Skocz do zawartości

katystopej

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1049
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez katystopej

  1. Bo cza se 4x4 kupić i po problemie Tak na poważnie, Outlander ciężki jak diabli, załadowany i zalany 2000kg, jechałem na urlop 2 tyg temu, rano myślę, ładna pogoda, asfalt suchy to włączę tylko przód. Doleciałem do Częstochowy z Mysłowic i wrzuciłem 4WD, niby tylko 156km, ale 380Nm i co światła czy przyspieszanie na niskich biegach to ASR/ESP wariuje. Z 4x4 pomimo mocy i masy robi się dwutonowa katapulta, a na tylną oś rzucane jest tylko 12.5% momentu, oczywiście może wzrosnąć w razie uślizgu. Chciałbym jeszcze spróbować kiedyś rwd, aczkolwiek nie wiem czy jakieś aut się w moje wymagania wpas
  2. katystopej

    Co ostatnio kupiliście?

    Mi Band 3 z proline 129pln http://i.imgur.com/Z3ciC3X.jpg
  3. Fiat Talento, ten sam shit co Traffic. 1.6 bitrubo 145km to padaka nie silnik. Za mały a przez to ekstremalnie wysilony w tak ciężkim aucie przy 9 osobach na pokładzie. W naszym firmowym Trafficu po 22kkm wysrała się turbina i pociągnęła za sobą DPF, poleciał też jakiś sterownik od manualnej skrzyni. Producent ustalił wymianę oleju w tym silniku na 40kkm. Abstrakcja jakaś, silnik 100kkm nie dożyje.
  4. Ja tam akurat trochę go przecioram poza asfaltem. Kilkadziesiąt wyjazdów na ryby w ciągu roku w tym kilkanaście głównie na Wisłę w okolice Zatora, gdzie do miejscówek niekiedy drogę trzeba sobie samemu utorować przez zarośniętą łąkę kombi tak w du**ę dostawało, że trawę z podwozia tydzień potrafiłem wyciągać, a ile razy darłem spodem o koleiny czy musiałem objeżdżać kałuże. Teraz mam spokój, ale gdyby nie ryby to padło by na C5 II ~2010.
  5. Ja z tego względu zmieniłem kompaktowe kombi na dużego suva. Młody (3.5 roku) w foteliku nie bardzo mieścił się nóżkami za żoną, za mną nie było w ogóle mowy. Teraz jest bajka
  6. 2.4 spokojnie łyknie 9-10 po mieście, zimą dużo więcej zanim się ten kloc rozgrzeje. 2.0 jtdm po programie nie osiągnie 220km, bezpiecznie max 180-190, wyżej moment rozwali skrzynie automatyczną (max 440Nm), przy manualu sławetna m32 rozsypuje się na stocku przy 320-350Nm.
  7. Zamiast 2.4 pomyśl o 1.75tbi 159 piękny wóz, gdyby nie to, że ciasna w środku na tylnej kanapie i mikro bagażnik to byłaby zamiast Outlandera właśnie 1.75tbi w wersji TI
  8. Z całą pewnością w mieście palą nie więcej jak 5.5 ;]
  9. Nie siedziałem owszem, ale to nie ma nic do tego, płacisz za mały silnik, żeby mało palił, a pali tyle, ile silnik z normalną pojemnością, w mieście łyknie tak samo co ten diesel czy benzyna z normalną pojemnością, przy czym dieslem czy większą benzyną masz czym pogonić przy autostradowych prędkościach, a w kartonie mleka moment zdechnie zanim się zacznie. Jak się mylę, to mnie wyprowadźcie z błędu i wrzućcie wykres krzywej z tych popierdółek.
  10. W takim razie nie ma czym się zachwycać, poprzednie V40 1.9 115km przy 90-110 paliło 4.6-4.8 na trasie, 120 wychodziło 5-5.2. Żadna rewelacja te silniki o pojemności kartonach mleka ze turbiną z LEGO Technics
  11. Trochę mnie nie było, praca, lato, rodzina i przy okazji wpadła zmiana auta z V40 na Outlandera II. Póki co zdjęcia z żici ale jestem na urlopie na Mazurach - Patryk, "stacjonuje" w Ełku do 14 - i coś pstryknę nad jeziorem. 2.2 diesel 156km 380Nm, manual 6b, 4x4, 7os., z full opcji brakło daremnej navi z kamerą cofania i szyberdachu, ale audio Rockford Fosgate, skóra i inne duperele jest. Porobione mechanika czyli rozrząd, olej + filtry, tarcze + klocki przód, trochę zawiechy przód ale bardziej jako widzimisię przed urlopem i wleciała stacja na androidzie od majfriendów zamiast fabryczneg
  12. Woadomo, nie ma co porównywać moich nędznych magnatów do altusów na 10" niskotonowcu, altusy fajnie łupią bassem, pewnie pomocne są przy przemeblowaniu - puścisz jakieś drumm'n'bass i meble same się przesuwają, a zejście ma do samych bram hadesu, aż lucyferowi szklanki z jack'a podskakują w kredensie po babci. Soczysta i wykwintna niczym smażony dorsz w Łebie góra potrafi rysować pęknięcia na szybach i rozsadzać bębenki jak najlepszy granat przeciwpiechotny. Chciałbym mieć twoje życie, tyle wygrać
  13. Tak myślałem, nie dość, że syfiaste altusy to i puszczone syfiastym jackiem. Co do tv, dołóż 200zł do Philipsa 55pus6561. Matryca 120Hz, 4K, Android 7.0, pełny Ambilight. DAC to nie wzmocnienie dźwięku tylko czysty cyfrowy sygnał przetworzony na analogowy pomijając syfiaty dac na wyjściu słuchawkowym, aczkolwiek tym altusom nic nie pomoże, to nie gra.
  14. Ale że jak, tv ma napędzić altusy ? Pomijając fakt, że sraltusy mają syfiasty dźwięk, jeśli podłączysz wzmacniacz pod jack to będzie kupa nad kupami, zwykła kupa będzie dopiero gdy wyprowadzisz sygnał cyfrowy z wyjścia optycznego przez dac/ampli. Co do tv, odległość z jakiej będziesz oglądał ? Preferowana przekątna ?
  15. Diora 502 xD kwik xD edifiery wciągną ją bas reflexem
  16. Stare trupiszcze sprzed 7-8 lat, Albo gt1030 albo gtx 750.
  17. Lodżitech z623, po jakichś cudomodach czy na stocku ? Basssa byś odkręcił w prawo
  18. Koleś, nie głośnik a przetwornik elektroakustyczny. Nara. Szkoda czasu na dialog z Tobą, skoro nie znasz się na podstawach poruszanego przez siebie zagadnienia.
  19. A co ma dobra zmiana do bitcoina ? Kaczka nawet nie wie, z czym to się je.
  20. E tam, przegrasz Luksą dobrze prawi, my są audioćwoki przy tych tematach co pojawiają się na głównej. Było o niemieckiej karcie, dziś można przeczytać o tym, że edifiery czy microlaby nie grają i diora lepsza no i to
  21. Najpierw sprawdź dane techniczne przytoczonych przeze mnie "głośniczków komputerowych" a później zacznij szczekać. Póki co wychodzisz ze swoją wiedzą na pajaca.
  22. Takie edki r2600 lub solo 6c/7c zmiotą jakością dźwięku i dynamiką ten bucząco-szumiący relikt PRLu. To że coś jest duże w audio, nie znaczy że dobre.
  23. katystopej

    Co ostatnio kupiliście?

    Chudy kupił PUBGa, zobaczył jak to chodzi na eSie i poleciał po Xa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...