywiście nie przychodzi na moją skrzynkę kod aktywacyjny. Nie lubią ani o2, ani outlooka.  

    Ja rozumiem, że lonialomax podał ten link nieprzypadkowo, ale w temacie wyraźnie napisałem, że podstawowe testy już przeprowadziłem. Pozostawało przetestować VRam, także dziękuję za pomoc.

     

    Czy jest prosty sposób na ich naprawę:

    1. na przykład bawiąc się lutownicą samemu i szukając pękniętych lutów

    2. dając kartę jakiemuś serwisowi do naprawy (czy to się w ogóle opłaca finansowo?)

     

    3. Zbierać 1500 zł na GTX 970?

  4. OCCT nie obciąża VRAM, więc nie wykonałeś testu należycie. Pisałem to wcześniej ale u Ciebie stawiam na VRAM.Link

     

    Taki wynik dało VMT:

    Changing video mode to 640x480x16...OK
    [14.10.2015 10:13:43] Test started for "Główny sterownik ekranu (NVIDIA GeForce GTX 670)"...
    Trying 16bpp RGB:565 mode...OK
    TEST FAIL (Code: 8876017C)
    Trying 16bpp RGB:555 mode...OK
    TEST FAIL (Code: 8876017C)
    Trying 16bpp BGR:565 mode...NOT SUPPORTED (Code: 80004001)
    Trying 32bpp RGB:888 mode...OK
    TEST FAIL (Code: 8876017C)
    Trying 32bpp BGR:888 mode...NOT SUPPORTED (Code: 80004001)
    NO PASS COMPLETED
    

    Czyli jednak VRam?

     

    @lonialomax     Nie traktuj mnie jak debila. Nie pytałbym tutaj o poradę, gdybym widział podczas podstawowych testów, które wykonałem, że temperatury albo napięcia skaczą. Jeśli naprawdę chcesz, to mogę zamieścić screeny, które potwierdzają jak najbardziej normalne temperatury. 

  5. Hej!

    Mam problem z kompem, który nasilił się przy przesiadce na Windows 10. Otóż gdy komputer jest obciążony, przykładowo w trakcie grania w Wiedźmina 3, po około 15 - 20 minutach obraz się zamraża (dźwięk czasem też) i pomaga tylko reset. Czasem odwiesza się na parę sekund i tak rwie parę razy. Czasem pojawia się bluescreen, czasem tylko obraz na monitorach robi się jednokolorowy, a przed chwilą otrzymałem artefakty takie jak na zdjęciach. Sterowniki aktualne, zasilacz nie z czarnej listy, RAM testowany, procek i GPU przeszły testy obciążeniowe w OCCT.

    Nie mam pojęcia co to może być. Doradzicie?

    Specyfikacja kompa jak w sygnaturce (ten z i5)

     

     

     

    Oto zdjęcia:

     

    tYXRPsi.jpg

     

     

    xCHJ9d4.jpg

     

     

    uW1jGQK.jpg

     

     

    pKBEFsL.jpg

     

     
  6. Hej!

     Od wielu lat jestem w posiadaniu słuchawek Pioneer SE-20A. Właściwie od początku cieżko było mi ich używać ze względu na (jak mi się wydawało) problemy z przejściówką jack->mini jack. Dźwięk głównie w jednym głośniku się psuł (w trakcie ruszania przejściówką), więc przejściówkę wymieniłem, nie pomogło. Uciąłem wtyk, przylutowałem nowy i problem jest ten sam, tyle że występuje nawet po podłączeniu do aplitunera przez jacka, bez przejściówki. 
     
    Moje pytania:
    1. Czy znacie w Warszawie kogoś, kto za niezbyt duże pieniądze potrafi te słuchawki naprawić
    2. Czy jeśli problem jest w miarę prosty do rozwiązania, czy mogę je naprawić sam z Waszą pomocą
    3. Czy macie jakąś instrukcję serwisową do tych słuchawek? Nie mam pojęcia jak je rozebrać bez uszkadzania.
     
    Jeśli będą potrzebne, to zamieszczę tu jeszcze zdjęcia tego sprzętu.
     
    Pozdrawiam! 
  7. Nie lokalizuję tego dźwięku. Siedzę przy plazmach od 5 lat i zwyczajnie to zaakceptowałem. Taki ich urok. Ponadto wierz lub nie, ale kolumny, które widzisz obok skutecznie zagłuszaja to delikatne brzęczenie, które defakto jest słyszalne tylko w nocy, gdy wszystko jest wyłączone.

     

    Ja mam problem z tym buczeniem, bo jest strasznie głośne (zwłaszcza przy wyświetlaniu dużych jasnych obrazów). Z początku tak nie było, buczenia nie słyszałem wcale, jednak po kilku latach jest tak, że nie idzie wytrzymać. Podobno źródłem tego dźwięku jest jakaś cewka od zasilacza, która w G30 ma to do siebie, że czasem sie luzuje i trzeba ją albo zalać gorącym klejem, albo podłożyć jakiś kartonik.

    Ale jakość obrazu jest pierwsza klasa.

  8.  

     

    Przed upowszechnieniem się standardu VGA na PC to Amiga miała gigantyczną przewagę w jakości grafiki. Ale jak VGA (320x200x8bit) się upowszechniło to jakość grafiki się wyrównała, jak weszły gry 3D (Wolfenstein, Doom) to już niestety Amiga nawet 1200 nie miała czym konkurować.

    CDTV, jak i A1200 miały układ AGA, który miał więcej możliwości niż obraz VGA. Dawał wyższą rozdzielczość (i więcej rozdzielczości w ogóle), znacznie więcej kolorów (paleta 24 bitów), jednak tak jak psizesz- do 3D się nie nadawał. Próbowano to ratować kartami Blizzard i Apollo, ale niewiele to dało.

  9.  

    Swoją drogą... ale ten komputer był bez sensu :> stare bebechy z A500 i do tego dorzucili CD w obudowie na styl magnetowidu i że to niby jest "nowy" komputer.

     

    Chcieli powalczyć z konsolami, wyszło słabo (choć gier na CDTV trochę wyszło, głównie polepszonych o ścieżkę dźwiękową i przystosowanych do pada) ale bardzo ładnie się prezentowała ta amisia. No prawie jak XBOX One.

     

     

    Trochę dziwne jest to że w Amidze siedzi procesor 16 bitowy 7,1Mhz a w emulatorze stacji dysków 32bitowy ARM Cortex-M3 72Mhz  :P Przydało by się trochę więcej tych Mhz w motoroli, myślałem że będzie dało się pograć w UFO Enemy Unknown ale niestety działa to taaaaak pooowooooli że wersja PC na 386 wydaje się ultra płynna i to przy znacznie lepszej grafice. Do tego tytułu Amiga się nie nadaje ale tych do których się nadaje jest tak dużo że na 16GB pena wszystko się nie zmieściło  :D

     

     

    Przynajmniej niektóre gry miały ładniejszą grafikę na Amidze, w porównaniu do mniejszej ilości bitów koloru na PC:)

  10. Skoro teorie spiskowe mile widziane, to "nie wiem ale się wypowiem".

    Możliwe, że w zasilaczu spaliła się jakaś sekcja odpowiedzialna za wyższe obciążenia, co w przypadku uruchomienia kompa daje możliwość wejścia do biosu, ale przy bardziej zaawansowanych obliczeniach już wymaga większej mocy i zasilacz nie daje rady, stąd ten problem. Tak mi się wydaje, generalnie wiadomo jakie jest podejście do niemarkowych zasilaczy. Mnie zjarały się w życiu trzy komputery, w każdym trzeba było wymieniać zasilacz. Bo nie ważne, czy przepięcie poszło od zasilacza, czy od karry graficznej, czy dysku. Dobry zasilacz powinien to w mig wyłapać i przerwać pracę. W moich przypadkach zasilacze były no-name i zdecydowanie była to ich wina.

  11. Co to się dzieje... Kiedyś Escomy (właśnie, dzięki za przypomnienie!) były czymś, czego unikało się za wszelką cenę. przecież to kosztowało kilka lat temu 30-40 % ceny Amigi od Commodore.

    Dobrze czułem kiedyś, że Amiga to dobra inwestycja. Trochę żal tylko sprzedania kompletnej pudełkowej wersji Railroad Tycoon (pamiętam, że był tam plakat i kaseta ze ścieżką dźwiękową).

     

    Fajnie wyprostowałeś i przypomniałeś mi kwestię ROMów i kickstartów, dzięki:)

  12. Jezu, co za ceny. Kiedyś sporo zbierałem retro sprzętu i ceny Amig 1200 nie przekraczały 200zł.

    Sam sprzedałem A600+ za jakieś 150zł, ale to było z 7 lat temu. Obecnie posiadam A500 i A1200 ale w obudowie Elbox. Do tego konwerter klawiatury, rozszerzenie RAMu i inne takie:) Kiedyś miałem nawet Blizzar PowerPC ale niestety szybko padło i nie dało się go naprawić. W końcu sprzedałem je jakiejś firmie z amigowym sprzętem (jako zepsutą). Co za ceny... co za ceny... Ciekawe ile teraz kosztowałaby w pełi sprawca CDTV, którą kiedyś sprzedałem za złotych 300.

     

    A600 miała więcej pamięci CHIP i o ile miała ten nowszy ROM (3.1?) można było już działać cuda- podłączać dysk twardy, uruchamiać gry z ADFów i cuda wyprawiać. A500 miała stare ROMy, więc nie polecam (część gier nie będzie chodziła- z tego co pamiętam, to WormsDC na niej nie chciały działać).

    A1200 to możliwość rozwoju (tylko od Commodore, bo te nowsze, a nie pamiętam jak się nazywały te modele, miały coś nie tak ze stacją dyskietek) i dokupienia kart rozszerzeń, więc jeśli na poważnie podchodzisz do sprawy, to zainwestuj w ten model.

  13. Hej koledzy (a może i koleżanki)

     

    Ostatnio zacząłem strumieniować na Twitchu i szukam ostatecznego rozwiązania kwestii dźwięku, czyli:

    MIKROFONU.

     

    I teraz nie wiem, czy powinienem szukać czegoś bezpośrednio podłączanego do komputera, czy też rozejrzeć się za takim zestawem mikrofon+ wzmacniacz (widziałem u Makuły coś takiego, że mikrofon studyjny podłączony był do komputera przez małe pudełeczko ;).

     

    Cena- nie mam pojęcia, czy mikrofony dla początkującego kosztują 50 czy 500zł, także prosze o poradę.

    Do tego statyw- chciałbym mieć mikrofon w odległości mniejszej, niż od twarzy do monitora.

     

    Pewnie przy takim półprofesjonalnym mmikrofonie można by było uniknąć wyłapywania dźwięków pykającej klawiatury i szeleszczącej myszki?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...