[Problem z uruchomieniem po kilku godzinach nieużywania]

Po wymianie zasilacza problem ustąpił. Dziękuję wszystkim za pomoc. Temat do zamknięcia.

[Problem z uruchomieniem po kilku godzinach nieużywania]

Morele to wielka porażka co do serwisu. Wysłałem im zasilacz i oczywiście pani stwierdziła, że jak dojdzie do nich zasilacz to oni wyślą go do serwisu zewnętrznego, a tamci mają 21 dni na stwierdzenie co dalej czy do wymiany czy do naprawy. Krew mnie już zalewa, kompa złożyłem od nich, który bagatela kosztował mnie 11 tyś, które wziąłem w leasingu na raty. Pocieszyłem się 4 dni oczywiście waląc z pięści w obudowę żeby odpalił. A teraz muszę spłacać raty i jestem w czarnej d...pie bo muszę czekać na łaskawców aż stwierdzą dalej co z tym zasilaczem. Nikomu już nie polecę strony morele.

[Problem z uruchomieniem po kilku godzinach nieużywania]

Sprawa się chyba rozwiązała. Płyta rusza bez problemu na zapasowym zasilaczu. Sprawdzałem kilka razy na zmianę. I za każdym razem na starym zasilaczu Silentium odpala, a na nowym corsair staje na cpu.

Więc wysyłam na reklamacje zasilacz. Jak przyjdzie nowy i będzie wszystko działało to dam znać

[Problem z uruchomieniem po kilku godzinach nieużywania]

Dziś podmieniłem zasilacz ze starego kompa. I dziwna sprawa się dzieje. Wpinam kabel zasilający, włączam włącznikiem z tyłu zasilanie i wentylator zaczyna się obracać w zasilaczu tak jak by był uruchomiony windows.

Jak odłącze kabel zasilający procesor to na zasilaczu wentylator się nie kręci.

 

 

[Problem z uruchomieniem po kilku godzinach nieużywania]

Starczy ta naklejka z opakowania ?

To jest płyta którą jutro odsyłam niby wadliwa, mogę też wysłać fotę tej obecnej

 

Zastanawiam się też nad tym czy nie odpuścić i zapłacić do tego morele za sprawdzenie komputera 120 zł wysłać im tego kompa i niech działają. Wszystko kupione u nich (poszczególne części) za dużą kasę więc niech teraz się bujają z tym problemem i ewentualnie wymieniają na gwarancji.

 

[Problem z uruchomieniem po kilku godzinach nieużywania]

1 minutę temu, BlackCoffe napisał:

Wiesz, czasami zdarzają się wady fabryczne pojedynczych sztuk. A jaki masz ten drugi?

Silentium deus m1 ale działa w drugim kompie od kilku lat bez problemów

[Problem z uruchomieniem po kilku godzinach nieużywania]

Przed chwilą była próba uruchamiania bez karty, bez pamięci, tylko płyta, procesor i zasilacz. Nadal to samo. Mogę podmienić zasilacz ale nowy by był uszkodzony ?

[Problem z uruchomieniem po kilku godzinach nieużywania]

Tak sprawdzane kilkanaście razy

 

[Problem z uruchomieniem po kilku godzinach nieużywania]

Dziś wymieniona płyta na drugą w ramach gwarancji nadal taki sam objaw. Zapala się dioda od CPU na płycie i się restartuje nie przechodzi dalej. Dopiero jak uderzę w obudowę zaskakuje normalnie. Tak też było wcześniej. Już nie mam pojęcia co może być tego przyczyną. Jutro chyba wyśle procesor na gwarancje. Chyba że ktoś ma jakiś pomysł.

[Problem z uruchomieniem po kilku godzinach nieużywania]

właśnie nic nie wskazywało na to że była rozpakowana, chyba że oni tak porządnie zapakowali ją spowrotem

[Problem z uruchomieniem po kilku godzinach nieużywania]

Przed chwilą dostałem e-mail że mam odesłać starą płytę na ich koszt a 2 grudnia przyślą mi nową. Co dziwne że uznali reklamację płyty a co do procesora cisza. Może te płyty są wadliwe po prostu.

[Problem z uruchomieniem po kilku godzinach nieużywania]

Morele uznało mi wymianę płyty, co do procka nie odpowiadają.

Przed chwilą zrobiłem testy OCCT myślałem że może coś się wywali, niestety wszystko stabilne.

[Problem z uruchomieniem po kilku godzinach nieużywania]

Najgorsze to jest to że dzisiaj mija ostatni dzień na jakąś ekspresową wymianę sprzętu w morele i nie wiem za bardzo co im reklamować.

Myślę żeby im zareklamować płytę i procesor. Niech sobie sprawdzają.

[Problem z uruchomieniem po kilku godzinach nieużywania]

XMP wyłączony też myślałem że może być w tym problem.

[Problem z uruchomieniem po kilku godzinach nieużywania]

Witam wszystkich. Jestem tu nowy i prosiłbym was o pomoc w rozwiązaniu mojego problemu.

Specyfikacja mojego komputera:

Płyta główna: MSI-MPG Z490 GAMING PLUS
Wersja BIOSu + ewentualnie firmwaru : 7C75vA3
Procesor:Intel Core i7-10700K
Chłodzenie procesora:SILENTIUM PC NAVIS RGB 280
Grafika: PLNY GEFORCE RTX 3070
Dysk twardy: SSD ADATA XPG SX8200 PRO 1 TB M.2 2280 PCI-E x4 Gen 3 NVMe
Pamięć RAM: PATRIOT VIPER 4 BLACKOUT, DDR4,32 GB,3600MHz, CL18
Zasilacz: CORSAIR HX 1200
Antywirus: Avast
System Operacyjny: Windows 10 PRO

Opis problemu:
Komputer złożony 23.11.2020 na nowych częściach wyjętych z pudełka. Pierwsze uruchomienie brak obrazu na monitorze. Poczytałem trochę że to może być wina biosu, niestety nie mogłem do niego wejść gdyż nawet mi się on nie wyświetlał na monitorze. Diody na płycie zapalały się po kolei sprawdzając podzespoły CPU-DRAM-VGA-BOOT. Płyta zatrzymywała się na boot i żadnej dalej reakcji. Po wyjęciu grafiki płyta odpaliła i ukazał się bios. Stwierdziłem że pewnie przez nieaktualny bios tak się dzieje więc poszła aktualizacja biosu do najnowszego.
Złożyłem wszystko i działało jak należy. Niestety jeżeli komputer nie jest używany przez kilka godzin to podczas rozruchu znowu brak obrazu i zapala się pierwsza dioda CPU na płycie i dalej się nie uruchamia. Taki stan jest gdzieś około 30 sekund, później się restartuje kilkanaście razy w odstępach 5 sekundowych aż w końcu załapie. Wtedy wszystkie diody na płycie zapalą się po kolei i uruchomi się windows. Chciałbym nadmienić że dzieje się tak tylko wtedy jak komputer jest przez dłuższy czas nie uruchamiany. Jeżeli uruchomi się windows to można go już uruchamiać do woli i odpala bez problemów. Tylko po kilku godzinach jest ten problem. Bateria płyty sprawdzona jest ok. Wszystkie sterowniki najnowsze ze strony producenta. Nie mam pojęcia w czym może być problem.
Z góry dziękuję za pomoc.