Ciekawa recenzja, widać, że włożono w nią sporo pracy. Dużo dobrej jakości zdjęć, które pokazują każdy detal opisywanego zestawu. Dość swobodny styl pisarski, co ma swoje zalety i wady. Na pewno dobrze się to czyta, chociaż gdybym był dziadkiem, to trochę obraziłbym się za użyte w tekście sformułowanie "dziadowego plastiku". Że niby jak coś kojarzy się z dziadkiem, to ma być liche i kiepskie? Hmm. Poza tym dopracowania wymaga nie tylko stylistyka, ale i interpunkcja. No dobra, dość tego narzekania na tę regencję, bo jeszcze wyjdzie na to, że nie doceniam włożonej w nią pracy - a tak nie jest.