Skocz do zawartości

paxonek123

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez paxonek123

    • Zastosowanie komputera : Granie w średnio wymagające tytuły, programowanie, sporadycznie niezbyt zaawansowana obróbka wideo

    • Maksymalna kwota : 3000 zł

    Kiedy zamierzam kupić komputer? : Styczeń 2019

    Których części potrzebuję : Cała jednostka centralna

    Czy będę podkręcać sprzęt? : Nie

    Rozdzielczość mojego monitora i model : Dopiero planuję zakup, coś 1920x1080, jeszcze nie wiem dokładnie, budżet do 500 zł

    Specjalne wymagania : Brak

    Własna propozycja zestawu :

    Grafika: Radeon RX 570 Gaming 8GB, GDDR5

    Procesor: AMD Ryzen 5 2600 3.9 GHz, 16 MB

    Płyta główna: ASRock AB350 Pro4

    Obudowa: SilentiumPC Regnum RG4T Pure Black

    Zasilacz: be quiet! System Power 9 500W

    SSD: ADATA SU900 512 GB SATA3

    HDD: Toshiba P300 Performance 1 TB

    RAM: G.Skill DDR4 8GB 3000MHz CL16

  1. W czym to pomaga?

     

     

     

     

    Czytaj = Staffu nainstalowane.

     

    Co jak co to musi się dowiedzieć co mu system obciąża.  W moim wypadku :

     

    Wyłączyłeś Windows Search i Superfetch? Nic nie daje.

     

    Macie jakieś magiczne rady?

     

    Mam w tym momencie dysk obciążony na 2%, zbijcie do 1%

     

    Nie za bardzo mam jak określić konkretnie co obciąża mi system, bo w danej chwili może być to jeden proces, a minutę później inny. Czy jeżeli chodzi o dysk to wszystko jest w porządku? Program nie pokazuje co prawda żadnych błędów ale może są jakieś niepokojące parametry?

  2. OK, skany HD Tune zostały wykonane. Poniżej wrzucam screeny. Skan z zakładki "Disk Monitor" wykonałem tylko częściowo, żeby zobaczyć mniej więcej jak to wygląda. Jeżeli trzeba to operację mogę powtórzyć w całości.
     
     
    Laptop chodził przez całą noc, teraz wygląda to tak, jakby wszystko było ok. Pisząc ten post mam zużycie dysku na poziomie 1%. Zaraz zrobię restart i zobaczę jak to będzie wyglądało wtedy.
     
    Edit: Laptop włączał się jakieś 2 minuty. Po włączeniu miał disk usage 100% (system jest czysty, zainstalowałem jedynie pakiet Office który nie włącza się przy starcie). Ten stan utrzymywał się ok. 1-2 minuty, w tym czasie na prowadzeniu w zużyciu dysku prześcigały się takie procesy jak System, svhost.exe, RuntimeBroker. Włączyłem chrome, wszystko było "OK", tzn. w momencie włączania dysk skoczył do 100%, jednak po kilku sekundach spadł do kilkunastu %. Jednak nagle znowu skoczył do 100% głównie w wyniku procesu System (/COMPONENTS) oraz następnie svhost (najpierw netsvcs, potem LocalSystemNetwork). W tej chwili zużycie 100% utrzymuje się od kilku minut. Czy jest jeszcze jakieś pole do manewru czy po prostu mam zbyt słaby dysk?

     

    Na nowym W10 powinieneś zainstalować wszystkie zwykle używane przez Ciebie programy, odpalić aktualizację systemu i cierpliwe poczekać do jej końca po czym z uporem maniaka klikasz by sprawdził aktualizacje aż za którymś razem otrzymasz komunikat, że urządzenie jest aktualne. Następnie wywalasz niepotrzebne "kafelki" (np. CCleaner widzi je bez problemu i łatwo z jego poziomu można je usunąć + sprawdzasz co siedzi w Narzędzia -> Autostart -> Zaplanowane Zadania), sprawdzasz msconfig pod kątem niepotrzebnych Ci usług a potem menedżera zadań i zakładkę "Uruchamianie" pod kątem niepotrzebnie startujących z systemem Windows aplikacji. Na koniec Win10 ShutUp z rekomendowanymi ustawieniami, restart i powinno być lepiej. Można zrobić też defragmentację Deflagglere'em ze stajni Piriform'a (+ wykonać jednorazowo "defragmentację boot time").

     

    Nie wiem jakiego używasz antywira ale np. NOD32, po wejściu w statystyki, ładnie pokazuje jakie aktualnie pliki są "obrabiane" co nieraz rzuca nieco światła co się dzieje w systemie.

     

    Antywirusa nie mam na razie żadnego, po postawieniu systemu nic większego nie instalowałem. Zrobię te kroki o których napisałeś po powrocie z uczelni, wieczorem lub ew. jutro podzielę się wynikami.

  3. Witam. Najpierw podam specyfikację mojego laptopa:


    Dell Inspiron 5558


    Intel Core i5-5200U


    GeForce 920m


    WDC WD10JPVX-75JC3T0 (1TB) 


     


    Mam problem w postaci bardzo dużego zużycia dysku. Problem zauważyłem jakiś tydzień temu (nie kojarzę abym instalował wtedy coś konkretnego). Zacząłem działać wg internetowych porad, wykonałem tego mnóstwo, od działania na rejestrach, przez wyłączanie różnych usług, używanie Dellowskich urządzeń diagnostycznych, aż po postawienie systemu od nowa. Wcześniej miałem Windows 8.1, od dziś jestem (nie)szczęśliwym użytkownikiem Windowsa 10. Myślałem, że reinstall systemu to będzie już ostatni cios, jednak problem nie zniknął. Wygląda na to, że jest lepiej, bo w totalnym bezruchu zużycie dysku często jest poniżej 10% (czasem jest nawet 0-1%, ale czasem 30-40%, nie ma reguły). Jednak włączenie jakiegokolwiek programu winduje zużycie do +-95%. Próbowałem sprawdzać procesy które wywołują takie zużycie, jednak za każdym razem jest to coś innego- svhost.exe, CompatTelRunner.exe, MsMpEng.exe, a najczęściej po prostu System. Aktualnie jestem w trakcie wykonywania error scan programem HD Tune, pozostałe zakładki (Health, Info etc.) wskazują na to, że z dyskiem wszystko OK. Po wykonaniu scanu podzielę się wynikami. Czy jednak macie jakieś pomysły w jaki sposób mogę rozprawić się z tym problemem? Wszystkie w.w. czynności (zmiany w rejestrach itd.) wykonywałem jeszcze na Win 8.1, czy powinienem wykonać je również teraz, po postawieniu nowego systemu? Myślę, że tak czy inaczej spróbuję to zrobić, ale najpierw pozwolę HD Tune się wykazać, jutro powinienem mieć wyniki. Z góry dziękuję za choćby najmniejsze zaangażowanie w pomoc w rozwiązaniu problemu.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...