Skocz do zawartości

elkey

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    604
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez elkey

  1. Witam. Chcę kupić netbooka do 1000pln. Oczywiście czym taniej tym lepiej. Wymagania to:

    - możliwość zainstalowania Windows

    - wyjście HDMI lub DVI

    - WiFi

     

    Na razie w oko wpadł mi Asus 1015BX. Macie jakieś opinie na jego temat?

  2. @ matej

     

    Picie wody nic Ci nie da. Woda do nawodnienia jest czynnikiem koniecznym ale nie wystarczającym. Zauważ, że to nie woda reguluje gospodarkę wodną i mineralną organizmu. Kreatyna powoduje nawadnianie mięśni, podobnie jak większość SAA. Chciałbym żeby to było takie proste, iż tylko woda starczyłaby na utrzymanie efektów krety/SAA.

  3. Allahy są dobre, ale unoszenie nóg jest równie dobre. Nie robi się tego z obciążeniem, chyba że ktoś ma bardzo silny brzuch i bardzo chude nogi zarazem. Wystarczy wyprostować nogi i przytrzymywać u góry, nie trzeba przyczepiać sobie nic do kostek.

     

     

    @Matej

     

    Zapodaj sobie coś co nawadnia jeżeli chcesz utrzymać te 2cm w łapie.

     

     

     

    P.S.

    Na brzuch rzeczywiście najlepiej działa takie traktowanie jak każdej innej partii. Optymalnie jest najpierw robić masę, potem rzeźbę, ale tak jak piszecie do tego musi być siłownia. Jedno to mieć kratę, ale zupełni inna sprawa ją pokazywać. Do tego już jest dieta. Nawet najlepsze ćwiczenia bez redukcji/diety to jak koc na kaloryferze :) .

  4. Ja kupiłem ten klucz. Obecnie jestem na etapie szukania Cracka (eufemistycznie nazwany Patchem) do gry ściągniętej z torrenta. Nie chce mi się tego robić zwłaszcza, że nie do końca wydaje mi się aby było to legalne. Szkoda, że GTA nie ma na Steamie bo tam jest to przejrzyste i łatwe z każdej strony.

  5. A propos mdlenia od igieł. Nigdy mi to nie robiło, zarówno niemiłe kucie w żyły w szpitalach, czy nawet najmniej przyjemne wenflony. Zastrzyki domięśniowe to nawet nie pikuś. Raz tylko miałem bardzo negatywną reakcję na igłę. W te wakacje w sierpniu po mojej kontuzji prawego cycka miałem tak ogromnego krwiaka, że najpierw sanitariusze potem lekarze robili sobie ze mną zdjęcia. Cyc był tak napompowany, że było to duże zagrożenie, więc sanitariusz chciał spuścić trochę ciśnienia. Wziął największą igłę jaką miał (1,2?) i wbił mi w klatkę myśląc, że zaraz wybuchnie wulkan, nic. Pokręcił trochę, nic. Wyjął, włożył w drugie miejsce jak w masło, wyjął do połowy, skierował w inną stronę i tak kilka razy. Nie bolało to mocno ale nagle zrobiło mi się tak słabo, iż prawie odpłynąłem. Zrobiłem się biały jak ściana, a krew z dziurki co prawda przez całą noc ale jednak szła mizernie, więc operacja następnego dnia.

     

    Wniosek taki, że igła igle nie równa i każdego może położyć. Dla największych twardzieli amerykańskie metody "antyterrorystyczne" pt. igła pod paznokcie, oczywiście w imię prawa.

  6. Igła w szpitalu to co innego zarówno psychicznie jak i technicznie. Psychicznie bo kucie w szpitalu związane jest z jakimś problemem zdrowotnym i wymuszone, kucie SAA związane jest z chęcią dużych przyrostów siły, masy czy pocięcia, no i dobrowolne. Pomijając psychikę, technicznie jest mniej przyjemne bo na ogół kucie domięśniowe nie jest tak bolesne jak dożylne, już nie wspominając, że pielęgniarki nie zawsze bywają delikatne.

  7. I jedno, i drugie to jakieś zamienniki sterydów. Nie znam się więc nie będę pisał głupot jednak ponownie pytam. Czy nie lepiej postawić na sprawdzoną klasykę która działa na 100%? Zamiast DAA - propionat. Zamiast E-Block - Proviron/Nolvadex.

  8. Skoro i jedno i drugie działa tak samo to lepiej wziąć coś sprawdzonego, więc raczej myślałbym o SAA. Odwodnienie tkanki łącznej? Brzmi jak Wino, a w odróżnieniu od E-Blocka (szczerze wątpię aby działał tak mocno jak Wino) wiesz w co się ładujesz, co możesz po tym osiągnąć i jak to dawkować (aż roi się od rozpisek w sieci). Z DAA nie miałem do czynienia ale ma niejednoznaczną opinię.

     

    Moim zdaniem Wino + Prop lepiej by Tobie zrobiło i masz większą pewność co i jak, a z powodu popularności tego zestawu i ogólnej wiedzy na jego temat, mógłbyś efektywnie zmniejszyć wszystkie skutki uboczne.

  9. SAA - androgynous anabolic steroids.

     

    O E-Block w życiu nie słyszałem i nawet nie mogę tego znaleźć na Googlu więc nie pomogę. Obniżanie prolaktyny jest wskazane na aromatyzujących cyklach. Dowiedz się więcej o tej substancji, w sensie w jakim sensie miałaby działać jak SAA i jakie są jej efekty uboczne.

  10. Ostrowia wypada słabo na tle równie tanich KFD i UNS jeśli chodzi o tanie białko.

     

    Na noc ten twaróg spróbuj albo z oliwą albo popijaj wodą bo dżem choć dobry do sera to jednak też same proste węgle. No pain, no gain :).

  11. Żadna odżywka, tym bardziej batonik nie zastąpi ci obiadu. Te rzeczy służą by suplementować normalne posiłki a nie je zastępować. Zakładam, że dietetyk lepiej zna twój przypadek ale jeśli bez jakiś specjalnych wskazań polecił ci batoniki zamiast obiadu to chyba czas zmienić dietetyka.

     

    Te batoniki to syf o czym sam się przekonasz jedząc je przez jakiś czas co dzień. Inna kwestia, że obiad to dużo więcej niż 30 gram białka. Co z błonnikiem, węglami złożonymi, tłuszczem i witaminami?

     

     

    @ GreQuOne "Pewnie się da, ale po co ?" - pewnie, że się nie da (za przeproszeniem :) ). Jest to fizycznie niemożliwe.

  12. Duży silnik w benzynie nie koniecznie musi dużo palić np: Audi A8 4.2 V8 przy normalnej jezdzie na trasie zadowoli się 10\12 litrami.

    I co z tego skoro większość z nas znakomitą większość km robi w mieście a tu przy normalnej jeździe to Audi pali od 18 w górę.
  13. Ty masz swoje zdanie na temat piguł, ja swoje i tak to zostawmy. Nadal uważam, że większość "stałego" efektu które ludzie robią na pigułach jest wywołane innymi czynnikami czyli: a) ogólną większą motywacją przekładającą się na cięższe treningi i lepszą dietę, b) placebo, c) nastawienie. Masa badań dobitnie pokazuje, że niewiele suplementów ma realne działanie. Jednym z niewielu działających to kreatyna (najlepiej jabłczan i mono). NOS boostery działają ale tylko na pompę i na dłuższą metę nic nie dają bo przecież nie da się ich pić co trening, to już wyniszcza. Te same nazwy cały czas są na rynku bo wciąż trzymają je na plakatach Jay Cutler i Robert Burneika mówiąc "nic nie działa na mnie jak Roket Fjuel".

     

     

    To nie jest tak, że używanie tych puszek uważam za głupie. Gdybym miał pieniędzy jak lodu to sam bym ich używał do oporu ale nie mam i uważnie wydaję pieniądze, dlatego wydaję tylko na to co daje najlepszy efekt za pieniądze. Kolorowe puszki nie dają radę w konfrontacji z kreatyną, białkiem, carbo i BCAA/amino.

    Pozdrawiam.

  14. RAKU, po to żeby ludzie w końcu zrozumieli, że:

    primo, białko i węgle w postaci odżywek, jeśli już ktoś używa, powinny być używane 365 dni w roku bo chodzi by zapewnić ciału budulec i energię przez cały rok ćwiczeń !

    secundo, ~ 95% suplementów (z wyłączeniem białek i węgli w różnej postaci) to marketingowy pic na wodę w ładnej puszcze.

  15. Co wy z tymi kolorowymi puszkami? Tanie dopalacze dające krótkotrwałe i mizerne efekty za to z napychające kieszenie ich producentów. Marketing i placebo, no i złudzenie dla tych co się boją lub z innych powodów nie chcą brać SAA, że jest coś pomiędzy nimi a "na sucho". Cykle to są na SAA a nie odżywkach.

     

    Testosteron jasne, że obkurcza jądra. Po co mają one produkować "śladowe" ilości jak z zewnątrz dostają nieporównywalnie więcej? W trakcie cyklu gonadotropina, jak potrzeba to na PCT Nolva czy Tamox i wracają do normalnego rozmiaru. Tak jak Grenq napisał, przy terapeutycznej dawce nie ma takiej potrzeby ale z drugiej strony za mało by poczuć jakikolwiek efekt na siłowni, ewentualnie samopoczucie.

     

     

    @ Assistant

     

    Mam do tego zupełnie inne podejście. Zobacz sam. Przecież odżywki to nic innego jak naturalne składniki diety czyli: białko i węgle. W ogóle bym tego nie rozdzielał bo one mają, jak sama nazwa wskazuje, uzupełniać normalną dietę która z definicji jest niewystarczająca. Mówienie "cykl z odżywki" brzmi dla mnie trochę jak "od grudnia wchodzę na pierś z kurczaka, i tak miesiąc". Białko, BCAA i węgle powinny być pod ręką 365 dni w roku !

  16. http://wypadki-samochodowe.automoc.pl/statystyki-2008/plec-i-wiek.html

     

    http://www.motofakty.pl/artykul/kto_powoduje_wypadki.html

     

    Jednak fakty pokazują, że najwięcej wypadków powoduje grupa 16-29, a więc młodzi. Tak było przynajmniej do 2008, nie znalazłem ex tempore nowszych danych ale nie wydaje mi się aby coś się zmieniło. Mężczyźni oczywiście przeważają więc można pokusić się o dalszą hipotezę. Skoro - chyba wszyscy się zgadzamy - "przeciętny mężczyzna posiada większe umiejętności kierowania samochodem niż przeciętna kobieta", a i tak powodujemy więcej wypadków to zestawiając to z faktem iż, "przeciętny mężczyzna jeździ bardziej brawurowo niż przeciętna kobieta", wnioskować można, że czynnik BRAWURY jest niebezpieczniejszy niż czynnik BRAKU UMIEJĘTNOŚCI. Kończąc dedukcję, skoro "dziadkowie" stereotypowo nie są brawurowi ale brak im umiejętności - zrozumiałe jest czemu statystycznie powodują mniej wypadków.

     

    Wniosek ostateczny pt. "brawura jest gorsza niż brak umiejętnośći (statystycznie bo przypadki są różne) jak dla mnie nie jest może pewny i tak pewniejszy niż ten pt. "lepsza brawura niż brak umiejętności". Moje zdanie.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...