Skocz do zawartości

DREWANIAK

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    234
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez DREWANIAK

  1. Niedawno (w czwartek) podkręcałem ten sam procesor na tej samej płycie do takich samych taktów. Mam tej najnowszy BIOS.

     

    U mnie nie było żadnych problemów. BIOS zmienia napięcia i trzyma cały czas takie same. Ale co ciekawe po ustawieniu 1.35 V i uzyskaniu stabilnego 3.50 GHz, BIOS w zakładce PC Health pokazuje 1.33, a Conky na Ubuntu pokazuje 1.31, a dane ma przecież z tych samych czujników.

     

    Po za tym w M.I.T BIOS pokazuje że standardowe napięcie to 1.2750 V, a Conky też miałem pokazane 1.23.

     

    O ile mi to nie przeszkadza, bo komp pracuje stabilnie, nie grzeje się jakoś więcej i jest wydajniejszy (w benchmarkach na pewno :D ).

     

    Dodam jeszcze że mój zasilacz też nie powala. Ciężko żeby stary "Pentium IV & PFC" o mocy 350 W z dolutowywanymi kablami powalał.

     

    Jeśli masz miernik to możesz wyjąć baterię i zobaczyć jej napięcie. Z tego co wiem w BIOSie też można sprawdzić. To może być to bo BIOS po resecie kompa może powracać do stocka.

     

     

    • Popieram 1
  2.  

     

    A z jakiej racji? Jedni ludzie są ważniejsi od drugich?

     

     

     

    Mówisz, że Bóg Cię słucha? Ciekawe, dlaczego nie słucha umierających z głodu dzieci w Afryce/Azji

     

    Chyba każdy logicznie rozumujący człowiek wie że to jest niemerytoryczny gównoargument. Bóg nie da ci jedzenia, bo to twoim obowiązkiem jest sobie je zapewnić, ot dobór naturalny. Wiara daje jednak siłę by iść do przodu i walczyć o swoje, w tym przypadku życie.

    Po za tym jest wielu ludzi który na prawdę pomagają tym "głodnym dzieciom w Afryce". Człowiek wierzący potraktuje to jako dar od Boga i może uszanuje. Niewierzący może też, ale może zeżre i będzie chciał więcej. A przecież nie chodzi o dawanie ryby lecz wędki.

     

    • Popieram 3
  3.  

     

    nie wiem czy ot to dobre miejsce na prowadzenie takich dywagacji.


    To chyba typowy temat OFFTOPIC, to że większość osób wstawia tu tylko śmieszne obrazki z agregatorów to już inna sprawa.

     

     

     

    Rozmowa ateisty z osobą wierzącą


    Dlatego nie mówię że jestem osobą wierzącą, ateistą też nie.

     

    Jeszcze raz powtórzę że wiara chrześcijańska to wiara w miłosiernego Boga, a nie w symbole. Jak dla mnie to krzyża mogłoby nie być w kościele, ale to tylko moje zdanie i szanuję to że ludzie walczą za krzyż, o ile to co robią ma jakikolwiek sens i nie przyjmuje barw obłudy, fałszu i fanatyzmu.

  4. Chyba każdy z nas zna osobę prawdziwie wierzącą w Boga. Nie mochera, nie obłudnika tylko osobę która czuje kontakt z Bogiem i to że jest On dla niego ważny. Ja osobiście znam takich osób wiele i muszę przyznać że to z nimi można porozmawiać na wszelki temat, nie ważne po której stoisz stronie, czy jesteś z nimi czy przeciwko nim. Taki człowiek może nazywać się człowiekiem wierzącym, chrześcijaninem czy katolikiem.

    Obłudnicy, ludzie fałszywie wierzący nie w Boga lecz w symbole, nie w słowo lecz w księgi, nie w miłosierdzie lecz w księdza nie mogą nazywać się ludźmi wierzącymi. To że tak o sobie mówią to inna sprawa.

    Wiara to nie jest chodzenie do kościoła co niedzielę "po opłatek" i żeby ludzie widzieli, to nie jest też ślepe przestrzeganie "praw Bożych" zapisanych w Starym Testamencie, nie jest to też dawanie wysokich ofiar na kościół, nie płakanie na pogrzebach bliskich.

    Całkowicie zgadzam się z @ i  choć mój stosunek do wiary jest lekko nieokreślony to wiem że niektórym ludziom prawdziwa wiara pomaga:

     

     

     

    ale wierzę w Boga, bo czuję, że odkąd zacząłem tak z około 2 lata temu traktować go poważnie, zaczął mi pomagać w moich rozterkach i problemach, a kiedy bardzo czegoś chciałem i prosiłem o to, dał mi to

     

    Nie ważne czy prosisz Boga czy czajniczek na orbicie księżyca. Jeśli daje ci to siłę i wytrwałość w życiu to chyba jest dobrze. Ilu byłoby mniej samobójców gdyby wierzyli że warto żyć, nie ważne czy dzięki wierze w Boga czy dzięki innym ludziom. Jednak jeśli komuś wiara w Boga pomogła wyjść dołka i nie pozwoliła się zabić to chyba muszę to szanować.

    Także jeszcze raz. Nie nazywajcie do cholery obłudników i fałszywców ludźmi wierzącymi. A jeśli chcecie poznać ludzi prawdziwie wierzących to wystarczy poznać kilku zakonników czy nawet pójść do księdza i zapytać się gdzie można komuś pomóc, na pewno wskaże grupę osób które prawdziwie bezinteresownie udzielają pomocy ludziom z kłopotami. I chyba nikt nie powie że prawdziwie bezinteresowna pomoc jest zła.


    A jeśli chodzi o Ciebie @@Nowaj, to od kiedy jestem tu na forum, dałem radę zauważyć twoją postawę wobec wiary czy kręgów ludzi wierzących. Szkoda tylko że oceniasz tych ludzi przez pryzmat szaleńców (chyba sam wiesz o kim mówię). Szkoda też że przytaczasz cytaty ze Starego Testamentu jako argument na bezsensowność wiary w Boga.

    Chyba każdy logicznie rozumujący człowiek zdaje sobie sprawę że większość Starego Testamentu np. prawa żydowskie powstały w pewnym celu:

      - nie jedzenie wieprzowiny - dawniej miało to oczywisty sens, świnie są nosicielami tych samych pasożytów co ludzie, także jedzenie mięsa świń mogło, nadal może, powodować groźne choroby ze skutkiem śmiertelnym, tyle że dziś znamy dobre metody obróbki tych mięs, plus mięso jest dokładnie badane; mięso wołowe na przykład można już jeść surowe bez obaw

     

     - mycie rąk przed wejściem do świątyni i przed każdym jedzeniem - no chyba nikt mi nie wmówi że mycie się jest złe

     

     - obrzezanie młodych chłopców - tu może wydać się głupie, ale to też jak się pomyśli ma swój cel. redukuje to problemy ze schorzeniami takimi jak stulejka i inne tego typu problemy utrudniające prokreację + utrudnia onanizm co zmusza mężczyzn do prokreacji

    Można by wymieniać tak wiele i jakby pomyśleć dłużej to znalazłoby się logiczne wytłumaczenie. Czasem możemy go nie znaleźć bo po prostu nie żyjemy tam i wtedy, a czasem faktycznie go nie ma. Choć raczej stawiam na to pierwsze.

    To jednak że cześć z tych praw jest dziś nieaktualna to chyba nie oznacza że można zabijać, kraść i bzykać cudze żony. A to przecież też Stary Testament i tak znienawidzona przez niektórych religia. Czemu zatem nie mordujecie ludzi na ulicy?

    To nie wiara jest zła, to ludzie. Wszystko co zostało wymyślone w dobrej wierze może być wykorzystane w zły sposób, najlepszym przykładem jest nobllowski dynamit, albo nawet alkohol dzięki któremu dawniej w ogóle można było pić wodę bez strachu o czerwonkę.

    • Popieram 2
  5. Mi właśnie chodzi o ogólne ścięcie włosów :D

     

    Ja już nie pamiętam jak to jest mieć krótkie. Choć jak widzę że można umyć i wysuszyć w 5 minut to mniej więcej wiem o co chodzi :D

    • Popieram 1
  6. Z tego co wiem to wady wzroku nie pogłębiają się raczej od monitorów. To że kiedyś CRT waliło elektronami prosto w głowę to co innego (choć też podobno były bezpieczne). Mam wadę w okolicach -5 i pogłębiała się gdy rosłem/dorastałem. Nigdy zbytnio nie obchodziło mnie jak długo i w jakich warunkach siedzę przed monitorem. Aby nie było zbyt jasno i okulary czyste.

  7.  

     

    Na twoim miejscu zastanowilbym sie czy jest sen kupowania czegos zeby zmodyfikowac ta obudowe

     

    Modding nie wybiera :D Jak chce się pobawić to może i na starej obudowie z lat '90.

     

    Do majsterkowania i okazjonalnego używania wystarczają zazwyczaj narzędzia z dolnej/średniej półki albo nawet z biedronki. Z rzeczy które warto mieć jednak nieco lepsze to będą raczej wiertła (jeśli masz zamiar coś wiercić), może blachy z budach nie są jakieś grube, ale wiem jak się człowiek robi czerwony (nie ze zmęczenia) jak trzeba wiercić dupnym wiertłem.

    Ja osobiście takie rzeczy zrobiłbym dużą kątówką, wiertarką i pilnikami. Ale to ja, paznokcie sobie szlifowałem kątówką, a ręcznymi pilnikami nie da się zepsuć, bo za wolno robisz.

    Także do takiej roboty to styknie nawet "dremel" z biedronki.

  8. Może to głupie i troszkę na około, ale czy nie lepiej po prostu zrobić kopię danych z Windowsa i Linuxa i postawić wszystko od nowa tak jak chcesz. Nigdy nie bawiłem się w obrazy partycji czy systemu i z różnymi dziwnymi konfingami nie miałem problemu.

     

    To mało istotne teraz, ale wie ktoś czemu tak jest?

     

    Jeśli dobrze zrozumiałem twój post to dlatego że bootloader Windy miał cały czas wpis i drugim Windowsie z HDD.

    Ty masz tam teraz HDD i SSD? Czy tylko SSD?

  9. Każdy procesor da się schłodzić powietrzem. Problem leży raczej w tym do jakich temperatur. W wodę nie ma za bardzo co iść jeśli nie chcesz wydawać kupy kasy na custom loop. AIO nie kupisz w pieniądzach nawet najlepszego powietrzniaka, a to co kupiłbyś drożej będzie głośniejsze choć minimalnie wydajniejsze od dobrej wieży. Jeśli możesz wydać tyle kasy to zainteresowałbym się raczej produktami Noctua.

  10. Jeśli te wentyle kręcą ci na 1200 rpm to po prostu wynika na to że to jest ich maksymalna prędkość. Teraz możesz tylko zmniejszać przez:

     - kontroler obrotów

     - przejściówki z opornikami

     - podpinanie pod molex na 5 lub 7 V

    Poza tym 2000 rpm dla wentyla 12 cm to już jest niezła wichura i dźwięk odkurzacza. Wątpię żebyś chciał mieć coś takiego koło siebie.

  11. Dlatego używam Linuxa i każdemu polecam ten system jak i całe wolne oprogramowanie. Nie mam zamiaru płacić 500 złotych i jeszcze męczyć się z systemem którego nawet nie można skonfigurować jak się chce.

     

    Możliwe że gdyby nikt nie piracił windy to więcej ludzi przesiadłoby się na Linuxy. A nie ma się czego bać jeśli chodzi o typowe zastosowania.

  12. Zabawne jest to że ja crackuje nawet legalnie posiadane gry :D Wkładanie płytki do grania trochę mnie wkurza. Ale ja gram w stare produkcje (bo komputer już nie najnowszy) i w dodatku na Linuxie.

     

    No właśnie, na ewentualnym nowym kompie nie mam zamiaru instalować Windowsa. I jeśli nie sprawdzę czy gra działa to jej nie kupię bo nie będę pewnien czy odpali. Ale ja jestem forsownikiem Linuxa i mając licencję na Win nigdy go nie zainstaluję :D

     

    Ale jakby co to ja i tak nie gram prawie wcale, no chyba że po raz setny przechodzę GTA SA

  13. Od siebie proponuje kupić coś nawet używanego. Jeśli tylko tekst i programowanie to można spokojnie brać coś z Allegro. Za około 300 złotych da się już kupić coś 24" z IPS. Sam mam takiego Fujitsu Siemensa i jak za tą cenę to jest bardzo ok. Podświetlenie LED jest, automatyczna jasność jest, kolory w normie bo IPS i dobra cena. Ja kupiłem nawet bez stopy bo i tak miałem wieszać, zdjąłem obudowę i jest nawet ładny z cienką ramką :D

    A jeśli chodzi o dwa inne monitory przed oczami to nie jest tak źle jak się może wydawać. Sam tak mam:

     

     

     

     

    http://i.imgur.com/tzFbTMX.jpg

     

     

     

     

    Ten z prawej to jakiś stary Dell o bliżej nieokreślonej matrycy, Z lewej wspomniany Fujitsu Siemens. Jeśli przychodzi mi coś pisać to oczywiście korzystam z prawego, po mieści się na nim cała strona tekstu. Kolory też są nieco inne na jednym i drugim. Prawy w dodatku jest na starej świetlówce i w lato jest ciemniejszy niż lewy. Nawet to nie przeszkadza. Choć nie ukrywam że wolałbym 2 x 24" + ten Dell wertykalnie :D

  14. ​Lapping to raczej inwestycja czasu i zabawy.

    Ktoś się może orientuje jak to jest właściwie z tym lappingiem? Jak wyrównamy stopę coolera i cpu to konieczne jest stosowanie pasty. W sumie może kiedyś to sprawdzę, jakie wyniki ma na 100% styk ale bez pasty i później z różnymi ilościami. Ale najpierw muszę zrobić lapping, a wpierw budę :D No chyba że ktoś badał.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...