Dacia Duster, czyli test najbardziej opłacalnego nowego auta?
Dacia Duster to prawdopodobnie najbardziej opłacalny samochód jeśli weźmiemy pod uwagę stosunek kubatury pojazdu do każdej wydanej złotówki. Czy nowy Duster ma jednak w porównaniu z konkurencją więcej zalet?
Najważniejsze dane techniczne testowanego modelu:
- Napęd: na przednie koła
- Skrzynia biegów: manualna, 6 biegowa
- Norma emisji spalin: Euro 6
- Pojemność silnika: 1461 cm3
- Liczba cylindrów/zaworów: 4/8
- Moc maksymalna: 110 KM przy 4000 obr./min
- Maksymalny moment obrotowy: 260 Nm przy 1750 obr./min
- Przyspieszenie: 0-100 km/h: 11,8 sek.
- Prędkość maksymalna: 171 km/h
- Pojemność zbiornika paliwa: 50 litrów
- Zużycie paliwa na 100 km w cyklu miejskim/pozamiejskim/mieszanym: 4,5/4,4/4,4 litra
- Pojemność bagażnika minimalna/maksymalna: 445/1478 litrów
Z zewnątrz
Nowy Duster nie wygląda źle. Co więcej, wygląda na droższego niż faktycznie kosztuje. Samochód jest masywny i po prostu spory (4341 x 2052 x 1693 mm). Jego bryła jest bardzo prosta – symetryczne przetłoczenie na masce to największe szaleństwo jeśli chodzi o kształt karoserii. Sporo elementów nawiązuje do typowych samochodów terenowych: czarne, plastikowe osłony w dolnej części karoserii, spory prześwit i oczywiście orurowanie. Uwagę zwracają też duże, wysokie relingi. Producentowi wyraźnie podoba się nazwa tego modelu, bo poza sporym napisem na klapie bagażnika oznaczenie modelu znalazłem także (po obu stronach) na: przednich reflektorach, plastikowych listwach na przednich drzwiach, relingach oraz na progach (podświetlane). Testowany egzemplarz Dustera wyposażony był w szesnastocalowe, aluminiowe felgi, które wyglądają na troszkę za małe – dużo bardziej do gustu przypadły mi “siedemnastki” z materiałów reklamowych. Przód samochodu to spore, prostokątne reflektory, srebrne, ciekawe ramki na grillu i zaciągnięty wysoko na karoserię zderzak. Smacznym akcentem są lusterka boczne w kolorze satynowego chromu. Światła tylne na planie kwadratu wyglądają ciekawie, ale mi jednoznacznie kojarzą się ze światłami z Jeepa Renegade. Uwagę zwraca także niestandardowy kształt tylnej szyby i, niestety, niezabudowane miejsce na kluczyk na drzwiach kierowcy.
Wewnątrz
Wnętrze Dustera zaprojektowane jest prosto, a nawet bardzo prosto. Na szczęście udało się uniknąć stosowania błyszczącego plastiku. Na kierownicy znalazły się przyciski do obsługi tempomatu i komputera pokładowego. Radiem sterujemy z dodatkowej manetki umieszczonej za kierownicą, co uważam za wygodne rozwiązanie. Tam też umieszczono przycisk natychmiastowego wyciszenia dźwięku, czego brakuje mi w niektórych samochodach. Bardzo proste i czytelne zegary rozdzielone zostały niewielkim, pionowym wyświetlaczem pokazującym dane z komputera pokładowego. Po lewej stronie od kierownicy znajdziemy... tylko regulację lusterek elektrycznych.
Sercem centralnej kolumny jest siedmiocalowy, delikatnie skierowany w kierunku kierowcy kolorowy, dotykowy ekran. Jego interfejs również jest bardzo prosty, ale jednocześnie intuicyjny i czytelny. Dzięki opcji “Media Nav Evolution” samochód wyposażony jest w nawigację GPS, połączenie Bluetooth oraz wejścia USB i AUX – miejsca na płyty CD brak. Na niektóre operacje nawigacji niestety trzeba czasem poczekać, szczególnie na wyznaczenie trasy. Wadą ekranu jest niski kontrast (przy odpowiednio odbijającym się słońcu czytelność jest ograniczona) oraz wysoki poziom czerni, co rozprasza nocą.
Poniżej ekranu, w panelu, jednym z przycisków jest aktywacja trybu ECO. Po jego aktywacji najbardziej wyraźny efekt to opóźniona i zmniejszona reakcja Dustera na pedał przyspieszenia. Testowany model wyposażony był w klimatyzację manualną, którą sterujemy przy pomocy trzech pokręteł. Nie pociesza umiejscowienie uchwytów na kubki na wysokości oparcia przednich foteli – okrągłe wycięcie w okolicy gniazda zapalniczki jest zbyt płytkie.
Ergonomia foteli i pozycja za kierownicą są poprawne i raczej nie będą przeszkadzać w podróży. Do dyspozycji kierowcy jest też podłokietnik i, co dla mnie ważne, regulowane podparcie odcinka lędźwiowego. Na tylnej kanapie miejsca nad głową nie brakuje (w końcu Duster jest wysoki), ale przestrzeń na nogi nie jest imponująca. Zyskuje na tym natomiast bagażnik, który ma pojemność 445 litrów. Miłym dodatkiem jest też schowek pod fotelem pasażera.
Prowadzenie
Testowany model wyposażony był w silnik 1.5 dCi 110 S&S. Jednostka o tym oznaczeniu to turbodoładowany Diesel o mocy 110 KM i maksymalnym momencie obrotowym 260 Nm przy 1750 obr./min. Jego maksymalna prędkość to 171 km/h, a do setki Duster rozpędza się w 11,8 sekundy. Uważam, że ten silnik to minimum przy tej wielkości samochodu. 1.5 dCi 110 nie jest demonem prędkości, za to już przyzwoitą jednostką do korzystania z samochodu, zwłaszcza w ruchu miejskim. Co ważne, Duster “daje radę” także przy prędkościach autostradowych i w tych warunkach przyspieszanie w okolicach ograniczenia prędkości nie stanowi dla samochodu jakiegoś wyraźnego wysiłku. Układ kierowniczy jest mało dokładny i nie zachęca do odważnych, dynamicznych manewrów przy większych prędkościach.
Mam też zastrzeżenia do pracy skrzyni biegów – wybieranie przełożeń, jak dla mnie, nie jest wystarczająco dokładne, przez co kilkukrotnie nie udało mi się wrzucić biegu, mimo że nie robiłem tego w dużym pośpiechu. Zawieszenie jest przyzwoite, raczej twarde niż miękkie, co skutkuje dość przewidywalnym zachowaniem samochodu na wybojach i przy przejeździe przez przeszkody. Niestety zdarzają się jednak sytuacje, w których odczuwalna jest utrata trakcji na jednym z kół. Duster jest głośny i od około 90 km/h w środku robi się wyraźnie głośniej, a przy prędkościach autostradowych hałas jest już uciążliwy. Negatywnie zaskakują też małe lusterka boczne – lubię mieć dobrą widoczność dookoła, szczególnie, że przy większym samochodzie łatwiej zamaskować rozmiar lusterek. Testowany egzemplarz nie był niestety wyposażony w napęd na cztery koła.
Werdykt
Ceny Nowego Dustera zaczynają się już od 39 900 złotych, kwota ta jednak szybko rośnie wraz z lepszym wyposażeniem. Za testowany wariant Comfort z opisywanym silnikiem trzeba zapłacić już prawie 65 tysięcy. Jeśli ktoś szuka dużego gabarytowo auta, a ma ograniczony budżet, opisywana Dacia może okazać się odpowiednim wyborem.
- 3
4 komentarze
Rekomendowane komentarze