Skocz do zawartości

SpioH

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    7
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez SpioH

  1. Cześć wszystkim :)

    Zacznę trochę ponuro ponieważ  moje ukochane Nocs NS700 Phaser uległy awarii/zepsuciu a serwis stwierdził że nie nadają się do naprawy oraz nie mają takich samych na wymianę więc oddali mi gotówkę(wciąż grały bez problemu ale pilot przestał działać).

    I w sumie dobrze się stało ponieważ dostrzegłem (odczułem) wadę która wcześniej przeszła mi "koło ucha", a mianowicie podczas dłuższej sesji (ponad 1,5h/2h) uszy zaczynają boleć mimo iż początkowo nie miałem takich problemów i nawet 3h ze słuchawkami na głowie nie były problemem, jednak z czasem uległo to zmianie i doszedłem do wniosku że nie nadają się na dłuższe podróże. Dlatego zwracam się do was o pomoc w znalezieniu zacnego zestawu który zastąpi poczciwe Nocsy.

    Na 3 rzeczach zależy mi bardzo, wymienione w temacie, a więc dookołauszne, z mikrofonem i w rozsądnej kasie.

    Z chęcią zakupiłbym AKG K551 jednak kwota 500/600 PLN'ów jest trochę poza moją "strefą komfortu" która oscyluje w okolicach 300-350 PLN. Z takich "drobiazgów" które by mnie cieszyły to aby był to zestaw przewodowy (jakoś nie jestem przekonany do słuchawek bluetooth nie wspominając o tym że muszę pamiętać by je ładować..wolę rozwiązanie w którym niezależnie od sytuacji podpinam słuchawki do komy i grają). Sprawami drugorzędnymi są wygląd (byle nie były różowe), portatywność (zazwyczaj będą podróżować na mojej głowie albo na szyi a jak coś to zawsze się znajdzie jakaś "sakiewka" do noszenia) czy duża ilość akcesoriów (w takiej cenie nie ma się ich też co spodziewać).

    Jeśli to pomoże dodam że moja kolekcja muzyki składa się głównie z cięższych kawałków: Sabaton, Lordi, Guns N' Roses, System of a Down, Disturbed itp więc fajnie gdyby słuchawki miały przyjemny bas ale bez przesady nie cieszy mnie łupanie po uszach i gdzieś tam sączące się wokale. Skłaniam się więc ku słuchawkom o ciepłym lub wyważonym brzmieniu. To chyba tyle :)

    Z góry dziękuję wszystkim którzy rzucą jakąś propozycję.

  2. Cóż, sluchawek nie oceniam, bo nie miałem, ale za 300zl możemy miac naprawdę kilka tajnych modeli. :)

     

    Co do opisu, to zabrakło mi takiego rozłożenia brzmienia na częśći pierwsze. Zerknij do mojej sygny i kliknij w SRH240, to zobaczysz o czym mówie. ;)

     

    No do Ciebie się nie umywam hehe no ale nie jestem doświadczonym ani słuchaczem ani recenzentem ;) Może jeśli pojawi się kiedyś jeszcze okazja to będzie lepiej.

     

    Ogólnie słuchawki na sucho zaraz po podłączeniu grają bardzo subtelnie, dźwięk jest miękki i przyjemny dla ucha jednak cierpi na tym bas który nie jest wyraźny ale słyszalny. Wokal jest wyraźny lecz też brakuje mu trochę mocy. Wszystkie dźwięki zdają się być na miejscu. Gdy się jednak pokombinuje to słuchawki z chęcią grają o niebo lepiej. Bas zyskuje efekt subwoofer'a i czuć na uszach każde uderzenie, nie jest ono jednak nachalne. Wokale zyskują na barwie są znacznie bardziej wyraziste a cała gama dźwięków zyskuje na głośności (nie żeby słuchawki na wstępie były ciche). Myślę że na więcej nie mam dość wiedzy i doświadczenia aby coś więcej powiedzieć, porównać do innych bo innych nie nasłuchałem się na tyle by je porównywać.

    • Popieram 1
  3. Będzie to chyba pierwszy post jaki zamieszczę na forum Benchmark więc się ładnie witam:

    Czołem wszystkim :)

     

    A teraz do słuchawek. Od dłuższego czasu rozglądałem się za słuchawkami do słuchania muzyki z telefonu między domem a uczelnią i z powrotem. W ostatnim czasie wpadł niewielki budżet więc się wybrałem na zakupy (wcześniej poprzedzone małym przekopywaniem internetu). Nie jestem audiofilem ale wiem kiedy coś dobrze brzmi a kiedy nie. Miałem kilka kryteriów, pierwsze to cena, budżet wynosił 300 PLN, drugie, zestaw nauszny gdyż dokanałowe, jakie by nie były nie są

    w stanie pozostać w moich uszach nawet podczas spokojnego marszu, trzecie, możliwość prowadzenia rozmów bez potrzeby wyciągania telefonu, no i ostatnie to w miarę dobry dźwięk (słuchawki które zniosą ciężkie brzmienie Sabaton'u, Lordi'ego, GnR itp). Przejrzałem i przesłuchałem różne zestawy ale albo nie brzmiały dla mnie dobrze albo były poza zasięgiem cenowym. Na moje szczęście na rynku jakiś czas temu pojawiło się coś nowego, Szwedzka firma Nocs wypuściła nowe słuchawki NS700 Phaser. Nie słyszałem wcześniej o tej firmie jednak po krótkiej rozmowie z ekspedientem sklepu i małym teście stwierdziłem że je kupię. Słuchawki te mieszczą się w ww. cenie a nawet udało mi się uzyskać je trochę taniej. Na początek trochę suchych danych:

    • Przetworniki: 40.0 mm, dynamiczne
    • Czułość: 100 dB SPL @ 1 kHz
    • Impedancja: 32 Ohm @ 1 kHz
    • Zakres częstotliwości: 20 Hz – 20 kHz
    • Długość przewodu: 1.3 m

    W pudełku nie znajdziemy wiele, oprócz słuchawek jest tam instrukcja obsługi (niektórych rozczaruje brak Polskiego tłumaczenia) oraz pokrowiec wykonany z przyjemnego w dotyku materiału.
    Słuchawki wizualnie nie wyróżniają się niczym szczególnym, wręcz dla niektórych mogą być rozczarowujące pod tym względem, ot szare (dostępne są również w kolorze czarnym i czerwonym patrz na końcu postu) matowe wykończenie. Mnie osobiście to nie przeszkadza gdyż nie zależy mi na tym by rzucać się bardziej w oczy. Materiał jaki wykorzystano do budowy pałąka producent opisuje jako Nylon TR90 który jest dość elastyczny i mimo iż same słuchawki na pierwszy rzut oka wydają się być dość małe to są w stanie spokojnie objąć większe głowy.

    Muszle są wykonane z matowego plastiku, nie należy on jednak do taniej tandety. Pałąk z kubkami łączy sztywny metalowy drut w kolorze słuchawek, odpowiada on też za regulację. Muszle mogą maksymalnie obrócić się o ok. 90 stopni do środka. Wewnątrz muszli znajdują się 40 mm dynamiczne przetworniki przykryte cienkim materiałem na który zostały nałożone dość grube i miękkie skórzane wyściółki, bardzo wygodne wyściółki które zapewniają przyzwoite wyciszenie otoczenia. Ze względu na dość niewielkie rozmiary nie obejmą całości małżowiny usznej, w moim przypadku zakrywają ją akurat, więc osoby o większych uszach mogą nie uzyskać tak dobrego wyciszenia jak w moim przypadku.

    Pałąk w odróżnieniu od niektórych konkurentów od spodu jest wyłożony gumą zamiast gąbką, o dziwo mimo iż jest dość twarda to, ze względu na lekką konstrukcję zestawu nie gniecie, dodatkowo stabilizuje całość na głowie, słuchawki nie przesuwają się w żadną ze stron. Ogólnie słuchawki nawet przy 2/3 godzinnym użytkowaniu nie męczą, prawie się ich nie czuje na głowie.

    Z prawej słuchawki odchodzi prawie 1,5m kabel (wg. niektórych źródeł jest on pokryty Kevlarem nie jestem jednak

    w stanie tego potwierdzić) z wbudowanym pilotem oraz mikrofonem zwieńczony standardowym pozłacanym jack'iem 3,5mm.

    Na pilocie znajdziemy 3 przyciski do obsługi IProduktów ale działają one również z Samsungiem GS II (przynajmniej

    z moim).

    Jakość rozmów w obie strony jest dobra, mikrofon jest na tyle czuły że rozmówca jest w stanie usłyszeć nasze kroki jeśli nosimy buty na twardym obcasie.

    Teraz do tego co tygrysy lubią najbardziej a więc dźwięk jaki z siebie wydobywają te maleństwa. Jak zaznaczyłem wcześniej nie jestem audiofilem ale jestem w stanie powiedzieć czy coś gra dobrze czy źle. Słuchawki te grają zaskakująco dobrze na całej szerokości, brakuje im może odrobinę tąpnięcia basu (zaznaczam MOŻE ponieważ jestem przyzwyczajony do domowego aktywnego subwoofer'a podkręconego na max który ilekroć słucham muzyki dudni i wprawia w wibracje wszystko w pokoju) jeśli jednak pobawimy się trochę kreatorem audio w telefonie to możemy  wydobyć z nich więcej niż można by oczekiwać. Po drobnych poprawkach bas zyskuje na głębi i tąpnięciu (czuć każdy bit perkusisty) a wokal staje się jeszcze wyraźniejszy. Polecam do tego aplikację Poweramp która wynosi te słuchawki na zupełnie nowy poziom.

    Ogólnie dźwięk wydobywający się z tych słuchawek jest bardzo czysty nawet po podkręceniu głośności na max nie słychać trzasków a bas nie zagłusza reszty dźwięków.

    Jeśli ktoś poszukuje dobrych słuchawek do telefonu i nie chce wydawać zbyt wiele to to jest zdecydowanie dobry wybór.

     

    Jakość 4/5

    Kabel mógłby być w oplocie co zapobiegałoby plątaniu się go, poza tym nie ma do czego się przyczepić.

     

    Design 5/5

    W tych słuchawkach na pewno nie wyróżnimy się z tłumu, chyba że wybierzemy kolor czerwony. Jeśli cenimy sobie subtelny design to jest to strzał w 10.

     

    Dźwięk 5/5

    Za tą cenę nie mam im nic do zarzucenia pod względem dźwięku. Aktywne 40 mm przetworniki działają w szerokim zakresie od tonów niskich przez średnie do wysokich.

     

    Cena 299 PLN

    http://i.imgur.com/yTVJn5Ml.jpg

    http://i.imgur.com/gIigqtdl.jpg

    Ogólnie oceniam je na 5 z małym minusem.

    Zdecydowanie polecam.

  4. To mój 1 post więc HEYA wszystkim.

     

    A teraz do sedna. Jakiś rok temu zakupiłem ww monitorek przez ten rok działał fajnie ale jakiś miesiąc temu połowa monitora "przygasła", zabrałem go do znajomego który siedzi w komputerach i powiedział mi że to najprawdopodobniej podświetlenie i jeśli mam jeszcze gwarancje, żebym oddał do servisu. Jako że gwarancja jeszcze jest oddałem monitor myśląc że wróci za tydzień lub dwa jednak szoking za niespełna dwie godziny dzwoni servis "monitor zrobiony działa" no to SUPER pomyślałem ale to był początek problemów.

    Pan z servisu wyjaśnił mi że to była wina zasilacza że monitor tak przygasł więc zmienił go na inny nie taki jak powinien być ale o IDENTYCZNYCH parametrach bo ten który trzeba musiał by ściągać a to by trwało nawet do 3 tygodni.

    W domq następnego dnia chciałem w coś zagrać ale monitor powiedział NENE, a dokładniej w momencie gdy odpaliłem grę, zgasł cały. Myślałem że się wyłączył więc wyłączyłem go i włączyłem, jest świeci po 2s. zgasł. wyszedłem do pulpitu resetując tak co chwila monitor aż w końcu zaczął świecić cały czas. Kiedy znowu zgasł przy pulpicie z ciekawości popatrzyłem na niego pod sporym kontem i z bliższa. Okazało się że nie wyłączał się tylko (wg. mnie) gasło podświetlenie bo pulpit był widoczny. W servisie pan powiedział (po tym jak pokazałem nagranie o co cmon) że ma zasilacz jaki trzeba i że założy go bo ten pewnie jednak nie wydala. Po tygodniu odebrałem monitor pan go testował i twierdzi że jest gitesik. Teraz jednak wyszła kolejna usterka. W momencie gdy uruchamiam monitor po nocy to cały ekran wibruje i muszę go po kilkakroć AUTO ustawiać, lub ręcznie dopasowywać opcje FINE w podmenu IMAGE.

    I teraz o co cmon bo servisant twierdzi że nic nie widział a ja widzę jak wszędzie na krawędziach ikon, okien itd są takie fale, a text wibruje jak i reszta obrazu. Zna ktoś rozwiązanie, Co mam powiedzieć w servisie bo tak zawsze działa poprawnie i nie potrafię kolesiowi tego pokazać bo komcza nie rejestruje takich szybkich zmian.

     

    Z upa THX za pomoc ;)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...