Znajomy tak wtopił kilkadziesiąt k. Niby mieszkanie zrobione ale instalacje kwiczały po czasie (starsza buda). Imo lepiej kupić do taniej do remontu i zrobić wszystko jak się należy.
Jestem tego zdania co kubbak. Moim zdaniem nie ma chyba wiekszego ryzyka niż zakup mieszkania na którym jakiś Zenek chce zarobić 50k na półrocznym remoncie po kosztach. Nigdyy nie wiesz jaka ruina była zanim on to wyremontował, ani co tam zostało pod tymi regipsami przyklejonymi w trzy popołudnia.