Skocz do zawartości

DREWANIAK

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    234
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez DREWANIAK

  1. Witam. Powili przymierzam się do składania nowego zestawu bo obecny już mocno wiekowy już powoli kończy swój żywot. Największy problem mam z doborem płyty głównej i procesora, bo przez to że nie jestem na bieżąco straciłem już rachubę w tym co się dzieje na tym polu. A to w sumie od płyty głównej najbardziej zależy co będę mógł później tam wpakować. Komputer będzie służył raczej do lajtowych zadań, czyli swobodne przegadanie internetu i granie w niewymagające gierki. Wszystko i tak stoi na Linuxie, więc wiadomo że nie chodzi mi o komputer "gamingowy do xxx zł" :P

    Tak więc potrzebuję pomocy w dobrze tych dwóch komponentów do ok. 600 złotych. Próg cenowy nie jest sztywny bo nie będę tego kupował na dniach, a w pewnie w przeciągu miesiąca i mogę coś dołożyć jeśli będzie warto.

    Płytę główną wolałbym nową, a jeśli miałoby to sens to procesor mógłbym kupić używany. Wielkość płyty dowolna bo mam już obudowę Fractal Design Core 3500, a do niej wejdzie pełen ATX. Zasilacz będzie pewnie XFX Core Pro 450W.

    Jedyną sugestią może być to żebym mógł podłączyć jak najwięcej wentylatorów pod PWM, ale jak nie to przeżyję.

    Z góry dzięki za pomoc.

  2. To nie problem dętek tylko opony przesuwającej się po obręczy. Miałem to samo u siebie w Hornecie, ale u mnie mam Code 4 tłoczkowe to i siły hamowania trochę jest. Nie mniej jednak uwalało wentyle średnio co tydzień. Metody są trzy. Albo wymiana opon na ciaśniejsze. Ja mam Schwalbe Fat Albert Evo 2,4 czyli dosyć szmaciaki, jeszcze zwijane, czyli nic się obręczy nie trzymają, tym bardziej po tym co przeszły. Druga metoda to przyklejenie opony do obręczy na butapren, nie przesunie się już nigdy, czyli i wentyla nie urwie, ale problem będzie ze zdjęciem. Trzecia, czyli moja metoda to wyklejenie obręczy dętką tak żeby stopka opony opierała się na tej opasce. Opona którą wcześniej wkładałem palcami wchodzi teraz ciasno jak cholera i ciężko ją łyżkami założyć, ale też nie przesuwa się po obręczy.

    Efekt jest taki że wentyle już się nie urywają i nie muszę wymieniać dętek albo drutować i przyklejać wentyli na superglue i łatki :D

    A tak BTW to w weekend pojeździłem sobie testową carbonową szosą speca :D
    Takie to zalety pracy jako mechanik rowerowy w dobrym sklepie. Za tydzień jak będzie pogoda to znów biorę szosę i zrobię swoje pierwsze 100 km chyba bo to fajna odskocznia od latania hop po 8 metrów :P

    p5pb14474651.jpg

    p5pb14474649.jpg

    • Popieram 4
  3. Mimo wszystko komputer nie powinien się spalić nawet gdyby był obciążony 100% przez rok.

     

    Komputery do obliczeń jakoś się nie psują, a pracują na okrągło na 100% możliwości.

     

    To że się popsuł to albo zwykły pech, albo pech który lekko przyśpieszyłeś. Albo po prostu komp już nie był najnowszy (jak to w szkołach) i nie był też najwyższej jakości, bo wiadomo jakie kompy są w salach informatycznych. Zasilacze take me, nigdy nie czyszczone, pasty od nowości twarde jak kamień.

     

    Popsuło się to się popsuło, ty nic w sprzęcie nie grzebałeś ani nie kopałeś w kompa.

  4. Nie śledzę tematu ale za spowodowanie kolizji jest chyba stała stawka pińćset i szyść (:P). O ile oczywiście nikt nie jest hospitalizowany ponad tydzień.

     

    Ale nie wiem czemu wydaje mi się że za dużo słyszę o gościu z fiata żeby skończyło się na mandacie.

  5. Wszystko się zużywa. Mój OCZ SXS, po jakichś 6 latach pracy, po prostu przestał odpalać kompa. Z początku odpalał dopiero za którymś razem, potem jeszcze wcale. Ale ja miałem tam popuchnięte kondensatory.

     

    Jeśli twój działa jak należy, trzyma napięcia i w środku nie dzieje się nic niepokojącego to ja bym go używał.

    • Popieram 1
  6. Czy Jezus wyglądał tak czy inaczej to mało ważne bo i tak słyszę to chyba jakoś co tydzień, raz nawet ktoś uznał że jestem podobny do Szpaka :P

     

    A co do morsowania to polecam spróbować, nie jest aż tak zimno jak się wydaje :)

    • Popieram 1
  7. Akurat wyjątkowo zgodzę się z Nowajem. Disco Polo ma swoje momenty od których nie chce mi się rzygać, ale to nie oznacza że jest spoko. Najlepsze jest to że jak na imprezie ktoś puszcza DP to przestaję się nawet bujać przy szklance.

     

    Ale to piszę Ja, człowiek który słucha progresywnego deathu na zmianę z minimal techno.

    • Popieram 1
  8. Wymieniłem dzisiaj termostat w dzadkowozie. Co ciekawe siedział tam jeszcze oryginalny, ale niestety zaczął puszczać za wcześnie duży obieg i ani dobrego grzania silnika ani kabiny.

    http://i.imgur.com/Tba1jlQ.jpg

    http://i.imgur.com/DAZ3KBc.jpg

     

    ​Przyznam że to moja pierwsza konkretniejsza robota przy samochodzie, oprócz jakichś żarówek czy wymiany klapy. O dziwo wszystko poszło w miarę gładko i bezproblemowo, a co najważniejsze skutecznie. Bo teraz grzeje aż miło :)

  9. Zaskakujące jest jak niektóry ludzie myślą że są bezpieczni w samochodzie. A tak na prawdę, czołówka przy 100km/h, co nie jest jakąś zaskakującą prędkością, jest raczej zawsze tragiczna w skutkach. Już nie mówiąc od spotkaniach z drzewami czy innymi słupami.
    A z drugiej strony są na przykład takie dachowania czy inne "stłuczki" w których już same pasy to być albo nie być. A ilu to ja już woziłem co musiałem przypomnieć żeby pasy zapięli dla mojego bezpieczeństwa.

    A jak już piszę to:​

    http://i.imgur.com/FFiINxc.jpg


    Dziadkowóz przeszedł test na torze w Toruniu na zlocie u Kickstera. Przyznam ze nie spodziewałem się że to taka fajna zabawa, nawet na takim małym torze :D

    A przynajmniej jakbym przydzwonił w coś to w tym przypadku duży = bezpieczny: http://www.euroncap.com/en/results/volvo/s40/15475
    Przynajmniej jak na tamte czasy :P

    • Popieram 3
×
×
  • Dodaj nową pozycję...