Skocz do zawartości

Lord_Nikkon

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    547
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez Lord_Nikkon

  1. Żeby nie było od dwóch tygodni mam do czynienia z Swiftech H320.

     

    Oto parę słów.

     

    Wydajność układu?

     

    Zgodna z oczekiwaniami i tym co ludzie piszą. Żadne inne AIO nie jest w stanie doścignąć 220 a tym bardziej 320.

     

    Możliwości rozbudowy?

    Ogromne jak w zwykłym układzie, tylko pompka jest na procku

    Plusy:

    - firma i doświadczenie

    - pompa zaprojektowana specjealnie do tego zadania

    - blok z apogee dirive II

    - pompa o znacznie wyższej wydajności niż cała reszta AIO

    - rozbudowa nie oznacza utraty gwarancji

    - możliwość wymiany dosłownie wszystkiego, poczynając od węży, przez chłodziwo i kończąc na dokładaniu kolejnych elementów

    - temperatury i jeszcze raz temperatury

    - cisza (ale o tym później)

    Minusy:

    - trochę wyższa cena od reszty pseudo chłodzeń wodnych

    - zdarzające się problemu z źle wyważonymi wirnikami zwłaszcza w seriach początkowych

    - problemy z usunięciem powietrza które czasami lubi utknąć za wirnikiem (rozwiązane w nowszych wersjach, wystarczy napisać do swiftecha i dostaje się przeprojektowany wirnik lub w razie uszkodzenia pompy - nową pompę)

    - z powodu źle wyważonego wirnika - wibracje, które przenoszą się na budę powyżej 50% PWM

    - trochę bardziej kłopotliwa procedura napełniania układu, zwłaszcza z zwodowanym GPU.

     

    Na pewno wielu z was minusy trochę przerażą. Nie ma się czym martwić. Powiem Wam jedno. Komp w którym mam ten zestaw jest szwagra i rzeczywiście problem wystąpił i byłem przerażony. Napisałem na forum Swiftecha a pan Bryan Ramirez od razu napisał do mnie na maila proponując rozwiązania i/lub możliwości naprawy. Cierpliwy i bardzo pomocny człowiek, ale słowa słowami. Na początku na własny koszt z Chin (na moje życzenie) wysłano mi kurierem nie jeden ale dwa zapasowe wirniki idealnie wyważone oraz ceramiczne podkładki a Bryan opisał cała procedurę (banalnie prostą) jak wymienić wirnik. Części i pastę termoprzewodzącą otrzymałem w (sic!) 3 dni po zgłoszeniu problemu, żadnych RMA i innych pierduł. Poproszono mnie tylko o przedstawienie rachunku zakupu. Żadnych utarczek i udowadniania kto tu jest mądrzejszy. Jest problem i otrzymuję pomoc.Tak się okazało, że operacja na niewiele się zdała bo najprawdopodobniej trzpień ceramiczny na którym pracuje wirnik doznał uszkodzeń od pierwszej wadliwej części. Napisałem o tym do Swiftecha a oni jedyne co to poprosili o nagranie (w miarę dobrej jakości) pracy pompy na 100% PWM. Żaden problem. Cała nowa pompa już do mnie idzie i mimo problemów, zostanę z Swiftech'iem, a to dlatego, że dbają jak cholera o klienta, nie są opieszali i nie idą w półśrodki. To jest warte ekstra ceny.

     

    Ogólnie naprawdę polecam zestaw. Warto dać stówkę więcej za znacznie większą wydajność i przyszłościowe rozwiązanie (jakby ktoś chciał zwodować grafikę czy dodać radiatory). Porównałem pracę pompy H320 na 100% do pracy asteca też na 100%. Mimo tego że swiftech jest skopany (ten egzemplarz) to pompa pracująca na pełnych obrotach była tylko odrobinę głośniejsza od o połowę wolniej pracującego Asteca.

     

    Dla mnie Swiftech jest świetnym rozwiązaniem dla osób które chcą na raty i tanim kosztem zacząć zabawę z LC. Sam gdybym wiedział na początku to pewnie bym w to poszedł. Tak czy siak jestem zwolennikiem Swiftecha jako produktu, firmy i obsługi.

     

    Tak na koniec H100i może i jest niezły ale jaki jest sens pakować kasę w to cudo skoro jak odpalisz grę to chłodzenie na grafie tak się rozkręci, że o ciszy chłodzenia wodnego można zapomnieć.

    • Popieram 6
  2. Problemy z cięciami i brakiem płynności mogłyby być winą Twojego sprzęty ale ty i wyłącznie wtedy gdyby to się Tobie tylko przytrafiło, a tak nie jest. Ja sam mam te problemy a moja maszyna jest całkowicie różna od Twojej. Łażąc po sieci widziałem fora pełne ludzi z różnymi konfiguracjami (AMD i Intel) i ludźmi którzy klną na to samo. To jest wina gry (ja celuje w Forsbita i/lub źle zoptymalizowane drivery).

     

    Podobno chodzi o to że forsbit ma problemy z przerzuceniem na CPU obliczeń związanych z fizyką obiektów i z tego co czytałem (informacje mocno nieoficjalne) chodzi o zoptymalizowanie BF4 pod procesory AMD i Intel - coś a'la lista obsługiwanych procków. Inne informacje mówią, że Dice nie powiadomił NV i AMD o zmianach w forsbit i ci nie dostosowali odpowiednio szybko sterowników do grafik. Podobno (i ta wersja jest najbardziej prawdopodobna), że oprogramowanie serwerów nie radzi sobie z źle napisanym kodem i obciąża ponad miarę CPU serwera co powoduje opóźnienia nie spowodowane wysokim pingiem ale opóźnieniami i przeciążeniem CPU w serwerach co ukazuje nam się jako lag. Tyle tylko że ten lag powstaje nie na poziomie łącza sieciowego ale procesora. Właśnie dlatego kampania chodziła normalnie a multi chodzi nieźle do 35-40 graczy a potem zaczyna się sieczka.

     

    Osobiście uważam, że może i gdzieś jest w tym ziarnko prawdy, jednak problem leży w głównej mierze po stronie silnika lub oprogramowania serwerów. Kiedy odpaliłem frapsa z licznikiem klatek to zauważyłem że na moim sprzęcie (z odpalonym v-sync), podczas cięcia ilość klatek pozostaje stała, czyli strumień danych z silnika gry idzie z kart w sposób stały. Tak więc to musi być problem silnika i połączenia go z kartami graficznymi.

     

    Tak więc problemy mogą leżeć głęboko w silniku forsbita, który jest niezależny od tego co mamy poinstalowane w kompie i konfiguracji sprzętowej lub po stronie serwerów, które łączą nas wszystkich i powodują problemy niezależnie od konfiga. Innego wyjścia nie ma. To są zasadniczo tylko dwie rzeczy, które łączą nasze różne platformy sprzętowe i powodują odczuwanie tych samych problemów. Bez względu co tak naprawdę nawala, nie wieże, że my jako userzy możemy coś na to poradzić. 

     

    Tak czy siak Dice i EA zapowiedział na ten weekend łatkę zarówno dla serwerów jak i dla graczy. Dla serwerów ma iść optymalizacja kodu a dla nas rozwiązanie problemu z dźwiękiem. Czyli Dice kilka dni po premierze zaczyna łatać cieknącą jak cholera tamę palcami.

     

    http://battlelog.battlefield.com/bf4/pl/forum/threadview/2955065217944685108/

     

    Ogólnie jak na razie BF4 to jedna wielka klapa. Ludzie na forum Battleloga aż kipią ze złości i już się dopytują jak zwrócić grę. Co jak co ale ja też się nad tym zastanawiać. Faktem jest, że w obecnej formie nie da się grać. Do tego tak osobiście powiem, że sposób odblokowywania broni jest jakiś idiotyczny a mapki po kilku dniach grania słabo do mnie przemawiają. Dla mnie BF4 to przedstawienie Forsibita, bo historyjka z kampanii jest mierna - nie ma początku i nie ma końca. Mapki są debilne nastawiali w pierony wysokich budynków i jak jakiś kamp tam siądzie to ściągniecie takiego gołębiarza z tak wysokiego dachu jest niemal niemożliwe. Żeby dało się taki budynek rozwalić zgodnie z mechanizmem levo-sranie w banie-lution to bym zrozumiał. Ogólnie gra zrobiła wiele szumu a okazała się kotletem, sznyclem i innymi formami mięsa, nie tylko z brakami ale z pogorszeniem grywalności, taka zapchajdziura. Ile oni nad tym pracowali? 2lata? Ha dobre sobie.

  3. Serwus,

    Tak czytam i czytam i wychodzi na to, że mam dokładnie takie same problemy jak Wy.

    Pierwsze co mnie uderzyło to Region lock. Ma to dość istotne znaczenie bo mieszkam w Japonii, a że japoński dubbing jest jeszcze gorszy niż polski to wybrałem mniejsze zło. Jak na moje nieszczęście okazało się już po zakupie że nie da się od tak zarejestrować klucza (premiera była 7 listopada a wstępne ściąganie 5 listopada). Musiałem prosić kolegę o postawienie VPN/Hamachi w PL, żeby to ustrojstwo aktywować. ale jak to się mówi - pies to drapał. Robi się to raz i jest ok.

    Po drugie sama gra. Siedzę na japońskich lub koreańskich  serwerach a że łącze mam 200/200 mbit podciągnięte światłowodem do domu, całkowicie pomijam. W najgorszym momencie mam maksimum 50ms opóźnienia, a zacięcia są tak straszliwe(a pod maską mam i7 3930K, 2xGTX680 i 16GB Ram na 1866MHz), że kiedy daje zbliżenie na snajperce to mi się robi istna pompka, tak samo w pojazdach, poruszaniu się itd. Zauważyłem, że widać to zwłaszcza na serwerach gdzie jest powyżej 40 osób a jak serwer dobija się do pełna - tragedia.

    Po trzecie. Dźwięk. Kurna mam Xonara na pokładzie, najnowsze stery (sprawdzałem nawet na realteku) i dźwięk zanika, po prostu robi się cicho jak w grobie. Przeleciałem wszystkie ustawienia, zmieniałem output z analogowego na światłowód - ta sama kicha. Użyłem Waszego sposobu polegającego na wywaleniu ustawień z katalogu dokumenty ale po jakimś czasie znowu padło.
    Po czwarte. Zawieszenia gry, no ja pier... sprawdziłem ustawienia, najnowsze stery do wszystkiego, a ta cholera umie się wywalić w najciekawszym momencie, choć po prawdzie najczęściej to się dzieje przy ładowaniu mapy. Zwiecha i obowiązkowe trzech króli.

    Po piąte. Mapy są po prosty niedorobione i przypominają mi częściowo te z CoD - małe klaustrofobiczne z zaburzonymi kolorami (ekran z matrycą IPS). Cały ten forsbit to ściema. Kiedy płynie się łodzią szturmową to przy większej fali łódź staje się łodzią podwodną. Ja wiem że zalewanie pokładu to coś normalnego ale w BF4 wygląda to po prostu jak żywcem wyciągnięte z gry sprzed 5 lat. Tak samo z obiektami statycznymi. Ktoś się kładzie koło muru i w magiczny sposób kawałek lufy wystaje poza mur. Całe to levolution to wieka ściema - było to na Caspian boarder teraz dodano tylko opcję, że gracz może to rozwalić - uuu ale nowość, zwłaszcza, że budynki zawsze padają w taki sam sposób i nie da się rozwalić wszystkich. Wg mnie, w tej postaci, zbędny wodotrysk, który spowalnia grę, a sam skrypt jest po prostu cienki. Gdyby tego nie było i gra by lepiej szła i ludzie mieli by więcej frajdy. Tak samo uważam, że na wielu mapach jest za dużo pojazdów. Czasami serwer ma 40 osób a wszyscy albo campią albo toczą bitwy pancerne gdzieś w środkowej części mapy. Sam lubię camperkę ale jak nie ma co campić, to przecież nie będę strzelał do czołgu.

    I tak na sam koniec. To że nie da się zmienić języka (choćby na angielski) uważam, za ostre przegięcie. Wkur... mnie że wydaje rozkaz czy udzielam informacji o dostrzeżeniu a ten głupi bucek zasuwa po chińsku na przemian z polskim (czyżby przed wojną studiował w Polsce?). Ok informacja wyświetla się na zarąbiście wielkim chacie, którego po prostu wyłączam bo zagraca mi ekran jak nie wiem co. Ogólnie BF4 w tej postaci to wielki szrot- nie da się normalnie grać, zacinki są gorsze od laga a wersja finalna zasadniczo niczym nie różni się od wersji beta, ale nie ma się czemu dziwić. W miesiąc nie da się dopracować gry która była robiona bóg wie ile, zwłaszcza, że błędy już w wersji beta były naprawdę spore. Tak to już jest że klienci na wstępie dostają niedopracowany produkt a potem miesiącami, jeśli nie latami się go poprawia a ten wciąż ma dziury, choć w wypadku EA, to pewnie już po roku sobie odpuszczą bo będzie BF5.

    • Popieram 1
  4. Miałem Enermaxa magme tylko ze 120mm. Ciche raczej nie są zwłaszcza na pełnych obrotach ale jeśli je się skręci - są bardzo ciche - słychać tylko szum powietrza. Tb silence 92 są ciche i baaaardzo wydajne (siedziały na gtx480) 120 mam w szufladzie (wersja PWM) i niestety mają głośne łożyskowanie co znajduje potwierdzenie na YT w testach. Więc jeśli ma by cicho to TB silence raczej nie polecam.

    • Popieram 1
  5. Wybaczcie ale byłem na 4 dniowej delegacji (myślałem że się zanudzę na śmierć ale dobre żarcie dawali).

     

    Co do płynu to sam płyn raczej nic nie zwali ale już płyn który przepracował swoje w układzie nie jest tak czysty. Tutaj chemik musiał by się wypowiedzieć dokładniej ale wydaje mi się (coś pamiętam z liceum z chemii), że woda pracująca w układzie z miedzią zanieczyszcza się (chyba) kationami miedzi czy jakoś tak. Taka woda już może nieźle namieszać. Zresztą kto spuszczał płyn z auta sam wie że po kilku latach płyn nie przypomina za bardzo tego, który się wlewało.

     

    Co do samej budy.

     

    Fajny pomysł z katodą choć sam wole regulowane diody SMD na taśmie. Trochę większa elastyczność i możliwości układania. Jednak efekt jest fajny - nie mogę powiedzieć. Ja bym dał jednak drugą po przeciwnej stronie, bo tak jak jest teraz to ma się wrażenie, że jedna strona jest ładnie oświetlona a druga tonie w mroku. Choć jak zawsze zdjęcia pewnie nie oddają całego piękna.

     

    Jak się jeszcze ładnie obłoży to radami (a możliwości jest, że hej) i da się chłodzenie na GPU - cycuś glancuś.

  6. Źle się wyraziłem. Moja wina.

     

    Zawór ma takie zastosowanie, że spuszczanie wody jest bardziej przewidywalne. Bez zaworu spustowego musisz wyciągnąć któryś z bloków (jeśli masz więcej niż jeden i delikatnie ściągać wąż z króćca aby nie zalać całego bloku bo po co potem to wszystko czyścić. Do tego jak będziesz miał krótkie węże to istnieje ryzyko że coś możesz zalać. No trochę przesadzam ale chodzi mi o to że w małej przestrzeni i przy krótkich wężach łatwiej o wypadek (większy lub mniejszy).

     

    Zawór daje ci kontrolę nad tym jak szybko spuszczasz chłodziwo a ponieważ, chyba każdy zawór ma możliwość dokręcenia do niego złączki 1/4" tak więc możesz podstawić miskę, kubeł, wiadro etc z dala od komputera i spokojnie iść na papierosa. Z doświadczenia wiem że opróżnianie idzie znacznie szybciej jak się odkręci fillport w rezie.

     

    Spust nie jest wymagany ale naprawdę pomaga. Wada jest taka że musi (a przynajmniej powinien) być w najniższym miejscu układu aby maksymalnie spuścić płyn. Tak to ma same plusy.

     

    Sam nie miałem spustu a kiedy w końcu go zrobiłem - o wow wszystko idzie znacznie wygodniej i bezpieczniej, bo jakbym zalał kompa to chyba bym się zapłakał na śmierć.

     

    Co ciekawe. Nie musisz od razu robić zaworu jak ten (sam taki mam) http://angela.pl/p8136,koolance-zawor-kulowy-metalowy-ig1-4.html

     

    Możesz równie dobrze użyć tego http://www.coolinglab.jp/index.php?dispatch=products.view&product_id=835 Jest tańszy ale musisz dobrze go dokręcić a ja osobiście nie mam do nich przekonania bo jest to blokada na końcu węża więc jeśli ma wystawać podczas spuszczania poza obudowę to musi mieć parę centymetrów co niekoniecznie może pasować do pieczołowitej konstrukcji.

     

    Tak czy siak spust jest przydatny zwłaszcza jeśli planujesz rozbudowę układu w przyszłości, albo będziesz chciał coś zmienić czy przeprowadzić najzwyklejszą inspekcję.

    • Popieram 1
  7. Zacznę od końca. Chłodnica wygląda na dobrą, ale wentylatory w kosz. Widać że sporo przeszły a ktoś nawet nie pokwapił się żeby je z grubsza wyczyścić. Trudno się rozeznać na temat FPI (fins per inch) i czy jest to chłodnica pod wolno czy szybkobieżne wentylatory.

     

    Jednak cena 136 zł hmmm ja bym się zastanawiał. Nie wiesz z jakim chłodziwem pracowała i nie wiadomo w jakim stanie są finy (zdjęcie o kant czterech liter można rozbić).
    Znalazłem dwie dość tanie opcje które mogą Cię zainteresować:

    http://angela.pl/p7977,aquacomputer-airplex-pro-360-g1-4.html

     

    http://angela.pl/p6336,magicool-slim-360.html

     

    Nie są to topwe produkty ale na pewno są dobre, nowe i na gwarancji. Różnica 40 czy 50 zł nie wydaje się jakąś tragedią i wierz mi w tym wypadku polecam CI jednak kupić coś nowego. Jeden z powodów już znasz. Drugi to to że producenci udoskonalają produkty zwłaszcza jeśli chodzi o opory wewnętrzne dla chłodziwa. Mniejszy opór to dłuższe życie pompy, czyli rzecz niebagatelna.

     

    Pamiętaj aby sprawdzić wymiary chłodnicy i czy na pewno wejdzie ci do obudowy - chłodnica ma mocowania które są "dłuższe" niż 360mm (mocowanie wentylów i powierzchnia wymiany ciepła). Musisz też pamiętać czy upchniesz taką chłodnicę pod "sufitem" obudowy a przy standardowych grubościach wentylatorów jest to 25mm+grubość chłodnicy. Dla magiccoola musisz mieć min 50mm dystansu.

     

    Co do nagrzewnicy to wątpię abyś znalazł czarną. Siedzę trochę w samochodach i powiem Ci że jeszcze nie widziałem czarnej nagrzewnicy od auta. Po pierwsze są to elementy mocno ukryte więc po co je malować. Po drugie farba ogranicza rozpraszanie ciepła a zakładając, że w typowym aucie bez kompresora, sprężarki czy też diesla płyn ma temp ok 60 stopni i więcej to nagrzewająca farba zaczynała by śmierdzieć (wyobraź to sobie w zimie). Farby odporne na ciepło są grubsze z natury i mają więcej utwardzacza a te do aluminium to już zupełnie się różnią o tych do stalówek. Już lepiej by było jakbyś poszukał chłodnicy oleju czy płynu od motocykla. Są one jeszcze przed sprasowaniem (harmonijka) malowane specjalnymi farbami, a same radiatory są mniejsze i całkiem wydajne. Do tego często mają (zwłaszcza oleju) nakręcane gwinty co by Ci pozwoliło łatwo dobrać przejściówkę. Tanie jednak takie chłodnice nie są ale za to diabelnie wydajne, często są robione z wysoko gatunkowej miedzi ale to wynika z tego że w motorze masz mało miejsca a silniki (zwłaszcza te wysoko obrotowe) mocno się nagrzewają.

     

    Powiem Ci jedno. Ja też lubię sklecić coś z "śmieci" jednak z doświadczenia wiem, że przy takich zabawach (zwłaszcza jak chcesz zachować jakąś estetykę) wychodzą nieprzewidziane zakupy i usługi i sumą sumarów koszt budowy takiego customa często zamyka się w cenie budowy normalnego zestawu a czasami go nawet może przekroczyć. Popatrz na sam wymiennik. Jakbyś chciał to zrobić naprawdę dobrze, to musiałbyś to najpierw oczyścić (a skoro sam nie chcesz) w zakładzie. Koszt na oko 100zł. Następnie zanieść to do lakiernika który ci to równo pomaluje farbą przeznaczoną do aluminium i naniesie naprawdę cieniutkie warstwy a tego bez pistoletu raczej nie osiągniesz. Kolejne 200zł (farba, robocizna plus ekstra za utrudnienie z finami). za te pieniądze masz już średniej (co nie znaczy złej) klasy radiator 360, szanowanego producenta, przeznaczonej stricte pod LC. Potem przejściówki i inne duperele i kolejne dziesiątki złotych uciekają. Sam fakt kupienia mocniejszej pompy to różnica 100zł.

     

    Jak chcesz koniecznie mieć radiator 200mm, proszę:

     

    http://angela.pl/p9452,phobya-xtreme-200-rev-2.html

     

    Pomysł miałeś niezły ale budżet zupełnie niewystarczający, no chyba że zrobiłbyś to na łapu - capu.

     

    Nie wiem ile dałeś jak na razie za wszystkie klamoty (łącznie z pompą) ale pewnie coś koło 400-500zł. Za te pieniądze miałbyś już bardzo dobry produkt od Swiftecha (H220) lub może nawet 320, który byś mógł bardzo łatwo rozbudowywać o to co ci się zamarzy bez większych problemów. Co najważniejsze - na raty. Dziś zestaw jutro grafika a pojutrze dodatkowy radiator. Ja sam mam zestaw oparty na D5 i kosztował mnie ładnych parę złotych. Szwagrowi budowałem wszystko w oparciu o Swiftecha 320 (bloki te same) i wyszło znacznie taniej a różnica w temperaturach - 2-5 stopni. Gdyż ja mam 3930K a on 3820. Tylko ja mam bez OC (nie potrzeba mi) a szwagier podbił swoją 3820.

     

    Teraz trochę żałuję że sam nie poszedłem w Swiftech'a ale tak to już jest. Mój zestaw nie jest zły po prostu w porównaniu do ceny zestawu na h320/220 zysk wydajności nie powala aż tak na kolana aby to było warte ponad 600zł ekstra.

     

    Rada dla Ciebie. Nie szukaj oszczędności tam gdzie się ich nie powinno szukać. Zbuduj system w oparciu o rozwiązania przeznaczone pod LC a zaoszczędzisz sobie mnóstwa rozczarowań i kłopotów.

     

  8. Jeśli mają one służyć do wentylacji obudowy to seria AF jest naprawdę niezła. Są ciche i wydajne. Wiem, że kolorystycznie trochę się to nie pokrywa z Twoimi założeniami ale ja osobiście Ci polecam Noiseblockery XK1 (800 rpm) lub XK2 (1100rpm). XK1 są dosłownie bezgłośne a XK2 ledwo słyszalne przy absolutnej ciszy i jest to szum powietrza a nie łożyska. Osobiście używałem trzy XK2 u siebie w obudowie i złego słowa nie mogę o nich powiedzieć. Są bardzo wydajne, ciche i co najważniejsze nie są jakieś super drogie. Fakt mają niebieskie łopatki ale są one zrobione z dość przejrzystego plastiku i w ciemnej lub lekko oświetlonej obudowie nie wyróżniają się (sam mam czerwone podświetlenie wnętrza). Są na tyle dobre że używam ich w połączeniu z radiatorami od chłodzenia wodnego i sprawdzają się świetnie. Ba nawet seria Pro, która jest bardzo droga ma (w porównaniu do tych standardowych) gorsze parametry.  

     

    Testowałem też NB eLoop. Bardzo ciekawe wentylatory ale sakramencko drogie i w mojej opinii - nieopłacalne.

     

    Możesz też pomyśleć o wentylatorach Silverstone AP121, które występują w wersjach kolorowych i z podświetleniem. Bardzo ciche.

    • Popieram 1
  9. EEEEE chyba nie jest tak źle. Fakt nie ma żadnego specjalnego spustu ale przecież wystarczy odkręcić jeden z króćców przy pompie w najniższym punkcie i woda sama spłynie. Węże są długie więc spokojnie można to zrobić poza obudową. Jednak uwaga jest słuszna. Jak dojdzie więcej "klamotów" to wypadałoby zrobić jakiś bardziej profesjonalny spust oparty na trójniku i zaworze lub korku. Kłopot może być z tą chłodnicą na tylnej ściance. Żeby wszystko spuścić trzeba by było ją za każdym razem odkręcać. Na plus można zaliczyć że obecne montowanie pomaga pozbyć się łatwiej powietrza które może utknąć w chłodnicy. Zawsze można w przyszłości pomyśleć o chłodnicy w układzie X-flow.

  10. Wiesz tak czytam i widzę parę ciekawych rzeczy.

     

    Budę znam bo chwilę temu robiłem w niej serwer i też myślałem gdzie by tu upchać chłodnice.

     

    Najlepszy jest top i front tylko nie sprawdzałem jaki są możliwości montażu na froncie chłodnicy 240mm(lub nawet 280).

     

    Z topem jest sprawa prostsza. patroszysz cała budę i bierzesz ją do jakiegokolwiek blacharza. Ten idealnie wytnie Ci otwór na topie. Otwór powinien być mniejszy aby móc przykręcić radiator z wentylatorami. Możesz po prostu wziąć 3 wentylatory przystawić obok siebie i będziesz miał idealne rozmieszczanie otworów, na mocowanie radiatora. Możesz się też pokusić o zrobienie łuków między otworami, co pozwoli na lepszy przepływ powietrza i szumu. blacharz nie powinien mieć z tym żadnych problemów jeśli na obudowie dokładnie mu wszystko wyrysujesz. Możesz też ciąć też po obwodzie zew wentylatorów a następnie wszystko zawiesić na płaskownikach ale nie wiem za bardzo jakby to wyglądało, nawet przykryte meszem.

     

    Następnie można wziąć i zrobić ramkę z metalu (o długości i szerokości obudowy) i przykryć ją ładnie meszową siatką i przykręcić do topu budy bezpośrednio czy też na podkładkach dystansowych. Ukryje ona ewentualne niedoróbki. Coś a'la NZXT Switch 810.

     

    W sumie jeśli planujesz mieć GTX680 i i5 2500 to ta 320 i 120 na tyle spokojnie sobie dadzą radę na nisko obrotowych wentylatorach a front będziesz miał zawsze w opcji.

     

    Jeszcze myślałem o wsadzeniu chłodnicy zamiast zatok 5,25" ale z jednym napędem masz do dyspozycji tylko 22,5 cm a to trochę mało.

  11. Ok nagrzewnica to lepszy pomysł bo wcześniej pisałeś o chłodnicy a to trochę inne zabawki i się trochę przestraszyłem.

     

    Po drugie nawet się nie wygłupiaj aby wpuścić jakiś silny środek w obieg przy pompie od chłodzenia wodnego a to co się nawet wypłuka osiądzie ci na wew stronie węży, pompy i rezerwuaru.. Szlag trafi wszystkie oringi uszczelniające w pompie a sam akryl z jakiego jest zrobiony pojemnik może ci w najlepszym razie zmatowieć (o ile pamiętam w tych płynach używa się roztworów zasadowych). Pomijam już fakt, że węże mogą Ci się rozpuścić bo na sto procent nie są przystosowane do czegoś takiego (może Tygony bo te są produkowane dla laboratoriów). Mógłbyś tak przeczyścić chłodnicę ale na jakiejś starej pompce od akwarium której nie byłoby żal. Już lepiej by było jakbyś zrobił roztwór tego płynu i zalał nim wymiennik na pionowo, odczekał i wypłukał wężem ogrodowym.

     

    Trzecia sprawa. Nie wygłupiaj się nawet z zaciskaniem węża na wężu. Puści ci to w najmniej odpowiednim momencie. Może i węże z wtórnego obiegu sprawiają wrażenie twardych ale już przy temp 40 stopni zaczynają mięknąć i bez choinkowych zaczepów się tego nigdy nie montuje (zresztą masz choinkę na wlocie i wylocie wymiennika). Zresztą czerwony wąż też zmięknie i zacznie się marszczyć. Jak koniecznie chcesz lecieć tanim kosztem to najpierw sprawdź jakie masz przekroje wewnętrzne węży i rurek - chodzi mi o czarną i tą czerwoną. Potem idź do obi czy innej castoramy i na dziale ogrodniczym powinieneś znaleźć przejściówki między pewnymi wymiarami z plastiku czy też metalu. I wtedy będzie to miało sens i będzie bezpieczne. Nie obraź się ale takie łączenie rurek zwłaszcza koło elektroniki jest co najmniej głupie.

     

    Jeśli chcesz naprawdę łączyć to miedzianą rurką to dopasuj ją do wew średnicy czarnego węża a czerwony zamocz na końcu w bardzo gorącej (nie wrzącej) wodzie na kilka minut i powinieneś to dopasować/naciągnąć na miedizną rurkę.

     

    Silikonem nawet tego nie próbuj robić! Silikon z czasem parcieje i odrywa się od powierzchni a jego drobinki mogą utknąć w pompie i blokach. Zwłaszcza jeśli woda cały czas jest ciepła. Jak już koniecznie musisz to użyj taśmy teflonowej. Zauważ co używają hydraulicy do uszczelniania zaworów i łączeń.

     

    Kolejna sprawa.

     

    Nie wiem jak ty chcesz pomalować ten wymiennik bez jego dokładnego wyczyszczenia (patrz elektroliza). Przecież on cały jest zaśniedziały (czy jak to tam się nazywa na aluminium). Farba zacznie ci z tego złazić w oczach i to już podczas malowania (będzie spływać lub tworzyć krople a w niektórych miejscach tworzyć oczka). Wiem bo raz lakierowałem bez oczyszczenia top chłodnicy i efekt był taki że po miesiącu nie było na nim farby. Problem w tym że ten wymiennik ma finy które łatwo uszkodzić, więc paskowanie odpada. Pozostaje Ci chyba polerka ręczna ramy radiatora, potem podkład (najlepiej przystosowany do aluminium) a następnie specjalna farba do aluminium. Użycie farby do stali daje podłe efekt i wysoce nietrwałe (może się łuszczyć). Możesz też użyć farb do wygrzewania (coś koło VHT) ale pewnie rodzina by cię zabiła jakbyś to zaczął utwardzać w piekarniku. Tak czy siak bez porządnego oczyszczenia nawet nie trać farby na malowanie. Lepiej zostaw ją tak jak jest i ją jakoś obuduj i to ładnie pomaluj. Finów też nie maluj. Nawet nałożenie najcieńszej warstwy migiełkowej może dać nieobliczalne efekty. Finy są gęste (niemal jak w chłodnicach przystosowanych do szybkich wentylatorów) i możesz je pozatykać bez ich wcześniejszego wyczyszczenia a na pewno zmniejszysz możliwości oddawania przez nich ciepła.

     

    Pomysł masz niezły i ciekawy ale próbujesz za bardzo oszczędzać. Niestety kupiłeś tanio wymiennik ale zabierasz się za niego trochę na łapu capu. Poczytaj w sieci na forach samochodowych jak ludzie czyszczą aluminiowe chłodnice i wtedy się do tego zabieraj. Bo jak na razie to widzę potencjalną powódź, rozwaloną pompę i zasyfione bloki.

  12. Problem z wentylatorami jest dość dwojaki. Są wentylatory które są po prostu źle zaprojektowane i wykonane byle jak. Inne mają wady produkcyjne (większość jest robiona w Chinach), a jeszcze w innych przypadkach mamy do czynienia z złym zamontowaniem. Ogólnie ilość rodzajów łożyskowania jest ogromna i każdy producent ma swój patent. Najczęściej wirniki się balansuje na tokarce która ma na stałe ustawione wartości skrawania wewnętrznego magnesu a następnie próbuje się je dodatkowo zbalansować je dodając żywicę epoksydową koło magnesu. Jednak przy taśmowej produkcji różnie z tym bywa. Jeśli do tego łożysko traci parametry i tworzą się zbyt duże dystanse to balans wirnika szlag trafia.

     

    W wypadku SP120 mamy dwa rodzaje wentylatorów. Pierwszy to quiet edition a drugi High performance. Ten drugi ze względu na wyższe obroty będzie naturalnie głośniejszy. Ja testowałem wersję niskoobrotową i są wg mnie ciche. Po drugie wersje SP są zoptymalizowane do pracy z radiatorami od chłodzenia wodnego. Skrót SP oznacza Static pressure i w domyśle powinny pracować z niskimi prędkościami przy maksymalnym ciśnieniu statycznym.

     

    Ty zastosowałeś ten wentylator na boku obudowy a do takiego zastosowania bardziej nadaje się seria AF (Air flow). Po drugie piszesz, że przykręciłeś go do boku obudowy, więc wnioskuję, że masz na myśli boczne "drzwi"/klapy obudowy. Są one dość podatne na rezonans, a chyba żaden wentylator nie jest idealnie zbalansowany na osi czy łopatkach. Taki więc wentylator tworzy rezonans sam z siebie a ten przechodzi przez metalowe śruby na dużo powierzchnię płyty bocznej i wzmacnia rezonans (jeszcze gorzej jak metal z którego są zrobione boki jest cienki). Wyjścia są trzy.

     

    1. Redukcja obrotów

    2. Gumowe kołki wyciszające

    3. Wymiana wentylatora a w powodzie reklamacji napisać że wentylator jest ma zachwiany balans.

     

    Wentylator nie jest tani więc nie powinno być z tym problemu.
     

    Możesz jeszcze wyciągnąć wentylator z obudowy i trzymając w ręce (uwaga na palce) podłączyć do 12V. Jeśli będziesz czuł że wentylator wibruje to reklamacja i wymiana na nowy/inny.

     

  13. Wiesz... Ja tu jestem dość nowy jeśli chodzi o chłodzenie wodne ale udało mi się stworzyć za pierwszym strzałem niezłe rozwiązanie. W chłodziwach też już powoli zaczynam się specjalizować. Temat rzeka. Wiele osób stosuje mieszankę glikolową I nie wiem jakie inni mają efekty ale ja metodą prób I błędów doszedłem do dość zbalansowanego stosunku. Wielka pomoc z strony Swiftech, bardzo się przydała. Jedno muszę przyznać - Swiftech ma najlepszy dział pomocy technicznej ze wszystkich firm IT jakie znam - a znam sporo.

  14. Nie wiem jaką chłodnicę masz od samochodu ale zrobienie przejściówki nie będzie łatwe choć jeśli masz narzynki to powinieneś dać sobie radę aby zrobić 1/4" na wejściu i wyjściu.

     

    Domyślam się że chłodnica jest używana a w takim przypadku na jej dnie jest mnóstwo śmieci które dla układu chłodzenia auta nie są niebezpieczne ale dla LC będą zabójcze. Chyba najlepszą metodą będzie poddanie chłodnicy elektrolizie (w sieci jest parę ciekawych filmików know how). Czyszczenie za pomocą kerchera czy innych płynów nie jest zbyt udane a elektroliza usunie wszelkie śmieci (jak tak odnowiłem 30 letni bak w jednym aucie). Po elektrolizie podłączasz wąż ogrodowy i z maksymalnym ciśnieniem płuczesz ją. Potem malowanie.

     

    Pompa nie jest zła ale martwi mnie jej wydajność w połączeniu z chłodnicą samochodową. Pompa wg producenta osiąga maksymalnie 600l/h ale przy założeniu, że cały układ ma stałe ID które w Twoim przypadku powinno wynosić 10/16 mm lub 3/8 na 5/8 cala i nie jest zbyt długi (maksymalna wysokość tłoczenia). Chłodnica samochodowa ma szersze kanały a więc przepływ będzie mniejszy. Przepływ w układzie również się zmniejszy bo do chłodnicy wchodzi naprawdę sporo wody a ta sama w sobie będzie stanowiła dość duży opór dla tak małej pompy (długość wewnętrznego orurowania) . Do typowego układu wchodzi ok 700ml - 1litra. U Ciebie tyle może wejść do samej chłodnicy. Wszystko zależy od wielkości chłodnicy ale do takiej zabawki to bardziej bym widział pompę D5, lub zgoła pompy, zewnętrzne akwariowe o dużej wydajności. Są wersje na 12V (pamiętać należy, że nie wolno ich podłączać pod płytę) o wydajności 1000L/h + a w cenach niższych niż pompy D5. Może nie są tak ciche ale na pewno już by podołały takiemu wielkiemu układowi.

     

    To są wszystko gdybania ale po prostu się boję, że ciśnienie na wyjściu chłodnicy możesz mieć znacznie mniejsze a pompa będzie mocno obciążona a tym samym dość głośna, bo będziesz musiał na niej wymusić jak największe ciśnienie.

     

    Osobiście jakbym bawił się w części samochodowe to bym poszedł w nagrzewnicę. Ma mniejsze złącza plus sama w sobie jest po prostu mniejsza. Wymiennik zazwyczaj jest w lepszym stanie niż chłodnica (o ile nie cieknie) i może nie jest zrobiony w z miedzi ale naprawdę może się lepiej sprawdzić niż chłodnica z pierwotnego obiegu. Można by się też zastanowić nad wymiennikiem ciepła od układu klimatyzacji ale ma on znowu za małe średnice króćców a to też nie jest dobre.

     

    Eksperymentować można ale w sumie najtańsze chłodnice 240mm zaczynają się już od 150 zł (o ile pamiętam). Liczy się jednak pomysł i zacięcie.

     

    P.S. Napisz jaką konkretnie masz chłodnicę.
     

  15. Tym czym zalejesz układ jest dość ważne. Natsu zaprezentował bardzo dobry mix, choć ilość biocide zależy zasadniczo od ilość płynu w układzie. U mnie (rad 320, GTX680 i CPU plus res) weszło ok 700ml wody tak więc 2 krople biocide są jak najbardziej pożądane. Po dodaniu dodatkowej GTX680 i radiatora 240 na front do układu wchodził litr wody wiec tutaj 3 krople są bardziej właściwe.

     

    Możesz też zrobić mix glikol plus woda destylowana. Stosunek nie powinien przekraczać 1:5 (więcej wody). Przy 50:50 alkohol wytrąca się z układu i tworzy jakąś dziwną mgiełkę. Później czyszczenie układu, w którym pracował wysoko stężony glikol jest wyjątkowo parszywe a węże są zasadniczo do wywalenia (sprawdzałem z czerwonym glikolem).

     

    Ja osobiście za chwilę przechodzę na Mythems X1 czerwony, który jest koncentratem. 250ml starcza na ok 3l mieszanki. Nie znam go ale wypróbować nie zaszkodzi. Wadą jest to, że tani nie jest.

     

    Słyszałem jeszcze o metodzie mieszania wody destylowanej z IPA ale nie sprawdzałem.

     

    Jeśli chcesz mieć przejrzyste chłodziwo to albo metoda Natsu albo jakiś gotowy płyn. EK o ile nie jest kolorowy (brak pigmentu) nie powinien wyrządzić dziadostwa w układzie. Bardzo ważne! Przed zamontowanie porządnie wypłucz wszystkie elementy (węże też) letnią wodą. Zejdzie ci chwilę ale wypukasz wszystkie śmieci które powstały w procesie produkcji, pakowania itd. a które mogą czasami nieźle namieszać w układzie np. utknąć między finami lub zmienić dość szybko zabarwienie chłodziwa.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...