Funkie

Dopóki myślałem, ze to Ruscy to nic mnie nie dziwiło. Cyka Blyat? Norma.

A tak na serio. Ojcem nie jestem, ale jeżeli będę wychowywał swoje dzieci to w życiu nie pozwolę na bezstresowe wychowanie. Nie raz oberwałem za to czy tamto i dziękuje za to moim rodzicom bo nauczyło mnie to szacunku do starszych i tego ogólnie co jest dobre a co nie.

Chodziłem do podstawówki, która była połączona z gimnazjum. Gdy ja byłem w podstawówce to jakikolwiek kontakt z gimnazjalistami był uważany za najwyższy status społeczny. "Wow, bo on sie trzyma z gimazjalistami". Gdy ja byłem w gimnazjum to trochę się zdziwiłem jak to teraz wygląda. Szczyl z pierwszej klasy do Ciebie podchodzi i klnie. I co ja mam mu zrobić? Uderzę go to połamię mu dwie ręce na raz i kręgosłup, a ten pójdzie do wychowawcy i będzie wielka afera bo biję dzieci i "st...

"starszego byś się złapał". Pójdę do nauczycielki i powiem że mnie ten dzieciak irytuje? Wyśmieją mnie wszyscy rówieśnicy, że nie poradzę sobie z podstawówkowym gówniarzem. Swoją drogą, kwintesensją tego wszystkiego mogą być słowa które usłyszał mój znajomy od 13sto latki- "Jak będziesz ze mną chodzić to zrobię Ci loda, OKS?"