Skocz do zawartości

maxxam97

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    356
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

24 OK

O maxxam97

  • Tytuł
    Gaduła

Ostatnie wizyty

13934295 wyświetleń profilu

Aktualizacja statusu

Zobacz wszystkie aktualizacje maxxam97

  1. Co sądzicie o mocnej cebuli, żeby kupić kartę graficzną np. z outletu, poużywać przez 4 tygodnie i po prostu zwrócić? (2 tygodnie na zgłoszenie zwrotu i 2 tygodnie na wysłanie produktu). Mogą np. obniżyć wartość zwrotu bo ogólna cena kart spadła?

    1. Pokaż poprzednie komentarze  14 więcej
    2. wid3l3c

      wid3l3c

      Zobacz sobie w outlecie Morele jakie rzeczy są na sprzedaż w jakich cenach.

      W tych egzemplarzach zawsze czegoś brakuje. Dlaczego? Kupujący-patałachy kradną?

      Cena wówczas jest obniżona o kilkanaście/dziesiąt % - jak rozumiem resztę odbijają sobie w jakimś stopniu od kupującego?
      Ja nie wyobrażam sobie oddać cokolwiek w stanie jakkolwiek gorszym niż funkiel nówka.

       

      Ja jak coś chce na próbę i na np. 80% wiem, że to będę zwracał - kupuję rzeczy otuletowe, ale w takim stanie, w którym ew. pozostanie przy produkcie jest możliwe. Jak tylko do "zabawy" (a robię to i tak rzadko) kupuję otuletówki w nieważne jakim stanie - takim by nie robić problemu sprzedawcy.

      Jak kupowałem myszkę ostatnią, wziąłem 4 różne wszystkie z outletu, zwróciłem i kupiłem w najlepszej dla mnie opcji, też po zwrocie tą konkretną.
      Z pewnego sklepu mi odpisali, że jak się nie spodoba to "pan zwróci" - serio :D

      Generalnie ja nie boję się kupić coś z drugiej ręki, bądź ze śladami użytkowania.

      Jednakże staram się nie być bydłem co traktuje coś bez szacunku a potem zwraca i ma wyj*.

       

      Już słychać głosy sprzedawców że nie podobają im się praktyki kupujących - np. na allegro bo koszt przesyłki zwrotnej to ich "skutek uboczny prowadzenia działalności" i pomniejszenie wartości produktu za samo choćby otwarcie opakowania.

    3. Adames

      Adames

      To w sumie ciekawy temat, gdzie gubią się rzeczy! Serio. Ja np nie przyjąłbym takiego niekompletnego egzemplarza, ma być komplet wydany klientowi i taki powinien być zwrócony. 

       

      Samo otwarcie opakowania teoretycznie nie zmniejsza "wartości" towaru i niektóre sklepy stacjonarne nawet odpakują towar przy kliencie po to by klient mógł ocenić produkt. Problem jest kiedy właśnie ktoś kupi towar i potem nie bardzo jest jak ocenić sposób używania towaru. ESD może (nie musi) uszkodzić kartę graficzną w taki sposób, że za jakiś czas ta po prostu padnie. Jeżeli ktoś kupi kartę i będzie na niej kopał krypto przez 2 tygodnie i karta ciągle leci przy 100 st. C?  Sporo tego jest. Czy potem będę mógł taki towar po zwrocie, bezpiecznie sprzedać innemu klientowi?

       

      Inna sprawa jest taka, że duża część małych sprzedawców na alledrogo to usługi typu dropshipping. Prawdziwa plaga, która jedynie sprawia pozory "dużej" podaży tego samego towaru. Zwrot dla takiego dropshippera to istna katastrofa finansowa. Przedsiębiorcy nie mogą zwracać towaru z powodu widzimisie lub tego że ich klient im zwrócił go. Potem jeszcze dochodzą rozliczenia zwrotu itd. . Serio jak ktoś stoi po drugiej strony barykady i nie jest wielkim korpo, to robi wszystko, bylebyś nie mógł oddać tego towaru. Dla takiego xkom, proline, itd to pikuś, bo mają magazyn i za te zwroty to zapłacą wszyscy pozostali, którzy nie zwracają.  Podobnie działają opłaty za wywóz śmieci z osiedlowych kontenerów, wystarczy jedna - dwie rodziny, która nie sortuje śmieci i przekłada się to na wzrost opłat dla wszystkich mieszkańców, którzy te śmieci sortują. Idźmy dalej, ogrzewanie - to w łazience zwykle nie posiada podzielnika ciepła, więc możesz odkręcić kaloryfer na full i bezpośrednio nie wpłynie to na twój rachunek za ogrzewanie (w bloku). Można pójść o krok dalej i zamknąć kaloryfery we wszystkich pozostałych pomieszczeniach i zamontować sobie rury z łazienki + wentylator i tak ogrzewać do 25 st C całe mieszkanie. Dzięki temu Twój koszt ogrzewania zostanie rozłożony na wszystkich mieszkańców osiedla. 

       

      Takie wysyłkowe zalando np ma już w cenie wliczony podatek od zwrotów i wszyscy po prostu zgadzają się na ten model sprzedaży i koszty z nim związane. Dlatego to nie jest właściwy argument w dyskusji. Pracownicy sklepów z kolei zwykle mają głęboko w nosie to czy ich pracodawca zarobi i jak wygląda cały przepływ pieniędzy.

       

      Takie szablony zachowania są na ten moment mało rozpowszechnione, dlatego ogólny ich koszt jest relatywnie "niewielki". Gwarantuję jednak, że jeżeli wiele osób zacznie tak robić to wzrosną ceny albo sprzedawcy będą lobbowali zmiany w Polskim prawie.

       

      Świadomość tych konsekwencji najczęściej sprawia właśnie, że pomysł kupowania "na testy" co cztery tygodnie nowej karty graficznej i jechanie tak na tym przez cały rok, jest traktowane jako zachowanie społecznie toksyczne. 

       

       

    4. raiders

      raiders

      @maxxam97 śliski temat i bardzo buraczany . To już nawet nie cebula ... zastanów się dobrze co chcesz zrobić   i zanim to zrobisz poczytaj jakie są warunki zwrotu w danym sklepie takiego outletu . Bo o ile możesz zwrócić w ciągu 14 dni to sklep  wcale nie musi tego przyjąć ,a dwa wielce prawdopodobne ze  może obciążyć cię  kosztami   zmniejszenia wartości towaru ,choćby przez to ze wyślę taką kartę  do  serwisu na diagnozę  .

      Kupując  outlet akceptujesz jego wszystkie wady i braki i  nie możesz się na nie powołać przy  reklamacji ,zwrocie ,gwarancji .

       

      Nie jesteś pierwszym cwaniakiem który wpadł na taki pomysł ,sklepy  potrafią z tym  walczyć , Druga strona medalu taka ze przez takie podejście  takich buraków    wkrótce prawo   ma być zmienione   i te zwroty  14 dniowe mogą być mocno utrudnione

    5. Pokaż następne komentarze  3 więcej
×
×
  • Dodaj nową pozycję...