Coraz mniejsze wymagania wobec młodych ludzi - do czego ten świat zmierza?
Ponieważ ostatni wpis specjalny o Informatyce w szkołach został przyjęty przez was bardzo ciepło, postanowiłem napisać kolejny. Tym razem pod lupę wezmę malejące wymagania odnośnie młodych ludzi, które obniżane są systematycznie z roku na rok już od dłuższego czasu. Do czego to dąży? O tym w dalszej części wpisu.
Motyw przepychania na siłę mniej uzdolnionych (a wręcz zacofanych) uczniów można zaobserwować już w szkole podstawowej. Tam można to jeszcze potraktować z przymrużeniem oka, ale to co się dzieje obecnie w szkołach gimnazjalnych jest po prostu lekką przesadą. O ile jestem jeszcze w stanie zrozumieć "naciągnięcie" komuś oceny z jednego przedmiotu tak aby skończył szkołę, to wystawianie 6 na koniec roku osobie, która nie radzi sobie z podstawą programową nie mieści mi się w głowie. Niestety takie sytuacje zdarzają się coraz częściej.
Kolejnym przykładem mogą być egzaminy gimnazjalne. Zadania z roku na rok są coraz łatwiejsze. Wystarczy zapytać osób, które obecnie wybierają się do drugiej czy trzeciej klasy szkoły średniej, co sądzą o tegorocznych testach gimnazjalnych. Z pewnością odpowiedź będzie jedna „my mieliśmy znacznie trudniejsze”. Możemy także sami porównać kilka testów z 2010, 2011, 2012 oraz 2013 roku. Z całą pewnością każdy dojdzie do jednego wniosku – nowszy egzamin = łatwiejszy egzamin. Mimo wszystko średni wynik i tak będzie porównywalny z ubiegłorocznym średnim wynikiem.
Skłamałbym mówiąc, że z maturami jest inaczej. Z roku na rok poziom jest coraz niższy i widać to gołym okiem. Osoby, które wciąż narzekają na zbyt wysoki poziom tego egzaminu powinny jeszcze ze dwa lub trzy lata pouczyć się w szkole średniej. Przykładem może być tegoroczna matura, którą z powodzeniem zdałby każdy rozgarnięty uczeń gimnazjum. Nie mówię, że byłby to wynik maksymalny, ale wymagane 30% uzyskałby z całą pewnością. Jak wytłumaczyć więc fakt, że znajdą się osoby które nie zdały?
Czemu egzaminy są coraz łatwiejsze? Odpowiedź jest prosta. Egzaminy dostosowywane są do poziomu uczniów za pomocą egzaminów próbnych. Jeżeli wyniki egzaminów próbnych okażą się niższe niż wyniki ubiegłoroczne, poziom właściwych egzaminów zostaje wtedy obniżony. Gdyby tego procesu nie było, to z całą pewnością na studia nie wybierała się tak ogromna ilość osób, ponieważ większość z nich nie zdałoby matury.
A co ze studiami? W tym przypadku o ile podczas rekrutacji przyjmowani są niemal wszyscy, to już w pierwszych miesiącach następuje tak zwany odsiew - osoby nie dające sobie rady często same rezygnują.
Innym przykładem zaniżania wymagań wobec nas są gry. Jeszcze kilka lat temu nie do pomyślenia było aby gra prowadziła gracza za rączkę do celu misji, czy automatycznie rozdawała punkty umiejętności. Gracz wpadał w nowy świat i musiał się w nim odnaleźć – niekiedy bez jakiejkolwiek mapy. Gdyby tak pokazać młodemu graczowi pierwszego Gothic’ a, istniej duże prawdopodobieństwo, że:
- Będzie miał problemy z poruszaniem, walką i podnoszeniem przedmiotów
- Zaraz po rozpoczęciu gry wstuka na klawiaturze słynne „B MARVIN B F2”
- Stwierdzi, że gra ma za słabą grafikę, po czym zakończy rozgrywkę
Często bywa, że nawet biorąc pod uwagę gry z jednej serii mamy do czynienia z wyraźnym uproszczeniem. Przykładem może tu być znana seria Diablo. Patrząc na trzecia odsłonę wyraźnie widać, że nie wymaga już od graczy takiego planowania rozwoju swojej postaci, jak to miało miejsce w Diablo 2. Wystarczającym argumentem w tej sprawie może już być samo automatyczne rozdawanie „punków umiejętności” z każdym poziomem, przez co Barbarzyńca na poziomie 60 będzie miał tyle samo punktów włożonych w siłę, czy zręczność, co masa innych barbarzyńców na tym samym poziomie. Podobnie jest z wcześniej wspomnianym Gothic’ iem. Już Gothic 3 posiadał sporo uproszczeń, ale Arcania: Gothic 4 prowadzi gracza za rączkę od rozpoczęcia aż do samego zakończenia gry.
Co spowodowało, że nawet gry są coraz łatwiejsze? Ludzie, od których wymaga się coraz mniej, przez co nie radzą sobie później nawet z najprostszymi zadaniami. Twórcy gier są wręcz zmuszeni wydawać produkcje z niezbyt wyśrubowanym poziomem trudności, aby gracze nie zrażali się zbyt szybko do produkcji.
- 8
2 komentarze
Rekomendowane komentarze