Skocz do zawartości

fiend_

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    177
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez fiend_

  1. Byłem świadkiem wymiany gotówki na kluczyki i papiery.

    Żeby dało się tym jeździć to do wymiany amory oraz jakieś tuleje w tyle bo uciekała bokiem przy ciśnięciu. Do tego drzwi pasożyta z tyłu, kawałek progu pasożyta z przodu. Tyle z robót koniecznych.

    Jako dodatki odchamienie, wstawienie normalnego wydechu oraz uruchomienie wszystkich głośników.

     

    Kupiona za 4 sprzedana za 13.

     

    Nie wiem czy przed czy po lift. Nie siedzę w beemkach. Jak ktoś (nie)chce to trafi za grosze.

     

     

     

    P.S.

     

    Chociaż i tak nic nie przebije sekwencji za 2k kupionej z gulfem 3 za 500pln :D

    Ah no jeśli ktoś chce się bawić w inwestowanie grubej forsy to można, ale jak widzisz po cenie, za którą poszedł - 4 tysiące to nie starczy na normalną.

    Też stałem przed decyzją, czy kupić polskie e39 za 5-7 tysięcy i się bawić w remonty, czy kupić anglika w tej samej cenie i stanie jak polskie za 10 w górę i szczerze mówiąc, w ogóle nie żałuję zakupu anglika.

  2.  

     

    A obecnie 4.4 z sekwencją (dobrą a nie jakimś badziewiem) można upolować za 4k pln.... a mieszkanie sprzedaż 2 razy drożej :D

    Serio tak patrząc na wartość auta i ile ono tracie w funkcji czasu to.... lepiej nie kupować w ogóle samochodu.

     

    Ostatnio znalazłem ogłoszenie z Mondeo MK2 z 99r za 15k pln. Gdyby to był 2.0 to już bym po niego jechał bo koszt rewitalizacji + laweta i wszystkie opłaty nigdy nie wyszłyby mniej niż auto tego rozmiaru z przebiegiem 5.5k km.

    Od 2000 stał w garażu po stłuczce - części chyba za drogie wtedy były :D

     

    Tak więc dlaczego auta tracą na wartości? Przez przebieg, wiek czy biodegradację?

     

    Nie wiem, skąd ty takie ceny bierzesz.

    E39 w dobrym stanie w Polsce to minimum 12k za przedlift i 15k za polift.

    Za 4k to kupisz gruza, a sama instalacja do V8 wyniesie ciebie więcej.

     

     

    @@fiend_, nie, nie jest. W takim 1.9TDI 90KM nie wystarczy wymienić elementów wymienionych przez Ciebie, żeby mieć 200KM przy normalnej żywotności silnika.

    Poszukaj sobie zmian w silniku 90 a 150KM.

    No właśnie mówiłem o żywotności, bo moc można mieć, ale to na daily się już za bardzo nie nada.

  3. No właśnie, mało kto będzie robił setupy 90/110@200KM, gdzie pewnie poza blokiem do wymiany byłaby większość gratów.

    W wersjach z pompowtryskami 200KM nie jest problemem, wystarczy lepszy kolektor dolotowy, większa turbina, intercooler i wydech zmienić no ale nie wiem czy to się nadaje do codziennej jazdy, i trochę swoją drogą paradoksalny jest tuning oszczędnego tdi.

     

    Poza tym stare 1.9tdi nie było montowane do niczego ciekawie prowadzącego się, więc to kolejne koszta

  4. Wszystkich patologii się oczywiście nie da wyeliminować, ale chociażby opłata za przegląd będzie uiszczana PRZED, a nie po przeglądzie - a wtedy diagnoście będzie już obojętne, czy podbije dowód, czy nie :).

    Płacisz nawet jak nie przejdzie przeglądu :) Przerabiałem temat i przez głupie przeoczenie 200zł zamiast 100 na przegląd poszło.

     

     

     

     

     

     

    @below dobrze, ale bądźmy realistami ;) mało kto do "dupowoźnych" benzyn (1.6, 1.8 i inne kosiareczki) wstawia turbo, na ogół są to swapy na większy motor

    Do pewnego pułapu mocy tak, później masz ścianę na 'kopciuchu' i dalsze wydatki na benzynie.

     

     

  5. Golf V 1.6 FSI - jak na mały, benzynowy, wolnossący motor to całkiem ładnie leciał. Ale wciąż za moja Kappa, tylko chwile przed nią :D Kiedy w końcu wyrosnę z głupkowania i zrozumiem, że kopciuchem nie wypada się ścigać..

    Powiem tak

    B5 1.9TDI 90 konnym da się szybko jeździć. To zależy od kierowcy, nie auta :D

    A kopciucha dużo łatwiej i taniej podkręcić niż wolnossącą benzynę.

  6. Wiem, że e34 jest fajne, ale nie chcę aż tak starego auta.  A szpera to nie dla mnie, bo nie kupuję auta do latania bokiem. I mówisz o klaustrofobii - dlatego celuję w serię 5

    No i nie zawiedziesz się, jeśli kupisz sprawdzoną piątkę. Beemę chciałem mieć już 3 lata temu, skończyło się na Fiacie Bravo HGT z którego przesiadłem się jesienią na E39 i teraz naprawdę mało które auto mi się podoba :)

  7. @fiend_

     

    Dzięki bardzo za twoją opinię :) Jestem świadomy tego, że bmw to są większe koszta utrzymania, ale mi się podobają. Myślałem nad e46 jeszcze, ale siedzialem w e36 i e46, i ostatnio wsiadłem do e34 to podoba mi się większa przestrzeń w środku w bmw serii 5. Więc na razie w planach e39. Ale jeszcze zobaczę jak wyjdę z budżetem.

     

    Jeśli chodzi o spalanie to jestem tego świadomy, że będzie palić odpowiednio więcej. Znajomy ma e46 2.5i i przy ostrzejszej jeździe po mieście spala mu spokojnie 20l gazu.

    E34 jest też niezłą furą, ale E39 ma lepsze zawieszenie i wnętrze.

    Przewaga E34 to szpera jako opcja, E39 miała tylko w M5, jest też Quaife ale to kosztuje 6000zł.

    No i możliwość kupienia wersji bez Vanosa, tyle tylko, że taka to już będzie podchodziła pod zabytek.

    E46 jest zwinniejsze i na pewno będzie szybsze, ale jest niewiele większe od A4 B5 które mnie przyprawia o klaustrofobię siedząc np. z tyłu (a mam tylko 1,80m wzrostu)

  8. A jak ogólnie oceniasz e39? Chodzi mi po głowie taki zakup na przyszłą wiosnę i już zaczynam przemyślenia.

    Bardzo przyjemna i komfortowa limuzyna. Super kultura pracy silnika, bardzo elastyczny i oszczędny jak na pojemność (2.5 R6 a pali 7l albo mniej przy 100km/h w dłuższych trasach). Po mieście bardzo ciężko poniżej 10.5-11l/100 zejść, ale to nie jest Yaris 1.0.

     

    Prowadzi się naprawdę nieźle, przy dynamicznej jeździe nie czuć, że to auto waży prawie 1.6 tony.

     

    Z wad ciężko się do czegoś przyczepić, chociaż z Vanosami różnie bywa (u mnie jeden chyba w ogóle nie funkcjonuje) i aluminiowe wahacze (2 na koło z przodu i dobry kosztuje chyba ze 300zł) są dosyć drogie. Trzeba też pilnować układu chłodzenia, sprawdzić szczelność zbiorników, wszystkich zacisków itd. Są jeszcze notoryczne punkty ognisk rdzy - u mnie w FL sprawdza się to, i za klapką zbiornika i z tyłu na krawędzi bagażnika wyłazi ruda

     

    Generalnie dużo ludzi narzeka na BMW i płacze, że drogie części. Na ogół to ludzie, którzy w życiu żadnego nie posiadali.

    Hamulce Brembo + zaciski Ferodo na przód to 450zł. Sprzęgło Luk pełny zestaw bez dwumasy kosztował mnie chyba 500 czy 600zł.

    W przypadku konkurencyjnego A6 C5 obstawiam, że ceny są takie same, albo wyższe, ale mi np. wnętrze w ogóle w Audi się nie podoba, no i jest napęd na przód albo quattro, które choć fajne, to dodaje sporo wagi i nie nadaje się na dłuższą metę do robienia głupot jak RWD :) Przynajmniej nie bez wzmocnień przegubów.

     

    Jak chcesz brać E39 to 525i(przed i polift), 528i (przedlift), 530i (polift) lub 530D(przed i polift). Reszta to cienizna do tego auta. Mówię o niegrzebanych. A jak spalania się boisz to niestety nie auto dla ciebie :) Jak weźmiesz 520d albo 520i to będziesz sobie pluł w brodę.

     

    Mogę ci dać cynk do gości, co miesięcznie kilkanaście E39 zwożą w Lubelskim i mimo wysokich cen, auta mają sprawdzone i naprawdę warte kasy.

    • Popieram 2
  9. Masz w tym samochodzie więcej niż zaznaczam IMHO mieć potrzeba w samochodzie, ja np. nie jestem zwolennikiem bajerów i z nich nie korzystam. Może to trochę staroświeckie, ale poprostu wolę zamiast DSP posłuchać dźwięku silnika i nacieszyć się samym prowadzeniem.

    Wiadomo fajnie mieć nowszą wersję i więcej bajerów żeby chociażby się pochwalić, ale mieć samochód 2 lata to chyba nie dużo i zmiana bryki po doprowadzeniu E38 do świetnego stanu to chyba trochę bez-sens, a powód że się znudziło i zmienię jak rękawiczki bez urazy zalatuje mi snobizmem. Nie moja brocha i róbta co chceta, ale generalnie radzę temat przemyśleć, bo E38 nic nie brakuje, to już oldschool i jedno z najładniejszych BMW, jak masz ją tak doposażoną, zadbaną to pewnie jest perełka, ja gdybym miał wór kasy chętnie przytulił bym jakieś E38 i wstawił do garażu, zadbane są piękne i wartościowe i IMHO powodują więcej westchnień niż E65 czy tam D3.

     

    Całkowicie się zgadzam.

    Jeśli masz już ogarniętą mechanikę i wiesz, co jest robione, na jakich częściach to po kupnie nowego auta możesz się rozczarować, nawet jeśli przy sprawdzeniu wszystko będzie cacy. E38 za kilka lat stanie się klasykiem, i auta z takimi bajerami, jak twoje i z porządną historią będą przebijać cenowo dużo nowsze E65/A8 D3.

    Oczywiście nie zniechęcam do zmiany, ale będąc na twoim miejscu zostawiłbym sobie jednak E38.

    4.2 w D3 to jeszcze nieprzekombinowany, pięknie brzmiący motor, ale jak jest z elektryką i całą resztą, to pewien nie jestem. Na pewno dużo cięższy temat od E38 i finansowo i pod względem roboty.

    Panowie, jakiś sklep internetowy z oponami godny polecenia ? Czas na nowe letnie kapcie do octavii 

    Ja mogę ci odradzić firmę delticom, bo pomimo niezłych cen raz się srogo na nich zawiodłem i ostro zamotali z moim zamówieniem. Czekałem też prawie miesiąc na zwrot i w tym czasie musiały też zostać kupione inne opony.

    Nie mogę zdzierżyć wyglądu tej e65. Wnętrze też takie nijakie.

     

    e38 jeżdżę już 2 lata. W sumie porobiłem już wszystko co chciałem mechanicznie (w tym wymianę rozrządu i vanosów w tej m62) oraz wizualnie.

    Wrzuciłem praktycznie wszystko z 750iL tj. łamane pompowane fotele komforty, NAVI 16:9 mk4, lodówkę, składane fotochromatyczne lusterka, podwójne atermiczne szyby, deska tunel boczki w skórze + drewniane dodatki, audio z DSP, automatycznie otwieraną klapę, elektryczną kanapę tylną łącznie z zagłówkami itd.

     

    Generalnie auto mi się znudziło.

     

    Dobrze widzę, że masz e39 528i ?

    525i 2001.

  10. Jadąc po samochód 1500km zrobiłem Octavią 1 1.9, powrót A4 B5 1.9. W Audi czułem się jakby to był mój samochód, którym jeżdżę na co dzień.

    Jeździłem a4 b5 1.8, 2,4 v6 oraz passatem b5 1.9tdi 90KM i wszystkie są przeciętne do bólu. Octavia II 2008 1.6 poza dynamiką to b5 kładzie na łopatki, choć wiadomo, że to nowsze auto.

     

    Skoda to nadal tylko Skoda, do Audi nawet nie ma startu... Wygląd kwestią gustu, ale wykonanie i tak lepsze po stronie Audi. Z resztą jak mogłoby być inaczej skoro w tym koncernie to Audi ma uchodzić za markę premium, a nie Skoda.

     

    Oj nowsze Skody naprawdę potrafią w niczym nie ustąpić Audi, nawet wewnątrz, wystarczy poczytać/spojrzeć na najnowsze Superb'y.

    Nie jedzie. Niestety. A przynajmniej IMO nie na tyle, na ile powinien jechać samochód ze znaczkiem RS czy jemu podobnym, skoro 2.4jtdm da radę go objechać.

    EDIT:

    Czym ściągnąć smołę/lepik z karoserii? Ponoć WD40/masło/margaryna daje radę, to prawda?

    1st gen ze 150KM to cienizna, odświeżona wersja ze 180KM niby jedzie, ale... Ostatnio od mojej e39 192KM zebrało baty mimo dużo niższej wagi, także niespecjalnie to szybkie.

    U mnie masło śmietankowe + woda b. dobrze działało.

     

     

     

    Cytując:

    "Wygląda jak sr*****y pies na pustyni".

     

    Coś w tym jest.

     

    Hah ten tekst to chyba Clarkson'a o Chryslerze Crossfire.

  11. Jutro/pojutrze wrzucę wam fotki z moich felg po użyciu Rotona. Będę lakierował felgi, więc najpierw trzeba je umyć :D

    Miałem brać Tugę, później Sonaxa za jedną przesyłką z resztą, aż w końcu mówię YOLO i wziąłem Rotona, choć K2 to chyba najbardziej hejtowana przeze mnie marka, do tej pory tylko się zawodziłem na ich "kosmetykach".

    wrzóc i przed, jestem ciekaw efektu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...