Skocz do zawartości

Komputer "kopie" ( z wyczuciem).


Recommended Posts

Dzień dobry,

Nie do końca jak w temacie, ale prawie. Zaraz po złożeniu "kopnął" mnie delikatnie przy zamianie przewodów od jakiejś diody. Było to na tyle mało przyjemne, że przy kolejnej zamianie podpiąłem się (albo obudowę, już nie pamiętam) do kaloryfera. Teraz nic się nie dzieje, ale próbnik (śrubokręt z diodą) po przyłożeniu do styku blach obudowy jarzy się.

Czy trzeba z tym KONIECZNIE coś robić, czy zignorować sprawę. Dodam, że gniazdka w pokojach w całym domu są bez uziemienia (dochodzą tylko dwa przewody).

Czy to jest/może być groźne dla życia/zdrowia, czy tylko nieprzyjemne?

Dlaczego tak się dzieje?

Dlaczego nie "kopie" laptop?

 

Link to post
Share on other sites

 

 

Dlaczego tak się dzieje?

 

dlatego, że

 

 

 

Dodam, że gniazdka w pokojach w całym domu są bez uziemienia

 

 

 

Czy to jest/może być groźne dla życia/zdrowia, czy tylko nieprzyjemne?

 

dla życia/zdrowia raczej nie, ale do komputera może być

 

 

 

Dlaczego nie "kopie" laptop?

 

bo ma baterię 

  • Popieram 6
Link to post
Share on other sites

A konkretnie to masz pewnie w obudowie - w miejscu, gdzie panel frontowy z wyjsciami USB i sluchawkami jest przykrecony do obudowy - jeden kabelek odchodzacy do tejze obudowy (metalowa czesc) i przykrecony podkladka tuz pod jeden z wkretow. To jest wyprowadzenie masy i wiekszosc obudow ma wykonane to nieprawidlowo. Mozesz uziemic sam i obudowa kopac wiecej nie bedzie.

Link to post
Share on other sites

dla życia/zdrowia raczej nie, ale do komputera może być

 

I to jest realne zagrożenie dla zdrowia komputera ( i monitora, bo próbnik po dotknięciu śruby z tyłu obudowy też świeci  :-) ), czy tylko teoretyczne?

Przecież nie przerobię instalacji.

 

A konkretnie to masz pewnie w obudowie - w miejscu, gdzie panel frontowy z wyjsciami USB i sluchawkami jest przykrecony do obudowy - jeden kabelek odchodzacy do tejze obudowy (metalowa czesc) i przykrecony podkladka tuz pod jeden z wkretow. To jest wyprowadzenie masy i wiekszosc obudow ma wykonane to nieprawidlowo. Mozesz uziemic sam i obudowa kopac wiecej nie bedzie.

Obudowa to FD R4. Po ugiętym "dachu" byłby to drugi mankament?

Uziemić, czyli co?

 

 

Kilkanaście lat żyjemy z taką instalacją i ... nadal żyjemy. Nic nigdy nikogo nie kopnęło. Czy dobrze rozumiem, że "groźne" może być tylko urządzenie z metalową obudową?

Haha, niezłe poczucie humoru. :)

 

A tak na serio: uziemienie to poważna sprawa. Jeśli masz gniazdka z bolcem to możesz zrobić coś takiego:

 

http://img216.imageshack.us/img216/2941/beztytuuty5.jpg

 

Gniazdko bez bolca, ale mogę kupić odpowiednie. I to załatwia sprawę?

Dlaczego kiedyś (całkiem niedawno) robiono takie instalacje bez uziemienia?

Albo podczas wąchania karty graficznej dostaniesz cios w nos.

(nawiązanie do pewnego tematu)

Chyba nie łapię. O co chodzi?

Link to post
Share on other sites

Jak całkiem niedawno ci ktos taka instalacje zrobił to był partacz a nie elektryk.

Kup gniazdko z bolcem zrób zerowanie jak Sepowaty ci "nakreślił " i bedzie ok, tak samo można zrobić przy lodówkach, pralkach jak czasem jest małe przebicie na obudowę to można sie wystraszyć jak "skubnie"

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

 

A tak na serio: uziemienie to poważna sprawa. Jeśli masz gniazdka z bolcem to możesz zrobić coś takiego:

 

http://img216.imageshack.us/img216/2941/beztytuuty5.jpg

 

Polecam, działa.

Sukcesywnie zmienię wszystkie gniazdka w domu na te z bolcem i zmostkuję - ekspres do kawy też świeci, choć nie kopie. Czy to wina producentów, że jakieś napięcie trafia na obudowy?

Jak całkiem niedawno ci ktos taka instalacje zrobił to był partacz a nie elektryk.

 

Instalacja ma jakieś dwadzieścia lat. Czy kiedyś normy/przepisy dopuszczały coś takiego? Przecież urządzenia były takie same - komputery, czajniki, prodiże i co tam jeszcze.

Link to post
Share on other sites

Polecam, działa.

Sukcesywnie zmienię wszystkie gniazdka w domu na te z bolcem i zmostkuję - ekspres do kawy też świeci, choć nie kopie. Czy to wina producentów, że jakieś napięcie trafia na obudowy?

Instalacja ma jakieś dwadzieścia lat. Czy kiedyś normy/przepisy dopuszczały coś takiego? Przecież urządzenia były takie same - komputery, czajniki, prodiże i co tam jeszcze.

 

Hmm napisałeś wcześniej że instalacja była robiona "całkiem niedawno" wiesz 20 lat to trochę czasu, tak 20 lat temu były inne przepisy i nie trzeba było stosować "uziemienia" .

To nie tyle wina producentów a wina twojej instalacji, przewód uziemiający jest po to aby w razie "przebicia na obudowę" zadziałał w instalacjach nowoczesnych wyłącznik różnicowo-prądowy i cie nie "pokopało" .

Jeśli masz instalacje starego typu ( 2 przewodową a mogę ci zaświadczyć że np: w większości bloków są tylko takie ) trzeba wykonać tak zwane zerowanie a co ono da, w razie "przebicia" na obudowę "faza" spotka się z "zerem" i wybije bezpiecznik a ty nie zostaniesz porażony w razie dotknięcia takiego urządzenia, a drobne "przebicia" zostaną zniwelowane na przewodzie neutralnym i nie będzie cię "smyrało" bo o normalnym porażeniu wtedy nie można mówić.

  • Popieram 1
Link to post
Share on other sites

Hmm napisałeś wcześniej że instalacja była robiona "całkiem niedawno" wiesz 20 lat to trochę czasu, tak 20 lat temu były inne przepisy i nie trzeba było stosować "uziemienia" .

 

Doktorku, napisałem: "Kilkanaście lat żyjemy z taką instalacją i ... nadal żyjemy." Miałem na myśli 19 lat  ;) 

 

 

To nie tyle wina producentów a wina twojej instalacji, przewód uziemiający jest po to aby w razie "przebicia na obudowę" zadziałał w instalacjach nowoczesnych wyłącznik różnicowo-prądowy i cie nie "pokopało" .

 

A czyją winą jest przebicie na obudowę? Użytkownika?

Mam ten wyłącznik różn.-prądowy.

Dzięki za wyjaśnienia. Ciekawe skąd zmiana przepisów w tym względzie. Przecież nie odkryto tego nagle, napięcie w sieci nie uległo zmianie, teoretycznie urządzenia domowe powinny być lepiej izolowane, bo technologie się rozwijają. Może kiedyś nie było tyle (tylu) kabli  :D .

Link to post
Share on other sites

Doktorku, napisałem: "Kilkanaście lat żyjemy z taką instalacją i ... nadal żyjemy." Miałem na myśli 19 lat  ;) 

 

 

A czyją winą jest przebicie na obudowę? Użytkownika?

Mam ten wyłącznik różn.-prądowy.

Dzięki za wyjaśnienia. Ciekawe skąd zmiana przepisów w tym względzie. Przecież nie odkryto tego nagle, napięcie w sieci nie uległo zmianie, teoretycznie urządzenia domowe powinny być lepiej izolowane, bo technologie się rozwijają. Może kiedyś nie było tyle (tylu) kabli  :D .

 

Wina jest użytkownika a czemu

- używa wyeksploatowany sprzęt z wadliwą instalacją

- sprzęt jest nie właściwie poskładany ( patrz komputer, podkładki izolacyjne miedzy kołkami a płytą )

 

Jeśli masz " różnicówke" i instalacje 2 przewodową to jest bez sensu .

Co do pytania o zmianę przepisów hmm widzę że jesteś bardzo młody i nie pamiętasz czasów przed tak zwaną demokracją i samowolki wtedy panującej, druga rzecz że przepisy dotyczące budowy instalacji elektrycznych i wymagań ochrony przeciw porażeniowej zmieniają sie nonstop i to co było norma jak kończyłem szkołe 20 lat temu dzis jest przeżytkiem i wymagania są całkiem inne.

Wiesz co świnie się dorwia do koryta w rządzie to swoje widzimisie wtryniają .

Link to post
Share on other sites

Wina jest użytkownika a czemu

- używa wyeksploatowany sprzęt z wadliwą instalacją

- sprzęt jest nie właściwie poskładany ( patrz komputer, podkładki izolacyjne miedzy kołkami a płytą )

No nie, ekspres jest (prawie) nowy.

Właśnie podłączyłem nowiutką oprawę świetlówkową i też próbnik jarzył przed wymiana gniazdka i wykonaniem mostka.

Komputer składałem dwa dni, nie licząc przygotowania teoretycznego, i naprawdę zrobiłem to ściśle według zaleceń wszelkich instrukcji - składałem dla siebie, chcąc mieć spokój na lata. Jedyne odstępstwo to gumowe podkładki pod zasilaczem, dodane z własnej inicjatywy, żeby mu było wygodnie

 

 

Jeśli dobrze pamiętam, to producent obudowy nie przewidział izolowania płyty głównej od kołków wkręcanych w ściankę obudowy. Nawet chyba dopytywałem o to na forum, i uzyskałem potwierdzenie, że żadnych podkładek.

 

 

Jeśli masz " różnicówke" i instalacje 2 przewodową to jest bez sensu .

W łazience są gniazdka z bolcem, jest piec na trzy fazy, siła w piwnicy, może dlatego.

 

 

Co do pytania o zmianę przepisów hmm widzę że jesteś bardzo młody i nie pamiętasz czasów przed tak zwaną demokracją i samowolki wtedy panującej, druga rzecz że przepisy dotyczące budowy instalacji elektrycznych i wymagań ochrony przeciw porażeniowej zmieniają sie nonstop i to co było norma jak kończyłem szkołe 20 lat temu dzis jest przeżytkiem i wymagania są całkiem inne.

Wiesz co świnie się dorwia do koryta w rządzie to swoje widzimisie wtryniają .

Zastanawiam się, na ile ta zmiana jest uzasadniona rzeczywistym zagrożeniem. Jak pisałem, uziemienie to żadna nowa idea, a kiedyś nie było wymagane, teraz jest. 

Jeśli to łączenie bolca z zerem w instalacji dwuprzewodowej jest tak samo skuteczne, to instalacja trzyprzewodowa jest czystym marnotrawstwem materiałów. Ale to chyba za prosty wniosek. Uziemienie musi być w jakiś sposób skuteczniejsze (?), pewniejsze (?), sam nie wiem.

Link to post
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...