Skocz do zawartości

fiend_

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    177
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez fiend_

  1. Bierz bez zastanowienia ;) Pewnie realne spalanie też niewiele większe w 240 konnej

    przed chwilą byłem na rowerze i w wiosce z ludnością ok. 500 człowieka jechało sobie czerwoniutkie Ferrari 458 Italia... Boże, ten dźwięk V8...

  2. dadulek, koła pod progi, lewarek pod lewy i prawy próg, oba na deskach, ręczny zaciągnięty (tylko przód musiał być podniesiony) i szansa zgonu/zgniecenia jest zminimalizowana, tak ja robiłem z kumplem ten zbiorniczek

  3. Gusty gustami. Kwestia umiejętności/czasu/ wyposażenia warsztatu/miejsca. Ja np posiadam wiertarkę, zestaw "narzędzi" z IKEA i komplet imbusów za 9 zeta. Mieszkam w Krakowie w bloku. Mam miejsce we wspólnym garażu. Samo pozbieranie "zabawek" wyniesie mnie więcej niż to warte. Już pomijam fakt, że nie mam pojęcia, gdzie miałbym to trzymać. Do tego jeszcze musiałbym zapłacić za wynajęcie kanału.

    U mnie też niewesoło, rozsypujący się podjazd z betonu, dwa lewarki po obu stronach, kawał tektury, śrubokręt i kilka imbusów i 150zł w kieszeni :P Wymieniłem nawet przy okazji uszczelkę czujnika położenia wałka rozrządu, niestety bez efektu.

  4. Bo np. mnie szkoda czasu na spędzanie go pod samochodem - a jestem też z tych, których odklejająca się lista w progu tylnych drzwi drażni, a już kontrolka na desce doprowadza do szewskiej pasji.

    Jako daily wolałbym coś młodszego i mniej efektownego - ale takiego, które po prostu jeździ i nie woła o uwagę.

    No każdy ma inne podejście. Praca samodzielna pozwala oszczędzić trochę pieniędzy i człowiek się czegoś nauczy, oczywiście trzeba mieć nie lada warsztat żeby samemu robić wszystko, ale jak mi zawołali 350zł za wymianę zbiornika z płynem chłodniczym, to wolałem to zrobić sam za 220zł i spędzić godzinę przy aucie.

    A gust, no cóż. O gustach się nie dystkutuje ;)

  5. Niestety, ale wieku nie oszukasz, o ile w takim aucie z 2005-2007 mogą siadać rzeczy eksploatacyjne, to w takim z 2000-2001 może zacząć się sypać coś poważnego, co równa się z wysokimi kosztami kiedy mówimy o modelach premium na dodatek z niestandardowymi jak na Polskę silnikami.

    Przemilczałbym kwestię wieku gdyby chodziło o weekendowóz do zabawy, a ja oglądam daily z większą mocą niż ogół na drogach.

    Mylisz się. 

    W 2 letnim BMW potrafi pójść skrzynia napędu xdrive.

    Awarie silnika poniżej 100 tys. km.

    To nie jest kwestia wieku, tylko traktowania auta przez właściciela, a w przypadku nowych aut - tragiczna jakość wykonania i nacisk na sprzedaż, a nie jakość.

     

     

    Nie wiem, co jest z takim podejściem nie tak. Masz kasę, robisz w ASO. Bardziej wkurzające niż wydatki jest w takim samochodzie to, że ciągle się sypią jakieś duperele - a to klamka odpadnie, a to wyświetlacz siądzie, a to linka ręcznego puści. A człowiek się wkurza i traci czas (i pieniądze oczywiście).

    Tu jest całe sedno twojego "braku zrozumienia posiadania 'starego' auta". Będzie kosztować i to cho&ernie drogo, niezależnie od wieku auta. A także marki.
     
    edit:
    to forum działa tragicznie...
  6. Znam. Ładowanie kasy w stare auto poprzez robienie prawie wszystkiego w ASO to nie jest szczególnie inteligentne podejście przy BMW. Zdanie podtrzymuję, bo sportowe RS będzie dużo droższe w utrzymaniu niż regularne Megane, a ze względu na wiek modelu podobne albo i droższe od e46/e39.

     

    Nie wiem, czy znasz blog motoryzacyjny Blogomotive, ale jego autor ma właśnie wychuchaną i dopieszczoną E46, u której właśnie rozpoczął się poważny kryzys :). Co nieco można poczytać tutaj:

    https://www.facebook.com/blogomotive/

  7. Wiadomo że francuz będzie nowszy, ale BMW to marka premium, więc ciężko czegoś w miarę świeżego (przed wprowadzeniem serii 1) oczekiwać nawet dzisiaj poniżej 20 tysięcy. O ile nie jestem jakimś fanatykiem mojej marki, to jednak opinie o Renault, ich słabej elektryce i ogólnej jakości wykonania się sprawdzają. Też miałem jakiś czas włoszkę z temperamentem, i wszystko fajnie dopóki nie przyszło wymienić wahaczy - zaczęło się od problemów z dopasowaniem do wersji sportowej Bravo, później ukręciła się śruba sworzniu, tydzień później siadł nowy drążek kierowniczy itp. itd.

    Co do kosztów utrzymania mogę spokojnie się zakładać, że Megane RS się zrówna, albo nawet przerośnie cenowo E39/E46 z roczników 2001+.

    A jak masz narzędzia i kanał, albo nawet duży podjazd, to sam zrobisz w starych Betach naprawdę sporo.

    A te uczucie, kiedy wyłączasz trakcję i masz morką nawierzchnię i zawija kuprem... Ehh :)))

    No właśnie :D

     

     

    Jak będzie już tak daleko, że będę na pewno zmieniał to przemyślę. Tylko cały czas mam z tyłu głowy wiek samochodu. Moja ma 12 lat, nie wiem czy chciałbym kupować coś jeszcze starszego... Jakby nie było taka Megane RS jest do kupienia w roczniku 2005-2007. 

    Jeszcze notabene E46- sedan wychodził do rocznika 2005 włącznie, E39 touring 2004 i sedan 2003

  8. Auto Bawaria to sprawdzone źródło bmw?

    Zobacz ich fanpejdż na fb, oceny i poczytaj oferty, chłopaki konkret i w razie niedopatrzeń zwracali nawet kilka tysięcy złotych bez problemów na pokrycie kosztów napraw. Wiadomo, że to używane auta i różnie bywa, ale znają się na sprawie i są uczciwi.

  9. No nie mówię ogólnie, bo chętnie kupiłbym RWD, ale dopłacać nie wiadomo ile(jeszcze jakbym miał z czego), albo kupować sporo starsze auto, bo ma RWD, do codziennej jazdy?

    Ja mocy potrzebuję chyba tylko do bezpiecznego wyprzedzania i ogólnie dla zabawy. W mieście jeżdżę przepisowo, na autostradzie są same proste, a taka Meganka RS ^^

    Za 20 tysięcy kupisz poliftowe E39/E46 dopasowane pod twoje wymagania, tylko podjechać do lubelskiego będziesz musiał.

    Gaz możliwy, spalanie benzyny wszystkich R6'ek w trasie to ok 7-7.5l.

    Moc od 170 koni 2.2 do 231 koni w 3.0 R6.

    Auto Bawaria - możesz ich namierzyć na FB.

    Ceny części nawet do E39 nie są tragicznie wysokie, robiłem już markowe hamulce (poniżej 550zł z robotą za tarcze Brembo i klocki Ferodo), sprzęgło (Luk komplet bez dwumasy - 500zł części) i parę innych gratów i nawet przy poważnej awarii zapłaciłem poniżej tysiąca za naprawę i części.

    Dużo ludzi hejtuje BMW, ale te auta naprawdę dają niesamowitą frajdę z jazdy. Zawsze byłem negatywnie do tej marki nastawiony, dopóki kumpla E34 525i się nie przejechałem.

  10. Moja Octavia II jest 2006, jestem od salonu I wlascicielem i trzeszczy od nowości. No może pierwsze dwa lata było ciszej. :P Dlatego jako drugi wóz kupiłem B6 avant używane a nie nowa skode. Teraz może Mazda Cx7 bo całkiem fajna tylko trzeba zrobić wywiad co ma do powiedzenia rdza. Jak kicha to Ford Smax. Oczywiście od Mirka nie z salonu bo jakoś przy życiu rodzinnym już mnie nie stać na nowe.

    U kumpla CX 7 jeździło chyba ze 4 lata od nowości i te auta nie gniją. Oczywiście o ile nie bite, ale to standard dla wielu modeli 2005+

     

    Co do S3 to interesowało mnie 1st gen. ale w RS3 pięciocylindrówka podobno zacna  :menda:

  11. W zasadzie zawias audi jest tak miękki że na 17 jest ok. Mnie taki zawias nerwi strasznie na zakrętach ale mając też Octavie II która trzeszczy niemiłosiernie człowiek nie wie co lepsze. ;)

    kumpel ma dwójkę z 2008 i nic tam nie trzeszczy (ale hajsu to mu nie brakuje, więc wszystko wymienia na bieżąco, a w porównaniu z B5 A4 i Passatem to to się prowadzi o niebo lepiej

  12. O co wszystkim chodzi z gubieniem zębów na felach 18"?

    Toż to przecież normalna felga, na którą można naciągnąć normalną oponę - 40/45 profil.

    Rozumiem fela 21", opona 10, ale np 225/40/R18?

    Chodzi o wielkość nadkola w B5 i miejsce

×
×
  • Dodaj nową pozycję...