Skocz do zawartości

Zakuu

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez Zakuu

  1. Z powyższych objawów wynika, że padł Ci dysk (małe prawdopodobieństwo, że kontroler szwankuje). Wymontuj go z laptopa i podłącz do dowolnego komputera np.u znajomego - pod innym systemem włącz windowsowe sprawdzanie błędów lub ściągnij program HD Tune. Będziesz miał 100% pewności, czy to na pewno dysk.

    Jedynie, że dysk wrzucę do swojej budy. Spróbuję pierw z nowym, pustym dyskiem, najwyżej później zabiorę stary i sprawdzę.

     

    Laptop masz na gwarancji czy już nie?

     

    Już nie.
  2. Na wstępie napiszę, że na chwilę obecną nie pamiętam jaki to jest konkretnie dysk. Dopiero jutro sprawdzę. Innych podzespołów nie sprawdzę w ogóle. Jedynie, że bios posiada takie informacje. Może nie będzie to konieczne i ktoś postawi wstępną diagnozę.

     

    Na laptopie jest Windows 10 (dawali za darmo to się brało).

     

    Pewnego dnia komputer szlag trafił. Jest kilka objawów.

    1. Uruchamiam komputer, wyświetla się ekran startowy (nie mylić z ekranem startowym Windowsa) i później tylko czarny ekran.

    2. Uruchamiam komputer, wyświetla się ekran startowy i później tylko czarny ekran z białą pauzą w lewym górnym rogu.

    3. Uruchamiam komputer i tak dalej, i wyskakuje błąd 0xc00000e9. Do tego opis, że jest jakiś problem z dyskiem lub napędem.

    4. Uruchamiam, wskakuje Windows 10, wyświetla się komunikat, że system przygotowuje się do naprawy i później już gaśnie, czarny ekran.

     

    Raz system włączył się bez problemu, ale po jakimś czasie sam się wyłączył i koniec.

     

    Gdy wchodzę do biosu to dysk raz jest widoczny, raz nie. Posiadam jedynie płytkę z Windows 7. Raz już wybrałem naprawę istniejącego systemu, bo w końcu był widoczny i prawie się to uruchomiło, ale nagle się zwiesiło. Tak jakby w trakcie całego procesu dysk znowu stał się niewidzialny.

    Czasem nawet w biosie dysk jest widzialny, ale jak już chcę zrobić formata to nie mam na czym, bo skurczybyk znika.

     

    Do trybu awaryjnego nie mam się jak dostać.

    Nie mam też innego sprzętu, na którym mogę sprawdzić obecny dysk. Jutro wsadzę do tego laptopa jeszcze inny, pusty dysk i sprawdzę czy możnaby zainstalować na nim system. Tylko jest to dysk ssd i nie wiem jak ten laptop sobie z nim poradzi. Jeśli go wykryje i instalacja ruszy do przodu to trzeba kupić nowy dysk i po kłopocie.

     

    Trochę czytałem, ale jak widać nic mi to nie dało. O błędzie 0xc00000e9 wyczytałem, że wina leży po stronie systemu/oprogramowania. Jednak fakt, że dysku czasami nie widać i przez to nowego systemu postawić nie mogę wskazuje na winę sprzętu, dysku lub też czegoś, co komunikuje się z dyskiem.

     

    To chyba tyle, może wasze genialne umysły podsuną mi jakieś rozwiązanie albo chociaż przyczynę takiego zachowania laptopa. Kupić nowy dysk to nie problem, ale nie chcę sytuacji, że po zakupie nowego dysku nadal nic nie będzie działać.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...