Skocz do zawartości

Irrlicht

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    5
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez Irrlicht

    • Zastanów się ze dwa razy, czy aby na pewno warto inwestować w cokolwiek podstarzałe rozwiązanie. 

    Jeśli trzyma Cię budżet i bardzo-bardzo nie chcesz zmieniać płyty głównej, to pomyśl od razu o czymś 8-rdzeniowym (FX-8300 ?). Wiele drożej nie jest, 2 rdzenie mogą się przydać, albo możesz wyłączyć te, co najbardziej utrudniają OC.

    FX-8320E @4.2 GHz w szczycie bierze mi ~200W (mierzone amperomierzem cęgowym, musiałem w Biosie wszelkie oszczędzania wyłączyć, żeby nie spowalniał do 3 GHz), chłodzony Fortisem nie wpada w throttling (co się u AMD zdarza przy wskazaniach 70-75°C i skutkuje gwałtownym spowolnieniem CPU na parę sekund). Zasilacz 500 W powinien wystarczyć, aczkolwiek zależy to od prądożerności GPU, które masz i trochę od OC :-)

    Zastanów się jeszcze raz. Ryzen 3 będzie lepszy of FX. Core i3-8100 też (ale płyty do niego są bez sensu drogie). Oba można z czasem zmienić na mocniejsze. Z używanych jakieś i5-2xxx też będzie lepsze od FX (do starszej generacji i5 bym jednak nie sięgał).

  1. Pewnie mało kto robi takie testy systematycznie, bo tylko sporadycznie zdarza się że najsłabsze coolery ciepłowodowe "wymiękają" i przestają działać.

     

    Na frostytech.com znalazłem, że robią tam testy z obciążeniem 85W, 125W i 150W (mała rozdzielczość, ale lepsze 3 dobre punkty niż 2 bliżej nieokreślone). Wygląda na to że np. Spire Fourier IV gdzieś w okolicy 150W zdycha: http://www.frostytech.com/articleview.cfm?articleID=2166&page=5.

  2. Hej,

     

    Wszelkie testy coolerów, jakie widziałem wyglądają tak, że bierze się procek (i7 albo Phenoma X6), paletę różnych coolerów i testuje po kolei idle i load, a potem robi OC i testuje idle i load. Efektem testu są słupki, w których część coolerów się ściga w czołówce o pojedyncze °C (czyli w granicach błędu pomiaru i metody), jest parę konstrukcji przeciętnych i jakieś zupełnie bezradne (na ogół BOX).

     

    Zaintrygowało mnie, jak by wyglądał wykres nadwyżki temperatury proca względem otoczenia w zależności od pobieranej mocy na różnych współczesnych coolerach.

     

    Klasyczne konstrukcje (żebrowany blok aluminium, ewentualnie wspomagany miedzią + wiatrak na wierzchu) zapewne zachowują się liniowo, bo w nich chodzi o przewodzenie ciepła w metalu i na styku metal-powietrze. To są procesy po prostu zależne od różnicy temperatur, więc w stanie ustalonym różnica między temperaturą proca a temperaturą powietrza na wlocie do wiatraka powinna być wprost proporcjonalna do mocy.

     

    Ciekawi mnie natomiast jak to jest z coolerami uzbrojonymi w ciepłowody. W ciepłowodzie krąży sobie substancja przenosząca ciepło i zaangażowanych jest kilka procesów (odparowuje, skrapla się, przepływa). Zapewne wydolność ciepłowodu zależy od tego ile czynnika jest w fazie ciekłej a ile w gazowej. Gdy ciepłowód podgrzać za bardzo, to w środku nie będzie skraplania, obieg czynnika spowolni się i zostanie tylko przewodzenie ściankami, a więc dramatyczny spadek wydajności coolera. I tu mnie właśnie dręczy ciekawość:

    * Jak to wygląda na wykresie?

    * Czy jest dość ostro określona temperatura (a pośrednio moc), powyżej której ciepłowody "wyłączają się", czy przejście jest bardzo płynne?

    * Jak się zachowują coolery o podobnej konstrukcji, ale różnej liczbie rurek?

    * Czy ciepłowody różnych producentów różnią się mocno, czy tylko trochę?

     

    Żeby zrobić taki pomiar porządnie, niestety raczej nie można się posłużyć procesorem, tylko trzeba by używać skalibrowanej grzałki. Może gdzieś już zrobiono taki test tylko ja jestem nie umniem znaleźć?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...