Skocz do zawartości

gizmo21

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    22
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutralny

O gizmo21

  • Tytuł
    Nowicjusz

Ostatnie wizyty

494204 wyświetleń profilu
  1. Tylko nic nie ruszałem przy kablach od dawna, a przez 2miesiące wszystko dobrze chodziło, więc nie wiem czy to tutaj może być problem, ale jeśli tak, to pewnie spróbuję go wymienić.
  2. Nie Nie próbowałem, nie mam takiego zapasowego kabla. Problem może leżeć w tym kablu?
  3. Witam Wracam do tematu. Po wymianie zasilacza problem po paru dniach przestał występować, działo się to powoli i stopniowo, ale w końcu kompletnie zniknął. Niestety dokładnie po dwóch miesiącach, wczoraj znowu pojawiły się te latające piksele, rozmazywanie się obrazu, wszystko to o czym wspominałem, ale właściwie jest jeszcze gorzej niż było wcześniej. Ech... Dlatego tez wracam do sprawy, czy coś można jeszcze tutaj zrobić czy mam się pogodzić z tym, że muszę szykować się na zakup nowego sprzętu? Bardzo prosiłbym o jakieś rady, bo nie wiem za bardzo co można jeszcze zrobić. To najpewniej
  4. Tylko że ja już kombinowałem z różnymi ustawieniami. Wyświetlanie tylko jako projektor, wyświetlanie tylko ekranu2, duplikowanie, nieduplikowanie itp. Nic to nie daje, bo tak jak piszę, laptop po samym podłączeniu kablem d-sub do tv, automatycznie sam przyjmuje rozdzielczość 1024x768 i jego ekran się zmniejsza, jest ograniczony po bokach, nie jestem w stanie tego zmienić, dopóki albo nie odłączę kabla od tv, albo nie ustawię, że ma wyświetlać obraz tylko na laptopie, wtedy mogę zmienić mu rozdzielczość na prawidłową, ale oczywiście gdy tylko podłączę go ponownie do tv, to rozdzielczość się zmn
  5. Rozdzielczość na pewno ma 1366x768, bo taka rozdzielczość ustawia się jeśli laptop nie jest podłączony do tv. Natomiast w momencie podłączenia jego rozdzielczość się zmniejsza i nie ma możliwości ustawienia takiej rozdzielczości, wtedy ekran na laptopie jest ucięty po bokach.
  6. Tak 16:9, jedyne co mogłem zmienić pilotem w tv, to było bodajże 16:10, ale wtedy robił się obraz kwadratowy, tzn. boki obrazu ścięte. Chyba że wtedy gdy ustawię 16:10, to będę mógł powiększyć w laptopie rozdzielczość i następnie na tv obraz będzie w porządku?, bo tego jeszcze nie próbowałem. Do końca nie wiem, ale jak patrzę teraz w necie, to chyba zintegrowana karta - Intel GMA X4500M
  7. Witam Mam takie pytanie. Podłączyłem laptopa do tv (kablem d-sub, nie ma innej możliwości) jednak obraz jest spłaszczony, u góry i u dołu są czarne paski, są one zbyt duże przez co obraz jest rozciągnięty, a postaci w filmach kwadratowe. Wchodząc na rozdzielczość jako maksymalną pokazuje 1024x768, nic więcej nie da się zrobić, druga opcja to 800 na ileś tam. Telewizor z tego co sprawdzałem ma rozdzielczość 1366 x 768. Czy jest jakaś możliwość żeby obraz z tego laptopa był w tej większej rozdzielczości? To stary laptop, gdzieś chyba z 10-11letni, teoretycznie jak wyszukałem go w internecie
  8. Od wczoraj wieczora na razie problem przestał się pojawiać. Nie wiem czy to chwilowe czy zmiana zasilacza pomogła. Natomiast po zmianie zasilacza widzę, że ogólnie w przeglądarce wszystko chodzi tak jakby "ciężej", mniej płynnie, w sensie minimalne lekkie przycięcia itp. Patrzyłem na użycie procesora i pamięci, ogólnie jednak raczej jest jak było, czyli raczej to wina albo grafiki albo zmiany zasilacza. Procesor czasem, gdy włączam jakąś stronę potrafi dojść nawet do 80%, jednak w spoczynku jest normalnie, pamięć przy kilku zakładkach 70-80%. Więc właściwie to już nie wiem czy i tak trzeb
  9. Jeśli to wentylator grafiki/procesora, to możliwe, że przez to pada grafika? Rozumiem, że jednak tak realnie, to małe szanse, że coś tutaj uda mi się jeszcze zrobić? Kupno karty graficznej nic nie da, bo skoro pada zintegrowana grafika, to pada też procesor? Hmmmm, nastąpiła poprawa. Nic nie zrobiłem, siedzę ponad godzinę z odpalonym kompem i nagle wszystkie "latające kropki" zniknęły, po raz pierwszy od popołudnia w sobotę. PS. Za wcześnie pochwaliłem, problem ponownie wrócił. I po pewnym czasie znowu piksele zniknęły, pewnie zaraz ponownie powrócą.
  10. Pewnie tak. Niestety moja głupota, bo od jakiegoś czasu przymierzałem się, by go wymienić i tak odkładałem, i jak widać się doczekałem... Mogę jeszcze próbować coś zrobić czy szykować się na zakup nowego sprzętu? Ile jeszcze ewentualnie ten pociągnie z taką siadającą grafiką? Gdy padnie, to po prostu się wyłączy komp, czy mogę spodziewać się fajerwerków i wtedy lepiej jak najszybciej kupić nowego kompa, by przy okazji nie został uśmiercony monitor? I jak z tym o co pytałem wyżej? Tzn. hałas przy uruchamianiu? Skoro przy nowym zasilaczu też się pojawił, to pewnie winnym jest we
  11. Wymieniłem dziś zasilacz, niestety problem nadal się utrzymuje. Mam jeszcze jakieś opcje, coś sprawdzić, czy trzeba się pogodzić, że pada grafika, czyli właściwie procesor i trzeba się szykować na zakup jakiegoś nowego sprzętu? Właściwie to nie wiem czy nawet po wymianie zasilacza nie jest gorzej... I mam jeszcze pytanie. Ten stary zasilacz był kiepski tak jak piszecie, miałem w planie go zmienić bo od kilku tygodni podczas włączania komputer hałasował. Byłem przekonany, że to kwestia właśnie zasilacza i jego wentylatora, ale teraz jak przed chwilą odpaliłem kompa, to zgłupiał
  12. A jest jakaś szansa, że wymiana pomoże? Jutro wymienię na ten co mam w mieszkaniu, sprawdzę jak to będzie z nim wyglądało, jeśli by pomogło, to kupię jakiś nowy. Tak swoją drogą, to z monitorem też mam problem. Dziś jeszcze próbowałem poprawiać kable i po odpięciu kabla zasilającego, potem nie chciał mi monitor odpalić... Coś tam też jest ze stykami. Nie wiem czy to kwestia kabla czy wejścia w monitorze.
  13. Aż tak spalony nie był A tak na serio, to faktycznie wybuch sprzed 6lat mógł coś uszkodzić, mimo że wszystko przez te 6lat działało? Ok, posprawdzałem wszystko. Najpierw miałem przez 2lata zasilacz Aerocool AEROPGSVP-450. Tak jak pisałam, był wybuch, poszedł do serwisu, w serwisie założyli mi Qqltec Silentiline 400 400W i on siedzi do dzisiaj. Nazwę zasilacza podałem wyżej. Zdjęcia na razie nie mam, postaram się zrobić później. To dziwne podłączenie, to jest tak jak pisałem podłączenie kabelka, który idzie od wentylatora znajdującego się na tylnej ścianie obudowy do za
  14. Ale to wybuchł lata temu, gdzieś z 6lat, to chyba by już dawno temu coś wyszło.
  15. Sam kupowałem części, potem mi w sklepie składali, ale gdzieś po 2latach wybuchł zasilacz, więc w serwisie mi go wymienili i wtedy wsadzili tego co mam aktualnie. Wymiana zasilacza ma sens? Może to coś pomóc czy jednak marne szanse? Tylko tak jak piszę, widziałem, że tylny wiatrak jest podłączony do końcówki zasilacza i nie wiem jak go odpiąć, ale to będę pewnie musiał myśleć jutro.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...