Mich1995
-
Liczba zawartości
109 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Blogi
Forum
Kalendarz
Posty dodane przez Mich1995
-
-
znów był nawrót tych błędów i problemów z google chrome i poszedłem do sklepu i poprosiłem
by zrobić tak jak ty napisałeś tzn. odinstalować sterowniki od karty graficznej i wyczyścić pozostałości
po nich serwisant nie zrobił to Driver Sweeperem lecz programem dedykowanym do usuwania pozostałości
po sterownikach nie wiem może to coś da w przeciwnym wypadku albo system albo sama karta jest
uszkodzona co do przeglądarki to korzystam z niej nie tylko na tym kompie z Windowsem 64 bitowym
wcześniej na laptopie korzystałem i też był taki sam system tzn. Windows 7 64 bitowy i cyrków nie było na
dodatek na tym kompie korzystam z niej długo bo od samego początku więc przeglądarka nie jest winna
winna może być albo uszkodzona karta graficzna albo sam system albo.... może być konflikt karty graficznej
Nvidia ze Zintegrowaną bo odkryłem z serwisantem że podczas deinstalacji sterowników dochodzi do konfliktu
obu kart przez co obraz znika a więc nie wiadomo co to może być niestety ale i tak dziękuje mu za pomoc
bo sam bym nie dał rady tego zrobić ze względu na swoje lęki przed utratą danych.
tfu miało być "problemów ze sterownikami" sorry za błąd w zdaniu.
-
zadziwię ciebie a mianowicie stery od karty graficznej były źle zainstalowane przez co cały system się sypał i wystarczyło gruntownie odinstalować sterowniki nawet nie trzeba było używać programu o którym ty pisałeś tylko zwyczajnie odinstalować a tak przynajmniej zrobił pewien pan ze sklepu i teraz to nawet nie ma tych błędów dotyczących dysku na usb piszę to całkiem serio i nawet nic nie zapłaciłem i cieszę się że wreszcie
wszystko jest dobrze bo powoli miałem dość tej chorej sytuacji....
-
Co to jest za dysk? Jeżeli USB to można błąd ignorować.
no cóż usb oczywiście ale sprawdzałem w 2 portach i prawie to samo co do problemu z kompem to jestem
stałym klientem w tamtym sklepie przez co na bank zajmą się tym.
a co do tego błędu na dysku to czy może być on od tego że dysk podłączyłem przez port usb na przednim panelu?
bo na tylnym nie mogłem z powodu takiego że kabel krótki i nie miałem go gdzie położyć i cóż serio on nie
jest aż tak poważny i dane nie znikną? bo mam mnóstwo ważnych danych i wiem że format dysku może mnie
czekać ale możliwe że się mylę.
niestety pogorszyło się dzisiaj rano 2 godziny temu włączyłem kompa tylko by posłuchać muzyki i od tamtej pory z 4 razy
miałem wysyp błędów w zarządzaniu do tego google chrome totalnie wariował.... i nie wiem co się dzieje bo jeszcze wczoraj
tak źle nie było a dzisiaj to szkoda gadać....
-
mam pecha.... zrobiłem kopie danych ale potem sprawdzam gdzie trzeba a mianowicie w zarządzaniu kompem i wyskakuje
takie coś "Sterownik wykrył błąd kontrolera na \Device\Harddisk1\DR2." i dotyczy to tylko tego dysku co kupiłem ponieważ
tylko jak go podłączam to wyskakuje to ale tak to wszystko działa dobrze w tym dysku.
a na drugi dysk mnie nie stać i co mi radzicie? robić coś z tym? i sorry wiem nieco offtop
a i myślę by po świętach jechać z kompem do sklepu w którym go kupiłem to nie jest gotowiec
tylko komp składany z różnych części ale myślę że to co dzieje się z nim obowiązuje gwarancja
bo ja sam nie czuje się na siłach by cokolwiek robić a cóż spytałem się o to co spytałem bo
nie byłem pewny tego jakie jest ryzyko utraty danych.
-
to tak:
OS - Win 7 Home Premium Service Pack 1
GPU - Nvidia GTX 960
CPU - i5 4460
RAM - dokładnie to nie pamiętam model i markę ale 16GB DDR3 (2x 8GB DDR3)
Płyta Główna - Gigabyte H97-D3H
i cóż co do sterów to odinstalowałem i w czasie odinstalowywania obraz znikł potem po którymś
resecie wrócił i wyczyściłem wszystko dokładnie i nie pozostało po sterownikach poprzednich ani śladu.
-
błagam ratujcie komputer mi ześwirował totalnie a mianowicie dzisiaj przeglądam neta
i nagle w przeglądarce Google Chrome wszystko tak jakby się zlewało i sprawdzam
w zarządzaniu kompem a tam z pierdyliard komunikatów o takiej treści:
Nie można odnaleźć opisu dla identyfikatora zdarzenia 13 ze źródła nvlddmkm. Albo składnik wywołujący to zdarzenie nie jest zainstalowany na komputerze lokalnym, albo instalacja jest uszkodzona. Możesz zainstalować lub naprawić składnik na komputerze.
i nie wiem co robić kiedyś jak przeinstalowywałem stery od karty graficznej (bo nvlddmkm dotyczy
karty od Nvidii i ja taką mam) to obraz znikł i dopiero po którym restarcie kompa się pojawił
i boję się że stracę wszystkie projekty muzyczne bitów (bo jestem beat makerem) i ogólnie
że stracę wszystko co mam na dysku tak wiem co stery karty graf mają do dysku ale ja
mimo to boję się boję się bo nie mam na co wszystko zgrać nawet w gry grać nie mogę
bo po prostu boję się bo kiedyś miałem blue screen ogólnie jakbym miał opisywać co się
działo to dużo by tego było zatem odsyłam was do innego mojego wątku w którym
opisałem to wszystko tam bałem się o co innego ale tam macie opisane wszystko oto link
http://forum.benchmark.pl/topic/224984-wielki-problem-z-kompem/
i proszę pomóżcie.
-
mam tylko problem bo chciałbym najłatwiejszym sposobem to załatwić tzn.przez "gpedit.msc" i nie da się a pozostałe
metody odpadają bo ja boję się ingerować zbyt bardzo w system.
dobra sprawdzę najważniejsze jak będzie się dało zresetować kompa to nic nie robię.
dobra wszystko działa a więc nic nie robię bo widocznie to zbytnia błahostka by grzebać w systemie.
-
dzięki za info bo bałem się o kompa czyli to nic szkodliwego nie jest a w najbliższej aktualizacji to powinni naprawić? czy lepiej nie czekać na najbliższą aktualizacje i robić tak jak tam w tym linku jest napisane?.
-
chodzi mi o ten błąd:
"Nie można uruchomić usługi aswHdsKe z powodu następującego błędu:System Windows nie może zweryfikować podpisu cyfrowego tego pliku. Ostatnia zmiana sprzętu lub oprogramowania mogła spowodować zainstalowanie pliku, który jest niepoprawnie podpisany lub uszkodzony. Możliwe także, że jest to złośliwe oprogramowanie pochodzące z nieznanego źródła."czy wystarczy że jak Avast na nowo zainstaluje to nie będzie mnie to nękać i nic się nie stanie? czy jest jakieś ryzyko?a i jeszcze czy ten błąd nie jest spowodowany tym co było miesiąc temu? bo martwi mnie to bardzo. -
mam problem z systemem na nowym kompie a mianowicie z miesiąc temu instalowałem
aktualizacje do GTA3 MP przez przypadek wyłączyłem instalacje jak instalowały się biblioteki
jakieś i od tego zaczęły się moje problemy otóż zainstalowałem GTA 3 MP jakoś ale był
błąd jakiś związany z bibliotekami i robiłem wszystko co się da tzn.instalowałem je na nowo
potem zignorowałem to i włączyłem sobie DI Riptide i po grze wyskoczył mi blue
screen oto jak on wyglądał:
"Nastąpił ponowny rozruch komputera po operacji wykrywania błędów. Wyniki tej operacji były następujące: 0x00000050 (0xfffff8200b5fee98, 0x0000000000000001, 0xfffff880016af3e7, 0x0000000000000005). Zrzut zapisano w: C:\Windows\MEMORY.DMP. Identyfikator raportu: ."
i przy okazji w zarządzaniu kompem znalazłem taki błąd:
""Nie można odnaleźć opisu dla identyfikatora zdarzenia 13 ze źródła nvlddmkm. Albo składnik wywołujący to zdarzenie nie jest zainstalowany na komputerze lokalnym, albo instalacja jest uszkodzona. Możesz zainstalować lub naprawić składnik na komputerze."
cóż przeskanowałem dysk zero bad sectorów ktoś mi poradził bym sterowniki w karcie graficznej
odinstalował gruntownie i zainstalował na nowo i zrobiłem to i cóż najpierw zero obrazu na
monitorze podczas odinstalowywania sterowników więc poczekałem i jak zauważyłem że dłuższy czas
nic nie wyświetla się to przełożyłem kabel od monitora do wejścia do karty graficznej na płycie
głównej i myszka i cały sprzęt podłączony na USB przestał działać potem zresetowałem i zero
obrazu dopiero po kilku razach przekładania kabla obraz się pojawił i cóż na karcie graficznej
tej podłączonej pod PCI-E i cóż zainstalowałem sterowniki ale przed tym gruntownie wyczyściłem
rejestr i cóż od tamtej pory zauważyłem że w zarządzaniu kompem przy każdym uruchomieniu
pojawia się takie coś:
"Nie można odnaleźć opisu dla identyfikatora zdarzenia 0 ze źródła igfxCUIService1.0.0.0. Albo składnik wywołujący to zdarzenie nie jest zainstalowany na komputerze lokalnym, albo instalacja jest uszkodzona. Możesz zainstalować lub naprawić składnik na komputerze.
Jeśli zdarzenie pochodzi z innego komputera, wraz ze zdarzeniem może być wymagane zapisanie informacji o wyświetlaniu.Do zdarzenia dołączono następujące informacje:Service started/resumed"to jest pewnie powiązane z kartą zintegrowaną i to mnie właściwie nie obchodzi bardziejobchodzi mnie to co dzisiaj się pojawiło a mianowicie nagle pojawiło mi się okienkoz jakimś błędem treści prawie nie pamiętam lecz w zarządzaniu wiem że znalazłem tosamo takie coś mianowicie mi się pojawiło:"Nie można uruchomić usługi aswHdsKe z powodu następującego błędu:System Windows nie może zweryfikować podpisu cyfrowego tego pliku. Ostatnia zmiana sprzętu lub oprogramowania mogła spowodować zainstalowanie pliku, który jest niepoprawnie podpisany lub uszkodzony. Możliwe także, że jest to złośliwe oprogramowanie pochodzące z nieznanego źródła."i oprócz tego jeszcze takie coś:"Podręczne okno aplikacji: : \??\C:\Windows\system32\drivers\aswHdsKe.sys failed to load"i takie coś:"Usługa została zainstalowana w systemie.Nazwa usługi: aswHdsKeNazwa pliku usługi: C:\Windows\system32\drivers\aswHdsKe.sysTyp usługi: sterownik trybu jądraTyp uruchomienia usługi: uruchamianie na żądanieKonto usługi: "i jak myślicie czy to jest powiązane z tamtym czy coś dzieje się tylko z Avastem(bo sprawdziłem ten plik na necie i wiem że odpowiada on za Avasta)i wystarczy reinstall jego? czy reinstall może spowodować komplikacje?albo coś się w systemie psuje? system to Windows 7 z SP1 i cóż dziękiza przeczytanie liczę na szybką odpowiedź bo boję się o kompa. -
nie wiem czemu ale dzisiaj pojawił się nowy proces
o nazwie dao.17398788.exe czy jakoś tak był on tylko
jak uruchomiłem laptopa potem zniknął.
dzisiaj tego procesu jakoś nie zauważyłem.
teraz jakiś Searchfilterhost i searchprotocolhost zużywają bardzo mocno procesor
nie wiem co mam robić proszę pomocy!.
-
ja używam już programu do zwalczania tych malware tzn.spybotem
też się da oczyścić kompa z malware i cóż czyściłem a i zauważyłem
że jak normalnie uruchamiam laptopa a nie wybudzam z uśpienia
to też ten svchost zaczyna procesor mi używać ale trwa to krócej
niż przy wybudzeniu z uśpienia.
-
mam Windows 7 z Service Pack 1.
-
chyba wiem co może być winne tzn.mam dwa spy-boty jeden to ta starsza wersja
i drugi to ta nowsza wersja ale coś mi się wydaje że to jeszcze nie to bo one cały
czas nie działają one działają tylko jak je uruchomię więc to raczej nie to
a oprócz Avasta i tych dwóch spy-botów to nie mam żadnego
innego oprogramowania antywirusowego
ale cóż tego nowego spy-bota dzisiaj odinstaluje.
wgl nie pomogło....
-
mam problem z procesem o nazwie svchost
a mianowicie po tym jak wybudzę laptopa ze stanu uśpienia
to ten proces potrafi zająć minimum 40%
mocny jednego z wątków procesora
jedynie jak normalnie wyłączę i włączę
laptopa to tak nie jest nie wiem co to może być
skanowałem laptopa spybotem i wykrył jakiś syf
i się go pozbyłem ale mimo to dalej tak jest
dodatkowo mam Avasta więc wirusy odpadają
wyłączyłem aktualizacje w Windows Update
tak jak wspominałem w jednym ze swoich wątków
ale mimo to dalej to jest i muszę całkowicie wyłączać
na noc kompa.
-
myślę że temat do zamknięcia bo problem się rozwiązał tzn.wszystko działa chyba jak powinno.
-
raczej w biosie nic nie przestawiałem.
teraz jak grałem w Wolfenstein z 2009 roku
to temperatura maksymalna Temp0 wynosiła chyba 66 stopni
temperatura maksymalna Core0 wynosiła 70 stopni
i prawie podobnie było z Core1 bo tylko o 1 stopień
mniej się różniła a temperatura maksymalna Core2
wynosiła 66 stopni z kolei temperatura maksymalna Core3
wynosiła 61 stopni maksymalna temperatura GPU wynosiła
58 stopni a temperatura maksymalna dysku twardego
to maksimum 45 stopni wiem że Wolfenstein z 2009 roku
to nie jest najlepszy wybór by testować temperatury
bo wymagania ta gra ma niskie ale mimo to te temperatury
są dla mnie trochę dziwne.
możliwe że się mylę co do tych temperatur.
-
teraz jak w stanie spoczynku laptop jest to temperatury wyglądają tak:
GPU 38-39 stopnie
HD0 42-43 stopnie
Temp1 47-53 stopni
Core 0 48-52 stopni
Core 1 45-52 stopni
Core 2 47-52 stopni
Core 3 40-45 stopni.
-
dzwoniłem do serwisu i okazało się że te temperatury na rdzeniach
procesora które dochodziły nie raz do 54 stopni w stanie spoczynku
są normą i przez to jednak jutro nie będę zawoził laptopa do serwisu
nie długo sprawdzę jakie temperatury w stresie będą tylko waham się
na jakiej grze przetestować laptopa by nic się nie stało.
-
masz racje Jarrino dodatkowo winne tych temperatur jest to że po prostu jest tylko jeden wentylator.
-
przepraszam za to że wprowadziłem was w błąd pisząc że podkładka
zagłusza pracę wentylator zauważyłem że raz jak uruchamiałem laptopa
to słychać było pracę wentylatora i jeszcze raz mówię wam
nie że robię sobie z was żartów tylko po prostu boję się o laptopa
i przez to boję się testować go przepraszam was jak wy pomyśleliście
sobie że robię sobie z was żarty i przepraszam za stracony czas.
-
nie robię sobie jaj tylko zwyczajnie się boję bo laptop nie był tani
wczoraj na dodatek się przestraszyłem bo pewien proces zaczął
mi nabijać 60-80% użycia jednego rdzenia i dopiero dzisiaj zauważyłem
od czego to było a był on od aktualizacji w Windows Update.
-
nie wiem bo praca podkładki chłodzącej zagłusza pracę
wentylatora który jest w laptopie ale temperatury skaczą
raz jest 48 raz jest 50 stopni i martwi mnie to może zrobię
jak.radziliście tzn.dam go znowu do serwisu ale póki co tylko
może zresztą zobaczę jak do poniedziałku
będzie z temperaturami.
-
wentylator działa wiem że działa bo jakby nie działał
to by temperatury były pewnie 70 stopniowe.
zdarzenie 13 ze źródła nvlddmkm
w Diagnostyka błędów i awarii
Napisano · Edytowane przez Mich1995
to tak co do Firefoxa to miałbym strasznie dużo danych do przenoszenia co jest przeszkodą dla mnie
dodatkowo kiedyś miałem go i przez jego problemy ze stabilnością nie chcę go używać co do karty grafiki
to cóż zintegrowana chyba jest wyłączona i póki co nie widzę żadnych problemów ale posiedzę i poobserwuje
bo być może sam system jest rozwalony albo coś się z kartą graficzną dzieje.... dokładnie to nie jestem pewien
a program to był Nvidia Driver Uninstaller.
jedno co zauważyłem to to że po tym wszystkim wszystko szybciej działa co mnie dziwi bo podobno mało rzeczy usunął
tamten program ale co mnie dziwi to to że jest przypływ wydajności.
o dziwo do tej pory od godziny od uruchomienia kompa zero artefaktów.... wszystko działa bardzo stabilnie a na pewno
bardziej niż wcześniej a więc cóż tamten program raczej zadziałał ale poczekam jeszcze z 3 godziny.
dalej wszystko działa jak powinno.