Skocz do zawartości

Jankowicz

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    5
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Jankowicz

  1. Z modecomem płyta odpaliła, następnie podpiąłem do chiteca i... Zadziałał Nie wiem co się wtedy działo, lecz teraz wszystko pracuje tak jak wcześniej. Myśle że to znak, aby w końcu pozbyć się 5 letniego zasilacza . Z resztą nie moge sobie pozwolić na spalenie mojej już prawie zabytkowej płyty, więc najprawdopodobnie zaopatrze się w nowy zasilacz. Jeszcze zapytam o jedno. Jakie zasilacze możecie mi polecić? Imteresuje mnie zasilacz nie słabszy niż 600W, najlepiej modularny oraz by znosił podkręcanie bez problemów.
  2. Mój zasilacz jest tak zrobiony, że aby wyjąć płytkę, musze wylutować włącznik i gniazdo zasilania. Oczywiście moge to wykonać, ale czy to napewno konieczne? Płyte obejrzałem tym razem z lupą - wszystko nie naruszone. Nie sprawdzałem tylko mostków, ponieważ są przyklejone do blaszek. Mam do dyspozycji zasilacz modecom feel 350 W - czarna lista - ryzykować ?? Po długiej bitwie z ,,trytytkami" i powyginaniu obudowy zasilacza, dotarłem do płytki. Nie ma na niej nic podejrzanego, żadnych zwęgleń, jedynie niektóre ścieżki są lekko skorodowane. Nadal szukam jakich kolwiek uszkodzeń P
  3. Napisałem że składam komputery, aby poinformować ze jednak coś o nich wiem. Kilka razy składałem komputery ze starych części znaleźonych na strychu, kilka razy pomogłem znajomym w składaniu komputerów. Jednak nie mam pewności czy to napewno spalony zasilacz. Trafił już do mnie kiedyś taki zasilacz, lecz w tamtym przypadku od razu można było stawić diagnoze - zwęglona płytka w zasilaczu -czyli nic z nim już nie będzie. Tutaj zasilacz wygląda na sprawny - nic zwęglonego a po podpięciu do prądu działa jakby nigdy nic. Wspomne jeszcze że z komputera wydobyło się dużo dymu. Jakby zapal
  4. Nie ma żadnych z tych rzeczy. W zasilaczu większość kondensatorów sprawnych. Reszta jest poklejoma czymś, nie mam jak sprawdzić
  5. Witam Od pewnego czasu składam komputery i nigdy nie było z nimi większych problemów. Ostatnio, po dość długiej pracy przy komputerze, komputer zgasł, po czym chciał się uruchomić. Zza biurka wyleciała chmura dymu, więc instynktownie szybko odpiąłem go od zasilania. Nie mam pojęcia co się spaliło, lecz zasilacz podejrzenie lekko śmierdzi. Od tamtego czasu boje się podpiąć komputer do zasilacza. Sprawdziłem także napięcia i wynoszą one 12.21V, 5.04V, 3.41V - wydają się dobre. W takim razie co mam zrobić ?? Czy możliwe że uszkodzona jest płyta ?? Specyfikacja: Intel core q8400 podkręcony
×
×
  • Dodaj nową pozycję...