Panowie dawno nie piłem, zapalenie żołądka itp. Zbliża się sylwek i trzeba to zmienić. Jaką wódeczkę proponujecie? Coś dobrej jakości żeby później nie umierać. Cena do 50-60zł za 0,7l.
Hehe dzięki Panowie za wszystkie rady. Można na Was liczyć. Kupiłem w biedronce litrową Finlandie za ok 50zł. Jest akurat promocja na wszystkie alkohole. Myślę, że w tej cenie super. Kupie sobie w aptece jakieś elektrolity i do tego dobra wodę. Myślę, że przeżyje:)
sadzac po nicku jestesmy w jednym wieku i nigdy ale to przenigdy nie pomyslalem o kupnie elektrolitow po libacji :DD, z takim nastawieniem to lepiej weź ze soba wodę a nie wódę