Cyberstorm

Temat można zakończyć. Problem rozwiązałem programem NiBiTor (v5.2). Wczytałem w nim bios karty (ma taką możliwość), a następnie za jego pomocą przełączyłem profil pracy turbiny z Dynamic na Auto. Tak na marginesie to opcja Dynamic jako profil miała jak dla mnie bardzo "dziwne" parametry (jak na fabryczne, właściwie cokolwiek zaczynało się dziać po przekroczeniu 86 stopni, a i tak działo się niewiele). Następnie zgrałem zmodyfikowany bios i "załadowałem" do karty za pomocą nvFlash. Teraz turbina pracuje prawidłowo, a karta w stresie nie przekracza 78 stopni. Program GPU-Z pokazuje że wreszcie

-->>Ciciek: Zwróć uwagę że ta karta może pracować "normalnie" (fakt że nie napisałem wcześniej jaka temperatura jest mierzona na karcie po ręcznym przełączeniu obrotów turbiny, ale jest ot ok. 64-67 stopni w stresie, przy 65% obrotów, a nawet wtedy jest praktycznie bezgłośnie). Zaczynam się obawiać (po tym co wyczytałem na różnych forach), że czeka mnie albo wymiana karty, albo ręczne grzebanie w biosie, który to bios prawdopodobnie źle steruje turbiną. Jest tam podobno tablica w rodzaju (po chłopsku mówiąc): "jak jest temperatura X to podaj napięcie Y do turbiny". I to może być "zwalone

-->>STALKER__PL__: Ja bym się tak tym nie przejmował, gdyby nie fakt że po 10 minutach od włączenia czegokolwiek w 3D (gdy ręcznie nie ustawię turbiny na szybszą pracę), system zostaje "zamrożony" i trzeba go restartować z guzika .

Witam ... Od kilku dni jestem szczęśliwym (no może nie aż tak szczęśliwym) posiadaczem karty ZOTAC GTX 285 AMP! i niestety już na starcie mam z nią pewien "rebus". Chodzi mianowicie o to, że obroty turbiny która chłodzi kartę nie korelują jakby z temperaturą samej karty, tzn. według mnie jeżeli temperatura wzrasta to turbinka powinna kręcić się szybciej, a w przypadku mojej karty chyba tak nie jest. Poprzednio używałem karty EVGA GTX 280 (która niestety została zutylizowana) i tam gdy temperatura przekroczyła 70-75 stopni wyraźnie było już słychać szum turbiny (max. co kiedykolwie

-->>TheBIG, kowdipapo: Problem temperatury definitywnie odpada. Tak jak napisałem w moim pierwszym poście, gdy karta po kilku włączeniach i wyłączeniach kompa już "załapie", to można ją męczyć bez przerwy kilka dni i żadnych artefaktów czy zwisów kompa nie ma. Wystarczy zaś wyłączyć komputer na 3-4 godzinki, aby powrócił temat "wzorków" po uruchomieniu czegokolwiek w 3D. Wygląda to tak że zaraz po uruchomieniu systemu, włączam cokolwiek w 3D i gdy tylko ma się to "cokolwiek" pokazać to zamiast tego widzę wzorki (nie zdąże nawet nic zobaczyć, a od momentu włączenia komputera minęło może z

-->>DIXON:Próbowałem już wszystkich możliwych kombinacji z opuszczeniem taktowania, nie tylko dla karty, ale również dla proca i pamięci (wcześniej cały czas na default) i nic - odpalenie czegokolwiek w 3D zaraz po włączeniu kompa kończy się zwisem z wzorkami (karta nie zdąży się nawet rozgrzać). Ale jak już się jej uda (po kolejnych włączeniach/wyłączeniach) "załapać", to mogę kompa zarzynać przez kilka dni i żadnego błędu/zwisu.

-->>hl1030: Kartę mam ponad rok, a problemy z nią od kilkunastu dni. Absolutnie żadnych kombinacji z jakimkolwiek elementem (grafa, proc, pamieć itp.) znajdującym się w obudowie (Thermaltake SHARK - naprawdę kawał dobrej "budy").

Witam ... Od kilkunastu dni borykam się z takim oto problemem. Zaraz po włączeniu komputera i uruchomieniu systemu, wszystko pracuje bez zarzutu w operacjach 2D (odtwarzanie filmów, przeglądanie internetu itp - jest ok). Jednak odpalenie jakiejkolwiek aplikacji lub gry wykorzystującej funkcje 3D powoduje natychmiastowe zawieszenie komputera i pojawienie się różnokolorowych wzorków na ekranie monitora (za każdym razem innych), wtedy jedyne co mogę zrobić to przytrzymać dłużej przycisk "Power", tak aby wyłączyć komputer. Jedynym programem wykorzystującym operacje 3D który mogę zawsze "bezka