On już ostatnio sie zepsuł bo nie chciał się włączyć, nie reagował na nic. I pan w salonie powiedział że musi to być jakiś wadliwy system a niestety nie mają innego zastępczego i w tym momencie zaczął telefon nagle działać. Więc już on sam wie ze telefon jest wadliwy. Naprawde nie użyłem dużo siły a telefon w polowie zalany..
Już spróbuje poszukać
"W przypadku zniszczenia terminala zastepczego poprzez zalanie ciecza, zmiazdzenie, rozbicie, dzialanie ognia itp. Użwająćy ma prawo obciążyć biorącego kwotą kar umownej w wysokosci wartosci przedmiotu umowy. Biorący jest zobowiązany do zwrotu